Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Biała_Złośnica

Małżeństwo bez dzieci.

Polecane posty

chyba mają jeszcze nadzieję że coś ''zaskoczy''...a zresztą nie obchodzi mnie to..nie lubię ich...zawsze gdy widzą mnie i męża to gapią mi się na brzuch czy rośnie :O...jak ja tego nienawidzę....albo tych ludzi co się pytają mojej mamie kiedy zostanie babcią...a jak ona mówi że nigdy bo córka nie chce dzieci to patyrzą z takim jakimś politowaniem.....a jedna kiedyś mówi do mojej mamy że może wpadke zaliczymy...a moja mama na to że na pewno nie bo córka ma bzika na punkcie zabezpieczeń to ta baba taką mine zrobiła jakby moja mama jes największy kit świata wciskała...oj ze w XXI wieku jeszcze tacy zacofani ludzie żyją :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba mają jeszcze nadzieję że coś ''zaskoczy''...a zresztą nie obchodzi mnie to..nie lubię ich...zawsze gdy widzą mnie i męża to gapią mi się na brzuch czy rośnie ...jak ja tego nienawidzę....albo tych ludzi co się pytają mojej mamie kiedy zostanie babcią...a jak ona mówi że nigdy bo córka nie chce dzieci to patyrzą z takim jakimś politowaniem.....a jedna kiedyś mówi do mojej mamy że może wpadke zaliczymy...a moja mama na to że na pewno nie bo córka ma bzika na punkcie zabezpieczeń to ta baba taką mine zrobiła jakby moja mama jes największy kit świata wciskała...oj ze w XXI wieku jeszcze tacy zacofani ludzie żyją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och sorki dwa razy to samo mi się wysłało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trumanka2
Yhy, to gdzie ty mieszkasz, ze takie moherki nachodza Twoja mame?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie moherki to chyba wszędzie się jeszcze uchowały :P...jak same nie miały jeszcze wnuków to ani słowem nie wspominały nic o dzieciach....a tylko im się wnuk urodził to zaraz do mojej mamy na ulicy pędziły ze zdjeciem wnuka...no i pytanie: a ty kiedy babcią zostaniesz? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kożliczka
Ja nie mówię, że nigdy, ale na razie nie chce mieć dzieci. Nie lubię dzieci, draznia mnie, nie widzę w tym nic milego, fajnego , w usmarowanych jedzeniem gebach i wiecznym jazgotaniu. Tak to odbieram i mam prawo. Większosć ludzi, których znam i którzy mają dzieci, chwalą sobie ten stan. Ale dlaczego ja miałabym odczuwac pustkę ? Pustkę to moglabym odczuwac, jakbym dzieci miała, a potem by gdzies odeszły. Tak samo jak ze zwierzeciem - nie miałas nigdy, to nie wiesz, że jak jest, to jest jakby zapełniona przestrzeń. A jak zwierzę gdzies wyjedzie albo niestety zaśnie na wieki, to wtedy sie odczuwa pustkę. A nie jak nigdy sie nie miało tego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z kozliczka. ja tez nie znosze dzieci. ystarczy mi jak raz na tydzien widze bratankow mojego chlopaka. dwa male jazgotliwe bachory bo inavzej nazwac nie umiem a jeszcze do tego rozpieszczone. jeden ma 6 lat, drugi niecale 2. rozumiem, ze mlodszy jak narobic w pieluche to moze plakac. ale starszy? cos chce to nie powie normalnie to wrzeszczy. dupy nie ruszy z kanapy tylko krzyczy, ze chce pic czy jesc. bawic sie spokojie tez nie umie. musi wrzeszczec, krzyczec, skakac, biegac, ciagac za wlosy. kiedys wrzasnelam, zeby tego nie robil to cala rodzina sie oburzyla, ze to przeciez male dziecko. nosz kurwa ... noe libie i juz. zerszta cale zycie musialam sie dzielic, ustepowac , byc madrzejsza bo bylam w posiadaniu mlodszej o 7 lat siostry. i dwoch kuzynek w podobnym wieku. lody? oczywiscie kazdej dac po lizie i nie bylo loda. klocki? przeciez jestem juz duza i moge poczytac. i tak w kolko macieju. mam uraz do mlaych dzieci bo mi sie wydaje, ze jakbym miala wlasne to koniec zycia ... nie poczytasz skaziki na kanapie bo przychodzi dzieciak i wez mu poczytaj bajeczke. nie onejrzysz filmu bo jest dobranocka. nie zjesz w spokoju bo musisz dodatkowo karmic dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra wrozka
A mnie najgorzej denerwuje jak mi mowia ze zmienie zdanie albo ze zostane sama na starosc, nikt sie mna nie zajmie i bede wtedy bardzo zalowac. Prorocy... Poza tym sugeruja ze moj obecny partner mnie zostawi przez to :/ ( nie jestesmy malzenstwem ale jestesmy ze soba ponad 4 lata).On wie o tym ze ja nie chce, juz dawno mu o tym powiedzialam i zgodzil sie. Jednak wiem jak dolujace potrafi byc otoczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też nie lubię dzieci....ciągle coś chcą,trzeba im poświęcać praktycznie cały swój czas,trzeba być za nie odpowiedzialnym,..dziecko to takie założenie sobie smyczy na szyję :o...nie widzę w macierzyństwie zadnych plusów...widzę tylko minusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie jest
