Pomocy - jak zachecic roczniaka do drzemki dziennej - bryja jak szalony i za nic

nie da sie ulozyc. moze tak do 20stej az padnie czytalam rozne ksiazki na ten temat, ale nic nie znalazlam pomocnego jaką macie metodę?

a na dworze tez nie zasnie?

no zasnal jako tako. a jak tu zrobic grafik dnia? chcialabym ,zeby o 11 i 15 mial drzemke, a tu nic z tego. o 20 spi jak aniolek i koloptu nie ma. ale w dzien nie daje rady - jest jasno, wiec kreci sie i nie zasypia.

a musi spac ? moze nie potrzebuje drzemki skoro ładnie zasypia wieczorem i nie jest zmeczony ?

no niby musi, takie ponoc reguly jakis odpoczynek musi miec , bo szaleje bardzo jak w ogole sie nie zdrzemnie, to wieczorem solidnie padniety.

no wlasnie nie musi jak nie chce... jednym dzieciom jest potrzebna drzemka innym nie... jak nie jest nie do wytrzymania wieczorem po nieprzespanym dniu to na sile go nie kladz... a moze dzieki temu pospi ci dluzej rano i wtedy bedziesz mogla cos zrobiic...

e tam regóły kazde dziecko jest inne ... jak nie ma potrzeby to go nie zmuszaj - a dobrze spi Ci w nocy? ile spi?

chyba sama sobie odpowiedzialas na to pytanie. skoro malemu przeszkadza to ze ejst jasno musisz kupic rolety do jego sypialni i w czasie kiedy bedziesz usypiala dziecko spościc rolety, wlączyc delikatna lampke nocną zeby powstal wieczorny nastrój- pólmrok. myśle ze zbyt duzo wymagasz od dziecka- drzemka dwa razy w ciągu dnia i to jeszcze w takich porach w jakich ty bys chciala... postaraj sie zeby spal raz dziennie- okolo poludnia. przed snem wycisz dziecko. Przeczytaj mu bajeczkę, pośpiewaj kolysanki, pooglądajcie ksiązeczki- spokojne , wyciszające zabawy pomogą mu zasnąć.

http://www.dziennik.pl/kobieta/dziecko/article24129.ece

a musi spac?? moze nie potrzebuje tyle snu albo kladz go spac ok 13h00 a o 12h00 daj mu sycacy obiac, wtedy bedzie sobie spokojnie trawil i usnie

e tam - jak nie chce to niech nie śpi :) - nie czytaj za dużo tylko rób tak żeby było dobrze :)

pospał godzinke, wiecie dla mnie to jest chwila wytchnienia, bo toto chwili spokojnie nie usiedzi przez caly dzien, wszedzie wlezie, pozrzuca, pcha sie gdzie moze, wiec jak zasnie chociaz te godzinke, to moge chociaz posprzatac. wlasnie zrzuca ksiazki z polek - zaraz sie zastrzele. akurat mam slawetny PSM czy jak mu tam, wiec chodze podminowana, dostal pierwszego klapsa w pupe - pieluche. mozna sie wykonczyc

dziekuje za artykul, zaraz go przeczytam - moze bedzie wskazowka :)

zanim se dziecko zafundowałaś :O :O :O

głupota! dziecko to szczescie w rodzinie!