szczyty braku higieny

piszcie jakie znacie przypadki. Ja kiedys znalam chlopaka, ktory nie wiedzial, ze trzeba sciagac napletek i myc sie tam... :( Byl szczerze zdziwiony!!

ser pod pachami

miód w uszach

chlopak mojej qumpeli jak mieszkalam 3 dni u niej ani razu sie nie umyl

zauwazylam tez, ze w szpitalu ludzie ktorzy nie sa obloznie chorzy i moga sie swobodnie poruszac, rzadko kiedy uwazaja za konieczne zeby sie umyc... mialam kiedys praktyki w szpitaku i to naprawde bylo odrazajace. Kiedys sama lezalam w szpitalu z dziewczyna 22 letnia, ktora regularnie wychodzila na papieroska ale do lazienki wogole sie nie fatygowala. Ja ledwo chodzic moglam ale do lazienki w dzien dzien sie wloklam bo mysl, ze mnie bedzie badal lekarz a ja bede smierdzaca byl dla mnie nie do strawienia. Jak przychodzil do nas lekarz i nas rano badal to myslalam, ze sie porzygam tak od niej walilo potem.... :( Dlaczego ludzie mysla, ze pobyt w szpitalu zwalnia ich z dbania o higiene?

wszawica łonowa

u mnie w budzie ciągle widzę kogoś z brudną szyją itp... albo wkurzaje mnie takie tapeciary myślą że sa super, a kurwa łażą brudne... bleee.. u mnie w kalsie na wf prawie żadna dziewczyna nie używa dezodorantu od niektórych tak wali jak by się nie myli .... ohyda ... ;/

znam laske która uważa że kąpiel polega na nalaniu wody do wanny wejściu do niej, zamoczeniu się i wyjściu... mydła ani innych tego typu w ogóle nie używa... jeśli chodzi o mycie zębów to nie ma nawet szczoteczki-fujjjjjjjjj jest najbardziej obleśną istotą jaką w życiu widziałam!!! z resztą kiedyś zaczepiła mnie na klatce schodowej(byłą moją sąsiadką) i zaczeła opowiadać,że wraca od lekarza bo ma świerzb... oczywiście jest na tyle głupia,że nie wiedziała nawet skąd on sie bierze!!!!!!!!!!! bleeeeeeeeeeeeee

mam znajomą, która też jest straszną tapeciarą , ale niestety nie robi demakijażu ,skutki takie że wiecznia ma "sińce "pod oczami, a zamiast kąpieli masa dezodorantu(to samo z ciuchami zamiast prania) i wszystko ok

a i jeszcze jesienia albo zima, ludzie wyciagaja wierzchnie okrycia, ktore nigdy nie widzialy pralni... Kieds w pewien deszczowy dzien stalam w zatloczonym autobusie scisnieta miedzy piecdziesieto-paro letnia pania (ktorej jesionka walila stechlizna i sikami kota) a menelem 40 letnim, w kurtce ktora byla szara z brudu i cuchnela odpowiednio, to myslam, ze skonam.... :(

mialam tez kolezanke, ktora wygladala na w miare zadbana. W weekeny chodzilam do niej nocowac czasem bo sie bala byc sama w domu jak jej chlopak gdzies wyjezdzal. Lezalysmy sobie wieczorami w jej lozku i ogladalysmy tv. Kiedys jak tak siedzialysmy, zauwazylam jasne plamy na jej ciemnej poscieli i pytam sie czy jej sie cos rozlalo na posciel i nie zauwazyla, a ona na to: ' a wiesz, nie przejmuj sie, bo to Kuba (jej chlopak) mial wypadek jak baraszkowalismy ostatnio w lozku'.... :(

zarazem rzeczy piszecie.

rzadko przeklinam, ale musze - double shit! :O

Mieszkalam praweie rok z moim chłoapkiem. Zanim zamieszkalismy - wydawal się czysciutki, zadbany i pachnący. Potem mył się raz w tygodniu. Nigdy (NIGDY!) nie mył zębów. Prosiłam, groziłam, wyśmiewałam się z niego, nawet przy innych - nic nie pomagało. Wieczorem kładł się do łółzka tak jak stał - w tych samych ciuchach a rano szedł w nich do pracy. Rzadko zmieniał gacie. I co najwazniejsze - nigdy nie śmierdział. Nigdy nie poczulam od niego nawet nieswiezego oddechu.

miało być: * i co najdziwniejsze Na szczęście nie jestesmy już razem.

w kwietniu lezalam w szpitalu...i mialam takie same doswiadczenia ze szpitala jak rozmowczyni nade mna...ja specjalnie lecialam do lazienki o 6 rano zeby uniknac tloku i na wizyte lezalam czysciutka..z wydepilowanymi nozkami ...pachnaca..z depilowana cipka...a to co lezalo obok mnie to.....ponad 30 letnia kobieta ..w ciazy zarosnieta jak nieboskie stworzenie ...nie wiem kiedy sie myla,..bo rzadko opuszczala lozko...moze myslala ze jak czlowiek lezy to nie trzeba sie myc? he he...

