Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koralik08

Rozwód po roku małżństwa

Polecane posty

Gość gość
Ex po roku wystąpiła z pozwem.Nie byłem już potrzebny-co chciała uzyskała i ok"ja byĺem już balastem".Uznałęm nienarodzone dziecko i stało się...Osiągnęła zamierzony cel.Miesiąc temu usłyszałem"TY KOCHAŁEŚ NIE JA,WIĘC O CO CI CHODZI?!"To"zła kobieta była.."a ja idiotą.Miłość i altruizm to przeciwnicy. Pozdrawiam pogody ducha .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzŻniecierpliwiony
Wyszła z a mąż z rozsądku , teraz ma pretensje do męża . To chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytać nie umiesz, co wyprawiał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość głupia ja
Ja tez będę się rozwodzic...W zeszłym roku w sierpniu był ślub, a dziś będzie się wyprowadzal z ddomu.Wniosku jeszcze nie złożyliśmy.Ma złożyć On, bo ja miałabym za dużo jeżdżenia (nie mamy wspólnego miejsca zamieszkania,on w innym miescie).Jest to nasz siódmy rok związku i tak źle jeszcze nie było. ..a bywało różnie między nami.Od lutego właściwie zaczęliśmy żyć jak obcy ludzie..dziwne jak można tak żyć,spać w jednym łóżku?można.Mam wielki żal do niego,decyzja juz podieta,majątek podzielony ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdradzalismy się,a bynajmniej nic na ten temat nie wiem..był alkohol,przemoc fizyczna i psychiczną po czym długie tygodnie milczenia.Zaczęliśmy się mijac,bo każdy obrazony.Brak rozmowy,seksu.Niby chcemy od życia tego samego,a realnie nie widać żadnych staran nie było widac.Smutne to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niesesty wielu mężczyzn zupełnie zmienia się po slubie. Ja swojego znalam 6 lat, a przez 3 lata byliśmy parą i tez dopiero poslubie wyszły na jaw rózne sprawy jak np. to ze bedac ze mna w związku spotykał się z innymi kobietami. Teraz już po sprawie rozwodowej ale gdyby nie skuteczny prawnik http://www.kancelaria-mrozek.pl/pl-PL/aktualnosci.html. to pewnie bym przezyla załamanie nerwowe. Na szczęscie podzial majątku okazał się przyjazny dla mnie bo chciał mi zabrac nawet to co dotałam od rodziny przed slubme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozwiodłam się po 2 latach małżeństwa z powodu zdrady męża. Wynajęłam dobrego adwokata (http://adwokat-wroclaw.net.pl/) i rozwód przeszedł po mojej myśli z orzeczeniem o winie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 26 lat i też rozwodzę się z moim mężem. Małżeństwem nie jesteśmy nawet rok, nasza rocznica przypada na 20 września. Powód rozstania? Okazało się, że ma same długi, ciągle kłamał, ludzie przychodzą do domu szukają go i chcą zwrot swoich pieniędzy. Koszmar, okazuje się, że wogóle do nie znam. Nasze pieniądze z wesela też zabrał pod pretekstem przepisania cesji samochodu, wszystko co mówił to kłamstwo. Byłam, już u adwokata mam nadzieję, że szybko się to rozwiąże. Straszne jest to jak można być podłym i ranić innych ludzi. Nie wiem czy znajdę sobie kogoś jeszcze........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takiej chwili myślisz tylko o nowym fiucie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona288
Jestem z mezem od roku. Postanowilam zlozyc pozew o rozwod.Moje małżeństwo to jedna wielka pomylka.mieszkamy z rodzicami,moj maz nie poczuwa sie do zadnych obowiazkow zarówno związanych z pomoca w domu jak i finansowa.zarabia calkiem niezle ale kazde z Nas ma swoje pieniądze.nasz dom to dla niego tylka miejjsce do snu. Nie mamy dzieci nawet o tym nie rozmawiamy.nie laczy nas nic oprocz tego ze mieszkamy pod jednym dachem.seks to udręka zero przyjemności.jestem przarazona tym ze popelnilam tak wielki blad jakim jest moje małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet mial