Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sally Brown

nie mogę się zmobilizować do pisania pracy magisterskiej

Polecane posty

Afabet gama acznij po prosu pisac wyjasniac te pojecia pozniej jakos to posklejasz:) \\nie trzeba prciez pisac tak wszystkiego od pocatku mozna zaczac od srodka od tego latwiejszego poziej jakos poleci i moze dzieki temu ze juz wyjasnisz te pojecia bedziesz wiedziala jaki wstep do nich zrobic:) POODZONKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GummiPuppe
ALFABETAGAMA: Setunia ma racje, najgorzej jak bedziesz chciala napisac prace od poczatku do konca. Praca ma to do siebie , ze dojrzewa razem z toba, i piszac ja wiele sie jeszcze nauczysz i 10 razy bedziesz zmieniac koncepcje. Tak wiec najlepiej napisz blablabla mniej wiecej wstep, co przez te prace chesz osiagnac, dlaczego wlasnie o tym piszesz, czyli postawienie problemu i ewentualnie pytania, na ktore chcesz odpowiedziec, jakie masz hipotezy, jak chcesz je zbadac, jakimi metodami, na jakich teoriach bedziesz sie przy tym opierac . Pod koniec rozdzialu mozesz tez krotko opisac co bedziesz poruszala w ktrym rozdziale, ale najlepiej zrob to juz na koncu. Nie przywiazuj na poczatku zbyt wiele uwagi temu co napisalas we wstepie, tylko przejdz do czesci teoretycznej. Ja nawet spis tozdzialow mam ogolny i po prsostu powiedzialam psorce, ze jak skoncze, to napisze :) A ja naturalnie w piatek nie usiadlam do pisania, za to kupilam szydelko i kremowy kordonek i zrobilam pol rekawa do swetra, heh :( Wczoraj caly dzien szykowalam sie na impreze, a dzis caly dzien sprzatalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GummiPuppe
Aha, zapomnialam zapytac, Setunia, w czym robisz obliczenia, w SPSS? Najgorsze jest wbijanie do kompa, ale mozesz komus zlecic, na przyklad komus w rodzinie kto sie bardzo nudzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfabetagama
no ja wlasciwie 2 rozdzial bede juz miec,bo tak sie sklada,ze na podobny teamt pisalam w zeszlym semstrze prace zaliczeniowa.wiec teraz musze tylko ogarnac pojeciA z 1 rozdzialu,a potem ankieta w rozdziale 3.oj ciezko mi sie cos za to zabrac;p pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GummiPuppe
Zobaczysz, ze jak przyjdzie czas na ciebie to sie zbierzesz. Ja dopiero dzis zasiadlam, i ruszylam wreszcie z miejsca. Hehe cieszy mnie to wprawdzie bardzo, ale jeszcze sporo pracy mnie przy tym rozdziale czeka. Jutro biore sie dalej, a teraz zasluzony odpoczynek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To normalne podczas
pisania :D Ja sie zabralam jak juz naprawde musialam ;) Oczywiscie badania byly porobione, to lubie ;) Ale napisac nie moglam. Ale sie udalo, w niecaly miesiac praca powstala. Od pierwszego slowa do oddania ;) Najlepiej pisac z kims. Tzn osobno, na swoich komach, w swoich domach. Ale wtedy latwiej o mobilizacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To normalne podczas
a teorie pisze sie najgorzej. Ja to zrobilam na samym koncu :P Zaczelam od tego co robilam, od metodyki, wynikow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GummiPuppe
No tak tez mozna, ale nie jestem taka pewna czy ma to jakis sens z tego powodu, ze cala praca musi nawiazywac do teorii i postawionych hipotez. Musza sie one przewijac w kazdym momencie pracy i nie mozesz zapominac ze chcesz czesc empiryczna oprzec na teoriach, ktore opisalas wczesniej. A w czasie pisania teorii, na przyklad w moim przypadku zmienilam troche koncepcje dalszej czesci pracy, tzn nie hipotezy, ale to jak ja odpowiednio dopasowac pod wzgledem tresci i formy. Jakbym zaczela od empirycznej czesci moglo by mi sie niezle pomieszkac w glowie, a moj temat jest dosc zawily, i musze sie trzymac ciagle wytycznej, zeby sie po drodze nie zagubic i zaczac pisac o czyms co jest w tym momencie zupelnie zbedne. Ale wczoraj troche zrobilam, i dzis robie dalej, jeszcze troche i tez zaczynam czesc empiryczna :) Tyle, ze ja korzystam z gotowych danych stat. i to jest moje wielkie szczescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gummipuppe
