Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdesperowany głodomorek

żarcie

Polecane posty

Gość zdesperowany głodomorek

jadlabym tylko i jadla w tej chwili nic sie juz dla mnie nie liczy tylko by moc jesc ta sama czynnosc,nawet gdy naprawde nie jestem glodna,tylle razy juz z tego wychodzilam ale to ciagle wraca ostatnio utrzymywalam wage przez prawie pol roku(64kg0teraz po prawie 3ech miesiacacg waze prawie 90at!!!czy ktos mnie przebije?chyba nie...juz mysle jak tu wieczorem wyjsc niby z psem a tak naprawde do sklepu po zarcie by sie mamuska nie zorientowala.MASAKRA-jedno slowo dla mnie istnieje''zarcie''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz to przezwyciężyć, znaleźć jakąś motywację, pomyśl jedzenie to tylko chwilowa przyjemność, a zrzucenie kilogramów to zajebista przyjemność, ja się tak cieszyłam jak osiągnęłam swoje wymarzone 57 kg.. a teraz mam 62... nie wiem jak skutecznie to zrzucić... ostatnio nic mi nie pomaga jedyne wyjście to jakaś dieta cud a to głupota.. pomyśl nad tym poważnie... powiedz sobie stop, nie będę swięcej tego robiła......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alegdyby
jakbym czytala siebie:(jedzenie jest dla mnie najwazniejsze,caly dzien moglabym jesc:(nic sie nie liczy,moge zrezygnowac nawet ze znajomych na koszt jedzenia,lubie siedziec w domu i jesc zamiast isc do baru z kolezankami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek
u mnie zaczelo sie wszystko od odchudzania najpierw chorobliwego 8 lat temu potem jak juz zaczelam jesc tak nie moglam przestac,oczywiscie w koncu udalo mi sie schudnac na jakis czas ale potem bylo wszystko od nowa;(;(;(tez bym nigdzie nie wychodzila bo juz nie mam sie w co ubrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alegdyby
masz jakis pomysl zeby rozwiazac ten probem???:(ja mam dopiero 20lat i trwa to juz 5lat:(wlasnie jem batonika a w kuchni robi sie zapiekanka:(waze70kilomam 160cm wzrostu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek
znow chyba bede musiala wybrac sie do jakiegos specjalisty,i bede musiala zaczac jesc normalnie bo wtedy chudlam poprostu racjonalne zywienie tylko trudno sie mi to wypracowywuje ostatnio,chce tez zaczac cwiczyc ale tu tez silna wola i wytrwalosc,zawsze sobie czyms tlumacze to moje objadanie bo faktem jest ze to choroba to u mnie sie nazywa kompulsywne objadanie sie ale chorobie nie mozna dac sie poddac prawda?ja mam 22 lata,a jak u ciebie jeszcze sie ''to objadanie''objawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny sama przez to przechodziłam! ale pewnego sierpniowego dnia powiedziałam sobie DOSC!! przeszłam na diete i pomimo, ze zdarzaja sie dni obzarstwa 9głównie w weekendy, właśnie jest pierwszy weekend, kiedy udaje mi sie nie obezrec, ale wieczorem ide na impreze, wiec nie wiem jak to bedzie) to staram sie nie załamywac i walczyc dalej. niedawno zobaczyłam siódemkę na poczatku. kiedy nie jem, jestem szczesliwsza, wiec, ze wreszcie przestałam tyc, a wrecz przeciwnie - chudne. Moze zostancie na tym topicu i spróbujmy razem bo ten na którym jestem coś cienko sie rozwija. co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek
ja jestem za!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze razem raźniej:D Moim "patentem" na ciągoty na słodkie jest cynamon. za kazdym razem, kiedy juz mam się złamać, kiedy juz wydaje mi sie, ze nic nie uchroni mnie przed kompulsem, ide do kuchni jem.... pół łyżeczki cynamonu:D Naprawde pomaga bo wyrównuje poziom cukru we krwi. Możliwe, ze tak jest tylko w moim przypadku, ale spróbowac warto. Uważam też, ze nie ma sensu katowac sie dietam kopenhaskimi i na przyklad 500 kcal bo kg i tak wroca. najlepsza dieta to taka, która dostarcza 1000 - 1500 kcal, ja obecnie jestem na takiej od 1000 do 1200. teoretycznie staram sie wiecej ruszac, ale jak na razie głównie jest to tylko teoria. Ale jak tylko znajduje troche czasu to zamykam sie w pokoju, wlaczam muzyke na full i Tancze, skacze, wyginam sie. zawsze to cos. Piję dużo wodym nie słodze kawy i herbaty (chociaz z herbata to nic takiego bo tak naprawde nie slodze jej odkad skonczylam 6 lat:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek
