Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość atrakcyjna zdesperowana

Dlaczego atrakcyjne kobiety nie maja szans na stały związek?

Polecane posty

Gość Kwiatek spotkałes się
no tak, ale jak ktos nie zna tytułu topiku, to nie znajdzie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatek spotkałes się
czytałam go na poczatku:P a odkurzyłam bo byłam ciekawa jak i dlaczego się zakończył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz sie za bostwo..
wiesz niby nie chcesz byc tylko od sexu, a sama na taką się robisz! zaczynaz od sexu.. może nic innego nie masz do zaoferowania- np ciekawe tematy rozmów itp..zimny sposob bycia... sama piszesz ze nakrecasz faceta na sex. to jestes tylko taka od tylka.. nie dziw sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atrakcyjna zdesperowana
Od kiedy facetów kręci zimny sposób bycia? Prawie każdy szyka ciepłej kobiety, miłej a nie zimnej!!! Tak trochę ich nakręcam. Bawi mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atrakcyjna zdesperowana
Mozna to robić smsami, mailami, uwielbiam tak podkręcac atmosferę, że facet mało nie eksploduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atrakcyjna zdesperowana
Czy to wyklucza stały związek? Wg mnie nie, wręcz przeciwnie, ja chcę kogoś takiego w związku, z kim można się tak nakręcać kogos wyluzowanego, bezpruderyjnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a jak on ci mowi ze sobie nie zyczy bo jest w pracy, jest zajety, to co ty robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz sie za bostwo..
atrakcyjna fajna zawsze ma adoratoro;) pytanie tylko jakie ona sama ma wartosci:) dac tylka nie trudno.. miala bym juz setki facetow..polowa zonatych..pytanie tylko po co:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atrakcyjna zdesperowana
Przez te 3 miesiace szukania, mogłam zaliczyć minimum 20. Zaliczyłam tylko 6 którzy robili naprawdę dobre wrażenie i nic z tego nie wyszło. Teraz ciekawa jestem, czy gdybym dała szansę któremuś z tych 20 całkiem do rzeczy lub z pozostałym z tych około 50 randek co miałam - może gdzies była ta II połówka tylko zostaałą przeoczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atrakcyjna zdesperowana
Piszę to do "masz się za bóstwo" bo tu nie chodzi o zaliczenie dla samego faktu zaliczenia. Tak czasami się składa, że ma sie dobre intencje a wychodzi inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanillliowa
odświeżam temat bo wczoraj wydarzyło się coś co mnie załamało, jestem smutna i tracę nadzieję na poznanie kogoś na stałe. Byłąm wczoraj na pierwszej randce z kimś : uczciwym, myślącym poważnie o życiu i związku, nie miał dawno kobiety, nigdzie nie chodzi poza czasami piwkiem z kolegami, poza tym nie jest brzydki młodo wygląda jak na swoje 35 lat, jest miły ale ma niską samoocenę i nie jest pewny siebie. Mnie traktuje jak bóstwo! Jestem dla niego najpiekniejszą kobieta na świcie (wcale nie słodzi, nie jest to typ podrywacza) Chce mnie poznać jako człowieka, jest porządny, wszystko byłoby dobrze ale.... nie jest wykształcony, ma chyba kiepską pracę, mieszka z matką i najgorsze..... jeździ autobusami!!!!! Czym mi możę zaimponować? dobrocią? Szkoda mi go bo wiem, że nawet jakbym zaczęłą się z nim spotykać to go skrzywdzę, prędzej czy później rzucę, sama nie wiem co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanillliowa
Jeszcze dodam, że był ubrany na sportowo, całkiem nieźle, ale jakby go "odstawić" to mógłby być naprawdę atrakcyjnym facetem - wiadomo strój ZDOBI człowieka mimo to uważa się za mało atrakcyjnego. Ciągnie mnie do skurwieli, facetów z jajami pewnych siebie a porządnego chłopaka odtrącam. Umówiłam się z nim na następną randkę ale chyba odwołąm. POradźcie mi co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanillliowa
Może dać mu szansę? Tyle tego "towaru" przerobiłam że znam się na ludziach i wiem, że ten jest naprawdę porządny, nie jest też małolatem. Ostatnio spotykam się z bardzo młodym podobno baaardzo zakochany ale mu nie ufam - leci na sex, a ten jest inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolaz sssnnneeemmmm
waniliowa--odpusc go sobie,mam ten sam problem,ale wiem ze zycie na dluzasz mete z kims takim jest bez sensu,pomysl,skoro na samym poczatku masz juz watpliwosci to co bedzie pozniej?co z tego ze facet traktuje Cie jak bostwo,ale Ty go nie akceptujesz takim jaki jest tylko chcesz "poprawek":) daj spokoj...skrzywdzisz tego chlopaka,nic na sile,lepiej skoncz to poki czas,nie jestescie dla siebie a ja mam problem?czy moze czepiam sie czy mam racje...chodzi o to ze ktos z kim spotykam sie jest chyba sknera..przez 2 lata znajomosci nie dal mi kwiatka,zaprosil trylko na piwo ze 2 razy a tak to ja go ciagle zapraszam do domu na obiad itp...ostatnio zaprosil mnie na calodniowa wycieczke i..chcial bysmy na nia zrzucili sie po polowie:( no kurcze czy 50 zl to tak duzo?a ile razy ja stawialam kolacje,obiady...chyba skoncze ta znajomosc bo facet jest skapcem...co sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanillliowa
