Zrobiłam to, co powinnam była zrobić ponad rok temu

Zwodziłam, oszukiwałam, dawałam nadzieję a byłam prawie pewna że to nie z nim będę. Dzisiaj mu powiedziałam, że to kończę. Rujnuję mu cały świat. Źle mi z tym, zasłużyłam, wiem. Ale moze ktoś podtrzyma mnie na duchu i powie że dobrze zrobiłam...

gdybys z nim byla cierpialyby juz dwie osoby... a on wylize sie.... 3maj sie nie ma tego zlego, co by na dobre nie bylo i jeszcze sie o tym przekonasz i Ty i cala reszta

"Ale moze ktoś podtrzyma mnie na duchu i powie że dobrze zrobiłam..." tak, i co jeszcze chiałabyś usłyszeć????

cokolwiek

skoro byłaś to dobrze postąpiłas ja zwlekałam z taka decyją 7 miesiecy .. jest mi nadal ciezko ale trzeba zyc dalej:)

skoro byłaś nieszczęśliwa

porównując, to mi nie jest ciężko, to on na tym ucierpiał najbardziej :(

ucierpiał by jeszcze bardziej gdybyś Go dalej zwodziła.

Prawda, dziękuję za wsparcie :*

Byłem kiedyś takim zwodzonym kolesiem... gdy zerwała żałowałem tylko jednego-że nie zrobiła tego wcześniej. Cóz-facet sie podniesie-każdemu na poczatku jest cięzko.

moja koleżanka zrobila to dopiero po dwóch latach jak wyczuła, ze facet zaczyna myśleć o małżenstwie. były ból i łzy ale na szczescie wszystko dobrze sie skończyło: ona jakiś czas potem sie ożenił i ma już dziecko. i nawet jej wybaczył.

Zgadza się... im wcześniej tym lepiej! A w Twoim przypadku o rok za długo :)

Dacie radę, i Ty i on. Pozdrawiam :)

KOCHANI JESTEŚCIE! wiem że o rok za długo, ale to było takie trudne. Ja nie wiem jak mam go przepraszać, bo chyba sie nie da. Mam nadzieję że czas wyleczy jego rany i że będzie szczęsliwy z jakąś dziewczyną. Swoją drogą, to zawsze uważałam się za "dobrą" osobę, a byłąm w stanie wykręcić taki numer. Więc raczej nie jest się takim, jak się o sobie myśli.

jak bym czytala swoja historie

Tylko nie próbój tego co moja-ona jeszcze wrócić chciała :-o

Dobrze wiedzieć, ze nie jest się samej :)

Wick mam nadzieję że taka okropna się nie okażę :)

Też mam nadzieję bo kolesia mi szkoda :D ale zapewniam-za kilka miesiecy lub szybciej (zalezy od tego czy cos czuł) nie bedzie już pamietał. Tylko bądz konsekwentna i nie baw sie w przyjaźń ani inne tego typu pierdoły :-)

Tak właśnie bym chciała zrobić, tylko wiesz... on mówi że już zawsze będzie sam, że w ogóle do niego to nie dochodzi i ciągle dzwoni i błaga :(

Olej, bądź nawet nieprzyjemna-to go troche otrzeźwi. Ja w sumie poczatkowo nie odzywałem sie wcale, potem nie wytrzymałem i poprosiłem raz o powrót (wstyd mi do tej pory) potem poczułem taki wstret do siebie że sie ponizyłem proszac ze nie odezwałem sie do niej już nigdy. A uczucie jakoś samo przeszło z czasem.

Mam nadzieję ze wszystko się dobrze ułoży :) najważniejsze już za mna :) najgorsze też za nim :) dziękuje wszystkim :)

nigdy nie rob tego, na co nie masz ochoty

lepiej, że się usunęłaś, bo nawet jeśli ranić kogoś jest złem to przecież nie powinno się poświęcać własnego szczęścia dla kogoś - i to jest motto dla ciebie. moja koleżanka ostro zdradzała swojego faceta, spała z innym, zaszła w ciążę z tamtym, wmówiła swojemu, że to jego; dokonała aborcji ze strachu, ale oficjalnie dla niego - bo nie byli przygotowani psychicznie, materialnie itd. a nie zostawiła go, chociaż bardziej czuła go jak brata niż swojego mężczyznę, bo twierdziła, że on sobie nie da rady sam... - i to jest dużo gorsze nic zerwanie związku, nawet odrobinę za późno

heh-racja-ja tam młody jestem. Bardzo. Ale moja ex dłuuuugo czekała z zerwaniem. Nawet gdy to robiła, to miała wyrzuty sumienia, i jeszcze chciala mi pomagac sie pozabierac po rozstaniu "bo teraz mozemy byc przyjaciółmi" ech...kobiety... Najlepsze jest szybkie ciecie i to w momencie gdy tylko sie zorientuje, że druga osoba jest nie dla nas. W sumie moja ex z zerwaniem trafiła kiepsko bo tuz przed najwazniejszym egzaminem na studiach (oblałem ) no ale... dobrze ze to skonczyła a nie czekała np. na koniec sesji :D

Przespałam się z tym problemem i wiem, że dobrze zrobiłam. Wiem to też, dzęki Wam :) Wstałam rano i czułam się jakaś taka lekka :)

no tak ulga.. lepiej zadać cios ..raz.. ale skonczyc to.. Wiesz dobrze ile ciosów mogłaś mu zadać tym oszukiwaniem jego.. a jak by tak sam się zorientował i w ogóle ? bardziej by Go bolałoo.

ja nie pojmuje jak mozna udawć tyle czasu, że sie coś czuje :O wiesz, najlepiej bedzie jak ktos zrobi tobie cos takiego znając zycie napewno...