Dolce Kaszana vel Szybki Musk

2 minuty temu, Etoile napisał:

Ja tez myślę że ona miała parcie na faceta i szybki ślub. Już tu ktoś kiedyś pisał że jej wszystkie youtubowe kolezanki były w związkach/małżeństwie. Jemu wypominala ,ze dlugo czekal z oswiadczynami.Ona się tym lwem wręcz chwaliła. Ciągle go nagrywała. Najpierw głos a później już w całości. Nie chciała być gorsza i też mieć męża. To było dla niej jak zdobycie trofeum. Wreszcie miała męża.

Tak, mówiła, że na małżeństwie jej najbardziej zależało i że rozwod to dla niej porażka. 

Pamiętam, jak w pogadankacg, jeszcze na Helu tak specjalnie grubymi literami mówiła o Lwie, mój CHŁOPAK albo trzeba mojego chłopaka spytać, kiedy zaręczyny. Osiągala efekt, bo faktycznie śmiesznie to brzmiało, że ludzie po 30tce a chłopak i dziewczyna 

6 minut temu, Sylka856 napisał:

Też nie myję, chociaż jak oglądam jakieś krótkie filmiki afrykanek, ktore często gotują nogi kurczaka, to myją i to jeszcze z dodatkiem czegoś

A mam pytanie. Kroisz mieso na części? 

Przed chwilą, Etoile napisał:

A mam pytanie. Kroisz mieso na części? 

Tak, kupuje np cały schab i kroje na plastry i do zamrazarki

3 minuty temu, Sylka856 napisał:

Tak, kupuje np cały schab i kroje na plastry i do zamrazarki

I co wtedy robisz z nożem, deska? Bo tam też są bakterie. Wyparzasz???

5 minut temu, Etoile napisał:

Ja też patrząc na Dodę czy inne nie miałam nigdy uczucia zazdrości że je stac na kosmetyki do makijazu a mnie nie. Albo ten tekst, że jak na studiach widziała kolezankie z niewydepilowanymi brwiami to było dla niej fuj. Zawsze na innych z góry patrzyła.

Mnie rozbawiło, że w głowie pomyślałaby "fuj", ale jednocześnie powiedziała, że gdyby ją ta dziewczyna zapytała o swoje brwi, to by odparła, że ma ładne. I to wszystko w kontekście wielokrotnie powtarzanego "ja jestem zawsze szczera". 

4 minuty temu, Sylka856 napisał:

Tak, mówiła, że na małżeństwie jej najbardziej zależało i że rozwod to dla niej porażka. 

Pamiętam, jak w pogadankacg, jeszcze na Helu tak specjalnie grubymi literami mówiła o Lwie, mój CHŁOPAK albo trzeba mojego chłopaka spytać, kiedy zaręczyny. Osiągala efekt, bo faktycznie śmiesznie to brzmiało, że ludzie po 30tce a chłopak i dziewczyna 

Ani jedna jej koleżanka youtubowa nie jest po rozwodzie. I rozwód jak rozwód ale to facet od niej zwiał. To dopiero porażka musi być dla niej.

4 minuty temu, Etoile napisał:

I co wtedy robisz z nożem, deska? Bo tam też są bakterie. Wyparzasz???

Myje normalnie, jak bym myla po maśle czy po innym jedzeniu

Dodam, że nigdy nam nic nie było i nie kupuje mięsa w Biedronce a w mięsnym, i świeże mięso wg mnie nie ma zapachu 

1 minutę temu, Etoile napisał:

Ani jedna jej koleżanka youtubowa nie jest po rozwodzie. I rozwód jak rozwód ale to facet od niej zwiał. To dopiero porażka musi być dla niej.

I to na pełnym gazie. Dosłownie.

Btw co Ty masz w awatarze?  

1 minutę temu, Syreni śpiew napisał:

Mnie rozbawiło, że w głowie pomyślałaby "fuj", ale jednocześnie powiedziała, że gdyby ją ta dziewczyna zapytała o swoje brwi, to by odparła, że ma ładne. I to wszystko w kontekście wielokrotnie powtarzanego "ja jestem zawsze szczera". 

Też o tym pomyślałam. Fałszywa jak nie wiem co. 

Przeciez ona od zawsze miala wyebke na innych. Jak dorwała lwa to swoim wickom nigdy na komentarze nie raczyła odpisac.  Dopiero jak faceta straciła. To taki typ co jak ma faceta to kolezanki ma gdzieś. A jak straci to nagle sobie o nich przypomina i mają ją wspierać bo  przypomina sobie wtedy że kobieta kobietę ma wspierać.

3 minuty temu, Etoile napisał:

Ani jedna jej koleżanka youtubowa nie jest po rozwodzie. I rozwód jak rozwód ale to facet od niej zwiał. To dopiero porażka musi być dla niej.

