Dlaczego Mężczyźni Kochają Zołzy? Dziewczyny Czas Na Zmiany !!

Uni nastraszyłaś Nas , pamietaj żadnych krwotoków juz hehe :) :) Irrenka ciekawe do kogo masz adres hehe :D

a ja wiem... do ciebie ma adres:P:P:P kurde ale kark nadal mnie boli

Uni może naklej sobie plaster rozgrzewający:>

Uni Ty czarownico Ty wszystko wiesz :D a czemu cie boli kark?? coś Ty w nocy wyprawiała?? :D

IrrenkawyślęCi foto na maila albys w tabelce ZOłz moje zdjecie zmieniła :D

spoko

hope> no wlasnie od zmeczenia kark mnie boli. w nocy to spalam ale tylko 5,5 goziny

Irrenka poszło :) Ps. ten lizak to prezent od mego .. Gada ;) Uni aa bo już wczesniej też mówiłaś , że kark boli myslałam że coś Ci tamwlazło..;)

Uni jak sie źle śpi (tzn krzywo jakoś) to póxniej tak boli itrzeba przetrzymac... znam ten ból :o

kurde musze wlosy wysuszyc a ta mała boi sie suszarki

Uni to masz problem :o nie wiem jak z tego wybrnąć... Hope jakie zajefajne fotyyy a lizak is the best!!! :) tabela zmieniona i rozesłana :D

jezu jak ona wyje jak jest suszarka. ale wystarczylo glosno wlaczyc piosenke:)

Hope nie widze zdjęcia z lizakiem na nk :o a ma tam sie pojawić!!!!!!!!! chcę chcę chcę tak!!!!!!

no widzisz Uni zdolna bestia jesteś, znalazłas sposób na małego potwora (żart)

o jaaaaa jaki liiiiiizaaaaaaaaaak:D

wieeeellllkiiiiii lizak!!!!!!!!!!! Hope ma co lizać! mąz jej to zapewnił ha ha ha ha ha

hahaha aższkoda mi go odpakowywać!! :) a dodam zdjęcie Irrenka specjalnie dla Ciebie na nk ale t ow spierpniu bo limit mam wyczerpany :D :)

noo dobrrraaaaaaaa :)

w ogóle mam adrotaroa w pracy ;] pracownik klienta naszej firmi kiedys wpadł jak zamówienie brał od nas , ja do niego na perr "Pan" a on "nie pan Stasiu jestem" haha :D i jak wychodił powiedział , że wpadnie kiedyś na kawe :) no i dotrzymał słowa :O jestem w pracy ostatnio ten przyjeżdża... zamówienia od nas nie brał ani nic... witki mi opadły , że tak p[owiem haha :P sam sobie kawe zrobił ;] siedział i mi gadał głupoty :O i jeszcze powiedział , że niedługo znowu mnie odwiedzi a ja "nieee!!!!" nie flirtuje zn im ani nic , bo gościu jest niezbyt bystry , zresztą ja zajęta ale niewiaodmo jak sie zachować , bo to jakby nie patzreć to klient naszej firmy :P no ale czekam by zobaczyć jego mine jak mu powiem , że mam chłopaka :D bo jeszcze o to się nie pytał ;] :D :D :D

Hope, ale masz zajebiaszczego lizaka :D Chyba na rok lizania :) No własnie się dziwię że taki mam nastrój bo w końcu mam urlop i mogłabym trochę poszaleć. Tylko że nie mam z kim iść na imprezę. Bo moje koleżanki już nie chodzą na imprezy. Mogę się co najwyżej umówić z jednym nowo poznanym panem. pan miałby ochotę umawiać się ze mną codziennie. I fajnie, tylko że ja się boję że on za szybko chce sie angażować. Więc nie chciałabym by potem wyszły z tego jakieś nieprzyjemności więc trochę ograniczam te spotkania. I dlatego mówię że sama nie wiem czego chce.

macie pomysły co zrobić na romatyczną kolację?? Ps. spagetti odpada bo mój Gad nie lubi :O na marginesie nie wiem jak można nie lubić... grzech :P

sexy, super ten pomysł z ZOŁZĄ :D mi się baaaardzo podoba ;)