Zolazz 2 lata tak wytrzymałaś!!!!! ja bym z takim nie była nawet tygodnia. To facet ma płacić na randkach itp. Rozumiem, że w moim wieku nie znajdę młodę, bogatego i jeszcze obrzucającego mnie prezentami, ale nie zejdę poniżej pewnego poziomu. Nie wyobrażam sobie, że facet chciał abym połowę kosztów mu oddawała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanillliowa
Zolazz i ty robisz obiady itp a on nawet nie kupuje tych produktów, jedzenia????? Jestem wręcz w szoku. Co do tego mojego nowo poznanego - wiesz nigdy w 100% nie ma tak żeby wszystko pasowało. Jak spotykam kogoś kto bardzo mi suie podoba i chciałabym z nim być to jest to facet nieosiągalny dla mnie - moge go miec na krótki romans ale nie na stałe. Mam ten sam problem co autorka wszyscy leca na dupę i na sex moge mieć każdego, ale mało kto chce poznac moja duszę, a jesli juz ktos taki sie trafi to właśnie jest to ktoś kto mnie niezbyt interesuje, nie imponuje mi. Mężczyzna musi mi imponować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre radyy
waniliowa jesli naprawde jest taki jak piszesz to nie krzywdź go lepiej zakończyc tą znajomość na jednej randce niż robić mu nadzieje albo co gorsza związać sie i rzucić po jakims czasie. natomiast dziewczyna od sknery - uciekaj dziewczyno od niego póki czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolaz sssnnneeemmmm
waniliowa---jakbym czytala o sobie:) niestety,pojawilo sie uczucie i mialam klapki na oczach,a on rzeczywiscie jest sknera,tez poznawalam swego czasu roznych ale stwierdzilam ze wazne jest pierwsze 5 min.jesli zaiskrzy to ok a gadki typu milosc przyjdzie z czasem to pic na wode,ja bylam z kims dlugi czas tak "z razsadku" bo byl mily,pracowity,zakochany,ale to byla meke,nigdy wiecej...tego obecnego kocham nad zycie ale znow porazka,bo on to wykorzystuje,ja wiecej dokladam tu i czuje sie wykorzystywana,chyba musze szukac dalej,ale nic na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waniliowa, a może spróbuj :) Chociaż dla mnie facet mieszkający w tym wieku z rodzicami, jeżdżący autobusami to niestety niezaradny facet. I to jeszcze nie ma dzieci wiec całą kasę ma dla siebie, to co, nawet na samochód nie umie oszczędzić? Wiesz co, ja bym go poznała bliżej. Może tylko tak wygląda, może takie wrażenie robi, bo np jest naprzwdę bogaty, a nie chce, żeby laska leciała na kasę. Ja bym się spotkała z nim parę razy, powiedziała mu, że zobaczymy czy coś z trgo wyjdzie, że na razie nic mu nie o biecujesz, bo go nie znasz, że chcesz go bardziej poznać, żeby się na coś zdecydować. Nie odtrącaj faceta po jednym spotkaniu, poznaj go bliżej. Tak JA bym zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanillliowa
A ja w miłość już nie wierzę, miałąm 2 mężów mam dzieci, teraz bardziej z rozsądku się wiążę, ale musi być chemia, musi mi sie facet podobać, ciągnąć mnie do niego. Gdyby ten z wyglądu mi pasował w 100% i pociągał mnie to przymknęłabym oko na ten brak samochodu (może przecież kupić) i brak wykształcenia, ale z wyglądu jest owszem OK ale nie aż tak. I odwrotnie jego wygląd - ale lepiej ustawiony - też bym go chciała. Kobiety to troche materialistki - trudno tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanillliowa
Anka to samo sobie pomyslałam. Wiem że mial on poważny wypadek - może ma uraz. Samochód to nie problem - może kupić, ale kiepska praca :O Najbardziej pociąga mnie w mężczyźnie zaradność, umiejętnośc zarobienia pieniędzy, ja nie musze z tego korzystać, ale sam fakt że ktoś taki jest mnie pociąga, dla mnie to prawdziwy facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolaz sssnnneeemmmm
waniliowa-mam to samo,facet musi miec ikre i zaradnosc zyciowa w sobie,czy tez mialabys zal do faceta gdybys miala na randce placic po pol za siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanillliowa
Nigdy mi sie to nie zdarzyło, ale na pewno gdyby tak było to bym w tej knajpie umarła ze wstydu i.... byłaby to ostatnia nasza randka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanillliowa
Nie miałam nigdy nikogo kto by mnie obsypywał drogimi prezentami finansował itp. ale wspólne wyjazdy - zawsze facet płacił za wszystko, wyjścia zawsze facet i jeden lubił ciuchy kosmetyki kupować, płacił rachunki itp. no ale to był stały związek, przesiadywał u mnie w domu weekendy i czasami w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×