co zrobic w takiej sytuacji??

pytanie glownie do dziewczyn, co byscie zrobily w takiej sytuacji... otoz z moim instruktorem nauki jazdy mialam b.dobry kontakt, czasem pozwalal mi troche pojezdzic poza kursem, rozmawialismy duzo, stosunki byly OK, mowil ze jestem jego wyjatkowa kursantka, przed egzaminem mowil, ze stawia na mnie, ze napewno zdam za I razem, ze na mnie liczy itp. no i za I nie udalo mi sie zdac, przeciez trudno zdac za I :/ napisalam mu smsa, ze sie nie udalo, troszke sie wyzalilam, a on totalna olewka, nawet jednym zdaniem nie odpisal (wczesniej zawsze sobie odpisywalismy na smsy) przeliczyl sie zawiodl? Odpisal mi dopiero po kilku dniach pyta jak sie czuje itp. i nie wiem czy mu odpisac?? I czy jesli tak to normalnego smsa? W koncu olal mnie po egz. nie zdalam i jak bym przestala istniec, co byscie zrobily na moim miejscu ? :o i co o tym myslicie? :/

Sądzę, że po prostu nie miał kiedy. Może miał ciężką sytuację rodzinną, ewentualnie każdą inna. Fajnie, że Ci odpisał, w ogóle:)nie przejmuj się. Myślę, że jest ok.

ehh nigdy nie zrozumiem facetow i oni nie zrozumieja mnie dzieki!