Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Zakochana mamo współczuję wam tych nocnych problemów. Ja również zrzucam tego typu akcje na ząbki i czekam z utęsknieniem np na 6 godzin nieprzerwanego snu - mojego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MantraElle przyłączam się do zachwalania krążków ryżowych. U nas to jedyne co Martula sobie podjada w ciągu dnia, najczęściej gdy ja chcę zjeść w spokoju ;) Ja daję jej w całości i pomimo braku ząbków (no teraz już mamy pół dolnych jedynek) było bez większych problemów. Marta tak ślini ten ryż, że sam się na kawałeczki dzieli. A chrupek to ja się jakoś boję dawać, klejące są takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się pochwalić - Marta coraz częściej puszcza się mebli i sama staje, ale nadal się chwieje. Jestem taka ciekawa kiedy będą pierwsze kroczki :) No i dziś moje maleństwo kończy 10 miesięcy :) Dziewczyny, czy wy jesteście zgodne z waszymi partnerami co do sposobu wychowywania dzieci, "karcenia" itp ? Jak taką zgodę osiągnąć, jeśli jest się pewnym, że druga strona robi źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniuP - gratuluje Martusi kroczkow jak na razie z M nie roznimy sie raczej... poza tym on chyba glwinie mi pozostawia decyzje... chyba, ze cos naprawde nie bedzie mu sie podobalo, wiec nie mamy szablonu;):) moj malutek przeszedl dzisiaj z czolgania sie w raczkowanie:) w ogole dzisiaj mial dobry dzien.. nauczyl sie ladnie podawac pileczke jak do niego rzucalam i on do mnie... jeszcze jedna zabawke zaczal bardzo fajnie obsugiwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemezis___ zdrowka dla ciebie! Mam nadzieje, ze Milence butki szybko pomoga - lepiej teraz niz zeby pozniej mala miala miec klopoty ❤️ A ja ciagle podejrzliwie patrze na stopy Jaska jak je stawia na stojaco, bo nadal b. czesto podwija paluszki. I w sumie to niebardzo wiem co z tym fantem zrobic, al echyba poczekam. Bo teraz jakbym poszla do pediatry to pewnie stwierdzi, ze dobrze bedzie jesli obejrzy to spec. A do speca pare dni trzeba poczekac zapewne, tym bardzije, ze to nie sytuacja nagala i powazna. A ja za 4 tyg lece z dzieciakami do PL, wiec nieduzo czasu, nawet na lekarzy nie mowiac o ew cwiczeniach. Czekac i szukac w PL? To chyba tylko prywatnie, al emoze znajde jakiegos otropede dzieciecego i jesli sytuacja bedzie taka sama jak mlody w koncu zacznie chodzic to udam sie do jakiegos lekarza. A wlasnie - czy prywatnei tez trzeba miec skierowanie od lekarza pediatry/rodzinnego? Jak to teraz wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ganetka____ fajne sa takie spotkania i dla Bena i dla ciebie. Spotkasz sie z innymi babeczkami na zywo, z takimi ktore wiedza o czym mowisz, jak wlasnie zaczynasz chocby martwic sie o to, ze mlody poki co malo mobilny (a zobaczysz, ze bedziesz do tego wzdychac z sentymentem juz niedlugo ;-) ). Troche innego oddechu :-) Picie - Jasiek pije tylko wode i cieko mi stwierdzic ile dziennie wypija. Czasmi prawie wogole, a czasami jak sie dorwie to zlopie jakby byl bez dna. Z reguly jest tak, ze ma butelke gdzies kolo siebie jak sie bawi, albo daje mu po jedzeniu, jak cos takiego bardziej suchego bylo do jedzenia. Albo jak widac, ze mu goraco - witamy w Texasie, kochany ;-) No i pije tylko w temp pokojowej, przegotowana taka spring czyli zrodlana powiedzmy, mineralna. Zakochana mamo____ poki co naprawde nie martw sie tym, ze malutka nie pije zbyt duzo. Zapewne zobaczysz roznice jak zrobi sie ewidentnie goraco w PL, jak mloda zacznie do tego hasac w pozycji pionowej. Ja pamietam jak to bylo z Hanka. Tez sie martwilam, bo