Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

clawka

kącik wsparcia odchudzaniowego

Polecane posty

Gość ostatni raz walcze
Hej Girls :) Jak po udanym mam nadzieje :) dniu odchudzania ? Ja dziś narazie wypiłam 2 kawy z mlekiem bez cukru :) a moje ćwiczenia będą polegały na sprzątaniu :) Mała Czarna :) dasz rade :) masz teraz 2 tyg na schudnięcie i pokazanie sie facetowi szczuplejsza :) trzymam kciuczki 10 kg to miesiąc odchudzania restrykcyjnego lunaa91 gratulacje z ciastem mamy :) clawka - ja jak byłam szczupła a było to niedawno :) chodziłam na basen i 3 razy w tyg biegałam - wystarczało aby utrzymac wage a nawet chudnąć jesli zapominałam zjeść :) ja jestem za rozciąganiem - bardzo pomagaa słyszałam aaa serek waniliowy :) haha jeden :) i jest dziś jeszcze przedemną także ... musi wystarczyć :) 30minutes - 1 kg w ciągu tyg spalisz szybciutko i nie martw sie ! wystarczy nie jeść po 18. plus zero słodyczy i pieczywa! masz gwarantowane nawet 2kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Mała Czarna! gratuluję spadku wagi, na pewno zrobisz mężowi dużą niespodziankę za 2 tygodnie :) poza tym jesteś wysoka, więc założę się że i teraz wyglądasz super. u mnie dziś na wadze 58,3 kg. Zawsze coś ;) właśnie zjadłam śniadanie: jajecznicę z 2 małych jajek i kromkę chleba razowego - razem pewnie około 280 kcal Na kolejny posiłek za około 3 godzinki planuję sałatkę z łososiem lub zupę pomidorową. Jak mija dzień tak w ogóle? Co robicie? Fajnie dzielić się swoimi wrażeniami przez cały dzień, zawsze wtedy jest większa motywacja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o witaj "ostatni raz", napisałyśmy w tym samym momencie :) jak tam wagowo? ważysz się codziennie czy rzadziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni raz walcze
Hej ważyłam sie wczoraj i było te paskudne 80 :) jejku na prawde jakos nie moge uwierzyć, że tak szybko sie tyje .... a zważe się jutro :) hahaha więc to zależęć bedzie ... ah rzeczywiscie ten sam moment :) wyczyłyśmy sie telepatycznie! bardzo fajnie jesz i też tak jadłam więc jesteś na super fajnej drodze chudzinko do porządanego efektu ! trzymam kciuczki i talk You soon Girls

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznam sie ze wczoraj nie poszlam na silke :( bo czasem tak mam, ze w ogole mi sie nie chce wychodzic z domu, tym bardziej jak jestem sama)..ale juz sie zbieram, bo musze karnet wykorzystac...ja sie nawpieprzalam makaronu z sosem pomidorowo-fetowym (tylko dlatego ze mi na fecie data waznosci sie dzis konczyla :() + surowka, zamierzam jeszcze dzis zjesc jabluszko i troche twarogu, wiec nie powinno byc zle Dziewczyny, podpowiedzcie co mozna jesc na obiad malokalorycznego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Czarna, każdy miewa chwile słabości, ale sęk w tym, by nie wstydzić się o tym mówić!! Bo właśnie wtedy możemy dostać pomoc i wsparcie. Co do obiadków to polecam sałatki (np. z kurczakiem, łososiem... bazą jest sałata lodowa, pomidory, papryka, cebula, kapary... można też dorobić sos vinegret albo słodko-kwaśny). Drugą opcją są zupki warzywne. Warzywka (korzeń pietruszki, seler, marchew, cebula, por) gotujemy z piersią kurczaka i kostką rosołową. Dodajemy do smaku przypraw, można też dołożyć przecieru pomidorowego. Pyszny obiadek a jaki zdrowy! Warzyw można też użyć z mrożonki, takie pocięte w drobne paseczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, dziewczyny. I ja jestem zobowiązana do powiedzenia Wam czegoś, bo zawsze lepiej to zrobić na początku. Otóż od 2 lat mam problemy z bulimią... Odkąd zaczęłam znowu dietę z Wami jem normalnie, ale możliwe że zdarzy się