czy to nie za dużo??

Wypatrzyłąm wczoraj rewelacyjne półbutki, cudne i idealnie leżą(mam nietypowa nózke rozmiar 4 :( ) ale troche cena mnie odstrasza...190 złotych....Czy dałybyście tyle za butki???

gdybym zakładała je do pracy, szkoły (czyli prawie codziennie) i byłyby tego warte (np. byłyby skórzane, dobrej jakości) to tak, na pewno bym nie zapłaciła tyle za buty tylko na wesela i inne tego typu imprezy.

Są skórzane, przesliczne i byłyby do pracy i nie tylko.Pasują i do spodni i do spódniczki.Zawsze jednak kupowaalm tańsze buty, moje najwieksze szleństwo to 150 zł za kozaki.Co jednak jeśli okaże się,ż enie są wygodne, ale uwierają mnie??? ( mają 4 cm obcasik)

to normalna , niewygórowana cena

musisz w nich pochodzić po sklepie, a na obtarcia są różne sposoby, jakieś żelowe poduszeczki, wkładki, podpiętki. Moim zdaniem warto. Zwłaszcza, że trudno Ci znaleźć swój rozmiar.

no to jutro gonię do sklepu :D

najdrozsze buty, jakie mam, kosztowaly 400zl - ale i tak wiem, ze one nie sa drogie, tylko "srednie" - to wloskie kozaki... jest wiele butow duzo drozszych, za na przyklad 900 zl czy 1200... i jest tez wiele kobiet, ktore nie da za buty mniej niz 3 stowy... nawet, jesli to zwykle japonki... nie pamieatm, zebym za kozaki dala w ostanich latach mniej, niz 250... tak wiec 190 zl to bardzo malo

rozmiar 4 to jak mniemam 37, więc nie jest nietypowy tylko bardzo popularny, ja sama taki noszę oraz większość moich koleżanek, więc na pewno znajdziesz tańsze nawet ze skóry naturalnej.