Hej pisarze, żyjecie jeszcze? A może tak sie zmobilizowaliście, ze już wszyscy jesteście gotowi? Ja juz mam teoretyczna czesc gotowa, teraz tylko sprawdzam. Boje sie, ze psorka kaze mi wszystko od nowa pisac jak beda jakies glupoty ponawypisywane. Odezwijcie sie czasem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfabetagama
ja mam w niedziele chyba juz ostatni z najgorszych egzaminow na tych studiach i od nastepnego tyg.postanowilam ostro zabrac sie za pisanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GummiPuppe
No ja na szczęście mam już wszystkie zaliczenia, ale za to zamiast obrony mam na jesieni, już po sprawdzeniu pracy 5 egzaminów i mam nadzieje, ze ich nie uwale, bo sie wtedy pochlastam. Ps. mam już 40 stron :) jeszcze 20 i osiągnę minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egzamin zdany:) teraz pozostaje mi zabranie sie za prace:)zrobie to w tym tyg.obiecuje;p Gummi to ty jestes juz blizej niz dalej.zazdroszcze.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sally Brown, jasna Mulatka, wey, hey, ciągnij go:) Irlandzkiego miała dziadka,spłukałem się na Sally Brown:) Lubisz szanty, Sally?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie wie.. niedługo mam obrone i trochę się boję, bo nie wiem czego się tam spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GummiPuppe
Tym co zdali egzaminy gratuluje :) ! jeśli chodzi o obronę u mnie, to niestety nie jest to typowa obrona jak w Polsce, ale mam 5 egzaminów, i na przykład na psychologii organizacji i pracy, która jest moim pobocznym kierunkiem mam 12 obszernych tematów, które wybieram sobie z 24. Ci co studiują to jako główny kierunek muszą umieć wszystko.Z socjologii będę wiedziała dopiero w maju, z jakich tematów będzie egzamin, zresztą z innych przedmiotów tez jeszcze nie wiem, ale sie dowiem ;) a jak zaczelam poprawiac moje 40 stron to sie 50 zrobilo :0 i teraz troche sie boje, ze cala praca wymknie sie z ram, bo empiryczna czesc zaczynam w tym tygodniu, ale to sekundarna analiza, wiec szybko pojdzie. Byle tylko glupot w tej teorii nie bylo i styl nie odbiegal od norm, to mnie najbardziej martwi. Powiem wam niedlugo co psorka powiedziala na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LonesomeTraveller
Fendi25 - to zależy w sumie od tego na jakim kierunku jesteś. Przeważnie jest tak, że wchodzisz, przewodniczący komisji mówi parę słów wstępu, a potem siadasz i odpowiadasz na pytania. U mnie na obronie licencjatu było tak, że najpierw miałam 3 pytania od recenzentki dotyczące mojej pracy, a potem pytał mnie promotor z listy lektur (na filologii angielskiej jest tak, że trzeba do obrony przeczytać dodatkowo jakieś książki i artykuły nieużyte przy pisaniu pracy - ilość określają). Bywa też tak, że promotor zadaje pytania z jakiegoś przedmiotu, ale jeśli byś tak miała to by Was zapewne poinformowali. Potem się wychodzi, oni się naradzają, a następnie przewodniczący komisji zaprasza Cię ponownie i przedstawia wyniki egzaminu oraz gratuluje (lub nie ;P). Dziewczyny, mój przestój w pisaniu trwa od Świąt Bożego Narodzenia... Idzie się załamać! Na upartego mam 55 stron, ale nie mogę się spiąć i dokończyć praktyczną część... Zrobiłam sobie nawet postanowienie na Wielki Post, że się zmuszę. Jak to nie pomoże to już chyba nic :/ No i potrzebuję wsparcia! A jak u Was ta śliska sprawa wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GummiPuppe
Ja tez teraz zaczynam praktyczna część, wiec proponuje żeby zacząć razem:) zrób sobie plan, ile chcesz osiągnąć w danym tygodniu, wszystko jedno którego dnia piszesz czy robisz obliczenia, ważne żeby na koniec tygodnia wynik odpowiadał twojemu planowi. Ja sie w ten sposob motywuje, poza tym caly czas sobie powtarzaj, ze uwielbiasz to co robisz, ze jestes tym bardzo zainteresowana, ze temat cie calkowicie pochlania. Stymuluj sie pozytywnymi myślami, ja mam dosc studiow, wiec stymuluje sie myślą, ze im predzej napisze prace, tym szybciej skoncze. Mozesz wykupic wycieczke zagraniczna na okreslony termin, i bedziesz musiala sie do niego obronic, bo inaczej nie pojedziesz. Poza tym chce zrobic na zlosc tym, co zaczynali ze mna studia i sie wciąż mądrzyli a jeszcze nie zasiedli do pisania:) Jestem straszna, wiem. No i koncowa sprawa, mam koleżankę co tez pisze, i zawsze sie razem wspierałyśmy i ona była bardzo zdyscyplinowana, i ja chce być tak samo, a nawet bardziej, hehe ;) Te niezdrowe uczucia mobilizują mnie :) Ps. jeśli wynik na koniec tygodnia będzie nie wystarczający, musisz sie koniecznie ukarać, np. podłącz sie pod prąd, albo wypij dzbanek gorącej wody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasias84
