Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Marysia180197

Partner a pies

Polecane posty

Przed chwilą, Nemesio Cervantes napisał:

każda uzywa, poszukaj w torebce, na pewno jest

W moich torebkach jest porządek. Zmieniam je nawet 3 razy w tygodniu i przy przekładaniu porządek robi się sam.

Kolejny raz się przekonałam, że jestem ni pies ni wydra, bo szminki nie mam 😪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Pożyczka na mały procent napisał:

Ja naprzykład nie zjem jak pies jest głodny.

Najpierw dam psu jeść a później samemu zjem. 

Nie patrzy co jecie, nie czeka aż mu spadnie z stołu.

Ale przynajmniej dowiedzieliśmy się dzięki temu tematowi, że nawet Ogór ma jakieś zalety (jest dobry dla zwierząt).

Choć akurat pies powinien jeść po Tobie, Ogór, bo inaczej to zaburza hierarchię stada (Ty jesteś nad nim w stadzie) 😉

Edytowano przez selkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, selkie napisał:

No ale on wiedział, że ona ma psa, wchodząc w związek. Deklarował nawet chyba, że kocha psy i w sumie to ok. 

Dobrze, kończę wątek, jednak nie umiem dywagować na te moderatorskie wymysły (w których muszę zakładać prawdziwość zmyślonego problemu). 

Co z tego? Można deklarować różne rzeczy jak np ta Iskra na temat rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi. Ale dopóki nie doświadczysz tego długoterminowo to tak naprawdę nie jesteś w stanie przewidzieć jak się zachowasz w przyszłości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pożyczka na mały procent napisał:

Większość nie stać na jedzenie

W Twoim środowisku większości ludzi nie stać na jedzenie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, przewr(l)otna napisał:

Myszy w piwnicy?

Łokropne! 🤣

Śmieję się. Ta kotka odwaliła kawał dobrej roboty, a Ty ją tak potraktowałaś. Myszy to się Ciebie boją 😉

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, selkie napisał:

Ale przynajmniej dowiedzieliśmy się dzięki temu tematowi, że nawet Ogór ma jakieś zalety (jest dobry dla zwierząt).

Ale zły dla ludzi😴 Ma silną potrzebę dyskredytacji każdego napotkanego usera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Hugh Hefner napisał:

Co z tego? Można deklarować różne rzeczy jak np ta Iskra na temat rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi. Ale dopóki nie doświadczysz tego długoterminowo to tak naprawdę nie jesteś w stanie przewidzieć jak się zachowasz w przyszłości. 

Ona musi więc wybrać (musiałaby, gdyby to było realne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Hugh Hefner napisał:

Ale dopóki nie doświadczysz tego długoterminowo to tak naprawdę nie jesteś w stanie przewidzieć jak się zachowasz w przyszłości. 

Niestety, to dotyczy każdej sytuacji życiowej. Zakładam, że będzie dobrze, że sobie poradzę, ale to jest tylko moje chciejstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Miecz napisał:

Ale zły dla ludzi😴 Ma silną potrzebę dyskredytacji każdego napotkanego usera.

Wiadomo. Hitler też kochał zwierzęta 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Hugh Hefner napisał:

Pies jest nieobliczalny. Mojemu kuzynowi ostatnio psy zagryzły kota, z którym się wychowały. Drugi kuzyn skrytykował, bo on chodził z psami na behawiorysty itd. Przy czym jego psy po tak intensywnej terapii z radością zagryzły kota jego partnerki 😉 Chodzi o to, że z instynktem nie wygrasz i dużo zależy od osobowości zwierzęcia. Przy dzieciach stawiam na koty, bo gówienek typu York czy shih tzu, maltańczyk,  a szczególnie buldog francuski nie uznaję 😉 Partnerka ostatnio zaproponowała corgi, ale nie wiem czy chcialbym oglądać jak mój pies czołga się brzuchem po ziemi. Poza tym właśnie alergia, czego niektórzy nie chcą zrozumieć, np moja córka  😉

Dla mnie pies który zagryzł JAKIEKOLWIEK domowe zwierzę typu kot, królik - jest nie do zaakceptowania. A niestety znam przypadek takiego psiaka. Mojemu kuzynowi chomik kiedyś zjadł chomika i nie, to nie żart. Kuzyn od razu pozbył się gada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, selkie napisał:

Ona musi więc wybrać (musiałaby, gdyby to było realne).

Zauważ, że w pierwszym zdaniu już zrezygnowano z precyzyjnego określania czasu. Warto walczyć o minimum prawdopodobieństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, selkie napisał:

W Twoim środowisku większości ludzi nie stać na jedzenie? 

Należę do grupy  w obronie zwierząt.

Dużo psów  jest tak wygłodzonych zaniedbanych, katowanych, właścicieli powinni  pierdla wsadzić.

Nie napiszę o podrzucaniu psa w lesie przywiązanego smyczą do drzewa.

Co myślałaś tak masz? 

Edytowano przez Pożyczka na mały procent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, selkie napisał:

Ona musi więc wybrać (musiałaby, gdyby to było realne).

Przyznaję, że przykro by mi było gdyby moja partnerka musiala oddać psa przez moją alergię. Ale chyba jeszcze bardziej byłoby mi przykro, że ma w du.pie, że ja się męczę. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Pożyczka na mały procent napisał:

Należę do grupy  w obronie zwierząt.

Dużo psów  jest tak wygłodzonych zaniedbanych, kątowych, właścicieli powinni  pierdla wsadzić.

Nie napiszę o podrzucaniu psa w lesie przywiązanego smyczą do drzewa.

Co myślałaś tak masz? 

