Co byście zrozumiały przez takie hasło mojego faceta?

Ja leze na plecach, on całuje moje piersi i mówi: 'Ale masz duze'. (Moje piersi to 70B, jak leze to jestem płaska) A potem dodaje: 'Ale widuje się większe'. Ochota na wszystko jakoś zeszła ze mnie, hmm.

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D...no to się uśmiałam na dobranoc...widuje się większe....buahahaha:D:D:D:D:D:D

Mi tez by przeszla... Nie dziwie ci sie... Burak jakis

hmmmm to ci troszke dojebał Świnia

oj przestancie :P zwyczajnie nie zna granicy dobrego zartu ale nie wydaje mi sie zeby chcial Ci wytykac to jako wade

Następnym razem powiedz mu to samo, robiąc mu loda :D

B to nie piersi, to guwno

dlaczego dziewczyny tak normalnie sobie pozwalają na niemiłe uwagi ich facetów dotyczące piersi, figury, wagi? Języka w buziach nie macie czy co? Dla kobiet takie uwagi są tak samo bolesne jak dla facetów o ich penisach, a jedno takie słowo powiedziane kobiecie może spowodować już jej kompleks na zawsze. Dlatego do roboty, i bez zażenowania, ale inteligentnie odgryzajcie się na temat ich pisiorków.

ranic na zlosc ;) Chociaz tez sie nasluchalam. A to, ze ciezka jestem, ze plaskiego brzucha nie mam i takie rozne. Jak nie rzuca to znaczy, ze az tak mu nie przeszkadza chyba. Nic nie poradze na to, ze jestem paszczurem :O

"Następnym razem powiedz mu to samo, robiąc mu loda" :D:D:D:D:D:D Świetny pomysł!!!

"A to, ze ciezka jestem, ze plaskiego brzucha nie mam i takie rozne. Jak nie rzuca to znaczy, ze az tak mu nie przeszkadza chyba. Nic nie poradze na to, ze jestem paszczurem" Rece opadają. Żal mi Was, laski. Pozwalacie sobie na takie uwagi bo sądzicie że i tak jestescie nietrakcyjne? Jakieś masochistki z Was czy co? Mi tylko raz facet powiedział coś niezbyt dobrego o moim biuście. Wtedy spojrzałam mu głęboko w oczy i powiedziałam "ok, skoro już mówimy sobie prawdę to powiem ci także coś, masz rację, bądźmy wobec siebie szczerzy - nigdy nie uważałam że twój penis jest duży, prawdę mówiąc uważam że jest mały, najmniejszy z penisów wszystkich moich chłopaków i trochę mi to przeszkadza, ale przecież cię nie zostawię bo cię kocham". Straszliwie rozpaczał po tym, nie mógł sobie dać z tym rady. Prawdopodobnie zakorzeniłam w nim wielki kompleks. Ale przestał komentować źle moje ciało.

yqqa "A to, ze ciezka jestem, ze plaskiego brzucha nie mam i takie rozne. Jak nie rzuca to znaczy, ze az tak mu nie przeszkadza chyba. Nic nie poradze na to, ze jestem paszczurem" Rece opadają. Żal mi Was, laski. Pozwalacie sobie na takie uwagi bo sądzicie że i tak jestescie nietrakcyjne? Jakieś masochistki z Was czy co? Mi tylko raz facet powiedział coś niezbyt dobrego o moim biuście. Wtedy spojrzałam mu głęboko w oczy i powiedziałam "ok, skoro już mówimy sobie prawdę to powiem ci także coś, masz rację, bądźmy wobec siebie szczerzy - nigdy nie uważałam że twój penis jest duży, prawdę mówiąc uważam że jest mały, najmniejszy z penisów wszystkich moich chłopaków i trochę mi to przeszkadza, ale przecież cię nie zostawię bo cię kocham". Straszliwie rozpaczał po tym, nie mógł sobie dać z tym rady. Prawdopodobnie zakorzeniłam w nim wielki kompleks. Ale przestał komentować źle moje ciało. bo to była ciapa nie facet.....jak przyjał to do serca sobie:P:P:P:P

"Straszliwie rozpaczał po tym, nie mógł sobie dać z tym rady. Prawdopodobnie zakorzeniłam w nim wielki kompleks. Ale przestał komentować źle moje ciało." Heheh gratuluje Ci Twoich facetów jak sa pedałami którzy łykają takie żałosne i prymitywne hasła :D

jak facet zna swoja wartosc ...to zadna gadka o małym penisie nie zrobi na nim zadnego wrazenia.....no chyba ze sie ma 16 lat,ale to juz inna gadka..:O

ok, a co odpowiedziec jak facet skomentuje, a penisa ma DUZEGO?:O

Skomentować jego możliwości łózkowe.

Latwo jest krytykowac moje zachowanie kobietom atrakcyjnym, ktore sa swiadome swojej wartosci ;) Moze by Was tak nie dziwilo moje zachowanie, jakby Wam przyszlo chwile spedzic w moim ziemskim okryciu :O A pragnienie milosci mam takie samo :(

i np ja nie mam zadnych "bylych chlopakow"... wiec taki argument odpada :P

Najlepsze jest to, że facet bardzo rzadko ma kompleksy na punkcie swojego wyglądu nago, wstaje z łóżka, łazi goły :) I za to lubię facetów - powinnysmy się od nich uczyć :)

Na temat wyglądu nie ma. Gdybyś skomentowała że ma za duzy brzuch albo za chudy jest - to by się śmiał i machnął na to ręką. Jedyną bolesną uwagą dla nich jest ta o penisie lub mozliwościach w seksie.

Sissy bo my się wyglądem tak nei przejmujemy jak Wy :)