Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aneczka11

za maly na przedszkole...?

Polecane posty

Dominika... ja Ci napiszę co mi się na myśl jako pani przedszkolance nasunęło po Twoich postach... ja pier..lę, ale pracownicy!!!!!!! Kto ich zatrudnił??? I na jakich zasad? Jak tak można??? Moja rada - szukaj miejsca w przedszkolu państwowym ;) bo te panie to kompetentne na pewno nie są... Jako osoba z \"branży\" powiem Ci ( w sekrecie ;) ) że nie ma rzeczy gorszych niż prywatna placówka... (oczywiście zdarzają się WYJĄTKI :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzdura,żeby dzwonić do rodzica,bo nie daje się rady uspokoić dziecka.Dzwonią leniwe baby,żeby się nie przepracować .Wiem zdoświadczenienia.W porządnej placówce znajdzie się osoba,która zapanuje nad malcem. Nie ma takiego dziecka,które nie da się uspokoiić w żaden sposób.Tylko najwygodniej selekcjonować dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
ladybrid naprawde boje się o mojego malca strasznie , serce mnie sciska jak widze jak one pracuja ja zwykła kobieta bez doświadczenia czuje się tam jak na etacie , a kiedyś przeczkolanka mi mówi wiesz co zajmi się nachwile moja grupa ja ide zrobic goracy kubek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wiem to z punktu widzenia matki,bo miałam taką sytuację,że dzwoniły po mnie ze żłobka.A teraz pracuję z maluchami i stąd wiem,że nie powinny dzwonić tylko wziąć sie do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
dzwonia bardzo czensto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
wiesz ja niestety mam do przedszkola bardzo daleko i mi odwiezienie małego zabiera sporo czasu około 30 minut wienc jak by zadzwoniły do mnie to mały by się wypłakał na śmierć , daltego siedze w szatni i słysze jak moje dziecko mnie woła ale mam zakaz wchodzenia na sale bo mały sie roszczuli i nie opuści mnie na krok ---- tak mi powiedziały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie po to oddajesz tam małego,żeby na dane godziny,żeby w tym czsie się nim zajmować.Ja kiedyś swoją córkę po kilku dniach zabrałam i do dziś nie żałuję tej decyzji. Dziekuję bardzo za takie opiekunki ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
ostatni mały się zesikał przyprowadziła mi Pani go i jak mnie mały zobaczył to już się nie odlepił odemnie , troche byłam wkurzona bo powina sama przyjśc i go przebrać a nie kazywac mi go przebrac jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
przez 3 dni zajmowałam sie innymi dziecmi mówiłam to Szanownej Pani derektor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlikowna
izabellinko, taki system tu maja (UK). Kolezanka ma trojke dzieci w podstawowce i pewnego dnia zadzwonila do niej pani wychowawczyni zeby przyszla po dziecko bo sie zle czuje. Pol godziny pozniej musiala isc po drugie dziecko bo tez sie zle czulo :O a ze mieszkam niedaleko szkoly wstapila do mnie na kawe. Widzialam to ich zle samopoczucie, dzieciom nic nie dolegalo po prostu nie chcialo im sie siedziec w szkole :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
po to pakuje małemu 4 pary majtek , i spodni i bluzeczek żeby wrazie czego go przebrały ,,, nie no paranoja jutro go wypisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
nie nie nie ja nie jestem mama sprostuje mówie mój mały bo jak siedzisz z dzieckiem 10 godzin codzienie to prawie jak mój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozostawię to bez komentarz,bo brak mi słów.To tak jakbym ja zadzwoniła do kilku matek,żeby przyszły do żłobka ,bo trzeba ich dzieciom zmienić pampersy :D:D:D To śmieszne co opisujesz.To się dzieje naprawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
ja gadałam z rodzicam i jutro im powiem żeby wipisali małego z przedszkola bo szkoda go wpadnie w nerwice jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
ale takie rzeczy dzieja się narawde ,,, wiem to straszne nie powinnam tego pisac ale musze się wyrzalić bo ja już po nocach nie śpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naprawdę uważam że na taki cyrk żadna kompetentna osoba nie powinna sobie pozwolić. Własciwie lepiej siedź z małym w domu - płacisz tyle kasy za to zeby siedzieć w szatni??? A 3 babki na 7 dzieciaków to chyba po to mają być żeby dać radę... U nas w maluchach są dwie - jedna pani przedszkolanka i druga pani pomoc i dają radę - z grupą 25 dzieciaków. Oczywiście, maluszki płaczą, ale w tym tygodniu widać już znaczną poprawę. A jak wychodzą na podwórko, to wcale nie płaczą. Moze te panie na stołkach w Twoim przedszkolu czują się zbyt pewnie? może dyrekcja nie potrafi ich zmotywować? A one mają w ogóle wykształcenie pedagogiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