ona byla na formule, a stara teoria mowi, ze jak na mleku sztucznym to trzeba dopajac. A mloda ni w zab, nie pila i tyle. A jak w kocnu zrobilo sie cieplo na dworze to i jej sie odkrecil zaworek :-) Tylko probuj raczej z woda, naprawde, soki chocby i najczystsze to kalorie, przyzwyczajenia i potem wode ciezko wmusic :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MantraElle_____ no to jestes "matka calom gembom" :-) W jednym poscie i o zupkach i o kupkach, kochana ;-) Ale gartulacje dla Alexa. U mnie to byloby chyba jak u Carmen - nocnik jest ale co dalej, moze go oblizac? Da sie ugryzc? Przewrocic? A na widok "skupiajacych" sie rodzicow to by rzal jak zaba do ksiezyca w pelni :-D Poki co umie pokazac gdzie jest nos, tzn zlapac za niego, bo jakiekolwiek inne nauki odpadaja - on jest zajecty i tyle :-D Ksiazeczki lubi, ale sam ogladac... Jasiek juz spi cala nocke, od 19 z minutami do.. a tu roznie bywa, ale jak sie ostatnio obudzil kolo 6 to gadal do siebie i tylko Hania nam doniosla, ze Jasiu w nocy gadal :-D I to sie ewidentnie zmienilo, tzn polepszylo, jak zaczelam mu na noc mocniej zageszczac mleko. Teraz wciaga 8 uncji plus w tym 3-4 miarki kaszki ryzowej, kleiku. Czasmi mu zostanie w butelce geste (mamy Dr. Brown i tam przez ten aworek sie blokuje) to dolewam mu uncje wody, mieszam i tez czasmi to jeszcze odpije, albo i nie. Teraz nocki zaczynaja sie gorsze, ale wychodzi mi ze wchodzimy chyba w kolejny skos (czy jestem sama, czy ktoras z was tez ma juz mega marude w domu ;-) ) plus zaczyna sie znowu cos dziac w zabkach. Ale piszac, ze nocki sa gorsze, mam na mysli to ze obudzi sie kolo 22-j i nie ma smoka pod reka, to placze i nad ranem bylo dzis podobnie. A tak to ma zawsze dwa smoki w lozeczku i juz sam sobie znajduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze w temacie wody i picia. Dziewczyny, jesli maluchy regularnie maja mokre pieluchy, mocz brzydko nie pachnie, pielucha przy zmianie nie jest ciemnozolta - pomaranczowa od siuskow to nie rozcienczajcie normalnei formuly "zeby wiecej pilo dziecko"! Jedynym chyba wyjatkiem jest proba odstawienia nocnych karmien, natomiast w ciagu dnia, gdy melko jest regularnym pelnym posilkiem - ja bym nie rozcienczala. Jesli dajecie wiecej wody, oszukujecie mleko, a dziekco wam wypija taka ilosc, to znaczy, ze na tyle jest glodne - jesli chodzi o ilosc mleka. Ale oszukujecie organizm - bo kalorycznie jest tego mniej. Dodatkowo, poki co to Jasiek Pyza i Filip Shili sa wagowo w czolowce, a o odchudzaniu poki co sie nie wspomnia - byc moze wtedy trzeba bedzie mleko rozcienczac :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywisice, to u Jaska to kolejny skok a nie skos :-p Musze wyprobowac te kukurydziane chrupacze, moze tez bede miala chwile spokoju :-o Kto jeszcze sie kryje przed dzieckiem z jedzeniem?! Wiem, ze kiedys pisalyscie juz o tym, AniaP, Carmen? Bo u mnie masakra! Nawet jelsi swiezo poszla butla to widzi, ze jemy i ciumkac zaczyna :-D A jak nie dasz, to najczesciej jest nerw i awantura... A ze same wiece, ze w skoku o awanture nietrudno :-O No i mlody jeszcze na czterech ale coraz bardziej rozrabia. Juz powoli zaczyna sie ograniczenie mu przestrzeni zyciowej, bo w ruch poszly szuflady, szafki i drzwi. O klepaniu TV i zwalaniu pilotow na podloge nie wspomne. Dzieciak :-) W kwestii roznic w wychowaniu. U mnie jest podobnie jak u Mantry - wiekszosc dezycji podejmuje chyba jednak ja, M sie dostosowuje, najczesciej. Choc czasmi wybucha jakas bomba. Wynika to najczesciej z tego, ze ja chce miec troche spokoju w ciagu dnia i pozwalam na jakies odskoki od normy