Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pan chrabia numer 23

czy to jest normalne?? potrzeba duuuzo opinii

Polecane posty

Gość pan chrabia numer 23

powiedzcie mi mezatki i zonaci i inni w sumie tez, potrzebuje duuuzo opinii na ten temat, bo nerwy jakies mam czy to normalne ze kobieta mezata z np:7 miesiecznym dzieckiem idzie na 21:00 z kolezankami do kina a potem do clubu na drinki i tak sobie tam jest do 2:00 w nocy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan chrabia numer 23
a maz???jest wszystko ok??tez sobie w nocy sam wychodzi??czy to poprostu ciota jest??i siedzi cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamężna a nie mężata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli idzie
tylko z koleżankami, a mąż ma do niej zaufanie, jeżeli w tym czasie dziecko ma zapewnioną opiekę np. ojca - to jest w porządku. A co, zazdrość Ci że ona się bawi a Ty siedzisz z dzieckiem?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że nie jest normalne, bo przecież powinna siedzieć w domu zakopana w pieluchy i zawalona garami. Co za ograniczenie... Może tylko dziecko mogłoby być trochę starsze, ale piszesz \"np\", więc biorę sytuację ogólnie w sensie \"czy mężatka ma prawo gdzieś wyjść bez męża\". Moim zdaniem ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikut333
ma ,ale nie notorycznie, a czemu razem gdzies nie mozecie isc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan chrabia numer 23
29 a moim zdaniem to niesmaczne, chyba ze tak jak mowisz -okazjonalnie , tzn raz na kilka miesiecy, naprawde od okazji dla mnie to chore kiedy zona wychodzi sama w nocy i maz sam, przeciez to wystawianie zwiazku na przymusowa probe,i nie mowmy o zaufaniu, bo po alkoholu rozne rzeczy sie dzieja, my wychodzimy razem jesli mamy okazje zostawic malenstwo z zaufana osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan chrabia numer 23
podalam sytauacje:od 21:00 do 2:00 w nocy wychodzic to i ja wychodze ale do poki malenstwo nie pojdzie spac wieczorem, czyli max to 20:00 potem to juz zyje sobie moim ciepelkiem rodzinnym i tak mi dobrze, nie do pomylsenia zeby moglo byc inaczej moim zdaniem to kobitki ktore nie czuja sie zbyt dobrze w domu wychodza wieczorami i przesiaduja do nocy, to samo dotyczy sie mezow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje. Nie ma tak, że każde z was ma swoich znajomych i żona idzie z koleżankami, ty z kolegami? Wspólne wyjście chyba nie podlega wątpliwości. Okazjonalnie to dla mnie np. raz na 1-1,5 msc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu jesteście innymi osobami - Ty domatorem, żona jest bardziej towarzyską osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Sie wydała bo napisała "podałam" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w dzisiejszych czasach to
jest bardzo częste , nie krytykuję tego też nam się zdarza jak to mówicie okazjonalnie, ale zgodzę się z autorką że taki tryb życia to kuszenie losu, nieświadomie stwarza się okazję do zdrad, i nie mówcie że Wy napewno nie zdradzicie......bo po alkoholu i przy dobrej zabawie człowiek się zapomina więc trzeba w takiej sytuacji być tego świadomym i potem nie mieć prenensji do całego świata że mąż was zdradził bo same mu stwarzacie warunki i sobie zresztą też, pozdrawiam :) i oczywiście nie życzę nikomu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan chrabia numer 23
nie zdradzilam sie bo moge teraz stwierdzic ze jestem kobieta nie facetem, nick to tylko nick :) mysle ze tylko osoby ktore wychodza beda tutaj pisaly zeby sie bronic i zabijac swoje sumienie, probowac znalezc wytlumaczenie dobre okreslenie "taki tryb życia to kuszenie losu" po za tym , osoby ktore nie czuja sie dobrze ze swoim mezem beda wychodzic szukac innej rozrywki nie jestem domatorem, lubie sie dobrze zabawic , jednak w tej sytuacji tylko z moim mezem,poniewaz jest moim jedynym przyjecielem -facetem, mezczyzna, adoratorem, z kobitkami moge pogadac i posmiac sie popoludniu, rano lub wieczorkiem zanim male pojdzie spac,wieczor i noc przy boku mojego ukochanego :) jestem pewna ze kobieta ktora dobrze czuje sie przy boku swojego faceta nie bedzie szukala dodaktowych bodzcow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan chrabia numer 23
piszecie cos!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie nie ma w tym nic zlego. Obecnie czasem wychodze bez narzeczonego, a on beze mnie. Nawet po alkoholu nie wpadam na glupie pomysly, ani on zwlaszcza ze nie mamy problemowo z wypijaniem za duzo. Po slubie raczej nie bedzie potrzeby zmieniac nawykow, pod warunkiem ze nadal bede miala takie fajne kolezanki, z ktorymi lubie spedzac czas. Jesli zas chodzi o dziecko- coz, 7-miesieczne to juz nie noworodek i spokojnie mozna powierzyc jego opieke męzowi- ostatecznie po to ma tez dwoje rodzicow zeby jedno moglo od czasu do czasu odsapnac. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychodzenie solo( jesli jest malenstwo do3 lat ) raz na jakis czas staje sie dosc powszechnym zjawiskiem ;) i mozna to nazwac normalnym .... ale matka ktora zostawia takie malenswo no coż dla mnie jest hoojową matką ;)...ale to jest tylko moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan chrabia numer 23
nadija osapnac to znaczy wyjsc z kolezankami na drinka w nocy??? hehe, dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** * ** ** ** *** *** *** ***
moim zdaniem to normalne...nie zależnie od stanu cywilnego i liczby dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak- odsapnac moze min. oznaczac wyjscie z kolezankami na drinka w nocy, co automatycznie nie oznacza z kolei wypicia 10 drinkow, puszczenie hamulcow a potem siebie z jakims pierwszym lepszym. zastanawiam sie skad twoja dociekliwosc w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmm.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe dlaczego
tą panią tak boli jak inni sobie życie organizują, póki nic złego dziecku się nie dzieje...wszystko jest ok:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokejszyns

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×