Oszczędna rodzina

Mi gościu od naprawy sprzętu AGD powiedział,że odkamieniacze to pic na wodę fotomantarz.Zwykłe oszustwo.Podobno raz na miesiąc mniej więcej należy puścić pralkę na gotowanie a zamiast proszku dać ocet.I że szybciej popsujemy pralkę sypiąc za dużo proszku :( A płyn do płukania też coś tam powoduje nie dobrego.I jak tu wierzyć w reklamę? Co o tym myślicie? Ja mam pralkę bez awarii już 10 lat i nie widziała odkamieniacza.Co prawda bez octu,ale puszczam na gotowanie.

dobra, przecytalam topik, nei caly, bo czasu brak, ale mnie zaciekawilo i pisze: pare dni temu bylam na konferencji zorganizowanej przez ambasade danii nt. ekologicznych rozwiazan na przyszlosc. co wynioslam i co juz kiedys wczensiej chodzilo mi po glowie, w zwiazku z planowana budowa domu: pompa ciepła do ogrzewania domu, okna po poludniowej i zachodniej stronie, dom jest wtedy naswietlony i mozna wykorzystac wiecej ciepla, systemy zbierajace deszczowke do splukiwania wody w toalecie i podlewania ogrody, kolektory sloneczne (ale to w naszej strefie klimatycznej moze sie nie sprawdzic), dalej: zarowki energooszczedne, inwestycja w zmywarki i pralki z najwyzsza klasa energooszczednosci, zalozenie termostatow na kaloryferach, ocieplenia domu welna, inwestycja w trojszklenia w oknach (nie ucieka cieplo) poza tym z domowych sposobow, to to co juz bylow ymienione: rozcinanie opakowan z kremami, pastami itd, zakupy robimy raz a porzadnie w sklepach dyskontowych w osiedlowych sklepikach jest czesto duzo drozej, oczywiscie na biezaco zaoptarujemy sie tam, ale mowie tu o duzych zakupach: zapas kosmetykow, chemii, jedzenia (kasza, ryz, itd) np. w TESCO. jak dla mnie chemia do sprzatania domu made in TESCO nie odbiega zbyt wiele jakoscia od tej "orygianlnej" a jest nieporywnywalnie tansza. tak jak juz ktos wspominal robienie wiekszej ilosci obiadow i mrozenie ich to duza oszczednosc na gazie, dodatkowo staramy sie segregowac smieci. u mnie w domu nie ma wanny, tylko prysznic, wiec mamy mozliwosc oszczedzania wody, ale np. podczas zwyklego mycia zebow zakrecam wode, bo po co ma leciec, skoro ja z niej nie korzystam. nie jestem fanatyczka oszczedzania, ale zdaje sobie sprawe z tego, ile kasy moze zostac w portfelu po madrych zakupach czy po przemyslanym korzystaniu z wody, pradu itd. tym bardziej jestem swiadoma tego, co to ekologia, wyczerpnae zasoby energii i odnawialne zrodla energii.

wika2 pisałaś coś o czyścikach... Otóż ja dostałam takie czyściki od Rodziców na Mikołaja ;-) i ciężko mi się do nich przekonać :-( Czy sama woda zabije bakterie np. na wannie czy na toalecie? Albo podłogi samą wodą? Narazie używam, niby jest fajnie, ale ciągle mam poczucie, że mam brudno :-( Przekonaj mnie proszę :-)

up