Hope może lasagne? albo naleśniki po meksykańsku? Albo chili con carne? Albo wiesz co, zrób po prostu schabowego, facetom nic tak nie smakuje jak zwykły schabowy :D

aa wiecie jakbyście chciały polizać... to mogę się podzielić haha :D Samotna uu a co to za nowy pan ? :Dwyczuwam jakieś romansidło :D :D :D no ale lepiej jakbyś gdzieś z nim poszła niż miałą siedziećw domu :> bo chyba nie było jeszcze deklaracji z jego strony? baw się i wyrwij z domu!! :))) chociaż ja tak gdam a ja ostatnio też mam takiego lenia, że w sumie poszłabym sobie ze znajomymi na piwo... ale potem odechciewa mi się :P jak pomysle , że mam się szykować , jechac gdzieś :P to wole zostać wdomu :D

Samotna lasagne też nie lubi .. (ja uwielbiam) Boże co za przypadek m isię trafił:O haha hmm naleśniki mexico :D pewnie ostre ? :> bo uwielbiam ostree :D

Hope dopiero co go poznałam. Ale widzieliśmy się już 2 razy, przy czym pierwszy raz spędziliśmy całą noc na pogaduchach przy piwie. I drugi raz wczoraj skończyło się na nocnym spacerze o 2 w nocy. Tylko że ja jeszcze kompletnie nie wiem co o nim mysleć, czy chciałabym czegoś czy nie. natomiast on się chce codziennie spotykać i boję się żeby nie chciał się już angażować. Bo czasem takimi tekstami rzuca ze ja się boje czy on juz się nie zaangażował. A ja na razie nie mam pojęcia czy chciałabym czegoś z nim czy nie.

tak Hope, te mexico mogą być ostre ale to zależy co do nich w sypiesz. Czy pół torebki chili czy tylko troszke :D ja robię trochę delikatniejsze

Samotna a może warto mu dac szanse? :) przecież jeszcze Ci sie nie oświadczył , więc mozesz flirtować hehe :) i chyba zdecyduje sie na te nalesniki :D ostatnio robiłam kurczaka po Meksykańsku więc mnei jwięcej wiem jakiego smaku się spodziewać :D przeglądałam przepisy iw każdy mco innego :Pmasz sprawdzony przepisior ? :D

Hope ja to robię po swojemu, nie korzystałam z przepisu więc nie wiem czy Ci spasuje ale tak: naleśniki wiadomo, do ciasta nalesnikowego dodaje zgnieciony czosnek i przyprawy np zioła prowansalskie, oregano, bazylia itp miecho mielone podduszam na patelni, dodaje do niego troche wody (i mieszam) żeby mi sie nie porobiły grudki tylko żeby było takie jak na sos, do niego wrzucam cebule, czosnek, przyprawe meksykańska, przyprawe do mielonego a czasem jak nawet i przyprawe do gyrosa (jak sobie pomyle torebki ;) ) papryke czerwoną, chili albo pieprz kajeński. Do tego pokrojoną papryke czerwoną, jak papryka zmienknie to czerwona fasolę z puszki. Czasami dodaje soczewice zieloną lub czerwoną jak nie mam czym zapchac :) A jak już jest wszystko ok (czyli po chwili, bo fasoli nie można zbyt długo podgrzewac bo sie rozwali), to wlewam troszke sosu (ja najbardziej lubie paprykowo-pomidorowy, ale moze byc tez zwykły pomidorowy) Sosu delikatnie żeby nie było za wodniste ale żeby nie było też suche, czyli troszke. Startym serem żołtym posypuje rozłożony nalesnik, nakładam tego mięsa, zwijam, układam na talerz. Polewam trochę tym sosem, posypuje jeszcze raz serem żołtym i do mikrofali na chwilke żeby tylko ser stopniał.

hm........co za smakowity przepisik ;) samotna popieram Hope w kwestii twojego prywatnego wielbiciela... może mu dawkuj te spotkania, ale nie mysl za duzo co on chce a czego Ty jeszcze nie... spotykaj sie z nim i poznawaj go na spokojnie. jak coś z tego bedzie mialo wyjśc to wyjdzie :) nie wycofuj sie z czegos w co tak naprawde jeszcze nie weszłaś. daj sobie szanse na miłą znajomość... która może sie jeszcze milej rozwinąc :) kto wie...