DZ I E S I E C SPOSOBÓW NA USTALENIE, CZY MECZYZNA JEST ZAKOCHANY

Acha, okej, to już się nie narzucam i życzę szczęscia w miłości małżeńskiej i pozamałżeńskiej

z twoim psem.:D

dzieki ,przez to "szczęście małżeńskie i pozamałżeńskie" z wrażenia oplułam monitor

kiedyś byłam z takim który przepraszał za wszystko, obojętnie czy była to jego wina czy moja i zostawiłam go dla takiego, który przeprasza kiedy jest jego wina i potrafi wybaczyć kiedy moja. przynajmniej wiem, że jestem z mężczyzną a nie...

:) przypomniało mi się: koleżanka żaliła się, że facet nie wyznaje jej miłości i ona nie wie czy on ją kocha. :) W końcu zdesperowana zapytała, a on zdziwiony: Przecież ci już mówiłem, że tak, po co pytasz? :) Powiedział jaj rok czy dwa lata temu, nic się nie zmieniło, więc po co iał się powtarzać ;) :)

>> takim który przepraszał za wszystko, obojętnie czy była to jego wina czy moja Co za żałosny nieudacznik :o:o

hahaha, kobieta pijana wyglada zenujaco. kurrrwa.. sredniowiecze. moj facet jest porzadny, jak to sie popularnie mowi 'z dobrego domu'. raz siedzialam z kolezanka na osiedlu i sie upilysmy zwyklymi piwami, czego nie mamy w zwyczaju ze wzgledu na nasz wiek hehehhe. bylysmy dosc pijaniutkie kiedy podszedl do nas ON. siedzial z nami,(z jeszcze jednym kolega), poszlam siku w krzaki. dzis jestesmy razem i on mowi: WIESZ CO JOWITKO, JAK SIE POZANLISMY I POSZLAS W KRZAKI SIKU, NIE CZAJAC SIE KOMPLETNIE I LEJAC NA CALY SWIAT DOSLOWNIE, TO SOBOE POMYSLALENM: kurwa ona bedzie moja!. a ja do dzis nie trawie facetow ktorzy uwazaja ze piwo nie jest dla dziewczyn, upic sie bron Boze tez nie moze.. moze moze. zaakceptujcie to albo wracajcie na marsa.

dziewczyna pijana - dupa sprzedana

jak mówisz "smutno mi" a on " za 20 min bede" :)

aniolek .. nie sadz ludzi po sobie :(

>> kobieta pijana wyglada zenujaco. kurrrwa.. sredniowiecze. Nie średniowiecze, tylko tak jest. Widok pijanego faceta nie wzrusza nikogo, ale zataczająca się babka to upadlający ją widok, redukujący do poziomu menela. Już nie wspomne, co pijanym babom odpierrdala po pijaku :o Alkohol jest dla ludzi, nie dla kobiet >> raz siedzialam z kolezanka na osiedlu i sie upilysmy zwyklymi piwami Jak mówiłem - menelstwo :o W dodatku imprezy w stylu blokowych dresików - chlanie browaru na ławce :o:o

hmmm no tak. nie ma nic zlego jak dziewczyna sie upije, potwierdzam :) ale jak pije dzien w dzien nie daj Boze albo i rzadziej ale jednak CZESTO, to wtedy jest maly problem i nei wyglada to zbyt fajnie :O

nieznany - nie chciałam być aż tak brutalna w nazewnictwie. kiedy Go zostawiałam dla innego to też przepraszał, chociaż ewidentnie wina była moja i tym mnie utwierdził że powinnam odejść. kobieta potrzebuje mężczyzny, ot co

jowita1982 - Dlatego się nie upijam :P:D:D To nie było nawiązanie do Ciebie. Poza tym wielu facetów wykorzysta okazję.