dzieciakom. Na zasadzie Whatever works (cokowliek dziala :-p). Nie sa to jakies niebezpieczne sytuacje (pod tym wzgledem to raczej ja mysle na zas), ale po prostu nie stanie nad glowa i pilnowanie na kazdym kroku. No i jak mowie - wynucha bomba, bo my nie rozmawiamy o kwestiach dotycczacych wychowania dzieci tak normalnie. Jakos tak przyjmujemy, ze oboje zmierzamy w tym samym kierunku, M mi bardzo ufa w tym zakresie, no ale czasmi wychodzi na wierzch "roznica swiatopogladow". I co wtedy - porozmawiac, jak emocje opadna, postarac sie o jakis kompromis. A jesli sprawa dotyczy nowych zachowan, nowych umiejetnosci u dziecka to staram sie byc nieco do przodu z lekturaw tym temacie i czasmi znad talerza rzucam jakies fachowe uwagi, co to nas czeka itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusia_____ ja juz przestalam mlodego wogole przykrywac. Jak sa chlodniejsze noce to spi w cieniutkim bawelnianym bodziaku z dlugim rekawem (lub krotkim) i na to ma polarkowego pajacyka, a jak jest cieplej to pajacyk na wierzch jest bawelniany (na marginesie - mlody nosi juz ciuchy na 24 miesiace... nie wiem ile to wg polskiej rozmiarowki 86cm?) Nie ma sensu go przykrywac bo kreci sie po lozeczku jak szalony. Nie mowiac o tym, ze coraz cieplej sie robi wiec wole go inaczej ubrac, ale zeby go nie krepowac, nie zakopywac w trakcie spania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tyle by bylo Duni na dzisiaj :-) Macie na jutro od rana monolog do zczytania :-D Sorki, ze tak wyszlo, al enie mialam dzis czasu zeby byc na biezaco a potem jak zaczynam nadrabiac... to o, wlasnie, kolejny post z historia sie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu - dzisiaj kilka razy myslalam gdzie sie podzialas.. wiec ja mlodemu rozcienczam tylko ta w srodku w nocy, i w dzien ale nie jako posilek tylko jak chce dac mu pic bo malo pil lub ma problem z zasnieciem... te jako posilki dostaje pelne... ostatnio roznie z tymi butlami, kiedys nadrabial w nocy ilosc wypijanej formuly, teraz dostaje oszukana i dzilamy zeby go oduczyc... wiec pilnuje tylko zeby wypijal odpowiednia ilosc formuly na dobe i dokladnie w goracy dzien maluch wypija wiecej wody samej moj maluch tez zajety na nic nie ma czasu:) ale podeszlam tak, ze nocnik tylko stoi w lazience i jest do tego do czego jest wiec nie ma z nim zabawy ale ksiazka w reku jest ok:) bo ciekzo usiedziec:) Duniu a o ktorej Jacek je obiad/kolacje? ile pozniej butle i spanko? moj maluch nocne odzienie ma takie jak Twoj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Genatka, moj też nie raczuje, tzn, od dwoch dni zaczyna ustawiac sie jak do raczkownaia ale nic poza tym, ja sie nie martwie, nie wszytskie dzieci musza raczkować, ja nie raczkowalam, moj M tez nie. Moj Kuba tez niewiele pije-wypluwa jak mud aje picie i nie potrafie go nauczyc pic z kubka niekapka, albo nie mam cierpliowosci, nie wiemisama... Tragedia z 10.04 także mocno mną wsztrząsnęła, nie mogłam sie pozbierac, bylam pod palacem prezydenckim zapalic znicz, jeju, nigdy chyba nie widzialam tylu osob w jednym miejscu, nie mogę sobie wyobrazić nawet jak musza cierpiec rodziny Ofiar;-(;-(Straszna rzecz sie stała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MantraElle no to się zaczęło zwiedzanie domku i wszelkich zakamarków ;) Ale gratuluję postępów :) Duniu nie wiem co ci poradzić w sprawie podwijania paluszków u Jasia, u nas już stópki stawiane są raczej na płasko. Oby i u Jasia obyło się bez specjalnych ćwiczeń. A pomysł z kilkoma smoczkami w łóżeczku dobry - chyba zpapuguję :) (jak to się pisze? ;P ) No i Duniu, jak M mi od święta