Im a Barbie Girl - zapraszam takie dziewczyny do dyskusji!

Azaliż fascynujecie mnie. Stylizowanie się na barbie, spędzanie czasu na zakupach i dyskotekach naprzemiennie. Ludzie jadą po Was (przykład: słynna \"Mariolka - Krejzolka\" Kabaretu Młodych Panów), a ja chciałabym poznać Wasze wnętrze. Czemu akurat taki styl, takie życie? Zawżdy tutaj możecie wypowiadać się swobodnie!

kabaretu Paranienormalni ;) ale ok :)

zraniłaś mnie na wskroś...

Azaliż racja i stokroć prosze o wybaczenie tej straszliwej pomyłki... :P

to ja prosze o wybaczenie, gdyz mego komentarza nie powinnu tu byc...jam wszakze dolly parton nie barbie... ;)

juz nie moglas wymyslic lepszego tematu? takie panny działaja na mnie strasznie:o:o:o zazwyczaj to puste ,puszczajace sie szmaty

Oooo właśnie! "Zazwyczaj to puste, puszczjące się szmaty" A jakby była taka, która lubi takie klimaty, a jest naprawdę wartościowa "w środku"? Czy to jest Waszym zdaniem niemożliwe?

tak to jest niemożliwe:o nie ma barbie w srodku wartosciowych

Ktoś się z tym nie zgodzi?

Po cóż to uogólnianie ?

myrevin bo taka prawda .Moze ty jestes w stylu barbie i cie urazilam?:D

Dobra, azaliż wyznam Wam, czemu w ogóle założyłam ten temat, a raczej czemu się tym intesuję. Mam koleżankę, bardzo bliską mi zresztą. To naprawdę wartościowa osoba i można z nią pogadać o wszystkim. Poznałam ją w liceum i.... byłam przerażona. Zobaczyłam dziewczynę ubraną od stóp do głów na różowo, nie przesadzam, wszystko miała różowe. I długie włosy koloru "dyskotekowy blond" Pomyślałam: "Boże, gdzie ja jestem..." A potem przypadkiem wyszło tak, że musiałam z nią siedzieć na niemieckim :P Szybko poznałysmy się bliżej i wiecie co? Okazało się, że to jest jej bunt. Wymyśliła sobie taki image rok wcześniej i zmieniła się w "pustą barbie". Na przekór. (A dodam, że słuchała ostrego rocka:P). Często, jak szłam z nią korytarzem, słyszałyśmy delikatnie mówiąc niezbyt pochlebne komentarze pod jej adresem, ale ludzie którzy ją poznawali bliżej, niemal zawsze stwierdzali później, że to świetna osoba.

Davelight Ktoś się z tym nie zgodzi? Ja się z tym nie zgodzę, ale nie do końca. Mam przyjaciółkę. Jest Bardzo atrakcyjną blondynką. Przyjaźnimy się długo i naprawdę dobrze ją znam. Jest dziewczyną z klasą, wrażliwą, ciepłą i bardzo fajną. No właśnie, a jednocześnie chce mieć zapewnione luksusowe życiew na poziomie, więc umawia się z bogatymi facetami. Jest czasem rozkapryszona i egoistyczna. Dojżewa z wiekiem i staje się coraz bardziej normalna. Ale do kulturalnych ludzi jest zawsze bardzo miła i nie ocenia ich. W kontaktach towazyskich, zeby pogadać nie traktuje gorzej, tych co nie są piękni, lub nie są bogaci. Jedynie nie toleruje ludzi prostackich. To jest taka mieszanka sprzeczności. Jednak jej cechy pozytywne mają bardzo dużą przewagę nad negatywnymi. Jest też wierząca.

Syntja :)

Akurat nie miałam okazji poznać inteligentnej Barbie, ale chętnie bym to uczyniła- lubię wyjątki od stereotypów. Sama nim jestem ;)

pomawiacz :P

Prawda nie istnieje.

Myrevin... skądże tak daleko idący wniosek? Troche to nie na temat, ale każde rozważania filozoficzne są ok ;)

wiesz sadze ze pewnie duzo takich tu siedzi ale zadna raczej nie jest świadoma swojej głupoty wielkiej;)

No zazwyczaj jesli ktoś jest mało inteligentny, to nie jest tego świadom... Ale znów stereotyp - założenie, że napewno one są głupie.

szczera dziewczyna.... o czym piszesz? Temat został założony o mądrych, ambitnych, inteligentnych, oczytanych etc etc lalkach Barbie, a Ty piszesz, że wiele z kafeteriuszek to są takie typy, tyle że nieświadome swojej głupoty :) Nie na temat.

Emo, poczytaj definicje prawdy... to mit. ;)

Davelight- bo taki istnieje stereotyp, że dziewczyna, jak ma jasne włosy, różowe tipsy, białą pomadkę i złotą kurtkę, to jest głupią, łatwą dziewuchą... P.S nie jestem blondynką, nie noszę tipsów, nie mam białej pomadki ani złotek kurtki ;)

Hehe niekoniecznie o mądrych w sumie :P Ogólnie o Barbie. A przy okazji chcę Was przekonać, że nie wszystkie są glupie, bo niestety żadna taka się jeszcze tu nie wpisała, żeby osobiście Was przekonywać ;)

Bo o tej godzinie już ich dawno nie ma.... Czytają "mistrza i małgorzatę"... ;)

bardzo trzeba uwazac z opiniami drugiego czlowieka po wygladzie,naprawde mozna sie bardzo ale to bardzo pomylic!i ja poznalam w liceum ta przyslowiowa barbie takze przypadkiem bo wracalysmy tym samym autobusem do domu i mieszkalysmy obok siebie,i musze przyznac ze jej cechy niektore mnie naprawde zaskoczyly jest dokladna, szczera, uczynna,mila i wrazliwa.i kazdy kto ja lepiej pozna bardzo ja lubi.wiec ja wierze w ludzi,nie koniecznie patrzac na ich wyglad .pozdrawiam!

Prawda – cecha wypowiadanych zdań określająca ich zgodność z rzeczywistością. Arystoteles tak próbował przybliżać istotę prawdy w swojej Metafizyce: zdanie zdanie A jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy stan faktyczny opisany przez zdanie A ma rzeczywiście miejsce, tzn. zdanie 'Ala ma kota' jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy Ala rzeczywiście posiada jakiegoś kota. Albo ma kota, albo nie ma. Prawda jest stwierdzeniem faktu. Proste. I nie nazywaj mnie publicznie "Emo". Na degeneruchach to co innego... :P

Wiem to.... Mnie każdy ocenia, jak dziewczynę, która wiecznie zmienia chłopaków... bo co? Bo jestem atrakcyjna, bo mam wielu kolegów, bo mój stały partner (od 4 lat) ma kilka samochodów i potrafi codziennie przyjeżdżać innym. Swego czasu chodziły pogłoski, że jestem kobietą mafiozy :D a mój chłopak to dr ekonomii z SGH-u, a ja studentka prawa :D uniwerku :D :D :D Ludzie ludziom zgotowali ten los.... dlatego sama nie oceniam po wyglądzie

Jeśli nawet zamkniesz kota w klatce, to możesz powiedzieć że go masz ? ;)