Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość za długie ale błagam pomozcie

DLACZEGO MAM ASIE TAK ZACHOWUJE ???BARDZO PROSZE O POMOC...BARDZO PROSZE...

Polecane posty

Gość za długie ale błagam pomozcie

ile razy bronie mama przed moim ojcem tyranem ona mnie atakuje wtedy przy nim i mowi zebym sie wyniosla z domu ze bedzie wtedy spokój ..ze zaczynam i ze przeze mnie bedzie znów miala pieklo w domu ... jestem taka ze nie umiem patrzec jak on wyzywa mame albo podnosi ręke i stawiam sie mu..krzycze zeby ją zostawil.. poprostu ją chce bronić i staje w jej obronie.. wiem ze mama mnie nie kocha za mocno ..bo ciagle mi okazuje pogarde i tylko siostre moją wielbi.. mi nie wyszło w zyciu i dlatego tak jest pewno.. za duzo by pisac o tym ale ona jest straszliwą katoliczką i powinna juz dawno sie rozejść z ojcem jak bylysmy male to zaoszczędzila by nam cierpienia ale ona mowi ze będzie trwac w tym do konca zycia bo to slub koscielny i bedzie cierpieć bo zycie jest po to by cierpieć..kiedy mowie jej ze nie to ona mowi ze jestem chora i powinnam sie wyspowiadać..a przez ich malzenstwo my jestesmy teraz psychicznie zrąbane jako dzieci. mama zawsze stawia zasady religijne na pierwsze miejsce.. jakby ją nawet ojciec bil co godzine i tak by nie odeszla od niego bo przeciez co by powiedzieli sąsiedzi i przeciez co na to Bóg..K**WA RZYGAĆ SIE CHCE. on ją traktuje jak szmate i wyzywa a ona do niego jeszcze ładnie mówi i obiadek mu podaje ..wszystkie pieniadze oddaje jemu na co chce..normalnie brak słów... chcialabym to zmienić ale sie nie da.. ostatnio ojciec chcial ją uderzyć prawie i wywalil ja z pokoju na co ona grzecznie wyszla szybciutko amimo ze ja darlam sie zeby zostala bo ja umiem sie ojcu przeciwstawić..nie dam sobie choc wiem ze moz emnie uderzyć za to .. dzis byla sytuacja ze mylam naczynia w zlewie i mama zwrócila ojcu uwage ze nabrudzil w kuchni i powienien posprzatac na co on dostal szaly (bo jemu nie wolno nigdy zwrócic uwagi ze coś zrobil ) i zaczal piesciami bić po stole..i wyzuwac mame ..ja nie wytrzymalam i powiedzialam ze zadzwonie na policje i ze nie pozwole mu tak wyzywac mamusi ..na co mama zaczela na mnie drzeć sie zebym sie zamknela i wyniosla z domu najlepiej bo ma przeze mnie problemy..poszlam do pokoju i placze teraz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BO CIE NIE KOCHA KOCHANA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAL MI CIEBIE ..TYLE..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda ze blada jak
za długie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djfjf
Po pierwsze bardzo starasz sie zasluzyc na uczucia mamy, broniac ja chociaz ona wcale tego nie chce. Musisz zmienic swoje nastawienie do zycia. Posluchaj jej i przestan sie wtracac. Uwierz, ze dorosli sa doroslymi osobami i ponosza konsekwencje swoich zachowan. Tak jak twoja mama nie przezyje zycia za ciebie, tak ty nie przezyjesz zycia za mame. Nie wiem w jakim wieku jestes. Ale mysle ze powinnas w miare mozliwosci usamodzielniac sie. Porada u psychologa wskazana, bo golym okiem widac, ze wychowujesz/wychowalas sie w rodzinie dysfunkcyjnej i specjalista powinien jednak pomoc poukladac ci relacje z rodzina. Zajmij sie soba, badz zdrowa egoistka. Moze z czasem twoja matka wreszcie zobaczy cie w innym swietle. A jesli nie? To trudno. Ty masz byc z siebie zadowolona a nie rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhechlowiankaa
Ona broni matke przed chamem a wy tego nie doceniacie :) Ale z was łomy:) To bohaterka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu wyjdź z domu, jak rodzice zaczną się kłócić. To nie Twoje sprawy, skoro mama jest z tym szczęśliwa, Ty postaraj się znaleźć swoje szczęście i sama zacznij żyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie porobiło
skoro jej to pasuje, to nic nie poradzisz, niestety chce byc meczennica to nia bedzie, slepo wierzy ze po smierci bedzie miala lepiej ... nie zabronisz jej tego wyprowadz sie, nie ogladaj tego typu syt., mysle ze tak byloby najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutejsza2345
U mnie w domu jest podobnie z tym, ze tez mnie sie obwinia gdy staje w obronie mamy. Potem jest na mnie ze to przeze mnie rozpoczela sie ta wojna bo niepotrzebnie sie wtracam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutejsza2345
a potem nie moge spac w nocy bo psychicznie nie daje mi to spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janda
ile masz lat? ja miałam podobnie zawsze martwiłam się o mame, a teraz mam swoją rodzinę i juz mnie to nie interesuje i wiem że on ją tak nauczył(wytresował) i że ona nigdy się nie zmieni i będzie go wielbić do końca życia jak swojego pana i władce,a to jej wina bo nigdy się nie postawiła, ja nawet raz zadzwoniłam na policję a ona mi zabrała słuchawkę i powiedziła że to pomyłka ,tylko że u mnie w domu były też bitki, na szczęście ojciec sie zestarzał i juz sobie dał spokój, ale u mnie uraz pozostał... zreszta on był zawsze na 1-szym miejscu, jak ja przychodziłam ze szkoły to nigdy mi obiadu nie podgrzała czy kanapki do szkoły zrobła a wystarczy że on kawkę chciał to już leciała... dlatego ja nigdy nie bede taka dla swoich dzieci!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkfgfg
żal mi ciebie strasznie..ale każdy chyba tak ma w rodzinie jak ty ale o tym nie gada. nie ma idealnych rodzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za długie ale błagam pomozcie
dzieki kochani za odzew. mam 21 lat :( najbardziej mnie wkurza ze mama zawsze jak mówie ze powinna być szczęsliwa i ułożyć sobie życie mówi ze i tak jej nic nie trzeba bo stara juz i umierać czas a ma 50 lat ..rozumiecie? wygląda na 30 do tego a mimo to takie ma myślenie..mówi ze żyjemy po to by cierpieć bo życie wieczne jest najwazniejsze..ja jestem też wierząca ale mam dośc tych bzdur ..naprawde dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygy66
spoko rozumiem cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×