Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koleżanki z KAFEproszę o pomoc

Jak się usamodzielnić?

Polecane posty

Gość Koleżanki z KAFEproszę o pomoc

Mam tak złą sytuację w domu (bieda, brak warunków na cokolwiek, źli rodzice) jestem studentką, czasem dorwę jakąś pracę za jakieś 7 zł / godzinę. Chciała bym się wyprowadzić. Nie wytrzymuję tu na jednym pokoju z toksycznymi rodzicami. Co noc od roku o tym mocno myślę. Nie mam opcji jak, jak tego dokonać? Uczę się słabo - cały czas poświęcam książkom - botanika. Czy ja kiedyś wyfrunę z gniazda? Mam szanse odbić się od dna? Jestem zrozpaczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanki z KAFEproszę o pomoc
gdybym wymyśliła to nie mieszkałabym tutaj i nie musiała pytać. każdy potrzebuje pomocy w tak ważnych i trudnych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym -praca w weekendy - stypendium naukowe -stypendium socjalne razem daje Ci to sporo, na akademik na pewno Cie bedzie stac ot i problem rozwiazany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanki z KAFEproszę o pomoc
oceniamy - tak o tym wiem - ale to nierealne , nie mam faceta i nie zapowiada się na to a decyzja o wspólnym wynajęciu czegoś to dalekosiężne plany bo do tego potrzeba stabilnego związku Turquoise - uniwerek mam dwie ulice dalej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwerw
akademik? skoro mieszka z rodzicami to ma blisko na uczelnie, na ds nie ma wtedy szans ... może przemyśl przejście na zaoczne, praca- pełen etat i wynajem pokoju na miescie,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kolega moze być ?......wyrwiesz sie z gniazda predzej niz myslisz :).dorywcza praca jednak tej samodzielnosci Ci nie zapewni :O....slabo sie uczysz ? sytuacja Cie tlumaczy ale pomysl studia kiedys sie skoncza a pierwsza praca pozwoli poczuc sie pewniej Ci rozciągnąć skrzydla, czego z serca ci zycze :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwerw
a możesz wziąc dziekankę wyjechac na rok za granicę, zaoszczędzić i potem masz na rok jakąś kase na wynajem odłożoną, potem wyjazd za granice na 3 mies w każde wakacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanki z KAFEproszę o pomoc
niestety nie ma niestacjonarnej botaniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm...jesli studiujesz dziennie to raczej przed koncem studow niewiele zdzialasz. z autopsji wiem ze studenci dzienni nie sa zbyt chetnie przyjmowani. a powiedz mi znasz dobrze jakis jezyk? moglabys udzielac korepetycji- ja to robie 2 razy w tygodniu- mam dwoch uczniow jednoczesnie- od kazdego biore 30 zl za godzine. to daje w miesiacu niemal 500 zl na wlasne wydatki... Pisalas ze sie intersujesz botanika- jesli studiujesz cos zwiaznego z biologia moglabys i z tego udzielac korkow... Mowiz ze jestes z ubozszej rodziny....nie pytam o dochod, ale moze przyslugiwaloby ci stypendium socjalne? glowa do gory, wszystko sie ulozy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanki z KAFEproszę o pomoc
jednak prawda - jestem bez szans :( ale dziękuję za pomysły... niestety już dawno wszystkie rozważyłam i niestety nie ma opcji :( płakać się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwerw
no to jednak moze dziekanka aby sie odbić..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to niech napisze ze ze wzgledu na trudna sytuacje w domu i dojazd. skad jestes?jest mnostwo internatow, gdzie tez mieszkaja studenci. dla mnie to troche bycie sierota (wybacz) bo jest w chuj sposobow na radzenie sobei w ten sposob. a jak nie umiesz / nie chcesz to sie chociaz nie uzalaj. bo inni maja gorzej i sobie radza. jak sie chce, to sie zawsze sposob znajdzie. jak sie nie chce, to sie zawsze znajdzie powod. (2 ostatnie zdania ze stopki jakies kafeteriuszki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanki z KAFEproszę o pomoc
Nadija_86 dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwerw
ale Ty sie poddałaś na starcie :( mimo wszystko powodzeia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz takze
na stale pracowac w weekendy (co znaczy, ze raczej bedziesz cigle zmeczona) i wynajac z kims mieszkanie? np ze znajomymi w kilka osob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanki z KAFEproszę o pomoc
tak , tylko, że mi nie chodzi aby ledwo wiązać koniec z końcem i żeby nazywało się że samodzielna jestem. chciałam pójść na swoje , mieć swój azyl własny. tak na łapu capu to ja mogę się już dziś przeprowadzić do koleżanki na bo ma dwa pokoje ale nie o takie coś mi chodzi jeśli wiecie o czym mówię... potrzebuję poczucia stabilizacji, czegoś czego będę pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak nie ledwo koniec z koncem to wybacz szlachcianko, ale takich cudow to nie ma :O albo rybki albo akwarium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postraj sie myslec pozytywnie. Wszyscy mamy troche pod gorke, jako studenci, ale ja jestem dobre mysli :) Pomysl ze zycie przed toba. Szkoda ze nie masz mezczyzny, ktory by cie wspieral...ale sadze ze taki ktos tez w koncu sie zjawi. Bardzo mocno wierze w zmiennosc losu. Ja tez mialam w zyciu (w czasach licealnych) troche perturbacji z sama soba, ale teraz wszystko....no prawie wszystko- uklada sie super. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz takze
to moze sie zaczep tymczasowo u tej kolezanki? myslisz, ze wszyscy to tak od razu pewniaki maja? mieszkania kupuja? -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosonale rozumiem
jestem w takiej samej sytuacji a mam już 25 lat i wiem o czym piszesz. brak swoich własnych czterech kątów i oazy spokoju jest straszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha, no co racja co racja. kokosow to ty raczej miec poki co nie bedziesz. doscie do czegos w zyciu wymaga czasu. piszesz ze jest ci zle- chcesz to zmienic le widze ze...tak naprawde to chcesz i nie chcesz. samodzielnosc to nie od razu samochod, praca za kilka tys i mieszkanie. kazdy od czegos zaczynal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz takze
dosonale rozumiem - nie ty jedna "doskonale rozumiesz". ale co innego myslec realnie, a co innego bujac w oblokach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosonale rozumiem
wiecie... to jest sytuacja bez wyjścia. gdyby było wyjście to ja też uwolniła bym się, gdybym miała bogatych rodziców itp i to nie że szlachcianka - dziewczyna chce uciec od tego co ma, a nie z jednego bagna wpaść znowu tylko, że w inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosonale rozumiem
no właśnie myślę realnie. wyprowadzi się do znajomej czy ciotki czy kogos tam i co? i dalej to samo tylko, że gdzie indziej. to właśnie sa realia. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhtp
czasem żeby wydostać się ze sporego bagna trzeba wejść w mniejsze i porządnie się z nim siłować by wyjść na prostą... życie to nie bajka że wszystko samo przychodzi, na wszystko trzeba zapracować, począwszy od najmniejszej rzeczy!! a jak ktoś oczekuje że tylko własne mieszkanie, dobra praca to jest to coś przy czym mozna zmieniać swoje życie to naprawdę mi takiej osoby szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sytuacja bez wyjscia? tak pieprza te co nie potrafia sie zajac wlasnym zyciem, maa 25 lat i mieszkaja z rodzicami i tylko narzekac potrafia a prawda jest taka, ze kazdy ma to, na co sobie zapracuje ale oczywiscie najlatwiej jest byc sierota zyciowa i siedziec na kafeterii zamiast zajac sie soba :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×