Oszczędna rodzina

Mysle, ze to tez mozna nazwac oszczedzaniem: a mianowicie robie cos takiego, ze gdy zauwaze promocje na moj ulubiony zel pod prysznic czy szampon do wlosow, ktory ZAWSZE kupuje to jednorazowo kupie go zamiast jednej butelki to 2-3 sztuki. w koncu i tak predzej czy pozniej bym go kupila.

Ja z reguły nie oszczedzam-bo nie umiem:( ale...okna stare, drewniane zamieniłam na plastikowe-moge sobie zimą odkrecic grzejnik nie licząć utracony złotówek z nieszczelnych okien. Wietrzę oczywiście też ale zawsze zakręcam grzejnik-włączam go dopiero jakieś 15 minut po wywietrzeniu(wiadomo, że jak jest zimno w pokoju to grzejnik aby wyrównać temperaturę ciągnie jak szalony) a tak chodzi...-zamykam go(on jescze goracy) wietrze-czekam 20 minut i ciepło z tego grzejnika obejmuje pokój-potem tylko dogrzewam;) W lampkach nocnych mam świetlówki energooszczedne. Nie grzeje nigdy w sypialni(nie lubię spać w ukropie). W kuchni nie grzeję wcale-mam gaz w ryczałcie-wystarczy, że gotuję zupę juz jest ciepło;) Mam problem z jedzeniem i wodą:(ciagle wyzucam żarcie ale zaczynam sie tego uczyć i nad tym panować i coraz lepiej mi wychodzi;)a woda, no cóż-wchodze pod prysznic a ona leje sie strumieniami;)ale na szczescie-nie przeginam nigdy-zawsze mam zwrot lub minimalna dopłatę. gorzej z pradem-żelazko, czajnik bezprzewodowy, odkurzacz, pralka-nosz ciągna jak cholera ale niestety prac trzeba, prasować też a i kawke by sie wypiło;)

Apropos... "chytry dwa razy traci" coś w tym jest nie sadzicie? Ja buty i odzież zimowa kupuje w campusie ale mam spokój na lata!!Bieliznę tylko firmowa-na lata!! Dentysta-tylko prywatnie i dzieki temu mam wizytę raz na 6 lat!! Dobra pasta, dobry płyn do jamy ustnej...Nie kupuje i nie uznaję firm "krzak"-złudna oszczednosc-naprawde!! Firmowy czajik słuzy mi już 6 lat!Wczesniej były inne firmy "krzak"-na miesiąc.Tak samo było z żelazkiem!

ale jak juz siadziesz na fotel to nie mozesz wstac ja na dentyste nie oszczedzam wole za przeglad dac raz na pol roku 20 zl niz pozniej sie meczyc

Kawko, jak masz gaz w ryczałcie (tak jak ja), to dlaczego używasz czajnika elektrycznego? Ja swój chowałam do szafy, aby nikogo nie kusił. Ale ze zużyciem prądu też nie mogę sobie poradzić.

Ja akurat kupuję tanie ubrania i tanie buty.Nie wyobrażam sobie mieć buty na lata.No,chyba,że to skórzane trapery.Inne,wolę tanio i niech się rozwalą,bo przecież w przyszłym sezonie to już inne modne ;)Tak samo ciuchy,chodzić lalami w tym samym?Nie dla mnie. Jeśli chodzi o dentystę,to nie chodzi o prywatność tylko o fachowość.Jakoś ciągle trafiam za cięzkie pieniądze na fuszerzy,a miałam plombę cementową założoną z przymusowego leczenia w podstawówce i była w całkiem dobrym stanie.Czyli tu akurat fachowość nie cena. Urządzenie domowe- tu się zgodzę,mój czajnik elektryczny(philips) dzielnie grzeje wodę już 13 rok.Suszarkę(philips),z tego samego okresu spaliłam przez własną głupotę rok temu.Żelazko wymieniłam,bo poprzedni moulinex się zakamienił,ale był ok.Tefala dostałam jako gratis do lodówki. Tanie mięso psi jedzą,i tu też się zgodzę.

A ja nie 'inwstuje' w plyny do naczyn -kupuje najtansze. do podlog tez...do umywalki ,kibelka... -uzywam sody , octu..itp .za to wole kupic drozsza np.odzywke do wlosow.

