Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ola30000

Nadmierna nieśmiałość u dziecka, jak mu pomóc.

Polecane posty

Gość annapas
mimo tej poprawy wybiore się z nim do psychologa....może nam ułatwić jak mamy z nim postępować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annapas
i mam założenie codzienne czytanie ale potem rozmowa o tej bajeczce z codziennym czytaniem było u nas kiepsko mam jeszcze1,5 roczną córeczkę która wymaga wiecej uwagi ale zamiast wieczornego czytania robimy to w ciągu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annapas
Kacper jako małe dziecko też nie wymagał wielkiej uwagi bawił się sam. był grzeczny i spokojny, za to córka.....na odwrót dlatego wieczorem, czas kąpania itd, cięzko było czytać.... ALE NADROBIMY....!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annapas
czytamy codziennie sam wyrywa się do opowiedzenia co tam było... nie bardzo mu to idzie ale widzę że się stara,że chce... mam nadzieję że wszystko się ułoży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa .
Czy ktoś mógłby dać linka do tych terapeutyczny bajek? Mam 4-letnią córeczkę, również bardzo nieśmiałą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola30000
Ja kupiłam na allegro dwie książki "Bajki, które leczą", czytam córce opowiadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola30000
Co do zachowania mojej córki, to niestety nadal bez zmian, nic nie mówi:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
Trzymam kciuki za Wasze dzieci kobietki :). Może Wasze dzieci potrzebują czasu, bądźcie cierpliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdgfsfssd
przejdzie jej, nie martw sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annapas
chyba już wiem po części skąd te "braki"... on przez 2 lata chodził do młodszej grupy było za dużo dzieci i losowo parę zostało w starej grupie.... ale Pani w tej grupie jest super...podjęła pracę indywidualną z moim Kacperkiem jestem jej bardzo wdzięczna... włąśnie jutro jedziemy do przedszkola godzinę wcześniej i Kacper wie po co to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annapas
może nie wszystko jeszcze stracone?.... Ola 30000 może faktycznie Twoja córa potrzebuje więcej czasu??? i jakiegoś bodżca? może porozmawiaj z panią w przedszkolu....moja Kacpra wyrywa częściej do odpowiedzi, inicjuje zabawy z nim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola30000
Pani też wyrywa moją córkę do odpowiedzi, ale problem w tym, że ona ich nie udziela. Nie odpowiada na "ŻADNE" pytanie, kiwa tylko głową tak lub nie. Czy jej przejdzie.... Obawiam się, że nie, jest chyba coraz gorzej. Pewnie to mój błąd bo ciągle wałkuję temat, proszę ją o to żeby sie odezwała... w sumie to ona widzi już mój gniew. Jestem poprostu zła o to, to już nie jest zmartwienie a złość, za długo to trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniiiiiiia
Jak bym czytała o własnym synu ,nie okazuj jej złości ,bo dla niej to musi być dopiero koszmar.W przedszkolu strach żeby jej o coś nie zapytali w domu mama się złości,a ona by chciała tylko ten strach silniejszy od niej .Mojemu synowi przeszło w cz wartej klasie,miał szczęście że trafił na panie z powołania do tego zawodu.Nie obyło się bez wizyt u psychologa dziecięcego .Jego to wszystko po prostu przerażało,ja go nie pytałam czy się odezwał tylko chwaliłam za jego małe sukcesy i mądrości których się nauczył,słuchałam o wszystkim o czym opowiadał .Po rozmowach z panią mówiłam że go pochwaliła że ładnie pisze albo rysuje ,co było prawda.To była żmudna praca ale było warto .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa .
Ja mogę coś napisać ze swojego doświadczenia, bo widzę, ze trochę moja metoda córce pomaga. Ja zawsze po wyjściu z przedszkola opowiadam jej o czym rozmawiałam z panią, gdy mała sie akurat ubierała. W 80% zmyślam, ale widzę, że dzieki temu córka sie zaczęła otwierać. Co zmyślam? Np. mówię : a pani mi dziś powiedziała, że doskonale sobie poradziłaś z malowaniem, a pani mówi, że bardzo lubi bawić sie z Tobą w chowanego, a pani mówi, że masz piękny uśmiech, a pani mówi.... bla bla i tak dalej. Mała zaczęła wierzyć, że rzeczywiście ktoś ją lubi i przestała tak straszliwie izolować się od wszystkich. Uwierzyła że inni chętnie sie z nią bawią i czasem sama inicjuje zabawy - choc jeszcze rzadko. Te moje zmyślanie nie jest takie do końca, bo w czasie rozmów z przedszkolankami rzeczywiście pada wiele takich słów. Ja je tylko podkręcam i zwiększam ich częstotliwość. Staram się nie przegiąć, a jedynie wzmocnić jej wiarę w siebie i póki co to w miare działa. Ale myślę, ze bajki terapeutyczne byłby wielką pomocą. Gdzie je można sciągnąć z internetu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola30000
Ja kupiłam na allegro te książki i nie mam pojęcia czy da się ściagnąć jako e-booka. Co do moich nerwów to ja naprawdę już nie daję rady, non stop ktoś mi się pyta "a czemu ona nie mówi, a czemu ona to czy tamto". Naprawdę jestem przerażona bo trwa to tak potwornie długo i wiem, że to nie jest jej "natura" jak powiedziała mi pani psycholog. Ona ma inną naturę, jest radosna, zabawna, szaleje ile wlezie, buzia jej się nie zamyka....tylko w domu i we własnym gronie. Jest mi już wstyd......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
ola...> Musisz być silna i cierpliwa...A powiedz jakie jest te jej grono osób do jakich się odzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
