Mieszkanie bez slubu - poczatek konca!

Wszyscy mieszkajacy bez slubu razem pozbywaja sie tej tajemnicy pozniejszego poznawania sie jako malzenstwo! Nie moge patrzec na pary ktore w ten sposob rujnuja swoje zwiazki, nie mowiac o tym ze wiekszosc z nich przyznaje sie do bycia katolikami!

oj, dziewczyno.. zajmij sie swoim zyciem :) wszystko ok u ciebie?

tak, bo w przeciwienstwie do innych ja jestem fair wobec Boga! zamierzam zamieszkac z mezem po slubie! widze ze u ciebie nie jest w porzadku i cie pewnie zjada sumienie!

Ja z moim mezem przed slubem mieszkalismy caly rok razem i jakos to nie zmienilo relacji miedzy nami. Jestesmy malzenstwem ponad 3 lata i jak zawsze jest super super miedzy nami:))

ciekawe jak dlugo to potrwa...

lol a jak ktoś niewierzący? to jego \"tajemnica\" w ogóle nie dotyczy? nie łapie się? :P

jak niewierzacy to slubu nie bierze i jego sprawa ja mowie o parach planujacych slub w kosciele katolickim

"ja jestem fair wobec Boga" to zajmij się Bogiem i nie wpieprzaj do czyjegoś życia, nie oceniaj bliźniego i nie pisz bzdurnych ideologii. to nie po bożemu.

no to mieszkaj sobie ze swoim mezem po slubie i sie ciesz poki mozesz, bo z twoja zajadloscia tzw krolestwo boskie raczej nie dla ciebie ;)

ciekawe jak dlugo to potrwa...---zapowiada sie "do konca zycia":))) Jestesmy wlasnie na etapie planowania malego baby i zastanawiamy sie tez nad przeprowadzka (choc to drugie to na razie tylko wersja hipotetyczna).

powiem tak... nie jestem wiary chrześcijańskiej, ani katolickiej tym bardziej, ale w pełni podzielam pogląd autora tematu...

ja poprostu mowie o swoich obserwacjach, a skad niby tyle rozwodow - rozwod teraz jest latwy jak pojscie do supermarketu, rach ciach i slubu nie bylo... a to wszystko przez oddawanie sie sobie przed slubem, oddawanie wszystkiego co sie ma

gazeta - zycze jak najlepiej, ale obys sie nie przeliczyla...

Z czym mam sie przeliczyc? Tak samo jak kochalismy sie przed slubem tak samo tez kochamy sie i teraz a mieszkanie przed slubem dalo nam okazje by poznac wzjemne wady i zalety i dostosowac sie. Jak ja "uwielbiam" ludzi ktorym sie wydaje, ze moga gadac innym jak maja zyc.

a teraz spadam robic naszego baby:))) Maz w lozeczku czeka:))

a większych problemów nie masz? żyj sobie szczęśliwie i po bożemu, a rozwodnikami i nieszczęśliwcami dupy sobie nie zawracaj. z moim facetem jesteśmy dziesięć lat razem, żyjemy bez ślubu i naprawdę myślisz, że po ślubie wszystko się rozpadnie? a co ma ślub do tego? ślub to tylko zmiana stanu cywilnego, nic więcej.

ja nie mowie jak ma ktos zyc, mowie to co widze

prawda jest taka ze wy wszyscy uciekacie od Boga, mimo ze w takiej wierze jestescie wychowani... a czasami przed samymi soba wam jest zal ze np nie chodzicie do kosciola, znam tyle par ktore sie odwrocilo od wiary bo tak jest latwiej ale oczywiscie slub koscielny byl i weselicho a jakze

moja kuzynka też taka nowoczesna, mieszkała z chłopakiem przed ślubem, a tak się kochali że oj oj, rok mieszkał z nią, później zrobił dziecko i good bye ani ślubu ani dupy, a dziewczyna bardzo ładna

a jakby byla brzydka, to mniej bys sie dziwila? :)

haha wtedy nie byłabym zdziwiona :P

bo facetowi w to graj - mieszka z darmowa kucharka, sprzataczka, bez zobowiazan, bez slubu... a jak przychodzi odpowiedzialnosc za druga osobe to nie ma

jak nie ma byc, to nie bedzie (w sensie - tej odpowiedzialnosci). nie pojmujesz tego? jeslinie masz ochoty mieszkac z facetem przed lsubem, to nie mieszkaj, ale przestan umoralniac innych - co ci do tego? nie masz wlasnego zycia? koniecznie musisz zerowac na przezyciach innych? :O

chcialam wyrazic opinie, nie mozna?

mozna, ale postaraj sie zglebic temat, a nie obleciec go po lebkach i finito. to, ze liczba rozwodow wzrasta, to nie jest skutek tego, ze ludzie chetniej ze soba mieszkaja przed slubem. pomysl troche, zamiast klepac jezorem bezmyslnie...

moja babcia tak mowi i ona ma racje bo slucha ojca Tadeusza:)

zamierzasz być kucharka i sprzątaczką? :D Najpierw zweryfikuj swoje poglądy o partnerstwie w związku :D

Co to kogo obchodzi jak inni ludzie żyją? Dlaczego gdy geje, lesbijki i inni, którzy żyją wbrew katolickim ideologiom postanowią się ujawnić zaraz są szykanowani? Tacy ludzie ciągle są wytykani palcami i zarzuca im się to, że ze swoimi przekonaniami narzucają się katolikom... A mi się nie podoba to, że w boże ciało jest zakaz handlu, cała Polska jest opanowana przez katolików, a zrobienie zakupow w tym dniu graniczy z cudem. Nie wspomnę już, że te jebane procesje korkują ulice i nijak nie da się dojechać na czas samochodem tudzież tramwajem. To mi się nie podoba! Narzucacie się mi! Muszę też oglądać pielgrzymów! I księdza który niesie drewniany krzyż z przybitym do niego wizerunkiem człowieka! Nie podobają mi się takie sceny. Na dodatek, ten człowiek jest tak skąpo ubrany, że mogłoby to wywołać podniecenie u mojej córki!

do przodu, to powiedz, jak będziecie potem to twoje wyidealizowane małżeństwo konsumować, gdy nie będziecie akurat chcieć spłodzić 7 potomka ? Prezerwatyw będziecie używać, co ? A wiesz, że kościół tego zabrania ? Uwielbiam podwójną moralność. Aha, i co zrobisz, gdy twój skonsumowany po ślubie mąż okaże się łachudrą, alkoholikiem i sadystą. Będziesz z nim żyć, bo przecież jak inaczej ..... To będzie przecież Twój mąż , któremu pzysięgałaś w Kościele. A że będzie cie lał i dzieci po 3 razy do dnia, to co tam............