izabelinka widze że kompetentna z ciebie babka ,,, :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
wiesz co z tego co mi mówili rodzice to jedna Pani ma wykształcenie nawet pracowała w najlepszym przedszkolu w polsce podobno ---a dwie panie do pomocy to pewnie po liceum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja na ich miejscu nawet bym takiego dziecka nie przyjela do przedszkola. Nie chodzi o wiek a o umiejetnosci. Dziecko nie powinno sikac czesto w majtki czy kwilic tyle dni za mamą jest ewidentnie na etapie zlobkowym a nie przedszkolnym. I czuje sie tam zapewne obco stad jego fanaberie. U nas nie ma takiej praktyki - do przedszkola przyjmowane sa dzieci ktore jedzą same, sikają same itd po prostu samodzielne a to znacznie ulatwia prace - pomysl sobie ze w takiej grupie jest 5 sikających dzieci wtedy babki biegają do kibelka i na zmiane z innymi dziecmi i to trwa dluzsza chwile przez co rozwalony jest plan dnia . Jesli sytuacja trwa dlugo to znak ze nawet w zajebiscie najlepszej placowce dziecko i tak bedzie zle sie czulo bo jeszcze nie ten moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
One pewnie są pozostałością ustroju : czy się stoi czy się leży to wypłata się należy. :D Zabieraj małego i poinformuj dyrekcję o sytuacji jaka tam panuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Madzia
Ciężko tak pisać o "koleżankach po fachu" ale...jakieś dziwne te panie przedszkolanki! Sama pracuję w przedszkolu i nie wyobrażam sobie podobnej sytuacji - tym bardziej w tym systemie irlandzkim, gdzie za chwilę mały pójdzie do szkoły! Jakbyś autorko mieszkała w Polsce, zaprosiłabym do siebie ;) Wspólnymi siłami na pewno dałybyśmy radę! ;) Bo zachowanie, jakie opisujesz jest dla mnei zupełnie normalne!!! Tylko trzeba mieć odpowiednie kwalifikacje i kompetencje! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
labrydir--- ja już mówiłam rodzica co o tej Pani sądze ale widocnie mnie nikt nie sucha ,,, wiele ludzi tam składało skargi, i zatrudnili 1 Pani do pomocy czyli jest ich 3 na 7 dzieci maluszkim 2,5 -- roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
izabelinko jak bym była mama to już bym go zbrała ale wszyscy mi mówia że to normalne że płacze za mna bo jest do niani przywiazany ,,, i że pod koniec wrzesnia już wszystko bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Madziu witam... :) po fachu ;) Dominika - na ile mozesz postaraj się wpłynąć na rodziców, jak znam zycie i takie "instytucje" co poniektóre prywatne, które ludzie otwierają dla kasy i które żadnemu nadzorowi pedagogicznemu nie podlegają, to aż się nóż w kieszeni otwiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przybywam - uwierz, że wielu dzieciom z tych najmłodszych grup bardzo często na początku zdarza się popuścić w majtki :) Nawet trochę starszym też się potrafi zdarzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
ale dziewczyny ja nie rozumie prywatne przedszkole --- od panstwowego zawsze było lepsze co się stało ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominiko czy ty z glową masz wszystko ok ? piszesz ze wydajesz kupe kasy to wymagasz, nazywasz to dziecko swoim dzieckiem itd to chore stad pewnie ta awersja u ciebie do tych pan w przedszkolu. uwazasz ze ty wszystko zrobisz lepiej, piszesz ze nawet go wypiszesz z przedszkola a potem dodajesz ze przekazesz rodzicom... szkoda mi slow. napisalas tez ze jak do konca wrzesnia sie nie zaklimatyzuje to zrezygnujesz z pracy :( ty nie jestes normalna niania. w zyciu bym nie pozwolila bys zajmowala sie jakimkolwiek dzieckiem. Podchodzisz tak emocjonalnie do tego ze sklonna jestem napisac iz psychopatka z ciebie. bez urazy oczywiscie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika1988
dziewczyny dziekuje wam za wasze rady jutro pogadam z Pania Derektor może mnie wysucha ,,, chociasz nie jestem mama ale bacznie obserwóje przedszkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×