Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vaioletta

Czy wy nadal tak macie ...

Polecane posty

Ponad 3 lata z 1 os. I nadal jest mi malo ... co dzine, o nim mysle, co dzine, chce go widziec, co dzien dotykac,slyszec,rozmawiac ... Ngdy nie przestaje o nim myslec, (no sa chwile , ze nie mysle, ale takie male) zawsze w podswiadomosci jest on, ciagle chce z nim byc.A jak go widze to jest mi lepiej :) Nie umialabym o nim zapomniec.Nie wyobrazam sobie bycia bez niego. Moze sie to niektorym wydawac glupie, ale dla mnie jest to prawdziwe.Nigdy tak mocno nie kochalam i nigdy juz tak kochac jak jego nie bede .I nie zawsze jest kolorowo, ale ja kocham nawet jego wady , nawet to, ze mnie denerwoje.Kazdy dzien bez niego to taka pustka i ten czas jest jak rok,wydaje sie najdluzszy.Nigdy mu o tym nie powiedzilam,co mysle gdy go nie ma, nigdy znim o tym nie porozmawialam, chociaz jestem ciekawa , czy on przezywa to chociaz podbnie, bo napewno nie tak samo ... jest mezczyzna.Zrobilabym dla niego wiele i jescze wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoona
gratuluję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glupie co ??? moze dlatego glupie bo trudne , aprzez to piekne Najwspanialsze uczucie jakie moze byc, i najgorszy bol jaki znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam bym radzila szybko nabrac dystansu bo bedziesz keidys nieszczesliwa. raz, ze nalezaloby zyc wlasnym zyciem i byc najwazniejsza dla siebie ososba, po drugie, ze kiedys temu facetowi braknie powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja go tym nie dusze ... nie napastuje, nie mowie na kazdym kroku, jak mozcno go kocham, nie zabraniam wychodzic z kumplami i pic piwa, nie dyruguje za bardzo.Nie zadreczam,i do niczegoi nie zmuszam. Swoje zycie tez mam, odnosze sukcesy i porazki,czasem on jest przy mnie, czasem go nie ma ;/ ale mu wybaczam.Znam go bardzo dobrze, ale nie powiem, ze na wylot, bo nawet siebie tak nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie uzywaj dwóch słow "nigdy" i "zawsze", a jesli juz to z pewnym dystansem ciesze sie Twoim szczęściem, na razie szczęsciem, bo albo kiedys zadusisz Jego, albo sama siebie :O niestety słusznie ktos napisał, że nie nalezy czynic z jednej osoby całego świata, bo kiedy ta osoba odchodzi, znika (czego oczywiście nie zyczę), albo kiedy zaczyna sie kryzys okazuje sie, że nie dośc, że oboje nie moga oddychać, to jeszcze , że nie widza co ze soba zrobić, bo nie ma ich oddzielnie, sa tylko Oni nie ma JA...nie wolno sie tak zatracać, Kochac owszem, ale nie obsesyjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że jak
nie przejmuj się, przejdzie ci :D Po trzech latach też tak miałam, ale po dziesięciu to już całkiem inna bajka. Chociaż nie jest źle, przecież został moim mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczasz mu, że go czasem przy Tobie nie ma:O? wow odpowiadając na pytanie: tez tak mam, chociaz nie do końca, kocham i zachowujemy te świeżośc z początków, to jest dla nas bardzo wazne, aby się zaskakiwac:] ale kazde ma sowje życie również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno tez przyzwyczajenie,po takim czasie kazdy je ma, ale milosc tez ma przyzywczajenie w sobie , a jednak nie samo przyzyczajenie,trzba po prostu zakochiwac sie na nowo w 1 os. sa chwile, ze sie odkochuje, bo mnie zdenerwoje, czy pragne odetchnac isc gdzies sama, spoedzis czas same ze soba, pojsc do kolezanki.Widze, ze on ma podbnie, ale jednak u niego dostrzega kada pore roku :P taki ma charakter dosc trudny i na ogol zimny;/(tez taka potrafie byc-dlatego nie mowie mu zbyt wiele) boje sie chwilami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że jak