nieznany sprawca.. czy Ty wychodzisz czasem z domu? masz kolegow? czy Twoje zycie towarzyskie ogranicza sie tylko do POUCZANIA na forum? zawsze jak trafiam na temat i czytam Twoje posty to nie wiem czy to jest taka udawana inteligencja czy uszczypliwe docinki. moze Tobie tego trzeba, wyjscia na lawke, no, chyba ze masz 40 lat to tak.. nie ma co;) a na lawce pije piwo kazdy normalny czlowiek z sasiedztwa. skoro Ciebie to ominelo to sie nie dziwie ze jestes takim zgorzknialym typkiem. i usmiechnij sie czasem, naprawde pomaga.

nie piję często i mój facet też nie, ale jak mu się zdarzy to potrafię zrobić mu herbaty i potrzymać miskę i on potrafi to samo dla mnie, bo owszem zdarzyło mi się rzygać. wszystko jest dla ludzi

aniolek:aha ok;) nieznany sprawco:.....a nic juz zreszta hahah

pistacja - generalnie masz rację, ale wiesz jaki jest gorszy problem? jak faceci, przyzwyczajeni do skomplikowanych wypowiedzi kobiet, szukają podtekstów w ich normalnych wypowiedziach!

a ja sie kiedys upiłam bimbrem na ławce :D i co skreślona u facetów niby jestem :D

>> nieznany sprawca.. czy Ty wychodzisz czasem z domu? Rzadko, mieszkam na 3 piętrze i jeżdze na wózku inwalidzkim, wiec troche mi cięzko wychodzić z domu :o >>masz kolegow? Tylko wirtualnych >>czy Twoje zycie towarzyskie ogranicza sie tylko do POUCZANIA na forum? Nie mam życia towarzyskiego :( >>zawsze jak trafiam na temat i czytam Twoje posty to nie wiem czy to jest taka udawana inteligencja czy uszczypliwe docinki. Interpretacja jest dowolna ;) >>moze Tobie tego trzeba, wyjscia na lawke, no, chyba ze masz 40 lat to tak.. nie ma co Mam 46 lat >>a na lawce pije piwo kazdy normalny czlowiek z sasiedztwa. Chyba z twojego sąsiedztwa - blokowisko, dresiarstwo, ławka, piwo - ot cała rozrywka takiego plebsu :o

i wszytsko jasne:) teraz wszytsko rozumiem;]

hahah sarah j.p haha ja tez. napilam sie bimbrem, z dziewczynami na koncowym autobusu. a dzis mam tak czy siak faceta, mimo ze sie z nim czasem upije, w lato pare razy nawet siedzielismy na lawce, chociaz on nie byl zbyt zadowolony ze mu towarzysze;p ale przezyl, naprawde nic mu nei jest i czuje sie dobrze;p

niepełnosprawność nie upoważnia do umoralniania reszty świata. najwidoczniej prawdziwego życia nie znasz i tyle. niech każdy robi to na co ma ochotę. to się podobno nazywa TOLERANCJA

się np. podczas studiów wypić czegoś pod chmurką?

w sprawie pijaństwa przypomniało mi się jak moja koleżanka poznawała mnie ze swoim fecetem. Było to na jakimś grillu. Spóźniłam sie 10 min. Przychodze i pytam ;" no to który to"- bo wszyscy , których widziałam byli mi znani. A ona biedaczka pokazuje pod stół i mówi" to jest Tomek". Nie wiem w jakim czasie on się zdążył tak upić żeby się pod ławę zwalić. Niestety nic ją to nie nauczyło, dziś ma z nim dziecko a on w ciupie siedzi

ohhh.. pod chmurka smakuje najlepiej:) a nie w zadymionym pubie.

mesmerized :) dobry bimber nie jest zły :D

ojjj tak, sarah j.p, ojjj tak... :D szczegolnie w damskim gronie na ploteczkach :D ehh stare dobre czasy:)

własnie stare dobre czasy... albo piło sie u kolezanki winko domowej roboty prosto z tej banki przez rurke :D jak juz wpiłysmy za duzo dolałysmy wody, potem jej tata sie dziwił że czemu mu winko nie wyszło :D

hehe, aż się łezka w oku kręci ;)