zrobi śniadanie do łóżka to na moim talerzu zawsze jest też coś dla Marty, bo sępi i też nie ważne że dopiero co 210ml wciągnęła ;) Rozmiar ciuszków u Marty zależy od części ciała. Nóżki nadal krótkie, a brzuchol wielki ;) u nas wkroczyły ciuszki w rozmiarze 12-18 m-cy, ale np butki ma rozmiar 2, no i rajstopki to tak na 6-9m-cy. Ale na pewno ostatnio urosła bo zaczęła się obijać głową o blat stołu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniuP - ziwdzanie domu to juz dawno poszlo w ruch... maly czolgajac dociera/l tam gdzie chce... wciaz czesciej czolga sie niz raczkuje wiec szuflady, szafki, drzwi juz dawno poslzy w ruch ale czasami posiedzi i pobawi sie w kojcu z pol godziny - chociaz tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Aniu p jeszcze z miesiac i Marta ruszy! jak ja tesknie za tym jak mala miala 2 -3 miesiace...wtedy co najwyzej lkezala na brzuchu i sie turlala bo potem zaczelo sie skakanie na rekcah, raczkowanie, stanie itd ehhhhj... Mantra ja tez poszukuje w nocy z formula, dodatkowo staram sie zeby na dobe mala dostala 3 razy 'pelna' dawkle formuly chyba starczy co? Zakochana Mamo tak strasznie chcialabym, byc z wami w PL...ogladalm zdjecia na onecie...biedna Marta Kaczynska splakana strasznie...Jaroslaw Kaczynski wyglada jak cien siebie a Tusk postarzal sie o 15 lat lekko naprawde...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza - z tego co wiem to maluch pomiedzy 6-12 mies powinien wypijac 18-24 oz, czyli minimum 18 oza. wiec pewnie spoko, jelsi butle nie sa mniejsze niz 6 oz. Moj maluch wypija pomiedzy 6-8 oz butle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MantraElle_____ Jasiek je mniej wiecej tak, ze kolo 15-j 240 samej formuly, potem kolo 17:30-18 albo jakis jogurt, albo owoc, albo druga czesc obaidu (gdy jemy pozniej, razem z M po pracy). Staram sie, zeby to bylo skonczone przed 18-ta. Bo potem kolo 18:30 dzieciaki ida do wanny i pare minut po 19-j mlody dostaje flache 240 ml mleka plus 3-4 miarki (takie od formuly) kaszki ryzowej. I potem od razu idzie spac. Za jakis czas bede sie starala przestawic go na wieksza kolacje i mniejsze "dopychanie" przed snem, ale poki co to czasmi ten posilek kolo 18-j nam zupelnie wypada wiec flaszka wieczorna jest stalym punktem programu. Dzis rano dostal kasze z truskawkami, swiezymi - doslownie trzy rozciapane truskawki i wybitnie mu nie podeszlo. Kaszy zjadl pol porcji i wiecej nie chcial :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu - dzieki za info, wiec moj maluch je wieksza kolacje, wlasciwie obiad pomiedzy 17-18 i nastepnie pomiedzy 19-20 butle, wiec on penwie dlugo nie jest glodny... a pospi roznie jednak teraz ma skok, nagle mase rzeczy zaczal robic i jak szalony wstaje teraz caly czas wszedzie gdzie sie da zaczal wybudzac si ebardziej w nocy, 3 noce to nawet przerwy w spaniu sobie zrobil, w dzien dluzje spal... ale wydaje sie ze teraz powoli stabilizuje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dzisiaj wprowadzlismy na kolacje kaszke, a nie jak to bywalo dotychczas mleko z kleikiem ;) moze wreszcie przespi cala noc! ogolnie to jest tak: 7.00 / 8.00 - kaszak manna z musem owocowym ok. 11.00 mleko 240 + 3 miarki kleiku ryżowego ok. 14.00 obiadek (150200gr) ok. 16.00 mleko 240ml + 3 miarki kleiku ryżowego ok.17.00 banan, danonek, lub jakas niezwykla'' kaszka tak około 70ml (5 zbóz np.) ok. 19.00 właśnie tak jak dzisiaj kaszka z dodatkiem przecieru z owocka i po kapieli dopełnienie butlą mleka , ( na dzisiaj to jakies 80 ml wypił :) pomiędzy oczywiscie herbatka, kilka okruszków chlebka lub ciasteczka ryzowego. Okruszków bo jakos zbytnio nie jest zafascynowany takimi przegryzkami , ale ... A w temace wychowywania dzieci i decyzji.. uuuu beda iskry jak juz bedziemy z tatuskiem mieszkac! hmmm Juz teraz az mnie trzesie jak moj M. wypowiada sie w stylu "nic mu nie będzie"!