Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zwodniczy Aniołek

Narzeczony z gospodarstwem rolnym, tak czy nie?

Polecane posty

Gdy się kogoś naprawdę kocha, znajduje się kompromisowe rozwiązania... Po prostu go nie kochałaś, Aniołku - tym bardziej nie warto rozważać, czy decyzha była słuszna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda jest duzo roboty,ale tak naprawde w miescie marnuje sie tylko czas na tv i takie tam....ja tu mialam okres,ze nie wlaczalismy tv przez ponad pol roku...nie umarlam,a wrecz przeciwnie...super czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z miasta i koniec. Ok, lubię na weekend się wyrwać nad jakieś jezioro, ale muszę żyć w miejscu, gdzie najdalej mam 10 minut do czegokolwiek - sklepu 24 h, szpitala, kina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossssko
zalezy jaka wieś.. czasem jest to wies która ma np 30 do wawy czy do wrocka;) i wdety mozesz pracowac w miescie a mieszkac na wsi..i nie mowicie ze daleko bo czesem ktoś pracuje na jednym koncu miasta a miszka na drugim i wiecej traci na przejazd niz ten co dojezdza z pod miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szczerze ----> Cieszę się, że Ci się ułożyło ale u mnie sprawa wygląda trochę inaczej. Rodzice mojego byłego ciężko pracują na gospodarce - właściwie nie mają czasu wolnego. Boję się że ja też tak bym musiała. Jeśli nie na początku to z czasem przyszłyby kolejne obowiązki. Nie ma czasu na myślenie bo pracy jest tyle, że trza zdążyć dać jeść żywemu inwentarzowi i zasiać i skosić i poplewić i poorać. Później rześko wraca się do domu przed zmrokiem, pije kwaśnego mlika i zagryza pajdą chleba. Klepie się Zośkę po dupci i chędorzy do północy w poscieli. ------>>> Modlę się żeby moje przyszłe życie tak nie wyglądało :D:D:D:D:D:D Lubię miejskie rozrywki. Fajnie jest czasem zjeść na mieście, wyskoczyć do klubu, pójść do galerii, poszwendać się po sklepach. Tego na wsi brakuje. A jak mi się cukierka zechce to mam sklep pod nosem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
ale tak zupelnie serio na czym polega urok wsi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"na czym polega urok wsi?" na tym, ze jak wpadasz tam raz na pol roku to jest to odmiana od miasta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
na tym, ze jak wpadasz tam raz na pol roku to jest to odmiana od miasta komis. ja na prawdziwej wsi nie bylam nigdy w zyciu. dla mnie laka, las i jezioro to miejsca, ktore brudza drogie szpilki :) lubie tempo i anonimowosc. nie znioslabym, zeby mi pani antosia ze spozywczego odkladala najladniejszy chlebek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez lubie anonimowowsc... i tez mnie wkurza jak przychodze do sklepu i musze odbyc obowiazkowa kurtuazyjną gadke ze sprzedawca :D ja swojego czasu na wsi bywalem - moze nie czesto ale kilka razy w roku... tyle bylo fajnie, ze ognisko mozna bylo rozpalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
ja dopuszczam ze to ma swoj urok ale chyba dla ludzi o innej konstrukcji psychicznej ja odpowczywam w zgielku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegralas
"Spokój, cisza, świeże powietrze. Dla mnie ok. ale na krótką metę - tydzień, dwa". tyle ze ten koles realnie patrzac na to co ma, uzyskuje z gospodarstwa jakies 150 tys. zł netto dochodu rocznie. on w ciagu 3 lat moze kupic mieszkanie w miescie za 300-400 tys. z czasem zrezygnuje ze zwierzat i bedzie mial pracy w polu na 2 miesiace w roku taka jest prawda. przez reszte czasu moze lezec do góry brzuchem i sobie pomieszkiwac w kupionym mieszkaniu w miesice. ty w tym czasie bedziesz wynajmowala ze swoim nowym narzeczonym (lakiernikiem z miasta) kawalerke. hehe, przegrałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
zwodniczy aniolek ja bym dla faceta nie zmielia nawet koloru skarpet jesli bym byla przekonana do swojego z drugiej strony nie pczekuje zadnych gestow dla mnie co znaczy -dla kogos? jak ja moge korzystac z tego, ze ktos przerabia swoje zycie, ktore lubi? to jest poza moimi mozliwosciami pojmowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja odpowczywam w zgielku" jak mozna tak odpoczywac? przeciez do odpoczynku cisza jest potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
jak mozna tak odpoczywac? przeciez do odpoczynku cisza jest potrzebna. nie kazdemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że fajnie ognisko rozpalić, ale grunt żeby to była weekendowa rozrywka nie codzienna konieczność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiatek - otwórz swoj umysł... ja tez dobrze sie czuje w zgiełku :D "uzyskuje z gospodarstwa jakies 150 tys. zł netto dochodu rocznie" gosc nie je, nie pije, nie kupuje ubrań... tylko odkłada na mieszkanie :D perspektywa cudowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
Pewnie, że fajnie ognisko rozpalić, ale grunt żeby to była weekendowa rozrywka nie codzienna konieczność... :D:D:D -irek lec ogien rozniecic bo obiad robie a jeszcze krowy nie zdazylam zabic -toc dopiero ogien zrobilem. nie widzisz ze herbate pije ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO: \"przegralas 70 hektarów po 40 tysi a hektar (bo takie są stawki) daje 2,8 mln zł, do tego budynki , sprzet to kolejny milion zł. Podliczając wszystko twój byly narzeczony ma jakies 3,8 mln zl, jezeli by wszystko spienięzył. \" ZADEN NORMALNY CZLOWIEK NIE SPRZEDAJE DOBREJ ZIEMI. PO CO KOMU GOŁA KASA KTÓRA NIE PRZYNOSI ZYSKÓW? EWENTUALNIE CO,MOŻNA DAĆ W DZIERŻAWĘ. A JESLI KOLO MA TE 70HA TO JUZ NA PEWNO BY NIE SPRZEDAL. JEST ROLNIKIEM (NAJWIDOCZNIEJ DOBRYM), TO WIE,ZE ZIEMIA TO JEST NAJLEPSZY SPOSOB NA ULOKOWANIE KASY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
iska bj lokata pieniedzy tylko wtedy jest sensowna jesli kiedys sie ja odblokowuje z definicji komis no nie mow, ze w rozyrywki nie inwestuja a na tace w niedziele dac trzeba a jak co dzien chodzisz do kosciola to i wtedy koscielny chodzi z koszyczkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ZADEN NORMALNY CZLOWIEK NIE SPRZEDAJE DOBREJ ZIEMI" bo prawie 4 mln to juz mozna zainwestowac... w fundusze strukturalne, albo chocby polisy lokacyjne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"bo prawie 4 mln to juz mozna zainwestowac... w fundusze strukturalne, albo chocby polisy lokacyjne\" nie zartuj sobie komiczne.... te twoje fundusze to sie moga szybko wywalic - patrz ostatnie krachy na Zachodzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przegralas ----> Nie sądzę. Faktycznie chłopak dużo zarabiał, ale większość kasy wydawali na gospodarstwo: nawozy, maszyny, naprawy. Bardzo dużo zależało od szczęścia i pogody. Ziemi by nie sprzedał bo ma jeszcze młodego ojca który wątpię, żeby na to pozwolił. Poza tym 70 ha jest raczej trudno sprzedać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×