zakochiwanie się na nowo w tej jednej osobie jest najlepsze. To właśnie podobało mi się najbardziej. Teraz już tego nie ma-przynajmniej z mojej strony. Jest inny rodzaj miłości, nie lepszy czy gorszy, po prostu inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ale on zawsze bedzie jaks czastka mnie ... ndbam o dystans, nie chce go zadusic, zadreczac, nie chce tz pozwolic na to by odfrunal bo poczuje zbyt wil wolnosci... no ale nie zmuszam, bo to jego wola, chce byc ze mna jest, ale boje sie , ze ja kocham mocniej, i kiedys sie rozczaruje...Podbno jestem za delikatna, ale i wytrwala.Zaczynam to dostrezgac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carisma
Ja tak mam. Po 3 latach bez dwoch miesiacach. Kocham jak szalona ze wspaniala, cudowna wzajemnoscia...Jestem go glodna, stale tesknie, seks jest coraz lepszy... Nie wyobrazam sobie doskonalszego Mezczyzny, wspanialszego czlowieka, lepszego przyjaciela... Pozdrawiam wszytskich szczesliwie zakochanych. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carisma
* bez dwoch miesiecy oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej mnie czeka rozlaka na 2 miesiace, jakos przetrwam, ale bede straszliwie tesknic, < mam jakies obawy, zle przeczucie> ale nic nie poradze, chce , musi to wyjedzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianekkkk
Strasznie spodobał mi się ten topik... Mówisz cały czas o tym co do niego czujesz. A jak on zachowuje się w stosunku do Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze lepiej bedzie potraktowac to jako, taki "test na milosc"... moze troche to bardzo brzmi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianekkkk
Najgorzej właśnie jest gdy boisz się na przyszłość. Staraj się o tym nie myśleć bo Cię to przerośnie i każdy najmniejszy jego ruch w drugą stronę będziesz odbierała jako powód do podejrzeń o najgorsze rzeczy, chociaż nie koniecznie on będzie chciał byś tak to odebrała. Wiem jak się czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje bardzo...moze dlatego, ze pisze o tym co mnie cieszy... On, tez mi tego nie mwoie, nie zawsze... jest taki, jaki bym chciala, ale nikt nie ejst idealnym i dlatego ciegle mnie do niego to ciegnie... Wiesz on chyba ma podobnie, ale ejst facetem wiec nie jest to identyczne, wiecie jacy oni sa ... Dzwoni co dzien, moze keidys robil to czesciej, ale na swoj sposob dba o to, jak nie dzwoni to pisze, nawet jak mamy sie widziec czy tez nie ... Gdy sie widzimy, smiejemy sie , denerwojemy na siebie, czasem widze jak na mnie patrzy...-tak gleboko, czasem wcale nie patrzy;/ czasem powie , ze kocha.Uwielbia gdy razem spimy, ja tez to uwielbiam.Usyiamy zazwyczaj trzymajac sie za rece, albo jak kolwiek musimy byc dotknieci, przytuleni, jak nie dotykamy sie reka to noga :) zawsze na mnie czeka, gdy spimy i ja sie przebudze albo cos jekne czy cos to on tez , jakby czuwal ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carisma
Venezuela...ja mam za soba 2-miesieczna rozlake! Nawet dluzsza...Dacie rade, kochacie sie, a to jeszcze wzmocni Wasze uczucie ;) Powiem ci ze dla mnie Jego wyjazd to byla istna droga przez meke. Dla niego z reszta tez. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie tak mam... staram sie nie odbierac tego jak cos zlego, bo on tez jest czlowiekm.Czasem czuje jakbym sie mu znidzila, on i to jakby piokazuje, ale zaaz mowie sobie, ze on chce sie ztesknic, odetchnac troszke, w konu i ja tego potrzebuje ...z reszta faceci jednak sa do siebie bardzo podbni i dla nas przewidywalni, dlatego czesto starm sie patrzec na to przez pryzmat palcy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pięknie!:D zazdroszczę Ci ale niech się wiedzie jak najlepiej oczywiście;) życzę sobie takiej miłości:P i Wam wszystkim 🖐️:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianekkkk
Z tego co piszesz wcale nie jest źle :). Widać, że nie tylko Ty ubiegasz o ten związek. Wszystko jest na dobrej drodze. Najważniejsze byś nie trzymała go pod kloszem, mimo, że kocha to w końcu mu się to nie spodoba. Mam podobnie jak Ty :), z tym, że ja jestem dopiero 3 miesiące w związku. Znam go 7 lat, nie spotykałam się nigdy z nim, byliśmy 'na cześć'. Bóg chciał, żebyśmy się któregoś dnia spotkali i on zaproponował spotkanie :). I tak się zaczęło. Mówi mi, że od samego początku mu się podobałam.. A teraz gdy jesteśmy razem spełniają się jego marzenia :). Mówi, że kocha, że jestem jego jedyną, że nigdy w życiu nie czuł tego co teraz czuje a nawet powiedział, że czekał na to 20 lat... To jest miłe :)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nielubie jak powie cos glupiego, nie nawidzde , gdy patrzy na inne kobiety jak na kobiety ... zazdrosc, ale o tym tez nie mwoie glosno, no w wyjatkowych sytuacjach ;] to chyab ludzkie, on tez pokazuje zazdrosc , czasem udaje , ze nie ejst zazdrosny, ale znam go na tyle, by to wszytkio zauwazyc :) chcalabym tylko by potrafil , ze mna rozmawic o wszytzkim ... qale jest strasznie skryty i nie zawsze chce, twierdzi , ze nie umie .Juz nie rZ MU POKAZALAM , ZE UMIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pierdoły w wykonaniu
Venezueli... Skrajny przypadek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianekkkk
Kurcze :), aż miło się o tym czyta :). Wydaje mi się, że nie masz się czym przejmować. Tylko pytanie: jak sprawić by przed waszą rozłąką jeszcze bardziej ukazać Waszą miłość? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pieknie:) moj chlopak, az tak nie woie, jest troche chlodny-ale podbni tacy okazuje si bycprawdziwymi, moze to i lepiej bo nie lubie kobieciazy-a oni sa starsznie wygadani:) -ale nie mowie , ze Towj taki ejst :) to milo, ze umie otwarcie z Toba rozmawiac... Moj wiele nie mowi, ale jak go znam to powie mi gdy to poczuje, zadko sie to zdaza, ale w tedy jestem w 7 niebie :) my poznalismy sie troszke inaczej :) hehe znam go tyle ile z nim jestem :) ale wsmie to teraz sie czlowieka dopiero poznaje :) Krcilam z kolega ze szkoly to bylo w gimnazjum :) hehe zaczynaly sie wakacje :)i siedzilam na lawce z tym kolega, on podjechal na roweze(jezdzili wszyscy razem wyczynowo-duza grupa , nawet bardzo)kolega poszedl gdzies na chwile i ja zostalam z moim obecnym chlopakiem i jego kolega :) patrzyl na mnie z ciekawoscia, a gdy sie spotkalismy zwrokiem to obije sie krepowalismy :)no i uieklam mieli mnie przypilnowac bym nie poszla, ale kolezankaprzyszla iposzlam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venezuela ja mam tak samo:) tylko my mieszkamy razem juz rok wiec to co innego jest:P i u mnie on jest ta strona bardziej starajaca sie, ale ja tez dbam o niego itd:) p.s znamy sie z innego \"upadnietego\" topiku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie chcuialabym , on chyab tez tego chce, hehe chce ciagle spedzac ze mna noce i wieczory :) zostal nam jescze ten tydzien :( On nie lubi filmow o miloscdi, znaczy czasem obejrzy ze mna, ale woli inne :P zawsze ktores z nas idzie na kompromis:) Chcialabym z nim obejrzec ladny film, by nic mu nie mowic, by sam sobie po prostu mysli umozyl :) ogladalas "pamietnik"? stary film, ale bardzo ladny :) nawet nie ebde musiala mu nic mowic, gdy skonczymy go ogladac, mysle, ze sam zrozumie :) i chce go mocno przytulic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianekkkk
Hehe :). Nigdy nie śledziłam czy, przez ten okres gdy byliśmy na samym 'cześć', się spotykał z jakąś dziewczyną, dziewczynami. W sumie gdyby tak sobie przypomnieć to mimo, że mieszkamy w jednym, niedużym, bo 45 tys. mieście, nie widziałam go z żadną dziewczyną. Zawsze z kolegami :). A teraz jesteśmy razem. KURCZE, cieszę się strasznie ;P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×