Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cały on

objawy fizyczne po rozstaniu z chłopakiem!!!pomóżcie...

Polecane posty

Objawy somatyczne powinny po jakiś czasie ustąpić. Zapewne utrata kilku kg będzie nieunikniona, ale z czasem wszystko się unormuje. Niestety inaczej z psychiką. Jak to ktoś kiedyś określił "psycha zryta" :o Jest tu gdzieś topic 'jak poradzić sobie po rozstaniu". Polecam zajrzeć do niego, a znajdziesz tam jakieś wskazówki. Powodzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cały on
kiedys tez ze mna zerwal a kiedy na nastepny dzien zobaczyl z kolezankami w knajpie(wsrod nas byl jeden koles-spedalony kolega:)) zrobil awanture ze juz poszlam sie bawic pomalowalam oczy i szukam kogos....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cały on
dzieki hailie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cały on
kiedys nie bylam znim miesiac ponad, potem puscil mi to i pokazal tlumaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co. Bądź silna, przetrwasz to i kiedyś będziesz się śmiała z tego. I pamiętaj, że 'co Cię nie zabije, to Cię wzmocni".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna bajka......
temat o mnie:O mialam i mam to samo uwierzylam komus a on mnie oszukal zobaczylam go z innna teraz jest daleko ode mnie usunelam sie bo... nie moglam jesc ani nawet pic wymioty kazdego dnia pare razy dziennie nawet juz nie bylo czym bo nie jadlam wygladalam jak chodzaca anoreksja schudlam strasznie i tak mija 7 mcv teraz jest lepiej pracuje ale biore leki na uspokojenie bo czasami anchodza mnie okropne mysli przypominam sobie ale wiem ze to musi miec jakis sens ze gdzies jest facet ktory jest pisamy tylko mi ...i wierze ze moje cierpienie nie pojdzie w proznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna bajka......
mam tylko cicha nadzieje ze kiedys spotka go to samo ze chociaz przez sek pozaluje tego co robil a ja ..wtedy juz bede szczesliwa z kims innym:) Tobie zycze tego samego:) trzymaj sie wiem co czujesz nie jestes sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madathim
"powtarzal ze walczylby o mnie zawsze teraz ma okazje bo zawinil i nie robi nic...." A mówił jeszcze, że nigdy nie pozwoli, by ktokolwiek Cię skrzywdził? :( Po co ja czytam takie topiki... :( Siedzę tylko i ryczę :( i co chwilę otwieram szufladę, a w niej moja kolejna nadzieja. Niech już będzie ostatnia. Jeśli chodzi o objawy fizyczne, to cały mam wachlarz- od słuchowych omamów, przez sercowo-nerwicowe, po takie, że nawet odechciewa się mówić. Uważajcie, bo jeżeli w ogóle jesteście chore, stres może pogorszyć stan, a nawet dosłownie zabić. Onkolog tak powiedział... Osobiście- chciałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i zeby bylo zabawniej, moja macica zaczela sie bez powodu powikeszac, i mi powiedzial lekarz ze jestem w 3 miesiacu ciazy :) bralam nawet luteine i okres i tak nie chcial wrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madathim
Turquoise, nasze organizmy mają poczucie humoru... ;] wisielcze, ale zawsze :] Aha, jakby było mało, od wczoraj coś się dzieje z lewym uchem ha-ha-ha...... śmiać się czy płakać... To jest straszne i niepojęte, że fundują to nam te najbliższe osoby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiejącanatalia
Dziewczyny nawet Was rozumiem, bo kiedyś, kiedyś przeżywałam to samo I moj luby też miał na imię Konrad. Byliśmy wtedy młodsi, bo ja miałam zaledwie 15 czy 16 lat, ale byłam bardzo zakochana i bardzo przezyłam to że mnie zostawił. Starałam się o nim nie myśleć,ale i tak za wiele nocy przepłakałam, bo ja się naprawdę zakochałam, a on w krótkim czasie znalazl sobie inna. Podobnie jak Wy sprawdzałam ich informacje na gadu, wywiadywałam sie co u nich noewgo, jak bardzo sie kochają, gdzie razem bywają, a wtedy bolało jeszcze bardziej. Kiedy przestawało, a ja znów dowiedziałam się czegoś to tak jakby ktoś znów przyłożył mi w to samo miejsce. Postanowiłam sobie,że będę korzystała z zycia, spotykała się z chłopakami i nie myślała, nie myślała x 1000 Pomogło,ale.... kiedy o nim juz zapomniałam, On przypomniał sobie o mnie. Mama mi powtarzała, żebym teraz zrobiła to samo z nim owinęła wokół palca i zostawiła. Sprawy całkiem inaczej się potoczyły on dorósł, ja dorosłam i tym sposobem jesteśmy ze sobą na nowo juz trzy lata. W sumie to może lepiej, bo to z nią odwalał, ją okłamywał a teraz kiedy się wyszalał jesteśmy ze sobą i obydwoje dajemy z siebie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madathim
Natalio, sama starałaś się "nie myśleć"; na pewno wiesz, jak to jest, kiedy to się po prostu nie udaje, kiedy nawet we śnie ON jest obecny, a wszystko się kojarzy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiejącanatalia
wiem i wiem, też,że w takich wypadkach najlepszym lekiem jest (niestety) CZAS i dużo zajęć. Tak żeby nie mieć czasu na myślenie. Wypady ze znajomymi. Ja jeszcze jestem takim typem,że wolę udawać,że u mnie wszystko ok wiec nawet moje najlepsze przyjaciółki nie wiedziały jak cierpię. Nic im nie mówiłam, tylko udawałam,że jestem silna. To takie trochę okłamywanie siebie samej,ale chyba pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madathim
Mocna kobieta z Ciebie. Pewnie też ma znaczenie, czy ma się 16 lat, czy 2x tyle... U mnie czas tylko wszystko pogłębia i pogarsza, czuję się jak żywcem zamurowana, zombie albo wampir jakiś :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiejącanatalia
z zewnatrz tak, wewnatrz bylo tak samo jak u Was. Najwaznejsze to nie zamykac sie w 4 scianach ,bo naprawde mozna zwariowac. Zmienic cos w sobie, zmienic cos w domku i zmienic cos w swoim wygladzie i zaczac nowe zycie. Tak wszystko od poczatku i chyba najwazniejsze zerwac wszystkie kontakty z ex. Ja mimo, ze sprawdzalam jego informacje na gadu to co jakis czas i tak usuwalam go z listy, zeby sie samemu nie dreczyc. Wpisywalam jego numer9bo znalamna pamiec) tylko w wyjatkowych sytuacjach. Jak zaczynalam bardzo tesknic. Najlepsze jest to,że pisałam wtedy pamiętnik i teraz moj chlopiec(ten sam) bardzo nalega żeby go zobaczyć, ale może pokaże mu po ślubie, bo teraz niech myśli,że byłam silna. Ciężko jest wiem, ale trzeba trochę popracować nad sobą i otworzyć się na ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Na dzień dzisiejszy", chcę zwariować ;) upić się, zniknąć. Natalio, tak Ci dobrze, że Twój happy end oznaczał, że wrócicie do siebie. Jeśłi byłaś twarda tylko z zewnątrz, to tym bardziej podziwiam Twoją siłę; trzeba jej naprawdę dużo, by myśleć jeszcze o godności, o sobie, o życiu. A ucho boli coraz bardziej, jakiś klimat jak z Almodovara się czai ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sama
Chce sie upic zapomniec o Tobie chociaz przez chwile .. :( BOze chce wymazac go z pamieci.. wszystkie te chwile nawet zle bo i one ucza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×