odpowiedni czas na dzieci!!!zawsze cos sie wymysli,my narazie rok po slubie ale jak dzidzius sie pojawi to przeszczesliwi bedziemy specjalnie narazie sie nie staramy ale mysle ze to naturalna kolej rzeczy miec dziecko my przynajmniej chcemy w przyszlosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez to samo mowia, chociaz jajestem przekonana o tym, ze nie chce miec dzieci od wielu lat. kiedy moje kolezanki w podstawowce mialy po 12 lat i planowaly jak beda sie nazywaly ich dzieci ja wcale w tym nie bralam udzialu. wiekszosc moich kolezanek ma juz dzieci, glownie z wpadek bo kto na 2 roku robi sobie dzieciaka swiadomie. a teraz mi wmawiaja, ze jakie to szzescie miec dzieci, posrac sie mozna. jak mi mowia, ze na starosc nie bede miala nikogo do opieki to mowie, ze na starosc zoszczedze sobie tyle, ze za to opieke zaplace a dzieci tez moga byc niewdziecznikami, ktore oddadza mnie do domu starcow i odwiedza raz na rok albo i nie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa też już słyszałam że na starość nie będzie miał mi kto szklanki wody podać ....to po co ludzie rodzą dzieci?..żeby na starość mieć służących?...a skąd wiedzą że ich dziecko nie wyjedzie gdzieś za granicę i będzie ich odwiezać raz na 10 lat...albo założy swoją rodzinę,będzie mieć pracę to wątpię ze będzie cały czas ze starym rodzicem siedzeiś bo a nóż mama albo tata zapragnie szklanki wody :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra wrozka
Dzieci na starosc to najwyzej pomoga ci wybrac dom starcow :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trumanka2
Dokladnie, jak mnie denerwuje jak ktos mi mowi, ze na pewno zmienie zdanie. Wkurza mnie, ze musze sie tlumaczyc z tego, ze nie chce miec dzieci. Ja to juz wiedzialam w wieku 15 lat i jakos od 9 lat zdania nie zmienilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh też to słyszę: jesteś jeszcze młoda na pewno zmienisz zdanie :O...cholera to wogóle nie dociera do ludzi że się NIGDY nie chce dzieci czy co?......teraz mi się coś przypomniało : wychodziłam za mąż jak miałam 20 lat to mi znajome sms-y przysyłały że życząż mi zdrowego bobaska bo myślały że jestem w ciąży i dlatego tak młodo wychodzę za mąż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc ludzie myślą że jak młodo się chajtasz to na bank jesteś w ciąży :O...powiem wam szczerze ze nie rozumiem jak mozna w tych czasach zaliczyć wpadkę...przecież antykoncepcja jest tak rozpowszechniona i łatwo dostępna że wogóle nie rozumiem jak można wpaść :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trumanka2
Bo to nie sa takie prawdziwe wpadki...Laski po prostu mysla, ze dzieckiem uwiaza so siebie faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riplej
i pamiętajcie o jednym, - dzieci nie są gwarancją udanego związku, bo tak naprawdę , to ludzi łączą tylko pieniądze..... przykład?- w trakcie rozpadu małżeństwa liczy się tylko żeby "jak najwięcej wyszarpać dla siebie", dzieci schodzą na drugi plan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale często są to zwykłe wpadki...bo myśleli że się uda :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra wrozka
Jesli chodzi o antykocepcje to tez dziwie sie tym wszystkim wpadkom, niestety glupota przewaza. Ja przez tak dlugi czas jakos nie wpadlam a nawet nie biore pigulek. Czyli jest to mozliwe tylko trzeba poprostu myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taomea
no własnie , ja też tak do końca nei wiem czy chce mieć dzieci, na chwile obecną zarabiam grosze, wstaje bardzo wczesnie żeby zdążyc do pracy, jak wracam to musze troche posprzątac uprac swoje rzeczy a myśle tylko o tym żeby sie położyc i odpocząc. Gdybym miała dziecko to wiadomo, ze ono by oczekiwało , że po przyjsciu z pracy sie nim zajme. Prcuje z takimi babkami ok 50 dwie są babciami z tym że ich córki dzieci urodziły w wieku 29 -28 lat a te mi stale trują że ja powinnam zajsc w ciąże tyle ze ja mam 23 lata i generalanie mój związek tez sie wali. Dziecko to wielka odpowiedzialność i cięzka praca. Moim zdaniem lepiej nie miec dziecka niż się z nim męczyć . Decyzja o dziecku powinna być przemyslana.Wkurza mnei to że jak mówie ze nie wiem czy chce miec dziecko to zaraz dostaje opieprz a najgłosniej drą sie faceci . Tylko że taki facet tak naprawde to mało spędza czasu z dzieckiem i to kobieta obciera pupe i nos dzieciakowi.Mój facet chce miec dzieci , ale rozumie , ze ja jeszcze nie jestem gotowa i że nie mamy warunków, ale niektórzy wręcz mnei atakują , że ja jeszcze nie mam slubu i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra wrozka