dlugi,windykatorow,malzenstwo do bani,ale dzieciaka z nim sobie zafundowala!no tego nie rozumiem.Gdy wszystko wyszlo na jaw to noga a nie ciaza(do tego postu gdzie ona jest(byla)w drugim miesiacu ciazy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wy bierzecie tych facetów? Co robiliście z nimi w okresie narzeczeństwa "że w ogóle ich nie znaliście". Nie rozumiem tego. Kobiety mają chyba zbyt silne parcie na obrączkę, lub po prostu tracą głowę i przestają myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myślę, że takiemu mężczyźnie nie da się już zaufać. Załamanie załamaniem, ale nie można zzostawiać kogoś kiedy jest chory, bo obiecywał, że w zdrowiu i chorobie z Tobą będzie. Dlatego ja bym się decydowała na rozwód, bo jak raz już uciekł to będzie uciekał zawsze. Tobie życzę powrotu do zdrowiai odnalezienia kogoś, kto w trudnej sytuacji będzie Cię wspierał, nie uciekał. jeśli potrzebujesz adwokata, to znajoma korzystała z usług kancelarii www.kancelaria-miastkowski.pl/ i wqszystko ułożyło się tak jak chciałą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich sytuacji nie da się przewidzieć, ale najważniejsze, żeby wyjść z tego z twarzą. Moim zdaniem pierwsze co powinnaś zrobić to przede wszystkim umówić się w kancelarii adwokackiej na spotkanie i ustalenie wspólnie z prawnikiem rozwodu z orzeczeniem o winie. Nie jest to najprzyjemniejszy proces, ale wydaje mi się, że w tej chwili to najsłuszniejsze co możesz zrobić. Ja jestem po rozwodzie. Małżeństwo trwało 5 lat, ale się nie udało. Wtedy zgłosiłam się do www.dobryadwokat.org.pl i szybko stałam się ponownie wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie najpierw poczytaj sobie cenne informacje które znajdziesz na blogach adwokatów a dopiero później idź do kancelarii abyś wiedziała o co pytać i o czym wogóle prawnik mówi. To nie są proste kwestie. www.adwokacirozwodowi.pl - prawnicy za darmo dzielą się wiedzą na takich blogach jak ten warto poczytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozwodziłam się po 2 latach małżeństwa. Smutna sytuacja ale co poradzić, życie płata nam różne figle. Mąż mnie zdradził ze swoją koleżanką a ja złożyłam pozew rozwodowy z orzeczeniem o winie. Dzięki mojemu adwokatowi www.adwokat-mika.pl wygrałam sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawe wygrałaś, ale życie przegrałaś. I teraz spamujesz po forach. Jak to świadczy o tym adwokacie? Spaprał ci życie, wziął pieniądze i każe spamować. Zenada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny nie wiem co mam zrobić jestem z mężem 10 miesięcy po ślubie a on tylko Smart fon laptop i internet mam tego dość a jak wspominam o sex to on nie mam siły wkurza mię to bo ostatnio wraca puzniej z pracy i mam wrażenie że mnie zdradza i to tak od 9 miesięcy wciosz muwi że ja aby chce rozwodu i chowa przedmiot tele jestem w kropce bo ostatnio jak wzięłam tele męża to on mnie udeżył w twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego mu nie oddałaś? Wyprowadź się z domu (choćby w formie szopki) i przetrzymaj go kompletnie bez kontaktu kilka(naście) dni. Potem jak dojdziesz do siebie (bo pewnie go kochasz) to postaw mu jasne warunki. 1. raz jeszcze podniesie na Ciebie rękę i to będzie jego ostatni raz 2. ustalacie sztywne zasady współpracy w domu (finansowe, pomocy itd..). Jeżeli mają być zmienione to tylko za zgodą Was obojga. Złamanie jakiejś zasady = ... wymyśl 3. itd.. Oczywiście nie zapominaj, że miłość Was scala pamiętaj o niebieskiej linii i darmowej pomocy psychologicznej dla dorosłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za dwa dni będzie 2ga rocznica naszego ślubu. Żona odeszła miesiąc temu :( Oj ciężkie oskarzenia usłyszałem skierowane pod swoim adresem. I żadne z nich nie