Wiec ona zmieniła kontent na dumna z bycia singlem, że większość facetów jest do niczego, że wszyscy się rozwodzą lub rozwioda (a ona wtedy nie pomoże jak jej nikt nie pomógł) 

2 minuty temu, Etoile napisał:

Też o tym pomyślałam. Fałszywa jak nie wiem co. 

Przeciez ona od zawsze miala wyebke na innych. Jak dorwała lwa to swoim wickom nigdy na komentarze nie raczyła odpisac.  Dopiero jak faceta straciła. To taki typ co jak ma faceta to kolezanki ma gdzieś. A jak straci to nagle sobie o nich przypomina i mają ją wspierać bo  przypomina sobie wtedy że kobieta kobietę ma wspierać.

Dokładnie a ciekawe ile osób ona wsparła, gdy była szczęśliwa mężatką, pomiędzy jednym wyjazdem a drugim,

2 minuty temu, Sylka856 napisał:

Myje normalnie, jak bym myla po maśle czy po innym jedzeniu

Dodam, że nigdy nam nic nie było i nie kupuje mięsa w Biedronce a w mięsnym, i świeże mięso wg mnie nie ma zapachu 

No właśnie to zlew i dookola też można przeciez umyć po umyciu miesa. Choć ja się nauczyłam i jak nie zapomnę to staram się deskę i zlew wyparzyć. 

5 minut temu, Syreni śpiew napisał:

I to na pełnym gazie. Dosłownie.

Btw co Ty masz w awatarze?  

Brzuszek naszego zakolaczka z najnowszej produkcji jak siedzi na łóżku i caluje się z Rózia. Końcowa scena.

3 minuty temu, Sylka856 napisał:

Wiec ona zmieniła kontent na dumna z bycia singlem, że większość facetów jest do niczego, że wszyscy się rozwodzą lub rozwioda (a ona wtedy nie pomoże jak jej nikt nie pomógł) 

Czasem jak ma już dość to sie przyzna, że chciała by faceta. A tak to gra dumna singielke. 

2 minuty temu, Etoile napisał:

Brzuszek naszego zakolaczka z najnowszej produkcji jak siedzi na łóżku i caluje się z Rózia. Końcowa scena.

Jeszcze do tego nie dotarłam. Jezu. 

Przed chwilą, Syreni śpiew napisał:

Jeszcze do tego nie dotarłam. Jezu. 

Jak poogldasz tą scenę to ona juz nie ma talii, jest praktycznie kwadratowa a kiedys jednak miala wcięcie.

8 minut temu, Etoile napisał:

Brzuszek naszego zakolaczka z najnowszej produkcji jak siedzi na łóżku i caluje się z Rózia. Końcowa scena.

Coooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo

OMG!!!! Ja zawsze oglądam bez obrazu, to znaczy słucham i chyba dobrze robię  

8 minut temu, Etoile napisał:

No właśnie to zlew i dookola też można przeciez umyć po umyciu miesa. Choć ja się nauczyłam i jak nie zapomnę to staram się deskę i zlew wyparzyć. 

Ja nie myje mięsa, bo tak jestem przyzwyczajona, że świeże mięso dostaje to po co myć to. Myje się coś brudnego a bakterie to są na wszystkim. 

Ooo powrót uckiej Dolly co pie*dolly

Jej "vlogi" z podłogi doszły do takiego poziomu, że nie jestem w stanie ich dalej oglądać. Kiedyś czytałam niektóre z Was, że nie jesteście w stanie już jej słuchać i nie do końca rozumiałam, ale teraz rozumiem. Wytrzymałam dłużej, ale mój poziom wytrzymałości też został już przekroczony.

Każde mięso należy przynajmniej przez noc wymoczyć w wodzie z garścią soli. Sól wyciąga chemię, szpryce, antybiotyki, bakterie, zalewę peklującą i inne badziewie. Rano mięso wyjmujemy, porządnie płuczemy i dopiero poddajemy obróbce termicznej. Gdzieżeście się wychowały?

No to jak ona tak mówi to ma naprawdę mały móżdżek..zawsze jest ktoś kto ma więcej pieniędzy, urody, albo ładniejsze dzieci, dom, samochód, albo zdrowe dziecko, żyjącego męża, ładniejsze włosy. Wrzucam to wszytko razem, ale wiecie o co mu chodzi nie pytajcie w ogóle to jest tak zakompleksiona osobą, że szkoda komentować. Ona nigdy nie będzie szczęśliwa i harmonijna 

4 minuty temu, ZnadBuga napisał:

Każde mięso należy przynajmniej przez noc wymoczyć w wodzie z garścią soli. Sól wyciąga chemię, szpryce, antybiotyki, bakterie, zalewę peklującą i inne badziewie. Rano mięso wyjmujemy, porządnie płuczemy i dopiero poddajemy obróbce termicznej. Gdzieżeście się wychowały?

