chyba będę STARĄ PANNĄ

mam takie przeczucie i chyba nawet się z tym pogodziłam :O

Masz rację, z taką twarzą ...

skąd wiesz jaką mam twarz:O

taką :o

j tez! czuje to w kosciach... a poza tym wszystrkie znaki na niebie i ziemi na to wskazuja :((((( ale ja jeszcze sie z tym nke pogodzilam i chyba nie pogodze a ty-autorko-po czym tak wnioskujesz?

po tym, że nigdy z nikim nie byłam i nie ma we mnie nic co by przyciągało factów nawet 'gorsze' laski już kogoś maja tylko nie ja:O poza tym nie umiem kręcić z facetami

łącze się z tobą:D

Z wyboru? Czy nikt się tobą nie intereuje w każdym czasie? Ja mam już dość związków, właśnie zostawiłam kolejnego faceta, jestem niezależna, lubię samotność, mam psa, masę znajomych, sprawdzonych przyjaciół, od dziecka, wspaniałą rodzinę i nie potrzebuję męża, drażnią mnie faceci, nie potrafię stworzyć takiego związku damsko- męskiego, chyba jestem zbyt egoistką

moim zdaniem panikować zacząć można już około 30- stki, w wieku 20 lat mysli tego typu już stają się natrętne:O dzięki, łaczcie się:) ale lepiej żeby nas było mniej niż więcej;)

Wyprzedziłaś mnie z wypowiedzią Stara panna to taka po 35 tce :P Jeśli już się zdecyduję na stałość we dwóch to nie wcześniej niz po 30 stce Narazie mam 23

ooooo-ja tez tak mam,wiec nie jestes sama mialam kilku facetow w swoim zyciu,ale to nic powaznego... ja tez nie krece facetow,wogole nie zwracaja na mnie uwagi:( chociaz nie uwazam sie za taka ostatnia(zgadza sie-takie paszkwile oblesne prowadzaja sie z facetami...) ach poprostu szkoda gadac

nie z wyboru, z zrządzenia losu mnie nie stać na zycie bez partnera, zawsze byłam raczej samotna jeśli chodzi o znajomych i jestem do dziś. ale co mam z tym zrobić? nie cieszy mnie to ale po prostu dopuściłam do siebie taką myśl, jestem realistką:O

no to ja jestem po 20...ale juz staje sie zgryzliwa(inni mi to mowia,ale widze,ze tak jest:(((( p.s jak sie robi buzke placzaca?

Nigdy nie miałam takich myśli, nie wiem czemu się o to martwisz, wg mnie być z kims i wyjsc na kogos to najlatwiejsze na swiecie, na drugim miejscu posiadac dziecko, dla mnie to najprostsze co moze byc, nie chce zeby moim osiagnieciem zyciowym byl maz i dziecko, wg mnie to nic a znam takie co sie tym szczyca, nie rozumiem czym tu sie wywyzszac, bo cieszyc to jest sie z czego, taki maly bobas z kochajacych sie ludzi to cud ale nie cel w zyciu

tak naprawdę wiemy że nie chodzi tu o małżeństwo tylko o miłośc, poprostu poczucie że się dla kogoś żyje ktoś cię kocha i ty kochasz też, chodzi o to żeby mieć dla kogo żyć

jeśli jestem po rozwodzie mam 29 lat i dziecko i nikogo teraz nie mam to też będę jak tzw stara panna? czasami myślę że lepiej bzyknąć się z kimś n aboku od czasu do czasu niż przeżywać pustkę w małżeństwie i być wiecznie niezadowoloną, to samo tyczy się tej toalety skarpet itd. to akurat racja

to nie chodzi o meza! ale aby byc kochana,miec kogos,komu na tobie zalezy...-choc na krotka chwile(bo wiadomo,ze nic nie trwa wiecznie..

racja są tacy co uważają się za najważniejszych bo są w małże,ństwie i mają dzieci to nie jest dla mnie jakimś celem wyjaśniłam już powyżej płacząca buźka: piszesz 'beksa' w nawiasie kwadratowym ;)

no wlasnie'lolikaeee"-pisalysmy chyba w jednym czasie ;)

pospossop moim zdaniem lepiej jest zaznać miłości i być szczęśliwym przez krótki czas niż życ pustką, nie możemy przewidzieć że nasza miłośc będzie wieczna, choć każdy z taką wiarą wstępuję w związek

malowana lal - chyba ta;) brawka za buźkę;)

Nie macie takich osob w zyciu? Przyjaciol, rodziny, zwierzaka Nie tylko facet potrafi kochac i jedynie jego milosc jest najwazniejsza Ja kocham ludzi z wzajemnoscia i moze stad nie potrzebuje kogos wylacznie dla siebie Wg mnie nie macie sie o co martwic, zeby zaistniec trzeba sie pokazac, wtedy latwiej bedzie sie wam znalezc

posspossop- ale przynajmniej wiesz co znaczy kochac...bo chyba wychodzac za maz cos czulas do tego faceta??wiec wiesz przynajmniej jak to smakuje,a ja jeszcze nie doswiadczylam milosci,chyba ze nieodwzajemnionej:(

podawajcie ile macie lat dziewczyny... przyszłe stare panny... czy już stare panny?

udalo mi sie ojj-widze autorko,ze mamy podobny tok myslenia;)

no malowana lal znowu podobnie myślimy ;) stara p. m. pod hasłem 'stara panna' kryje się teraz coś innego niż laty temu wg mnie. nie chodzi o wyjście za mąż i zostanie PANIĄ X

mam rodzine,ale na milosc z ich strony nie moge liczyc;(( o dobrego przyjaciela ciezko...mam jedna przyjaciolke,ale to nie jest to samo,chodzi mi o przezycie innej milosci...

haha a to dobre :D;) no to pdaje mnie pewnie wyśmiejecie ale co tam: lat 20. niby mam czas, ale różne ludzie mają paranoje, a ma właśnie taką ;)

no właśnie miłość rodziny i przyjaciół to nie to samo... miłość mężczyzny i kobiety to pasja, oddanie, fascynacja, wspólne życie... mniej więcej tak to widzę