...........ŁADNE kobiety nie są przeznaczone BRZYDKIM mężczyznom..............

zostałem dzisiaj brutalnie odrzucony :-(

Amant..haha:D Stanczyk- laska cie rzuciła?

laska mnie ODrzuciła :-(

o kurcze...musisz chyba powiedziec trudnooo...jak to mówią:tego kwiatu jest pół swiatu znajdziesz inna

Zaciekawił mnie nawet ten topik. kicia22 - zapytałaś się o to ile lat ma facet78. Może korzystając z jego rad posłużysz się droga dedukcji podobną do jego. On zgadł, że masz 22 lata po nicku, 78 lat nie ma na pewno, więc może ... 30???! Dam Ci jeszcze dobrą radę, jak chcesz poderwać faceta i pokazać mu, że nie jesteś tylko ładna, ale i inteligentna to zaimponuj mu swoja wiedzą. Możesz np wykazać się wiedzą historyczną i powiedzieć facetowi: o urodziłeś się w roku w którym wybrano papieża JPII (podaję to dla ułatwienia, bo ostatnio podrywał mnie pan w Twoim wieku, a ja jestem z tego samego rocznika co facet, i rzucił tekstem: o to w tym roku w którym wprowadzono stan wojenny).

Wypłacz się na moim łonie ;)

kicia22 Nie odnoś mojego podejścia do całości facetów. Tym bardziej że ja ostatnio jestem nastrojony pewną niepewnością (przynajmniej do końca roku) ps: Też lubię zdobywać - ale bez przesady. No i ja ostatnio bardziej żyje tymi kwestiami klasowymi (jak mi nie przedłużą w urzędzie umowy o pracę i wyląduje w supermarkecie, to w ogóle na dłuuugo odpuszczę sobie podrywy.) Przystojniakiem nie jestem, jestem przeciętny ale dla kobiet i tak ważniejsze z biegiem lat staje się co inne - zawód i zarobki faceta. Czas pokaże :) Dobranoc :)

ioio...no ciekawa informacja..ja historii nie lubie..studiuje medycyne...i chyba jakbym zaczęła mówić o wątrobie czy śledzionie to chyba bym raaczej odstraszyła faceta...nie raz tak miałam..ze na imprezie facet podchodził...pytał co studiuje..potem czy juz byłam w prosektorium.Szedł do łazienki i nie wracał:)

ioioioio Ja lubię mówić o swoim roczniku: rocznik papieski :-D

Facet...dzieki za rozmowe..papa.dobranoc

Dobrze! Teraz opowiedz a ja połączę się w bólu

frk-do kogo to?

facet a ja nie lubię tak mówić o naszym roczniku, bo w dzieciństwie za dużo się nasłuchałam jakie to wyróżnienie i że jestem wybrana. Niestety prawie od urodzenia jestem sarkastyczna, więc już nawet w tak młodym wieku nie wierzyłam w bycie wybraną i drażniły mnie tak naiwne uwagi od dorosłych osób.

kicia22 Jesli jesteś ładna to bąz też miła i otwarta. Wtedy wrażenie niedostępności pryśnie. Nie musisz facetom imponować wiedzą. Ja np skończyłem politologię. I np z lekarką mam tyle wspólnego co z kwiaciarką. Ludzie rzadko kiedy mają podobne pasje edukacyjne. Normalka, zbyt duże zróżnicowanie.

Staram się taka być...moze sprawiam wrażenie którego nie chce sprawiać...tak jak pisałam wczesniej,moze robie to nieświadomie

ale podobo czasem tez dobrze sprawiac takie wrazenie..tak słyszałam...juz sie pogubiłam:)

kicia22 - nie wiem czy sobie uświadamiasz, ale większość mężczyzn podrywających na imprezach czy w pubie szuka przygody na jedną noc. Stwierdzenie, że jesteś przyszłym lekarzem może ich odstraszać bo myślą naiwnie, że osoby z takim wykształceniem nie będzie łatwo omamić w celu przygody. Moja profesja jest też dość poważna i z moich obserwacji wynika, że nie powoduje to wśród ludzi mniejszej naiwności w innych sferach życia poza zawodowym. Jeśli mężczyznę odstrasza to co robię, to się nie zastanawiam, czy ma kompleks bycia gorszym, czy chciał mnie tylko zaliczyć. Szkoda życia na rozważania typu jestem atrakcyjna i inteligentna i olał mnie koleś w barze!

a moze dlatego ze jestem wysoka?tak się boją?hehe

ioioio....masz całkowitą rację...tez nie szukam faceta na imprezie..dałam tylko taki przykład:)heh.myśle ze dobre studia to powód do dumy i powinno to imponować facetowi...jak jest w porządku:)

kicia22 To kobietom bardziej imponuje status klasowy płci przeciwnej w sensie matrymonialnym (natura podświadomie podpowiada zę lepiej sytuowany samiec zapewni lepszy byt potomstwu). Dla mężczyzn atrakcyjnosć zawodowa i matrymaonialna kobiet są bardziej autonomiczne względem sibie. U nas natura podpowiada (też podświadomie) że ładna i młodsza samica dostarczy więcej potomstwa. Tak opisuje psychologia ewolucyjna. Oczywiście są granice. Adwokat nie wystartuje do sprzątaczki. Ale wybierze ładniejszą nauczycielkę od mniej urodziwej prawniczki.