mi jakaś wpadka..Tak bardzo staram się z tym walczyć, ale cały czas to się mnie trzyma. Czasami nie wytrzymuje, mam napad na jedzenie, zapycham się do granic i potem wizyta w toalecie. Nie chcę jednak o tym pisać... Ostatnio postanowiłam sobie naprawdę się postarać... Dlatego też między innymi piszę tak często na tym topiku - bardzo mi to pomaga :) Dlatego nie dziwcie się jak czasami będę tu pisała nawet o pierdołach... Bo mi to własnie pomaga w ustrzeżeniu się od napadu :) To tyle, staram się żyć normalnym życiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
clawka, dzieki za propozycje obiadkow. Pisz co chcesz, jak Ci to pomaga , bulimia to straszna choroba, trzymam za Ciebie kciuki :) ja wlasnie po silce jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studencina
Oj dzieczynki, mam zrobila takie pyszne ciasto... nie moge wytrzymac, lezy na stole w kuchni, liznęłam tylko mas i byłam o krok od zjedzenia...ale wtedy pomyślałam, że Wy się też powstrzymujecie :) i to mnie zmotywowało, a co do chłopaka, który podkłada różne smakołyki, u mnie tę funkcję genialnie wypełnia mama- tym bardziej, że ona nie wie, że się odchudzam, jakby wiedziała- urwałaby mi głowe... Co do bulimii, ja nigdy nie nauczyłam się |"zwracać" i może to i dobrze, ale moją straszną zmorą są te napady obżarstwa... gdyby nie one, wazyłabym cały czas te 44, 45 kg- tyle zazwyczaj waże chyba, że się zaczyna chrzanić, objem się raz, drugi i potem to już kaplica.. Czasami nie jestem w stanie uwierzyć(na drugi dzień) jak ja mogłam wsadzidzić w siebie tyle jedzenia, t niewiarygodne...potrafie zjeść tyle, że... a może lepiej nawet nie piszę, aby nie wprawiać nikogo w obrzydzenie. Staram się z tym walczyć, robię postanowienia, tłumaczę sobie, wiem, że jak chcę to potrafię, miałam okresy długie, kiedy nie objadłam się ani razu. Wiem, że przyczyną tego są stresy i chęć kontroli nad sytuacją, a po za tym, ogromna pustka w moim zyciu... tak tak, chcę ją zapchać jedzeniem... Przepraszam za ten wywód, wiem, że to żadna nowośc i takie tam marudzenie, chciałam tak tylko napisać , jest mi teraz lżej :) pzdr dla Was, trzymamy się dziewuchy!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studencino, za co Ty przepraszasz? Właśnie od tego jest ten topik, żeby można było pisać o wszystkim i jak długo nam się podoba :) Zawsze robi się lżej jeśli wyrzucimy to z siebie zamiast dusić w sobie. A więc piszcie dziewczyny co Wam leży na sercu - zawsze ktoś coś przeczyta i doradzi :) Studencino ja też kiedyś miałam takie napady i nie zwracałam, czułam się strasznie... Teraz jest jedzcze gorzej bo jak się zapcham do końca i wymiotuję a potem pusty żołądek zapycham od nowa... To takie błędne koło. Żałuję dnia, kiedy kiedykolwiek to zrobiłam :( No ale jak na razie dzisiaj jest w porządku, właśnie zastanawiam się, czy jeść kolację, bo zjadłam na razie tylko śniadanie (jajecznica + kromka razowca) i \"obiad\" (2 kromki razowca z twarożkiem i pomidorem). Nie jestem jakoś bardzo głodna bo praktycznie cały dzień spałam, odsypiałam imprezę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
clawka, zjedz cos lekkiego, bo na prawde bardzo malo dzis jadlas, to tez stres dla organizmu Studencina, podziwiam cie, ja bym na pewno wpieprzyla ciasto :) ale mnie latwo jest namowic na cos pysznego niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pół godziny temu zjadłam zupę pomidorową z makaronem razowym :) i to już definitywny koniec na dziś! jutro chyba ważenie sobie odpuszczę, może dopiero za 2-3 dni się zważę, to będą jakieś cyferkowe efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was, jak dzisiaj samopoczucie? ja jednak nie wytrzymałam i weszłam na wagę - i pokazała 58,0 kg :) teraz jeszcze tylko 4 kg i będzie dobrze. jestem już po śniadaniu: pół kostki (ok. 125 g) twarogu zmieszane z 150 g jogurtu naturalnego: razem około 260 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni raz walcze