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mantra, a ty mamusiek w UK i IRE to nie lubisz czy co? ;) :p Duniu, o kurka, starsza o roczek jestes??? No to wszystkiego najlepszego i czego tylko twoje wielkie i dobre serducho sobie zazyczy!!!! 🌻🌻😘❤️😘🌻🌻 U nas dnie pedza za dniami tak szybko ze zanim sie obejze dzieci mi z domu wyjda .... ja po prostu nie mam pojecia gdzie ten czas mi ucieka? No niby w pracy te 8 i pol godziny ..... ehhhh, zycie :o Olka zasuwa jak juz mowilam, a wczoraj w zlobku mi powiedziano ze sie juz podciagnela i stanela przy meblu :) wczoraj podczas kapieli to samo chciala robic w wannie ale jeszcze musi nabrac pewnosci. Carmen, ten twoj Witus to malo je jak na chlopa! Moja Olka je tak: 7 - mleko ok 120ml, plus kaszka z otrebow czesto z mlekiem krowim 11 - ok 200 ml obiadku, co im tam nagotuja w zlobku, wczoraj np mieli chilli con carne. 14 - butla, ale wypija tak ok 100ml 15 - yogurt po 18 - okolo 150ml jakiegos objadku, najczesciej mieszane warzywa na parze + 100ml sloiczek owockow ok20 - butla, 120 ml i spac ostatnio spi mi od 20 do 7 rano bez przerwy, ale przez to ze niez byt duzo spi w zlobku. Dziewczyny w UK, jesli wy albo maz jestescie w UK od 2004 i mozecie to udokumentowac, to mozecie starac sie o paszport brytyjski dla malucha, jesli was to interesuje. Jak chcecie to piszcie to podam wam szczegoly na @ Jeszcze cos chcialam napisac ale mi z lba jzu ucieklo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu najszczersze ! najserdeczniejsze życzenia zdrowia!!! pieniedzy! ;P zadowolenia z męża i dzieciacków!!! miłości! niechaj otaczają Cie tylko sami zyczliwi ludzie, a w sercu Twoim niech zawsze panuje wiosna!!!! i wszytkiego tego, czego sama sobie życzysz!!!!! stoooo lat!!!!! 🌻 ❤️ 👄 ❤️ 🌻 MamoE no to mnie zabiłas tym, że Witek za mało je jak na chlopa! ups... jak dla mnie to dobrze sobie wygląda! codzienna kaszka i to taka konkretna a nawet dwie dziennie, 3 butle z kleikiem dziennie po 240 hmmm... dawno nie mielismy dokladnych pomiarow u pediatry, ale tak na domowej wadze i po pieluszkach to jakies 11 kilo z pewnoscia wazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen, nie, ja nie chcialam powiedziec ze za malo je, mysle tylko ze za malo urozmaicone, bo jak piszesz to on przede wszystkim kaszke kleik i mleko. Powiem ci szczerze ze kazda matka wie co lepsze dla wlasnych dzieci, wiec ja nosa absolutnie nie chce wciskac ;) tylko w porownaniu z moja kruszyna to Witus je mniej poza mlekiem i kasza. Jakby nie bylo nasze maluchy juz maja te 10 miesiecy i trzeba im ta dietke coraz bardziej urozmaicac. A na kiedy planujecie przeprowadzke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie mialam Ci MamoE pisac , że dziekuje za sugestie!!!!! ❤️ !!! i chyba masz racje , powinnam mu dawac wiecej warzyw i owocow! chociaz i tak nie jest zle bo mamy to sloiczkowe jedzenie wiec urozmauicenie pod wzgledem roznych warzyw czy mieska, musy owocowe tez rozne daje. Ale racja powinnam czesciej dawac niemleczne ! dzieki! a przeprowadzke planujemy na koniec maja :) musze wlasnie jak najszybciej zlozyc wniosek o paszport! i mam nadieje, ze faktycznie to prawda, że z dzieciakiem sie nie trzeba pojawiac przy tym zalatwianiu calym...bo musze jechac do innego miasta itd itp ...ups, zaczyman cos marudzic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×