A my w ramach oszczednosci kupilismy wypiekacz do chleba... Prawie kilogramowy chlebek kosztuje nas teraz niecale 1,50 (liczac komponenty potrzebne do jego upieczenia i zuzyta energie),a do tego nareszcie wiem,co jemy.W kazdej chwili mam swiezutki chlebek,dodaje do niego siemie lniane,pestki slonecznika,czasami uzywam maki orkiszowej.Tanio,zdrowo i pysznie :)

było nie spać w szkole kury Przeciętny czajnik - 2000W czyli 2kW. PÓŁ GODZINY jego nieprzerwanej pracy to 1kWh - około 60 groszy. Ale woda nagrzewa się powiedzmy minute, nie więcej. Czyli jedno zagotowanie wody to 2 grosze. Jeśli robimy herbate codziennie 3 razy, daje to 1.83zł miesięcznie. Było nie spać na fizyce."" To jest cytata z innego tematu..o czajnikach elektrycznych...ciekawe czy to prawda...ja tez uzywam elelktrycznego,bo nie lubie szorowac jak sie robi czarny od gazu co raz.....

Bogaci Niemcy mają specjalne wyciskarki do pasty do zębów - kilka lat temu, jeden raz udało się kupić takie cudo w Polsce - proste i bardzo skuteczne!!!

Ja nie chodze wiecznie w tym samym;)spokojnie-spodnie i taki o sobie codzienne szmatki to kupuje za normalne ceny;)ale bieliznę, obuwie i okrycia wierzchnie musza byc firmowe. Na tanich butach z targu załatwiełam sobie pęcherz na amen i zainwestowałam w buty campusa za 300zł i teraz może być -30 stopni a ja bede miała ciepłe stopy. Zreszta wole mieć dobre buty, firmowe bo te taniochy po 25zł przemakają i czesto poprostu śmierdzą.Kurtki kupuję zawsze z campusa bo:sa nie przemakalne, oddychajace, przeciw wiatrowe i przeciw śnieżne(obawiam sie, że mój polski tu szwankuje:D)a co najwazniejsze-ciepłe i nie musze nosić pod nimi miliona swetrów i bluz, wystarczy bluzka z długim rekawem. Przeglad dentystyczny robie co pół roku a że mam super dentyste (naprawdę mistrz swiata jeżeli chodzi o stomatologię) to mam luz na lata.Bo jak on zrobi zęba to mucha nie siada!! Psu kupuje worek karmy miesiecznie za 150zł(100zł taniej niż w sklepie)przez allegro.Oszczedzam rocznie 1200zł na samym psie!! Karme ma z wyzszej półki, weterynaryjną...ale juz nie musze kupować witamin i innych suplementów bo w tej karmie jest wszystko popostu!! Ja nie tyle oszczedzam co nie lubie złodziejstwa i mega marż!! Kosmetyki -tusze, podkłady, cienie-kupuje na allegro-bo za marke płace grosze.A nie lubie sie malowac podkladem firmy \"krzak\". Czajnik elekryczny mam bo woda na gazie gotuje sie latami:( a ja rano nie mam czasu czekać;)

Jakby nie było,gaz też kosztuje,bo jakoś chyba o tym zapominacie.Więc od ceny prądu należy odjąć również cenę gazu.Gdybym była oszczędna to zrezygnowałabym z gazu w ogóle,bo to abonament i przesył trzeba płacić i za prąd i za gaz.

troche mi ulżyło z tym czajnikiem...używam go dłuzszy czas i jestem zadowolona...szybko i nie brudzi sie...wolę oszczedzać na innych rzeczach...trzeba kupic tylko troche droższy,najlepiej inox bo trzyma dobrze ciepło i szybko sie nagrzewa i ma filtr ,ktory filtruje kamien z wody..polecam....

Mimo wszystko taniej wychodzi na gazie ale trudno gotuję w bezprzewodowym za wygodę trzeba płacić.

LavSonia, a jak sie uzywa sody i octu do czyszczenia????

Wodą z octem przeciera sie kafelki a z sody i octu można robic papke która przy szorowaniu zachowuje sie troche jak cif, ja tak kiedys robiłam ale smród octu mnie odstręczał dlatego wolę swoje czyscik.i Zapłaciłam raz i teraz czyszcze wszystko za pomoca samej tylko wody mam je 3 rok i z czystym sercem mogę polecić to były mądrze wydane pieniądze .Chodź gdy je kupowałam miałam wątpliwości, bo jak wszyscy szanuję swoje pieniądze.

Raz "zaoszczędziłam " na zimowych butach. Więcej nie będę. Kupiłam w sklepie nowe, piękne wygodne zimowe ciepłe buty za jedyne 30zł. Obok stały 10krotnie droższe, wcale nie ładniejsze. Pochodziłam w nich całe dwa tygodnie. W drodze do pracy poczułam,że coś mi zimno w lewą stopę. Obejrzałam, podeszwa cała pękła w poprzek. W drodze powrotnej pękła druga. Nie nadawały się nawet do pracy na działce. Napisałam to ku przestrodze! Z politowaniem teraz patrzę na kupujących na straganach buty po 25zł.

wika - jakie to czyściki?