halo halo :) wczoraj udało mi się - pierwszy dzień zaliczony był sport - sprzątałam i to tak że dziś mnie mięśnie bolą :) i zjadłam tylko jabłko :) huraaaa plus jakies 2 kawy dzis jestem juz po 2 kawie ale chyba zaraz jeszcze jedną zrobie :) ja bulimi nie miałam , ale miałam początki anoreksji - to jest straszne !!! nie możesz jeść na prawde... cos strasznego dzieje się wtedy w mózgu ... oby nigdy nie dopuscic do tego !!!! aha zaraz na wage wjede i napisz czy jakieś gramy poleciały :) czekajcie ide.... no jest Ok jest mniej więc do przodu to najważniejsze !! fajnie tu sobie tak popisać ... hahaha buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studencina
Witam miłe Panie :) Gratuluje sukcesów "wagowych" :) No ja dziś mam 3 dzień głodówki, ale wczoraj wypiłam tyle maślanki, że chyba aż nią pojadłam, bo już nie mogłam wytrzymać :) dziś jeszcze wytrzymam, a wieczorem w nagrodę wypiję winka półwytrawnego lampkę, dwie, bo będzie okazja i potraktuję to jako nagrodę za te trzy dni :) A od jutra ostra dieta i ćwiczenia, bo jestem zapuszczona, może uda mi się dziś zważyć ( w domu nie mam wagi), jak się zważę, to napiszę :) Do pełni szczęścia potrzeba jeszcze tylko słońca troszkę za oknem :) Miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również gratuluje sukcesów w zrzucaniu kilogramów,m ja miałam w niedziele małą wpadkę ale już wszystko jest ok;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni raz walcze
ja miałam wpadke wczoraj :( dzis mam nadzieje, że bedzie Ok ! ... musi jakie rozmiary nosicie ? ja hmm hahaha no dobra powiem :) spodnie dzinsy 14 i to wychodzą mi fałdy więc musze zakładać bluzy szerokie i z ledwością się dopinam... i 42 wchodze ,ale chodzic w tych rzeczach nie moge bo są za obcisłe i nie wygodne także chyba 44 :( ale nie mam zadnej takiej wielkiej rzeczy więc nie wiem ale domyślam się ze najwyrażnije tak , a jeszcze rok temu było 36 jejku dziewczyny to jest straszne!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!! a może spotkamy się jak juz każda osiągnie swój cel ? na mnie bedziecie musiały czekac długo , ale dotrwam :) obiecuje!! na kawke i ploty ? co o tym sądzicie ? może to jakis dobry też cel ? aby pokazać się z jak najlepszej strony ? wiem , że jest różnica wieku między nami , ale to chyba najmniejszy problem jeśli mamy wspóny cel ? :) rozważcie to ..... buziaki to all :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć \"ostatni raz\". ja też miałam wczoraj wpadkę i to nie małą :o dziś na wadze znowu 59 kg 😭 jestem strasznie zła na siebie... dzisiaj postaram się przeżyć dzień na samych sokach warzywnych, czerwonej herbacie. ewentualnie zjem coś malutkiego... czuję się tak źle... dlaczego na zgubienie 1 kg potrzeba tak długo czasu a na przybycie wystarczy jeden wieczór :( ehhh będę w ciągu dnia na bieżąco dawać znać jak idzie... i Ty też kochana :) co do rozmiaru, to teraz noszę 36/38, ale teraz już bliżej 38 :o kiedyś było nawet 34/36 (ważyłam ważyłam wtedy najmniej od setek lat, czyli 52 kg... to były czasy...) teraz chcę chociaż to 54... a jeśli chodzi o kawkę to bardzo chętnie :) a w jakiej części Polski mieszkasz? ja północ - pomorskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni raz walcze
