Definitywny wymarsz Psedłonima. Odsłona druga.

Psedło, o Twoje wyrzuty sumienia mi chodziło :P a mi jakoś nie proponujesz , zebym zadzwoniła do Ciebie. Ciekawe, dlaczego.

Jakich rzeczy? nie pijasz kawy z kolezankami? Bo mi się zdarza :)

Proste. Kirene, bo Ty weźmiesz i do mnie zazwonisz. :-)

Psedło, dokładnie. :D W nagrodę masz wirtualnego buziaka CMOK!

Piję kawę z koleżankami. Ale Ty nie jestes moją koleżanką... :)

Ależ Sisy, oczywiście że chcesz mnie bliżej poznać, choć trudno Ci to przyznać. Nawet przed samą sobą. Twoje zachowanie, to powszechnie znany mechanizm. I chciałabyś i się boisz. Ale ja sądzę, że już niedługo przezwyciężysz swoje irracjonalne obawy. :-)

Dziękuję, Kirene. Mniam. :-)

Ok, Sissy, chcialam być miła :)

Sisy, że wobec mnie masz jakieś dziwne i nieuzasadnione opory to rozumiem. Ale dlaczego nie chcesz się spotkać z Kirene? To bardzo fajna, towarzyska babka. :-)

Wiem, kyyrene, nie ma sprawy, jesteś miła i to miło :) Psełdonim, jak do ściany :) Nie chcę Ciebie poznawać, bo po co? Ale odnoszę wrażenie, że Ty byś chciał, żebym ja chciała? Jakiś taki niedowartościowany jesteś :)

na chwilę offtopikowo : Taka refleksja mi właśnie przeszła przez glowę, że na mężczyzn wbrew pozorom wcale nie działa robienie z siebie niedostepnej księżniczki, tylko wręcz przeciwnie, z zasady skuteczniejsze jest przyznanie sie wprost do zainteresowania onym. Ale to tak na marginesie.

o ile wszystko nie podane jest jak na tacy ;)

Zgadzam się kyyrene :) I to chyba nie na marginesie jest całkiem :)

zona, ja mowię o trochę subtelniejszym okazywaniu zainteresowania niż rozpięcie bluzki i "weź mnie" :D:D:D

Czy jeśli mężczyzna wyraża zainteresowanie kobietą, moja miła Sisy, to u podstaw tego zainteresowania trzeba koniecznie doszukiwać się poczucia jego niedowartościowania? A nie słyszałaś Ty, Sisy, przypadkiem, że to zainteresowanie może mieć nieco inne przyczyny? Co?

kyyrene to tym bardziej mialoby wziecie :D

Kyyrene, nie masz racji!!! Taki zbieg okoliczności, ze właśnie podniosłam topik z moim przepisem na obcowanie z nowo poznaną płcią przeciwną. Zaraz wkleję odnośny fragment

Sądzisz, Kirene, że rozpięcie bluzki nie zostanie przez mężczyznę dostrzeżone i odpowiednio zinterpretowane?

Proszę :) 8.09.2008] 01:14 polaola Nie znacie się! Zaraz wam wytłumaczę jak to się robi - otóż: jak postępować z nowo poznanym przedstawicielem płci przeciwnej A więc dajmy na to mężczyzna dostaje od kobiety jej numer telefonu. Absolutnie nie może zadzwonić wcześniej niż po upływie kilku dni. Kobieta pod żadnym pozorem nie może odebrać tego telefonu, wobec czego mężczyzna nagrywa wiadomość. Kobieta nie oddzwania, mężczyzna odczekuje kolejne kilka dni, i zostawia jeszcze dwie wiadomości. Dopiero teraz kobieta może oddzwonić. Jeżeli tego nie zrobi, mężczyzna ma sobie dać spokój i za żadne skarby nigdy więcej nie dzwonić. Proszę docenić poradę, której w każdej chwili możecie potrzebować!!!

Psedlo, jeżeli nie oczekuje się niczego poza jednorazową uprawą seksu, to oczywiście, prawidłowo :D

Cześć, Wkurzona. Miło Cię widzieć. :-) Właśnie jestem zajęty bajerowaniem Sisy, która usiłuje mi wmówić, że jestem kretynem, a jednocześnie dać mi do zrozumienia, że nie miałaby nic przeciwko poznaniu mnie osobiście, celem zawarcia bliższej znajomości. :-)

Pola, ja ostatnio przeczytałam druga częśc o zołzach, nosi toto tytuł "Dlaczego mężczyźni żenią się z zołzami". Juz do pierwszej części miałam zastrzeżenia, ale ta druga przebija :D

ja wiem pseudo , podobnie mowiles kiedys o mnie :D

A jeśli się oczekuje dwukrotnej, trzykrotnej albo nawet pięciokrotnej uprawy seksu, to co wtedy, Kirene?

I jeszcze pewnie kiedyś do tego wrócę, Wkurzona. :-)

Psełdonim, ja powiedziałam, że jesteś niedowartościowany bo chcesz, aby inni okazywali zainteresowanie Twoją osobą, a nie, że zainteresowanie to jest brak dowartościowania bo to by było bez sensu

Palola? Podaj swój numer telefonu a zobaczysz, jak reaguje prawdziwy mężczyzna. :-)

a prosze bardzo pseudo ;)

Kyyrene, te "poradniki" to nawet trudno zakwalifikować do jakiegoś gatunku :D

Nie inni, Sisy, ale inne. Nie widzę nic w tym dziwnego ani zdrożnego. Gorzej znacznie było, gdybym nie odczuwał potrzeby interesowania się mną przez piękną płeć. :-)