Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość take my kand

macietak, ze nie wiecie kim jestescie? jaki naprwde jest wasz charaker

Polecane posty

Gość take my kand

a jak bardzo dostosowujecie sie do znajomych. boli mnie to, ze nie znam walsnego ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość take my kand
rozumiemy sie nby, ale ja tam sie czuje jakas taka zmaulona. one sie rozumieja lepiej, maja podobno poczucie humoru. jak one sie smieja, to ja zeby nie wyjsc na smutasa tez tam zaczynam sie wyglupiac. czuje sie czasem za spokojna, jakbym ciagle nie akeptowala siebie. nie chce byc taka sierotka, sama walcze zesoba, ale to, ze tak walcze sprawia, ze ciagle sie czuje nie taka jak trzeba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfghfg
może nie to że dostosowuję się do znajomych, ale kiedys w szkole mielismy zadanie, napisać jakim typem jestesmy z 4 osobowosci (choleryk, melancholik, sangwinik, flegmatyk) to nie potrafiłam napisać (jako jedyna w klasie). UWazam że jestem choleryczką, która jest melancholijna. Denerwuję się, jestem wredna, mam cięty język, mściwa, twarda itd....... a jednoczesnie spokojna, wyrozumiala, cierpliwa, tolerancyjna, słaba psychicznie..... Nie wiem jaka jestem, nie wiem jaki mam charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość take my kand
bo nikt nie ma jednego typu charakteru, mozesz byc zarowno choleryskiem jak i flegmatykiem. meczy mnie to, nie wierze w siebie, w grupie czujesie niepewnie,chcoiaz to moi bliscy znajomi:O to tez zalezy od nia, czasme jest lepiej,a le kurde:O co jakbym trafila do innej grupy znajomych to pewnie zachowywalabym sie jeszcze inaczej. i tak bez konca, to chore:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość take my kand
ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam dwa oblicza
Raz bywam twarda, nie do zdarcia, nic mnie nie rusza, mogę komuś wpierdolić za to że się krzywo na mnie spojrzy... Czasmi jadnak robie się miękka jak plastelina, słodziutka, milutka :) Najfajniejsze jest to, że większość ludzi która mnie zna ma mnie za osobę bardzo inteligentną. Ja jednakże mam się trochę za głupola :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnusmas
Do MAM DWA OBLICZA --> Pewnie jestes blizniakiem jak jaa :D co do topicu wydaje mi sie ze najwazniejsza sprawa jest to zeby miec zawsze wlasne zdanie a nie ogladac sie na innych. jesli ludzie zaczna postrzegac cie jako ciele nie majace nic do powiedzenia to cie wykorzystaja a potem zdjedza zywcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjflasgkhg58+6
DUUUUUUUUUUUUUUUUUPAAAAAAAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość take my kand
chcialabym byc taka osoba pewna siebie, o wzbudza jakas fascynajce, respekt, ktorejsie slucha.z ktora chce sie zartowac al i powaznie pogadac. chcialabym robic, mowic co chce, bezobaw ze ktos to skrytykuje. kazda krytyke moj adres biore do siebie, zaczynam miec wyrzuty sumienia, ze zareagowlama tak czy siak, ze zroblam to czy tamto zaraz zaczynam myslec, czy moze ja nie mam jakiegos dziwnegocharakteru, z eone sie rozumieja, a ja juz z nimi mniej.. boze, ja sama mam taki metlik w glowie. to dobrze, ze sie zmieniamy, udokonalamy.zastanawiam sie tylko jak bardzo mnie zmieniaja moi znajomi(jak ja zmieniam sie dla nich by uchodzic w ich oczach na fajna) a jak ja sie zmieiam sama dla siebie, by byc lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×