i wiecie co?kiedys jak bylam u jednej psycholozki i wtedy tez sie obzeralam a bardzo chcialam schudnac,ona mi powiedziala ze dieta dla mnie jest zabroniona!pomyslalam sobie wtedy co ta holerna baba do mnie gada przeciez mi zalezy glownie na tym zeby schudnac ale teraz tak sobie mysle ze miala chyba na mysli raczej te zwyczajne dietki cud,a pamietam jak co srode do niej jezdzilam,dawalam w lape 100we i wszystko szlo na nic pierwsze co po przyjezdzie jadlam,ona mi wtedy nic nie pomogla ale nie mowie ze kazdy psycholog taki jest tylko trzeba dobrze trafic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co powiesz na taka tabelke? Nick............................wzrost......było......jest......będzie Czerwony flamaster..........172.........85........80.........60... Mam nadzieje, ze nie znikniesz po kilku dniach / godzinach. A i jeszcze jedno. nie mów sobie "od jutra". zacznij diete od dzis, od teraz, na kolacje zjedz coś lekkiego, wypij ziloną herbate, idz na spacer. Masz w domu wage (łazienkowa)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek
najlepiej jak rok temu zostalam skierowna na terapie grupowa na dziennym oddziale nerwicowym wlasnie z objawami objadania to raz nasz terapeuta przy wszystkich walnal do mnie takim tekstem:''czy wie pani ilu codzien ludzi umiera z glodu?''mysle ze wtedy przegial pale,zreszta reszta grupy tez byla tego zdania,ja sie wtedy tam przyszlam leczyc a on mi z takim tekstem wyjechal,to chyba miala byc terapia prowokatywna;/teraz z innej beczki,cholera juz mam zakodowane w mozgu ze robi sie ciasto w piekarniku wiem ze jak tylko bedzie gotowe glodomorek bedzie chcial dwa kawalki i wiem tez ze mimo sie naje bedzie mial ochote na jeszcze i jeszcze...;/porazka totalna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek
mam wage teraz dwa dni temu wazylam sie w szpitalu bo bylam na endokrynologii i bylo 86rano boze jak to pisze to nie moge uwierzyc!jeszcze pod koniec czerwca wazylam 64kg czy to da sie zrozumiec?i wiem ze to glupota i bledne kolo ale metoda od ''jutra''jeszcze bedzie dzialac do poniedzialku bo jutro siostra rano pojdzie do sklepu i nakupi nam zarcia tak by rodzice nie widzieli,ochydne wiem,ale to staandard z tym naszym ukrywaniem sie z zarciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogę się dołączyć? bo właśnie na topiku w którym pisałam cos słabo to sie wszystko rozwija... od jakiegos czasu moja waga stoi w miejscu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem po kilku dniach ścisłego przestrzegania diety "rzucam sie na lodówkę" kanapki z miodem, dżemem wszsytko co jest, ciasta jesli sa też.... jak z tym walczyć?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek
lunaa 91 marze zeby miec tyle kg co ty nawet przy moim wzroscie a ty masz jeszcze 170!ciesz sie dziewczyno,choc wiem ze sama mozesz nie dostrzegac tego ze nie musisz sie odchudzac ale przy tym wzroscie ponizej 60kg nie powinno sie schodzic,no chyba e chcesz isc na modelke;)ale wiem to sama po sobie jak to wciaga bo ja kiedys tez wazylam juz 47kg i chcialam dalej w dol,a teraz jak za odwroceniem szali idzie w gore choc juz tego niechce nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek
a mozecie dziewczyny napisac ile sie wam zdarzylo najwiecej przytyc w jak najkrotszym czasie?ja startuje moj wynik to UWAGA!od lipca no moze konca czerwca(nie wiem dokladnie bo i tak sie balam zwazyc jak zaczelam w siebie wpychac)do teraz 20kilo,ktos mnie przebije???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joassseeek
a ja zaczelam stosowac diete SB no i dzisiaj wtopa ;( zjadłam cały słoik masła orzechowego, serek waniliowy i dwie małe bułeczki :( z rodzynkami w zeszłym roku ważyłam 74 kg, a teraz 83 jestem załamana, kiedys ważyłam 68 wzrost 180