Ola a byłaś już u tego psychologa o którym wcześniej pisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola30000
rodzina najbliższa w sumie ok. 10 osób, 2 koleżanki mieszkajace blisko i kolega z którym widują się prawie codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola30000
Byłam ale niewiele mi pomógł, w tym tygodniu mam następną wizytę u innego psychologa wiec zobaczymy co ten powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
Wiesz to nie jest tak źle jeśli ma koleżanki i kolegę, bo myślałam, że wcale nie ma. Moim zdaniem powinno jej przejść. Ona już pójdzie do 1 kl. od września?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
Widzę, że ostro działasz :). Byłaś razem z córką u tego psychologa? Bo też żebyś nie przesadziła, żeby ona nie miała jakiejś świadomości, że coś z nią bardzo nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola30000
Tak, idzie od września do 1 kl. Pani w przedszkolu mi powiedziała, że jak nie zacznie mówić to nie podpisze jej papierów do 1 kl. U psychologa byłam z nią, żeby pani psycholog mogła określić po jej zachowaniu skąd się to bierze. Dała jej kartkę i kredki i mała rysowała, a tamta pytała małą o różne rzeczy. Oczywiście odpowiedzi nie usłyszała. Potem chciała ze mną na osobności porozmawiać i powiedziała mi, że to jej taka natura i że taki ma charakter i nic na to nie poradzę i napewno zmuszanie jej nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola30000
Utego pierwszego psychologa byłam przed wakacjami, także myślę że to nie szybkie tempo, a coś jednak muszę zrobić skoro prośby, gorśby, błagania i obiecywania nic nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jest introwertykiem introwersja (od łac. intra - "wewnątrz" i vertere - "zwracać się") - pojęcie wprowadzone przez Carla Gustava Junga w pracy Psychologische Typen (Typy psychologiczne (1921). W psychologii oznacza ono cechę osobowości polegającą na tendencji do kierowania swojej percepcji i działań do wewnątrz – na własne myśli i emocje, z jednoczesnym zmniejszonym zainteresowaniem i aktywnością skierowanymi na świat zewnętrzny. Ilość introwertyków w społeczeństwie określa się na 25% lub 46% . Specyficzną formą nerwicy osób odznaczających się wysokim stopniem introwersji jest wg Junga psychastenia. Introwertyzm jest często mylony z nieśmiałością i osobowością schizoidalną. Zobacz więcej w osobnym artykule: Introwersja i * zyskują energię kiedy są w samotności, a tracą wśród ludzi, * czerpią energię ze świata wewnętrznego, tj. uczuć, idei, wrażeń, * są dobrymi słuchaczami, * myślą zanim coś zrobią lub powiedzą, * utrzymują większy kontakt wzrokowy podczas słuchania kogoś, niż podczas mówienia do niego, * mają niewiele zainteresowań, ale w każde zainteresowania bardzo się zagłębiają, * lubią spędzać czas samemu, * tylko głębokie relacje z innymi nazywają "przyjaźnią", * wolą rozmowy w cztery oczy niż w grupie, * mówią wolno, z przerwami, * aby się skupić potrzebują ciszy, nie lubią gdy im się przerywa pracę (np. dzwonkiem telefonu) * korzystają z pamięci długotrwałej, przez co często mają uczucie "pustki w głowie" i mogą mieć problemy ze znalezieniem odpowiedniego słowa podczas rozmowy. * lepiej niż ekstrawertycy radzą sobie z zadaniami wymagającymi skupienia uwagi, * na studiach osiągają lepsze wyniki niż ekstrawertycy, * łatwiej uczą się czytając niż przez rozmowę z innymi * wolą dowcip ujawniający niestosowność i niedopasowanie, * pracują tak samo niezależnie od tego, czy są chwaleni, czy nie, * nie lubią rozmów "o pogodzie", * mogą mieć trudności w zapamiętywaniu twarzy i nazwisk * nie wyrażają swoich uczuć wyrazem twarzy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Introwersja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
Hmm, no kurczę to właśnie jest problem, że ona w tym przedszkolu nic nie chce mówić...bo to że nie odzywa się do jakiś ciotek, to mało ważne, bo po prostu może ich nie lubić, a dzieci w takich relacjach są często bardzo szczere. Dobrze jak byś poznała matki, które mają ten sam problem, może poszukaj czegoś na sieci, choć zapewne szukałaś, no i na topiku się mamy odezwały, może wspólnymi siłami coś da się zrobić dla waszych dzieci... Tylko nie rób nic na siłę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
Merkaba ale introwertycy też mówią, mi też się wydawało, że jestem introwertykiem, ale chyba raczej nie jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola30000
No właśnie moim błędem ostatnich dni, miesięcy jest to, że chyba już próbuję ją zmusić do tego. Wiem, że to duzy błąd bo to pewnie ją bardziej pogrąża. Szkoda mi jej bardzo:-( A czy jest introwertykiem .... Nie wiem, chyba ciężko u małego dziecka to stwierdzić, nie lubi samotności, to wiem napewno. lubi zabawy w grupie i najsmieszniejsze jest to, że lubi chodzić do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
No raczej tego na razie nie stwierdzisz, czy jest introwertykiem zresztą, to trochę sztuczny podział, bo ja np. plasuje się gdzieś po środku między introwertykiem, a ekstrawertykiem i podejrzewam, że większość ludzi tam ma. A z tych chodzeniem to przedszkola to typowe, niektóre bardzo śmiałe dzieci nie lubią chodzić, to znaczy puki nie przekroczą progu przedszkola rano, bo później, to już czuję się jak ryba w wodzie... A powiedz ona ogólnie radzi sobie w przedszkolu, intelektualnie nie odbiega od rówieśników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×