Polecam pilling z kawy. Na rękę bierzemy trochę mydła w płynie i kawy mielonej, mogą być też fusy i nacieramy się :D Swojego czasu dostawałam sporo kawy, ostanio kawę pijemy bardzo rzadko, a jak już to rozpuszczalną, nazbierało się tego ze dwa kilo, miałam ją już wyrzucić gdy w jakiejś gazecie przeczytałam o tym pilingu.

Kremow do twarzy. uzywam dobrej jakosci olivy z olivek. Kilka minut i scieram papierowym recznikiem .cera odzywiona nawilzona i gladka jak u niemowlaka.

świetny pilling to szczypta cukru szczypta soli i oliwa z oliwek,ruchamu okręznymi wcierasz przez chwile,odrazu nie zmywamy tylko z 1 minute z tym chodzimy....zmyc dobrze bylo by naturalnym tonickkiem z platków owsianych(płatki zalewamy wrzatkiem) po wystygnieciu odstała wodą zmywamy twarz co rani i wieczorem........dziewczyny twarz jak u niemowlaka .tanio i chemii nie ma na twarzy!

kupuję mięso ze sprawdzonej ubojni, np ćwiartkę świni, porcjuję, , przerabiam mrożę. Wychodzi dużo taniej i dużo smaczniej i zdrowiej niż kupowanie mięsa na kilogramy w mięsnym. Nie mówiąc już o pieczonym osobiście mięsku na kanapki - to rarytas

Do wiosnę czuć w kościach te czyściki nazywają sie Raypath i kosztowały coś ok 1600 zł sporo, ale ja sobie bardzo chwalę.Babeczko ziemniaczana ja też w ten spos ób przygotowuję mięso na kanapki jest znacznie smaczniejsze ,zdrowsze i tańsze od tradycyjnych wedlin. Osobom które mają ogródek lub działke propomuje postawienie wedzaka i sawodzielny wyrób wedlin wedzonych .Taki wędzak można samemu zrobić niewielkim kosztem. A smak swojskich wędlin niezapomniany.

NIE chodze do kosmetyczki,do fryzjera. sama obcinam wlosy moim dzieciom i sobie , kupilam dobre fryzjerskie nozyczki. nie kupuje ciuchow drogich na raz a wole zebrac wieksza sumke i kupic cos klasycznego i dobrej jakosci np. dobre skorzane buty.czy torebke. dzieciom tez wole kupic mniej a lepszej jakosci. NIGDY nie wyrzucam jedzenia ..z pozostalych ziemniakow mozna zrobic kopytka , z warzyw z rosolu salatke..itp.nic nie marnuje a gotuje zazwyczaj tyle aby na raz zjesc. kurze sprzatam codziennie miotelka szczotka(lub wilgotnym mopem)i malo uzyawm odkurzacza..mam wszedzie panele a dywaniki trzepie na zewnatrz.- wiec oszczedzam i prad i pieniadze na plyny chemiczne. kremy- oliwka .peelingi maseczki robione samodzielnie bez zadnej chemii. ubrania jak mi sie znudza czasem przerabiam , cos dodam , zmienie guziki czy cos innego i mam jak nowe. wlasciwie to malo kasy mi potrzeba aby dobrze i na poziomie zyc.

to i ja coś dodam, staram się nie zostwaiać miejsca pustego w zamrarzarce, im bardziej pełna tym mniej prądu ciągnie, temperatura tez jest nastawiona na -18 stopni, każdy stopień mniej to aż 5% więcej energii pobiera, branka dla dziecka kupuję głównie w lumpeksach, wystarczy wyprać, wyprasować i jak nowe. Sama tez robie soki przecierowe, taniej i pewne!. do sprzątania używam ścierek z mikrofibry, bo wtedy naprawde nie trzeba zadnej chemii a szczególnie sprawdza się to przy oknach!

papier toaletowy kupuje najtanszy , bo d@@@upa i tak go nie widzi (od goscia mam lepszy)

ja nie mogę kupować najtańszego papieru toaletowego tego chropowatego i sztywnego bo mi zapychają rurę od szamba - mieszkam w domu.Pozatym chora babka ma hemoroidy, to ja na papierze nie oszczędzę bo później babce kupwać leki za 200 zł to dzięki bardzo. Mam cały czas ten mięciutki, pachnący w łazience.Paczkami po 8 kupuje.

no ale ja mieszkam w takim kraju gdzie szarego twardego wcale nie ma i ten najtanszy tez jest bialy i miekki :) ale najtanszy :D

inneska* Jak możesz żuć pare przepisów na kremy i pilingi własnej roboty jestem zdeklarowanym ekologiem i eliminuję chemię skąd sie da.

To ja także proszę o jakieś przepisy na naturalne kosmetyki.