Z tym imponowaniem to bywa różnie. Ja wolę jak facet jest zainteresowany, ale traktuje sprawę na luzie, równoważnie z tym co sam robi - bo przecież to jego wybór, coś co go pasjonuje. Raz spotykałam się z facetem, który się chwalił tym co robię i nie podobało mi się, że mnie tak na dzień dobry przedstawiał znajomym. Może to zabrzmi jak frazes: ale poczucie równowagi (równości) sprawdza się najlepiej w związkach.

To było do Stańczyka... Lekarze mnie nie peszą, tym bardziej lekarki :D Wystarczy pójść do pierwszej lepszej przychodni i można zobaczyć, że przeciętny lekarz nie góruje intelektem nad przeciętnym pacjentem (przynajmniej nade mną). Teraz wykształcenie wyższe nie stanowi o formacie intelektualnym. Jako amator politolog :D pozdrawiam kolegę profesjonalistę :) Co tam kolego o Rosji sądzi, bo ja niedawno słyszałem panią Szymanek-Deresz, która poważnie mówiła, że Rosji nie motywują imperialistyczne dążenia, tylko przesłanki natury ekonomicznej. Zastanwiam się, czy ona jest tą, jak to określał Lenin (lub Stalin albo obaj razem) pożyteczną naiwną, czy ma w tym interes..?

Przepraszam Lenin mówił: pożyteczny idiota :D Stańczyk, Ty to? Czy nie Ty?

frk-09 Witam. Trochę nie taki topik. Choć odpowiem. Rosja to Aurtro-Węgry XXI w. Tyle że upadające ludnościowo (za kilkadziesiąt lat będzie ich 100 mln. nie utrzymają tej gospodarki). Będą od kogoś zależni. UE lub Chiny. Tyle że Chiny mogą chcieć migracji ludności i autonomizacji zasiedlonych częsci Rosji. A UE - bezpieczniejsza. Rosja chcę teraz - póki jeszcze może - wyszarpać jak najwięcej, wzmocnić (stad neoimperializm, ekspansja energetyczna i wywiadowcza). Mimo iż to oznacza teraz konflikty z UE. I kiedyś będą mogli liczyć na współzależność z UE a nie jak zależność typu II Rzesza - Austro-Węgry (w 1914 mieli ostatnie "imperialne podrygi w bośni :) ). Chodzi o wywalczenie późniejszej pozycji przetargowej.

acha:):)...hehe to Wy sobie pogadajcie o tej Rosji...ja chyba zmykam spać P.S Facet-imponuje mi Twoja wiedza i słownictwo:)

Kicia22 Przestań :) Przy Twoim z Twojej profesji ja byłbym zielony :) Kolorowych snów :)

Też muszę zmykać, doibranoc wszystkim :) (ale pewnie jutro wpadnę)

Panią Szymanek-Deresz może i można nazwać naiwną, ale nie pożyteczną bo wyjaśnianie zachowana Rosji jedną jak i drugą przesłanką nie pomoże nam w stosunkach z Rosją. kicia22 - posłuchaj zalecenia faceta78, przede wszystkim otwartość i pokazywanie mężczyznom, że mają szansę - zrezygnować później w każdej chwili można. Bycie sobą ułatwia też dużo, bo trafić można wtedy na kogoś kto jest dla nas odpowiedni, a nie dla tego kogoś kogo udajemy. Nie wywyższać się, ale też i nie piać z zachwytu - jaki jesteś mądry, bo mądrych facetów tanie sztuczki odstraszają. Chyba jednak czas spadać z topiku, bo go trochę zaśmieciliśmy autorowi!

A propos słabości Rosji. Rosja może być słaba (i jest obecnie słaba a jej znaczenie na kruchych podstawach oparte) ale w oczach zachodu, może być znaczącą siłą i to jest DE FACTO jej atutem. Rosję jak zauważyłeś wykończą Chiny. Historia lubi się powtarzać w tym sensie, ze identyczne warunki geopolityczne implikują do pewnego stopnia powtarzalność zdarzeń.