wracałam z kolezanką z miasta, ta zaprosiła mnie na kawe.siedzimy w kuchni, ona tak jak przyszła zaczyna zagniatać niemytymi łapami -długie pazury pomalowane więcej niż 1 cm poza opuszek, pierscionki na palcach- mięso mielone. nie mogłam na to patrzyć bo porzygałabym się, wymysliłam coś na szybko zeby stamtad wyjść.

miałam kumpelę,która co tydzień farbowała włosy,codziennie malowała paznokcie i makijaż robiła,a nie depilowała nóg(brunetka!!!)nawet w lato do mini,miała brud pod paznokciami,wyciskała pryszcze brudnymi pazurami,nie zmywała na noc makijażu,w przednich zębach miała dziury.Kupowała drogą bizuterię,a buty używane w lumpeksie bo twierdziła,że na nowe ją nie stać.Gacie nosiła na co dzień podarte,ale perfumy tylko firmowe.

jasne nic nie widac i nie czuc;)

Rusałka, tak Ci się tylko wydaje, ze nikt się nie domyśla, bo Ty przywykłaś i nie czujesz tego smrodu, który roztaczasz (taka brudna skóra musi nieźle dawać) fuj... a jestem przed obiadem :O

Jak czytam co tu dziewczyny wyprawiaja, to cholera ja jestem idealna...

zwlaszcza ta brunetka, smierdzi mi to na prowokacje, bo laska jest naprawde obrzydliwa, zrzygac sie mozna :P

Ja tylko sie przyznam, ze czasem zdarzy mi się nie umyć jakiegos dnia, ale wtedy już na drugi dzien normalnie się kąpie. Ogolnie jestem czyściochem, dbam o higiene i nie wyobrazam sobie,zeby bylo inaczej. Zeby kilka razy dziennie obowiązkowo, depilacja co 2-3 dni. Obowiazkowo dobry antyperspirant, swieze, codziennie myte włosy. Swieza bielizna codziennie z dodatkowo zmienianymi kilka razy dziennie wkładkami. A i smród u faceta czuję z daleka.

ze rzadko sie myje, jak dopracy to codziennie rano biore prysznic , wieczorem juz nie, a teraz w weekend nie myje sie tylko twarz co by jakis krem polozyc i zęby :D

1. Kąpię się z reguły codzinnie, ale czasami przez 1-3 dni nie. Nie chce mi się zwyczajnie. Gdy spotykam się z chłopakiem - kąpię się często. Ale to wcale nie znaczy że zmienię się po ślubie na gorsze, bo z moim ex mieszkalam 2 lata razem i tylko raz się nie umyłam, gdy wrócilismy z jakiejś imprezy późno. 2. Zęby myję rano i wieczorem, ale tez nie zawsze. Bywają dni że nie myję ich w ogole. Za to zawsze nosze przy sobie gumy do żucia lub Tic-Taci bo w kontaktach z ludźmi mam straszne uczuclenie na to żeby nie mieć nieswiezego oddechu. 3. Dłubię w nosi jak każdy. Z reguły wycieram to w chusteczkę lub papier, ale bywa że o spód łózka (ale tylko swojego). Nie robię z nich kulek ani nie zjadam tego - wydaje mi się to max obrzydliwe. 4. Czasami noszę podpaskę cały dzień gdy jestem zabiegana i nie mam czasu zmienić. 5. Depiluję się tylko gdy jestem w związku. Jeśli jestem sama - podcinam tylko nożyczkami zarost łonowy ok. raz na miesiąc. Nogi golę rzadko, bo po pierwsze nie noszę spódnic, po drugie mam włosy malutkie, białe i delikatne, własciwie ich nie widać. Gdybym dokladnie pomyslala to znalazłabym jeszcze mnóśtwo obrzydliwych rzeczy które robię, ale myslę że kazdy tak ma 5.

wszystkie tak piszecie jakie jestescie czyste a widze po kolezankach , malo ktora kapie sie 2 razy dziennie, dobrze jak raz sie wykapie, wlosy tez nei myte codziennie, jakies balsamy depilacje tez rzadkowsc od wielkiego dzwonu, brak makijazu, perfumy tandetne zamiast wymyc sie i podezydorowac, paznkocie nie zrobione, albo obrgryzione albo rosną takie płetwy, zresztą ja jestem podobna, tylko wy tu na kafe takie wszystkie czyste i zadbane

Jestem chlopakiem, zeby, uszy, rece, twarz i nogi myje codzienie - poza nogami to 2x dziennie, natomiast prysznic (czyli m.in. miejsca intymne) biore zazwyczaj co 2 dzień, chyba ze jestem z dziewczyna to codziennie wieczorem i czasem z rana.

nie no ludzie, padlam i wstac nie moge, masakra :O :O ty rusalko, jestes zwykla fleja, ohyda, moglabym sie zalozyc ze wszyscy o tym wiedza tylko ty myslisz ze nie haha, bo juz nie czujesz wlasnego smrodu, pewnie smierdzisz jak zule z dworca w moim miescie

jak sie rano nie wykapie to nie wyjde z domu wole sie spoznic do pracy czy na uczelnie gdybym zaspala, a nie wyjde dopoki nie jestem wykapana , nie mam umytych wlosow i zebow. masakra co niektorzy wypisuja, ale to neistety mialoby przelozenie w realnym swiecei :O

no to wyjechalam z pomaranczy :)