jest prawdziwe Zabiła wszelki kontakt ze mną. W żaden sposób nie jestem w stanie się z nią skontaktować Pamiętacie, żeby w przysiędze małżeńskiej było coś drobnym drukiem o porzuceniu małżonka gdy coś się w małżeństwie nie układa? Coś o poddawaniu się w małżeństwie, gdy ludzie mają różne zdania i trzeba wypracować wspólną drogę? czuję się ogromnie oszukany Nie zdradziłem, Kocham, staram się ciężko pracować dla naszej przyszłości, jestem lojalny, staram się być opiekunem, przyjacielem, kochankiem i bóg sie kim jeszcze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przecież to jasne, przetrzyj oczy, znalazła nowego gacha i odleciała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
"""""" koralik08 2008.09.19 Rok temu pobrałam się z mężem - piękny dzień, piękny ślub, wesele… Znaliśmy się ponad 8 lat i myślałam, że to wystarczająco dużo czasu, żeby poznać drugą osobę i określić się czy to właśnie z nią/nim chce się przejść przez życie. Okazało się, że jednak za mało… Nasze małżeństwo nie przetrwało nawet do pierwszej rocznicy z powodu mojej choroby – mój mąż się nie sprawdził, przerosło go to wszystko, znalazł sobie "pocieszycielkę". Czy są tu jeszcze jakieś osoby, których małżeństwo rozpadło się już po ok. roku od jego zawarcia? Co było tego powodem? Jak uczucie miłości może tak szybko wygasnąć? Jak odnaleźliście się w tym Wy, jak wasza rodzina, znajomi? Proszę również o wypowiedzi osoby, których temat „rozwód po roku” nie dotyczy, żeby napisały co o tym myślą, jak odbierają osoby, które tak szybko „wypisały się” ze składanych obietnic. Ja nie potrafię sobie tego wszystkiego sama poukładać. Jest mi podwójnie ciężko bo zawiodła mnie najbliższa mi osoba i do tego zawiodła w najtrudniejszym momencie mojego życia. Może wasze opinie i wypowiedzi pomogą mi się jakoś w tym wszystkim odnaleźć. """"" Czy ta choroba . To była jakaś trwała . On O NIEJ WIEDZIAŁ. Czy go oszukałaś. Znamy tylko opinie jednej strony. A jeśli chodzi o uczucie miłości to ono wygaśnie . Jak człowiek czuje się okłamywany, oszukiwany . I tak. Ps. TU już takie głupoty wypisują , również operator ,że nie wiadomo komu wierzyć. . Póki co , nie wierzę onetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zzz jakby to powiedzieć. Nie mogę opowiadać swojej historii jeszcze teraz. Jest zbyt rozpoznawalna a ja jestem jeszcze przed rozwodem. Jednak mogę Ci powiedzieć, że po pół roku u mnie dla żony codzienne wyzwania małżeńskie urosły do rangi przestępstw i postanowiła odejść.. ahhh odejść .. to było tornado i w domu nie zostało nic co jej Ja zaś zostalem z myślami i milionem znaków zapytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
Rzadko kiedy otrzymuje się odpowiedzi na zadane pytania. . Zwłaszcza jak pytania są nie wygodne. Ale kto tak postępuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, jeśli małżeństwo okazało się pomyłką to lepiej się rozwieść niż się męczyć. Sam mam za sobą rozwód i z doświadczenia wiem, że najlepiej wynająć do tego prawnika. Dość długo szukałam kompetentnej i rzetelnej osoby. W końcu koleżanka poleciła mi http://adwokatlubin.com/. Adwokat ten zajmuje się podziałem majątku, sprawami rozwodowymi itd. Dzięki niemu mój wszystko odbyło się bardzo szybko i sprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A coz niby ma do rzeczy danie odpowiedzi zzzniecierpliwionemu? przeciez to mizogin klasyczny nie znoszący kobiet.Z nim sie nie gada tylko olewa.Tak od lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mizoginizm nie jest ani chorobą, ani przestępstwem. Podobnie jak (dużo bardziej pospolite) qrestwo zwyczajne :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy,ze jest zaburzeniem emocjonalno-psychicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×