ja jestem z mazowieckiego ... , ale myślę, że jak dojdziemy do upragnionej wagi to możemy jakieś miejsce ustalić wszystkie i zrobić coś dla siebie :) czyli Ty też sobie pozwoliłaś wczoraj :) haha no ja też , ale dziś tez zamierzam być na szklance soku plus kawa ... ewentualnie jabłko ... clawka :) Ty jestes szczuplutka, ale rozumie cie bo miałam to samo ,że jeszcze jeden kg jeszcze mniejsze spodnie.... to tak działa trzymamy sie raezm i damy rade! musimy !! narazie jestem po 2 kawie i musze 3 bo głoda jestem :) hahaha a Wy jak dzis ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejuuuuu :o właśnie zjadłam gotowaną pietruszkę i seler z zupy (1 korzeń pietruszki i pół selera)i trochę gotowanej piersi kurczaka... może to niedużo, ale teraz już wiem, że żadnych planów typu \"głodówka przez najbliższe 3 dni\", bo jak to nie wychodzi to tylko się dołuję... w każdym razie będę dzisiaj starała się zjeść jak najmniej kawkę też uwielbiam :) a jaką pijesz? bo ja obowiązkowo w dużym kubku z dodatkiem mleka, dodatkowo ze słodzikiem też dobrze smakuje :) Ostatnio mam w domu Maxwell House delikatny smak, ale smakuje tak średnio... następnym razem wybiorę jakąś inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dziewczyny!!! u mnie waga bez zmian 69kg, co do kawki, to jestem tak samo jak kolezanka 30minut ze Szczeczka, a rozmiar nosze 38, czasem cos 36,ale wtedy oponke widac, a wczesniej mialam 36 i mam teraz troche za malych ciuchow i zadne faldy mi nie wystawaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! Moge do Was dolaczyc? Moja historia z odchudzaniem trwa pol zycia ale ostatnia od stycznia 2008. Stracilam 10 kg, wszystko bylo super az do wakacji, kiedy to zaprzestalam cwiczen i przestalam regularnie sie odzywiac. Teraz od jakis 2 tyg probuje wrocic, ale jakos mi nie idzie. Ostatnim razem bardzo pomagalo mi wsparcie dziewczyn na innym topiku, ale niestety kolezanki sie poklocily i szlag wszystko trafil A zatem moge liczyc na wasza pomoc??? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni raz walcze
cześć Laski :) clawka :) hahaha jaki to miło w ogóle smak ?? haha ale dobrze dobrze gotowane podobno jest super i mało kaloryczne !! także napewno po tym nie przytyjesz !! kawka ovczywiście tak samo w dużym kubku :) połowa kubka to mleko :) ja bez słodzika i bez cukru na szczęscie bo już w ogóle ważyłabym chyba ze 100 kg :) haha najbardzije lubie jacobs jakiego złotego i tchibo fioletowe.. niestety mam teraz nescaffe gold i jakos nie bardzo mi pasuje ..., ale wiecie co ? kiedyś kupiłam kawet tesco :) poważnie i na prawde była smaczna ! nie wiem co było dokładnie w środku , ale zmaczna była ta kawusia :) a maxwell house jest jaki? gorzki ? kwaśny ? ja lubie delikatny smak .. to może cos dla mnie ?? mała czarna z tego co pamiętam i same wiecie tak niestety jest , że organizm zatrzymuje spadek wagi, ale ale ale ... :) z badań wynika że spala kalorie tylko my nie widzimy efektów na wadze... dopiero jak tzn puści to kg lecą jak szalone!! ja tak miałam ! i potwierdzam.. najważniejsze jest to aby sie nie poddać w tym właśnie momencie Nosisz 38 :) ja też chce :) hahahaha nawet jak gby mi miałay fałdy wystawać :) hahah brożka :) witamy i witamy :) haha fajnie, że więcej osó super :) 10 kg z naszą pomoca poleci szybko :) tak jak moje 20 :) a teraz o mnie hahaha jest Ok fajnie !! zjadłam tylko kanapke z wędlinką i wypiłam pół szklanki soku z grejpfruta :) hahaha nigdy nie wiedziałam jak to napisać?? i 3 kawki dzis ? także przy moim jedzeniu dzien zaliczam do super udanych szczególnie po wczorajszej wpadce ( zjadłam paczke piegusków) :( ide w takim razie kochane jakiś filmek włącze żeby szybckije zasnąć bo wtey spala się więcej kalori ... bla bla bla ide żeby mnie lodówka nie kusiła ;) kisss to all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. chciałabym się przyłączyć.. mój plan to dieta 500 kcal. wiem , że to grozi jo jo - ale nie krytykujcie mnie , proszę. potrzebuję wsparcia i motywacji.. ! pozdrawiam . ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś oprócz tych warzyw zjadłam jeszcze tylko 2 kromki chleba posmarowane jogurtem naturalnym i plastrem mięsa. zjadłam je niedawno, bo w planach mam naukę w nocy (do poprawki egzaminu) i potrzebuję pożywki dla mózgu :) w każdym razie 800 kcal nie przekroczyłam z czego jestem niezwykle dumna. ta pietruszka i seler są pyszne, uwielbiam je tak jak gotowaną marchewkę w zupie, mają charakterystyczny smak, ale mi smakują :) co do kawy to ta Maxwell nie jest zła, nie ma goryczy itp, ale czegoś mi w niej brakuje, jakiejś takiej nutki dekadencji :P brożko, witaj :) fajnie, że masz już doświadczenia z odchudzaniem i wiesz co na Ciebie działa najlepiej. mam nadzieję, że uda Ci się wkręcić znowu w dietę, i to z nami :) grubassku, na pewno nikt Cię tu nie będzie krytykował, bo np. ja sama mam czasami dziwne pomysły na diety (np. właśnie takie rygorystyczne) ;) jednak postaraj się chociaż, żeby w tych 500 kcal były same najzdrowsze rzeczy. no i podaj więcej info o sobie: ile masz lat, wzrost, waga, ile chcesz zrzucić, skąd jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, a ile macie lat??? bo ja ze tak powiem nie pierwszej swiezosci :) a mianowicie 25 :) u mnie dzis nie bylo najgorzej , tylko ze kawalek sernika na sniadanie, ale zostalam poczestowana...wiem wiem...ale dlatego zjadlam na sniadanko, byl nie duzy, ale jakos niedobrze mi bylo jak zjadlam bleee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała czarna, młodziutka jesteś :) ja rycząca dwudziestka hehe dziś na wadze 58,9, ehhhh no coz nie poddaję się ;) na śniadanko czas będzie później. miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, halo!!! Czy wszystkie odchudzaczki z głodu padły? ;) Czy z przejedzenia ;) Ja rano zjadłam 2 kromki chleba z serkiem topionym (220 kcal), potem twarożek ze szczypiorkiem (210 kcal). Właśnie jestem po obiedzie: nóżka kurczaka + trochę sosu pieczarkowego + surówka Colesław (350 kcal). Wieczorkiem coś przekąszę i będzie koniec. Waga około południa była 58,6 kg, więc właśnie taką sobie na dzisiaj zapiszę :) Ahhh kiedy w końcu będzie poniżej 58...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni raz walcze
Hej Moje kochanie Girls :) mam dzis maló czasu ...... ale musze do Was napisać :) padłam dziś :) hahaha może aż tak dużo nie zjadłam , mianowicie 2 kanapki :( ale mam wrażenie , że za zdrowe nie były.... no nieważne ! fajnie że wam idzie dobrze !!! i to mnie cieszy ! witam nowych :) a starych całuje mocno :) hahaha lat no nie czyżbym była najstarsza:) hahaha mam 26 :) ale czuje sie na 20 ;) Kochane moje musze uciekać i do jutra!!! mam zamiar być od jutro na głodówce przez 3 dni !! jak uda 3 to bedzie 4 i tak z dnia na dzień dłużej ! ... sciskam ciepło i talk You soon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studencina
Witam, witam! Drogie moje odhcudzaczki, nie padłam z głodu, ale nie miałam czasu kiedy napisać :( U mnie w miare ok, po glodowce jem około 1000 kcal dziennie (miało być co prawda 800, no ale...) Niech już będzie ;P Troszkę ćwiczę jak znajdę czas, spaceruję, no i życie leci, 1 pazdziernik tuż tuż, w sumie, to się cieszę, będę poza domem, pójdę na basen, siłkę, będzie mi łatwiej dbac o kondycję i ciałko, no i nie będę pod obserwacją domowników cojem oraz nie będą mnie kusiły domowe pyszności ;) A jak u Was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×