Wiem, że ludzie znęcają się nad zwierzętami, Ogór. Fajnie, że działasz w takiej organizacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, selkie napisał:

Wiadomo. Hitler też kochał zwierzęta 😉

Więc miłość do zwierząt nie jest wyznacznikiem naszej zaje/bistości. Potrafimy z nimi współżyć, ale czy je rozumiemy? Ja nie. To nie ja wytresowałem psa, to on mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Hugh Hefner napisał:

Śmieję się. Ta kotka odwaliła kawał dobrej roboty, a Ty ją tak potraktowałaś. Myszy to się Ciebie boją 😉

Śmiej się, inni robią to samo widząc moją panikę.

Nie potrafię wytłumaczyć tego strachu, jest silniejszy ode mnie.

Nie wiem nawet gdzie mamy piwnicę. Nie zejdę tam 😪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Hugh Hefner napisał:

Przyznaję, że przykro by mi było gdyby moja partnerka musiala oddać psa przez moją alergię. Ale chyba jeszcze bardziej byłoby mi przykro, że ma w du.pie, że ja się męczę. 

Nie wiem, czy ona ma go w du pie, nie będę rozważać hipotetycznej sytuacji z forum. To jest straszny dramat, jeśli związek jest okupiony krzywdą zwierzęcia, gdzie nikt nie jest winny. Szukałabym domu dla psiaka, ale ból straszny. Nie chce mi się wałkować tego na zmyślonym przykładzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Miecz napisał:

Niestety, to dotyczy każdej sytuacji życiowej. Zakładam, że będzie dobrze, że sobie poradzę, ale to jest tylko moje chciejstwo.

Dokładnie tak jest. Dla mnie jeżeli ktoś zakłada, planuje, że będzie tak i tak to jest idi.otą. Nawet mając zasady, których twardo się trzymamy, nie bedziemy szczęśliwi, że w  życiu mamy pod górkę. To ludzkie odczucia, naturalne. Kryzysy są naturalne, gdy czasem masz juz dość i wtedy mówisz do psa, żeby wypier. dalał, chociaż to nie w twoim stylu 😉

Edytowano przez Hugh Hefner

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, przewr(l)otna napisał:

Śmiej się, inni robią to samo widząc moją panikę.

Nie potrafię wytłumaczyć tego strachu, jest silniejszy ode mnie.

Nie wiem nawet gdzie mamy piwnicę. Nie zejdę tam 😪

Zadam rozsadne pytanie. A macie tam myszy czy wolisz po prostu nie ryzykować i zakładasz, że macie? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Miecz napisał:

Więc miłość do zwierząt nie jest wyznacznikiem naszej zaje/bistości. Potrafimy z nimi współżyć, ale czy je rozumiemy? Ja nie. To nie ja wytresowałem psa, to on mnie.

Mòj pies nawet kiełbasy nie weźmie od ciebie, jak byś chciał mu dać, czy kawałek mięsa.

On ma to i wie dostanie od odpowiedniej osoby.

Psy mają instynkt i wyczuwają ludzi wrednych jakiś pomylencòw co im by krzywdę zrobili.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Pożyczka na mały procent napisał:

Mòj pies nawet kiełbasy nie weźmie od ciebie, jak byś chciał mu dać, czy kawałek mięsa.

On ma to i wie dostanie od odpowiedniej osoby.

Psy mają instynkt i wyczuwają ludzi wrednych jakiś pomylencòw co im by krzywdę zrobili.

Wiadomo było już na samym początku, że ja wredny, a Ty ten dobry. Ogór, nie ograniczaj się. Nic a nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, selkie napisał:

Nie wiem, czy ona ma go w du pie, nie będę rozważać hipotetycznej sytuacji z forum. To jest straszny dramat, jeśli związek jest okupiony krzywdą zwierzęcia, gdzie nikt nie jest winny. Szukałabym domu dla psiaka, ale ból straszny. Nie chce mi się wałkować tego na zmyślonym przykładzie. 

Rodzice powinni wziąć psa, tym bardziej, że mieszkal z nimi. Od kiedy przejmujesz się krzywdą zwierząt? Ja tu widzę, że prześladujesz kilku kundli 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Hugh Hefner napisał:

Zmyślone, ale podobno bierze leki. Co ma jeszcze zrobić? Zatańczyć? 

No wlasnie nie bierze i nie chce brac.

3 godziny temu, Marysia180197 napisał:

On sam mi powiedział że lubi psy ale że nigdy by nie wziął ze względu na alergię. Co do odczulania czuję że nie uda się bo on jest w ogóle przeciwny jakimkolwiek tabletkom a co dopiero zastrzykom, tabletek poza tymi za alergię nie bierze. I sam kiedyś nawet jak był chory i dostał antybiotyk od lekarza to stwierdził że nie będzie brać tej chemii i leczył się sam.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Hugh Hefner napisał:

Dokładnie tak jest. Dla mnie jeżeli ktoś zakłada, planuje, że będzie tak i tak to jest idi.otą. 

Może nie aż tak. Ma tylko naprawdę małe doświadczenie życiowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Hobbi(s)tka napisał:

Dla mnie pies który zagryzł JAKIEKOLWIEK domowe zwierzę typu kot, królik - jest nie do zaakceptowania. A niestety znam przypadek takiego psiaka. Mojemu kuzynowi chomik kiedyś zjadł chomika i nie, to nie żart. Kuzyn od razu pozbył się gada. 

U chomików to normalne zachowanie. Nie bez powodu je nazywają kanibalami.

Poczytaj ogólne informacje o nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Hugh Hefner napisał:

 Ja tu widzę, że prześladujesz kilku kundli 😴

A podobnież nawet Hitler kochał psy😴

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×