O tej soli nie słyszałam. Zapisuje.

2 minuty temu, GabrielaNowicki napisał:

No to jak ona tak mówi to ma naprawdę mały móżdżek..zawsze jest ktoś kto ma więcej pieniędzy, urody, albo ładniejsze dzieci, dom, samochód, albo zdrowe dziecko, żyjącego męża, ładniejsze włosy. Wrzucam to wszytko razem, ale wiecie o co mu chodzi nie pytajcie w ogóle to jest tak zakompleksiona osobą, że szkoda komentować. Ona nigdy nie będzie szczęśliwa i harmonijna 

Ona ma dziwaczne obsesje skupiania się na innych ludziach i pogardliwego oceniania ich z perspektywy kogoś kto w swoim mniemaniu wie więcej o "życu" niż oni, ale w całej tej grotesce to ona jest nikim. Dosłownie nikim pod każdym względem.

9 minut temu, ZnadBuga napisał:

Każde mięso należy przynajmniej przez noc wymoczyć w wodzie z garścią soli. Sól wyciąga chemię, szpryce, antybiotyki, bakterie, zalewę peklującą i inne badziewie. Rano mięso wyjmujemy, porządnie płuczemy i dopiero poddajemy obróbce termicznej. Gdzieżeście się wychowały?

Potem te same osoby jedzą chipsy, maka, makaron z ukraińskiej mąki itd rozumiem, gdyby tak na WSZYSTKO patrzeć w innym wypadku nie widzę sensu. No i nie jeść mięsa codziennie. 

5 minut temu, szatanowska napisał:

Ona ma dziwaczne obsesje skupiania się na innych ludziach i pogardliwego oceniania ich z perspektywy kogoś kto w swoim mniemaniu wie więcej o "życu" niż oni, ale w całej tej grotesce to ona jest nikim. Dosłownie nikim pod każdym względem.

Tiaa zwłaszcza, jak mówi o sobie, że jest jak matka przedszkolaków

Po raz kolejny potwierdza się absolutny brak osobowości u Zakolaka. Zawsze od dziecka po dziś dzień chciała być kimś innym niż jest, zawsze się do kogoś porównuje, zawsze patrzy na innych i ich analizuje, zawsze ma jakieś braki. To by tłumaczyło też te jej odpały: od biegania na pazy, rzęsy, botoksy co chwila, po obwisłe tzytzyki, brudne włosy, spanie w wymiocinach psów. Ona po prostu nie wie kim jest i zamiast w toku terapii zmierzyć się ze swoim prawdziwym ja, ona co chwilę wymyśla sobie inną osobowość. Tragiczna i smutną postać. 

10 godzin temu, Zniesmaczony 2 napisał:

Jak leży na pomoście z „córeczkami” widać i jak pokazuje krosty. Wy tez używacie do włosów gofrownicy zamiast karbownicy ? XD

Ja do wlosow uzywam szmponu i czystej szczotki, później wcierka i suszarka, nie staC mne na gofrownice do włosów.

A małżeństwo z lwem było jej największym sukcesem i trofeum. Mogła z nim jeździć po świecie, pokazywać drogie restauracje i torebki. On też miał w tym małżeństwie jakieś ukojenie swoich braków, ale do czasu. Te dwie neurozy tak naprawdę nigdy się nie kochały ani nawet nie lubiły, tylko czerpali korzyści z siebie nawzajem. Z czasem jednak zakolak stawał się coraz gorszy, a pomidor coraz mniej już chciał znosić. Rozwód dla Zakolaka nie byłby taki bolesny, gdyby nie to że pomidor od niej po prostu uciekł. Odciął się totalnie, był nieugięty, nie mogła na niego nijak wpływać. Jaki to był dla niej szok widać do teraz, trzy lata po rozstaniu a ona się stacza w otchłań urojeń.

3 minuty temu, weronikazgierska napisał:

Po raz kolejny potwierdza się absolutny brak osobowości u Zakolaka. Zawsze od dziecka po dziś dzień chciała być kimś innym niż jest, zawsze się do kogoś porównuje, zawsze patrzy na innych i ich analizuje, zawsze ma jakieś braki. To by tłumaczyło też te jej odpały: od biegania na pazy, rzęsy, botoksy co chwila, po obwisłe tzytzyki, brudne włosy, spanie w wymiocinach psów. Ona po prostu nie wie kim jest i zamiast w toku terapii zmierzyć się ze swoim prawdziwym ja, ona co chwilę wymyśla sobie inną osobowość. Tragiczna i smutną postać. 

Nigdy nie pójdzie na terapię, bo zmiana siebie wymaga niesamowitego wysiłku. Kto coś ze sobą robił, z terapeutą, czy na własną rękę, doskonale to wie.