rutyna?znudzenie?koniec miłosci czy inna w sercu?

jeszcze pare miesiecu temu nie widzielismy swiata poza sobą, nic sie nie liczyło, sielanka jednym słowem, zabiegał, przytulał, całował, czekal na spotkania, widzialam "to" w jego oczach. ... teraz ja zabiegam o to zeby mnie przytulil, zeby posluchal co mam do powiedzenia, zeby w ogole mnie zauwazyl. Mieszkamy razem, sa mile chwile, nie pamietam jednak kiedy ostatnio glaskał mnie po głowie, kiedy niepytany i nieproszony powiedzial cos milego. na pytanie czy cos sie stalo? odpowiada ze nie, ze wszystko jest w porządku, tylko, ze znam go i widze ze kręci, widze jakis smutek w jego oczach. jako kobieta potrzebuje będac z facetem poczuc sie pożądana, wiedziec ze nadal mnie pragnie... nie czuje tego, czuje sie coraz bardziej zapomniana, z dnia na dzien mniej kobieca... jak zaczynam temat to slysze tylko podniesiony ton i słowa "przestan juz wreszcie pierdolic i zamartwiac sie z byle powodu" a to nie jest byle powod, potrzebuje czuc sie kochana, czy to az tak duzo?

on jest miły i kochany... tylko, że juz dla innej

nie wiem co Ci poradzić... może spróbuj zrobić coś co Was znowu zbliży do siebie... może zaplanuj jakąś wycieczkę na parę dni.. wtedy będziesz wiedziała co jest grane.. A jeśli chodzi o rozmowę na ten temat to się nie poddawaj... jeśli mogę zapytać to ile czasu jesteście już razem?

na wycieczke to on by pojechał, ale juz z tą nową :P

Znudziło mu się po prostu Zdarza się często

Wyjazd na razie nie wchodzi w gre, (praca) myslalam o tym, poobserwowalabym jego reakcje, ale niestety czas jest niesprzyjający. Jestesmy prawie 2 lata razem, pamiętam go zakochanego po uszy, szalał z miłosci, teraz szaleje ja, bo nie wiem co sie dzieje. komiczne, myslisz ze jest w stanie byc ze mna i mowic mi, ze mnie kocha, ze nic sie nie zmienilo a przy tym prowadzic podwójne zycie?

Rutyna wkroczyła- już jesteś codziennością. Może potrzeba czegoś nowego w waszym związku.

jeśli Ci na nim zależy to spróbuj się jakoś dowiedzieć co jest grane... bo twoj ruch zalezy wlasnie od tego.. jesli ma juz inna to nie ma co wogóle dalej w to brąć... a jeśli tylko się znudził to zawsze można coś na to poradzić...

rutyna rutyną- jest w pewnym stopniu nie nieunikniona przy dłuższym związku- natomiast wszystkie wypisane objawy wskazują na coś gorszego

beberose czy mysle, ze jest w stanie? kobiety sa w tym lepsze, ale faceci tez potrafia... choc mozliwe jest, ze poznal jakas laske, zauroczyl sie, cos tam z nia kręci, ale nie wie czy mu wyjdzie wiec na razie nie podejmuje radykalnych ruchow... jestes kobieta, wiec powinnas doskonale znac takie zachowania... ale wg mnie to na 99% ma inna dupe

ludzie... co inego rutyna a co innego inna dupencja na oku.... rutyna nie pjawia sie nagle, tylko stponiowo a jesli koles pare miesiecy temu kwiczał z miłości, a teraz jest zimny jak lody arktyki, to znaczy, że stalo sie cos radykalnego

czy nowa dupa to wątpie (chyba ze dobrze sie maskuje) ale mozliwe ze stara dupa (ex) nie daje mu spokoju... :(

beberose - nie wazne... po prostu chodzi o dupe....

poza tym, tak jak Ci pisalem - moze jeszcze do niczego nie doszlo.... po prostu jest zabujany w jakiejs lasce, moze byl z nia na kilku kawkach itp... a nie maskuje sie dobrze, bo ewidentnie widac, ze cos jest nie halo

Komiczne-niekoniecznie ,u mnie było podobnie i nie było innej du--y.Tylko facet po jakimś czasie nie widzał potrzeby ,żeby się starać.Chociaż początkowo mayślałam,że jest ktoś inny.

izabellinka i jak sie potoczyly wasze losy? jesli moge wiedziec.

iza - tu nie chodzi o niestaranuie sie... tu chodzi o to, ze autorka zaczela ewidentnie faceta wkurwiać sama swoja obecnoscia... poza tym nigdy nie wiesz czy nie bylo innej laski... w sytuacji gdy pojawia sie jakas zmianaw zachowaniu partnera i trawa to kilka miesiecy po czy znow nastepuje powrot do zachowania normalnego zawsze mozna zakladac, ze byl ktos (niekoniecznie doszlo do zdrady) tylko po prostu nie wyszlo

Już nie jesteśmy razem,ale do rutyny doszło wiele innych powodów do rozstania... Ale żadnym nie była inna kobieta,on nadal jest sam. Nie każdy związek rozpada się z powodu zdrady.

"Już nie jesteśmy razem" pocieszylas ją :D:D

Komiczne wiem na 100% ,że nie było innej :) To jedyna rzecz,której byłam pewna,chociaż trochę racji masz,bo rozstaliśmy sie głównie przez jego matkę :D A matka to w końcu też kobieta :D

wkurwiam go swoja osobą? no to w takim razie czemu sie nie spakuje i nie odejdzie? wygoda? przyzwyczajenie? az tak bezczelnie moglby pogrywac?

dżizasss, dobrze ze go zostawilas :P z matką????? :P:P to jakis totalny freak byl :D:D a serio - pamietaj kobieto wszystko co wiesz o innych, wiesz najwyzej na 99% :)

beberose - pisalem Ci juz.... powinnas znac doskonale takie dzialanie, bo to domena kobiet... poznajesz kogos, ale nie wiesz czy Ci z tym kims wyjdzie, wiec trzymasz sobie partnera na wszelki wypadek, jakby nie wyszlo ztym nowym

az tak bezczelnie moglby pogrywac? Nie każdy facet ma odwagę poodjąć męską decyzję i skończyć.Niektórzy stosują metodę cichego wycofywania .

"Niektórzy stosują metodę cichego wycofywania " dlaczego drogie panie widzac charaktrystyczne dla was zachowania u plci przeciwnej, nie rozumiecie ich? kobieta zazwyczaj nie konczy zwiazku, tylko zaczyna zachowywac sie wkurzajaco, ozieble i czeka, ze facet ją oleje :D

Nie- to facet zaczyna zachowywać się ozięble i czeka ,aż kobieta go oleje :)

no to moze sie doczeka, bo ja juz nie mam ochoty na gierki.

w tym przypadku owszem... pocieszenie dla autorki - ma niemeskiego faceta

Moim zdaniem ona przesada totalnie Prawdopodobnie minęły już dwa lata, więc koleś nie wysyła 50 esów dziennie oraz nie gapi się w nią jak w obraz, tylko żyje po swojemu a jej się wydaje, że jest oziębły Zaczyna mu robić jazdy, koleś rzuca tekstem "co Ty pierdolisz" i idzie spać odwrócony do ściany, a ona, że jest oziębły Wyluzuj dziewczyno...

Sissy - nie psuj mi tu mojej misternie budowanej opowiesci :P