Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość september2008

Czy mozna zbudowac szczescie na nieszczesciu innych?

Polecane posty

"szczęście skuurwiela polega na tym że on nie wie jakich doznań jest pozbawiony, zadowala się tym co jest mu dostępne i co wyszarpnie czyimś kosztem , a to bardzo mało, jak tu rozmawiać ze ślepcem o barwach dnia dzisiejszego, skoro on jest ślepcem od zawsze?" zła analogia... skurwiel nie wie jak to jest gdy ma sie uczucia wyzsze wrażliwiec nie wie jak to jest gdy sie jest skurwielem.. kazdy model charakteru cierpi na bolączke pozbawiania pewnych cech, kosztem innych... A prawda jest taka, że w zyciu nalezy byc egoistą... Nie czynic zła dla samego jego czynienia... Nie niszczyc ludzi, dla drobnych korzysci... Ale gdy przemawia za tym nasz fundamentalny interes, nalezy najpierw mysleć o sobie... Za dobre uczynki, za nasze wyrzeczenia nikt nam nie podziekuje, nikt nie okaże wdzięczności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest wyrównanie zawsze
ike niech ci będą bajki jeszcze życia nie zakończyłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sk**wiel nie wie jak to jest gdy ma sie uczucia wyzsze słynne uczucia wyższe:D mają tylko kobiety:P( nie wierzysz- zapytaj retro :P) po za tym- ja osobiście jestem dobrym człowiekiem- ale w swoim życiu paru osobom wyrządziłam krzywdę- w ich mniemaniu na pewno- skoro ma do mnie wrócić to zło- to żądam!!! by wróciło i całe dobro jakie z siebie dałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty rozumiem zakończyłaś i mówisz z własnego doświadczenia ??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike - ona nie zakonczyła, ale ona WIE to jest ta cudowna świadomość, która oświeca ją oślepiającym blaskiem prawdy, na które my jestesmy zbyt ślepi w mrocznej poświecie w której żyją nasz czarne, jak alabaster z którego wykonano tron Seta, dusze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest wyrównanie zawsze
ike celna riposta w jakimś sensie zakończyłam życie i przeżyłam wyrównanie a więc i doświadczenie mam i poznałam zagadnienie dogłębnie dlatego twierdzę że zawsze jest wyrównanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i można :) Tyle, że jeśli Ty jesteś przyczyną tego nieszczęścia na którym chcesz budować szczęście - to bądź świadomy/a tego że prędzej czy później - to złe do Ciebie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze na kilku przypadkach znajomych, ze zło do nich nie wraca, wrecz przeciwnie. A sa to przypadki kobiet, ktore z premedytacja rozbiły, czy rozbijaja malzenstwo. Z kolei tez wiem jako katoliczka, ze za grzechy rodziców cierpia dzieci i ja mam nieodparte wrazenie, ze ja jestem takim \"dzieckiem\" kazdy sie dziwi dlaczego jestem sama, a niestety jestem i juz stracilam wiare, ze kiedys sie to zmieni. Moze to jest wlasnie to. Pominąwszy wiare, to jest jeszcze przyciaganie energetyczne, dobro przyciaga zlo, a zło dobro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest wyrównanie zawsze
wkurzona napisałam że ...poznałam zagadnienie dogłębnie dlaczego sądzisz że ograniczyłam się tylko do swojego przypadku? kac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wkurzona napisałam że ...poznałam zagadnienie dogłębnie dlaczego sądzisz że ograniczyłam się tylko do swojego przypadku? kac?" tzn jak doglebnie? pogadalas ze znajomymi czy przeprowazilas ankiete na 20 tys osob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest wyrównanie zawsze
wkurzona trochę więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jak zrobisz ankiete na 100 tys ludzi to nie bedzie miarodajne. Wszystko zalezy czy ktos wierzy w to czy nie. Ja nie wierze. I zadne ankiety nie ankiety mnie do tego nie przekonaja. polaola tak, jakiegos.Lepej tego ujac nie moglas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, co ze mną nie tak, ale ja widzę problem zupełnie inaczej Jeżeli ktoś osiągnął wyższy poziom, nazwijmy duchowy lub moralny to nie stara się żyć szlachetnie tylko dlatego, ze boi się kary w postaci zwróconego zła - on po prostu CHCE być uczciwym człowiekiem, SAM wybiera taką postawę. Przede wszystkim po to, ze by mieć o sobie samym dobre zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze dodam, ze znam kogoś, kto nie jest ani religijny, ani staroświecki, a mogłam się od niego nieraz uczyć, kiedy o jakiejś sytuacji mówił "Tak się po prostu nie robi" albo "ja tak nie robię"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike - ona nie zakonczyła, ale ona WIE to jest ta cudowna świadomość, która oświeca ją oślepiającym blaskiem prawdy, na które my jestesmy zbyt ślepi w mrocznej poświecie w której żyją nasz czarne, jak alabaster z którego wykonano tron Seta, dusze tak to jest wystarczające wyjaśnienie:D jest wyrównanie- nie przejmuj się ja też zaczęłam \"drugie życie \" :D żono- gratuluję kaca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezedury zebym nic z tym nie robiła, to ok, ale ja juz stawalam na rzesach, probowalam juz wszystkiego i kazda przy odrobinie tego wysiłku mialaby szczesliwa rodzine po grób, a ja nie mam, wszystko zaczyna sie pieknie łądnie i nagle ciach bez wytlumaczenia bez przyczyny. Albo nie podaja taka przyczyne - jestes piekna dobra kobieta napewno kogos znajdziesz.... i odchodza do innych. T pocieszanie mnie najbardziej wkurwia. Juz bym wolala 100 razy zeby mi mowili, jestes beznadziejna, odchodze niz tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie zrobili. "dzieci cierpia za swoich rodziców" - nie dosłaownie tylko, ze za innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lamia, Twierdzisz, że cierpisz za czyjeś winy, a nawet nie wiesz za czyje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem, a skad mam wiedziec. Zeszta z tym twierdzeniem, to nie tak do konca, bo zeby cos stwierdzic, trzeba miec dowody, ja tylko takie mam odczucie. No bo jesli pomimo roznych konfiguracji zachowan scenariusz powtarza sie przez 20 lat, to chyba jest cos nie tego. No ja w kazdym badz razie nie przywiazuje sie jedynie do tej mysli, ze cierpie za kogoś, szukam roznych przyczyn, ale ta jest jedna z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lamia, nie wiem co o tym myśleć, ale jestem sceptyczna. Trochę szczęścia w życiu mieć trzeba, to prawda, ale gros wypadków jednak zależy od nas samych. Jak w tym powiedzenie, ze każdy kowalem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Widocznie jeszcze sobie sprawy nie zdajesz co z tobą jest nie tak " wiem, co ze mna jest nie tak: zawsze sie staram, zawsze jestem lojalna, nigdy bym nie zdradzila, kocham ale nie despotycznie, ufam, wiec nie kontroluje i zachowuje sie jak psychopatka. Chce facet jechac na jakis wypad z kolegami, nie ma sprawy, przeciez jest moim facetem, kocha mnie, a ja jego wiec o co mam sie martwic? No i to jest moja najwieksza wada, albo lepiej ułomność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×