Sluchajcie kochani, macie jakies pomysly na rozdzial metodologiczny? Zmagam sie z nim, zmagam i wiele z tego nie wychodzi, mam strukture, ale nie wiem jak to napisac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia powiedz o czym piszesz o czym badania robie jaki kierunek postaam sie pomoc:) ja od wczoraj zaczelam pisac am niecale 2strony jestem z siebie dumna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfabetagama
hej pisarze! jak wam idzie? ja oddalam 2 rozdzial promotorowi,a teraz zabralam sie za 1 teretyczny.i mam problem z przypisami.kiedy je stosowac?i co z cytatami,do nich rowniez stosowac przypis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️jak dorze , z eni ejsem sama:D \\ ja mam moze lacznie z 30str:D przypisy daje do wszyskiego oza wlasnymi wnioskami:D wlasnie pisze karczysko mnie boli masazu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzejn
ja zamierzam dzis sie zabrac... mam 1,5 m-ca na napisanie calej pracy :( a wszystko przez moje lenistwo..... jak sie mobilizujecie? bo ja jak tylko otwieram kompa to siedze na kafe i jakos nawet pliku z praca nie moge otworzyc... echhhhhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niby mam prznies cala prace promotorce na 10maja w tym semestrze mielis,y na razie jedno seminarium:( obrony u mnie sa od polowy czerwca do polowy lipca ja sie mobilizuj tak ze sie zmuszam i takimi myslami ze jak napisze to pozniej w czercu bede sie tylko opalac;) a teraz to i tak nie jest za cieplo na opalanie no ale ja robie tyiac innych rzeczy zeby nie pisa np ciastasto wlasnie zrobilam a zaraz musze obiad robic i ciagl mnie cos odciaga ale dzis musze pisac bo i tak nie ma ani nic w tv ni na kafe nic cikawego sie nie dzieje to wspierajmy sie i piszmy!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LonesomeTraveller
Ehhh... Od jakichś dwóch dni potyczek z częścią praktyczną pracy ciąg dalszy... Podejście kolejne. Głupia jak but jestem, że przez ponad 3 (jeśli nie 4) miesiące ani do tego nie zaglądałam... Cholernie ciężko jest wrócić do pisania! Nie popełniajcie tego błędu, dziewczyny! Jak przerwa to max. tydzień - więcej sobie wolnego nie dawajcie bo potem będziecie cierpieć jak głupia ja teraz :( Chyba mnie zbliżający się maj zmotywował... Jak sobie pomyślę jak długo ja już "tworzę"... Ża-ło-sne! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambitny leniwiec
Lonesome wiesz co podziałało na mnie Twoje zdanie we wczesniejszej Twojej wypowiedzi, kiedy napisałas że to własnie zbyt ambitne podejscie nas blokuje. Ja w sumie zdawałam sobie sprawe, że to moze być powód mojego głuuuuuuuugiego pisania magisterki. Po przeczytaniu wszystkich postów tutaj mam w sobie takiego pałera i aż chyba zaraz z przyjemnoscia popatrze na te moje 25 stron.. Zanim znalazłam ten wątek chodziłam jak zombii po domu, totalny spadek energii nawet joga ani oczyszczanie czakr nie podziałało.. Dopiero świadomość ze inni tez tak maja i że faktycznie u mnie to zbyt ambitne podejscie do pisania tego tematu powodowało że nie potrafiłam skleić zdania bo wszystkie wydaway mi sie nie odpowiednie. W tamtym tygodniu postanowiłam że zrobie to lekko na odpierdol i to nastawienie dało mi az 3 strony w ..3 dni.. Jest jeszcze jedna przyczyna tego stanu rzeczy; pod koniec tych studiów ja czuje sie wypalona, nie interesuje mnie juz to, teraz jestem zafascynowana innymi rzeczami; juz od dzis mogłabym zupełnie co innego robić a tak czuje sie jak w wiezieniu.. Jednak dzięki WAM kochani znowu mam przypływ namiętnosci..;)))) za około 1,5 miesiąca obrona, wezme sie skończe to i wreszcie bede mogła zajac sie swoimi fascynacjami .. Pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×