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwony flamaster ratuje się cynamonem, ja naturalnym kakao. Jak mam mega chcice na słodkie to zalewam to kakao gorącą wodą, dodaje trochę mleka 0,5% i kilka słodzików. Na serio pomaga. Podobnie robię z Inką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek
coraz bardziej zaczyna mi to obzeranie sie wygladac na zapelnienie jakiejs wewnetrznej pustki,teraz to najbardziej doskwiera mi to ze nie moge juz ubrac tylu fajnych ciochow no i moze tez dlatego jem bo i tak jestem gruba to przynajmniej moj rozweselacz jedzenie mnie na chwile uspokoi a przeciez doskonale kazda z nas wie jakie sa konsekwencje tego obzarstwa ale to jest od nas silniejsze.o jak dobrze ze nie musze wychodzic z psem,jeszcze by mnie ktos zobaczyl,zbliza sie wieczor najlepsza chwila na zarcie przed tv tyle nowych programow tej jesieni...:/jak zaczynamm myslec o tym ze mam sie kontrolowac w jedzeniu to odczuwam to tak jakby mi malemu dziecku odebrano lizaka czy smoczek ta mala rzecz"jedzenie''dajaca chwile bezpieczenstwa przyjemnosci,pozbawiono mnie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m kiedyś 5 dni na kopenhaskiej teraz się zastanawiałam czy nie zorbic takiej diety i dorzucić biały ser na śniadanie ale chyba lepiej 5 małych posiłków jutro planuję śniadanie: biały ser_+ szczypiorek+ jogurt naturalny( ok 200 g)-250 kcal 2 śniadanie: jogurt activia (130, kcal)+ śliwki (100kcal) obiad: pierś z kurczaka ok 200 g z jakąś sałatą albo pomidorami w jogurcie naturalnym- ok 300 kcal podiweczorek jabłko(50 kcal) później serek wiejski light(120 kcal) wyjdzie ok 1000 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowany głodomorek musisz zacząć myśleć innymi kategoriami, znajdx jakąs motywacje jak juz wczesniej pisałam, schudniesz i te cicuhy będą na Tobie śiwetnie wyglądały! jemy by żyć ale nie żyjemy by jeść;) ja sobie często wmawiałam,że co mi to da , że zjem jaies ciastka , tego i tak zaraz nie będzie to się kiedyś skończy, pdostanę tlyko zbędne kilogramy za te słodycze itp.... muszę nauczyć się właśnie myślec w takich kategoriach, że zjem bo teraz jets pora i tlyko tyle ile ma wjadłospisie ani łyżedczki/ opakowania/.talerzyka więcje bo nic mi to nie da pskosztowałam i wystarczy;) wspeirajmy sie a będzie dobrze.. gdyby któraś chciała to moż episać na maila nawet mogę podać swoje gg ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek
ja wlasnie przed chwila wrocilam z kolacji i zjadlam bardzo dobre i syte kanapki przygotowane przez mame ktora zreszta wie o moim zaburzeniu i jak u mie stara mi sie pomoc a ja sie jej nie umiem nawet odwdzieczyc,teraz pije kakao ale wiem ze jeszcze jest to ciasto...caly czas staram sie siebie tlumaczyc ze moje''nalogowe myslenie o zarciu''wynika z choroby jaka jest kompulsywne objadanie sie i dlatego nie potrafie zaczac normalnie jesc poprostu sama siebie usprawiedliwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek
poprostu mam wrazenie ze jezeli mialabym zastosowac cos co nazywa se dieta a wiec dokladne wyliczenie kalori opisy posilkow to predzej czy pozniej zaczne sie obzerac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joassseeek
eh nie jest to proste może psycholog?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek
wlasnie chce sie do niego wybrac ale ciekawe co mi nowego powie,tez nie chce mi sie juz gadac jakis histori z mojego zycia wkolko to samo,nie no wiem ze wszystkie tak piszecie o tej silnej woli i bede ja musiala w koncu ozywic bo kurde do sety mi niedaleko o zgrozo,wogole teraz nie czuje sie kobieta atrakcyjna a jeszcze niedawno bylam pewna siebie dziewczyna wszystko nagle zniklo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joassseeek
ciężko powiedzieć czy pomoże bo mi nie pomógł ale ta pani u której byłam, była bardzo miła tylko mi słodziła ;) i nie pomogła więc zrezygnowałam, myślę że nie zaszkodzi spróbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joassseeek
dobrze żeby to był specjalista od tego typu zaburzeń, ja u takiego nie byłam tylko u psychologa takiego z przychodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek
ja niby bylam u takiej od zaburzen odzywiania ale naprawde nie pamietam zeby mi cos konkretnego poradzila czy zmienila w mojej psychice,wtedy kase wydawalam jak w bloto.Dziewczyny jak chcecie dowiedziec sie wiecej o moim problemie tzn jak dokladnie sie zaczal to przeczytajcie moja obszerniejsza notatke na forum kafeterii:zdrowie i uroda,zatytuowane kompulsywne objadanie sie-kompulsiak,czekam na opinie i podzielenie sie ze mna swoimi uwagami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×