taomea - wspolczuje Wlasnie faceci tez glosno krzycza bo przeciez ich cenne nasienie sie w tym momencie marnuje :/ Wogole co to za kobieta co nie da im dziecka , bez wartosci prawda :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra wrozka
Tylko ze potem jak trzeba sie tym dzieckiem zajac a zona nie daj Boze przytyje to robia wielkie halo ze jak to tak on juz swoje zrobil:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taomea
nawet dały mi poczytac taką książeczke na temat pielęgnacji niemowlęcia, owszem przeczytałam i stwierdziłam , ze przy taki maluszku to jest zapieprz , żeby czegos nie przeoczyć , nie zapomniec , bo sie malec rozchoruje albo coś. Wczoraj przyszła położna do nas i też mi wykład walnęła na temat macierzyństwa i późnych ciąż . Ja nie mówie , że nei chce dziecka, ale jeszcze 2 lata studiów przede mną , musze miec lepszą prace no i stabilny związek. Co to za problem zrobic dzidziusia? Tylko , ze ktoś musi go wykarmic ubrac i wychować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihr-un-nisa
To i ja się przyłaczę :) Mam 23 lata, dzieci nie zamierzam miec nigdy. Stwierdziłam to w wieku lat 14, i jakoś mi się, kurna, nie odmienia, i nic nie wskazuje na to żeby odmienić się miało ;) A dzieciaka nie chce mieć z powodów które już wymieniłyście, więc nie będe pisac tego samego ;) Poza tym zamiast inwestować w dzieciaa wole zobaczyc kawałek świata :) Moja mama na początku nie chciała przyjąc tego do wiadomości, ale widze że wreszcie do niej powoli dociera :D Oczywiście też jestem zadręczana głupimi aluzjami namolnych ludzi, ale ja mam na tyle paskudny charakter że potrafię sie tak boleśnie odgryźc, że rzadko kto ma odwagę drugi raz zrobić jakąś aluzję :D Mój partner bez problemu akceptuje taki stan rzeczy :) A jeszcze co do wtrącania się obcych ludzi... Najczęściej padaja dwa głupie zdania: "A jak będziesz stara/będziesz umierać kto ci szklankę wody poda?", na to zawsze odpowiadam: "A kto powiedział że mi się wtedy pić będzie chciało?" ;) I drugi tekst "Nie chcesz miec dzieci? Ale jak to? Dlaczego?" (święte oburzenie), na co odpowiadam: "Bo dzieci są męczące, niehigieniczne i drogie w utrzymaniu" ;) Chociaż czasami pozwalam sobie na jeszcze bardziej "kontrowersyjne" odpowiedzi w stylu "nie po to takie pięne ciałko sobie wypracowałam i tyle zainwestowałam w swoja urodę, żeby to dzieciakiem marnować!". Oczywiście, nie jest to prawdziwy powód! Ale czasami rzucam takie teksty bo patrzenie na minę natręta po takiej odpowiedzi zaczęło mi normalnie sprawiać radość :D:D:D:D A czy będą plotkowac i co ludzie pomyslą... A kogo to obchodzi :D Pozdrawiam Was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie to jest tak
Że nigdy nie chciałam mieć dzieci - z założenia, ale zostawiłam wolną rękę losowi - rzadko się zabezpieczałam. No ale dzieci nie mam. Bylam mężatką. Teraz mam w planach drugie małżeństwo. Facet też bez dzieci i po rozwodzie. Brak dzieci jest dla nas czymś naturalnym. Ale z drugiej strony jest we mnie taki minimalny niepokój - że może jemu się kiedyś zachce i..... no właśnie. Mam 40 lat, więc skoro do tej pory nic - to pewnie i dalej nic z tego nie będzie, zresztą nadal macierzyństwo mnie nie pociąga zbytnio. Jednak będę musiała z nim pogadać na ten temat. A może ktoś ma jakieś doświadczenia w \"tym temacie\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszka masz rację
W końcu choćby nie wiem co, to nie przewidzę tego, co wydarzy się za rok czy dwa! :-) Ale w sumie trudno komuś tak zaufać do końca, na 100000%. W kobiecej naturze jest jakieś takie myślenie, a co, jeśli..... Dzięki! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra ma męża od lat 4.Dzieci nie mają.Nie chcą.Ona nie czuje instynktu,On jest naukowcem.Są szczęśliwi.Mają po 35.:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×