mam pytanie do doswiadczonych seksualnie facetow

"bo to frustraci są" a pisałeś niedawno, że mnie bardzo lubisz? Czyżby mi się kwiatki pomyliły??? ;)

jesli trafisz na zakompleksionego frustrata, ktorey ma obsesje na punkcie dziewictwa, kompleks smalldicka i boi sie, ze kobieta moze porownywac jego marne doswiadczenie łóżkowe i pasywna postawe z poprzednimi partnerami, to bedzie zachwycony... Bedzie mogl Ci tłumaczyc, ze 10 cm to wielka pała, że 3 minutowy stosunek to sexualna przygoda życia a pozycja klasyczna jest perwersją roku :P

nie ciebie mialem na mysli :)

Słuchaj mam jednego, a nawet dwóch Jeden z nich to prawiczek i kropka, szuka dziewicy Doceni Ciebie i będzie kochał jak własną :)

Komiczne , moge ci powiedzieć jedno: Serdecznie Ci współczuję Twojego nieudanego całego życia, tak zwyczajnie po ludzku współczuję Ci. Oj, biedny Ty, biedny ...

nie wiem- moze sie myle,ale gdyby to pytanie zostalo skierowane do faceta ,ktory ma identyczny problem czy podejscie do spraw damsko-meskich jak nasza dziewica - odzew moglby byc inny. Zapewne doszliby do porozumienia. Facet doswiadczony seksualnie oczekuje od zwiazku zupelnie czegos innego niz prawiczek- nowych doznan i zwiazanych z nimi przygod. Dla mnie bylaby to zabawa-dla niej mysle,ze nie..... no chyba ze zakochalbym sie w tym jej dziewictwie :) .... tylko pytanie : na jak dlugo ?

"pierwsze slysze ze o normalnosci kogos decyduje to czy uprawial seks czy nie w to w dodatku w jakim wieku" cały swiat kreci wokol sexu, kasy i władzy... to sa glowne i w sumie to wyłączne motywy dzialania... oczywiscie mozna powiedziec, ze osoba ktora nie ma wlasnych pieniedzy i nigdy nie uprawiala sexu jest dorosla... ale w ten sposob premierami zostaja dziwaki :P

Jezeli dla faceta bedzie mialo znaczenie czy jestes dziewica czy nie, to daj sobie z nim spokoj. Normalny, dojrzaly facet, ktory oprocz checi uprawiania z Toba seksu bedzie Cie jeszcze kochal ,przyjmie po prostu takie wyznanie do wiadomosci i tyle. Ani nie bedzie sie cieszyl jak wariat ani go to nie zasmuci.

"cały swiat kreci wokol sexu, kasy i władzy... to sa glowne i w sumie to wyłączne motywy dzialania..." ograniczony jestes

glicerynka. dobrze napisane:)

cały swiat kreci wokol sexu, kasy i władzy ---> zalezy, Twoj z pewnoscia to juz wiemy:P

\"Serdecznie Ci współczuję Twojego nieudanego całego życia, tak zwyczajnie po ludzku współczuję Ci.\" wzajemnie - 30 lat oziębłego życia i potem desperackiego złapania byle portek, kotre Cie nie wyśmiały :P

"nie ciebie mialem na mysli" mimo wszystko pomyliłam chyba jednak kwiatki :)

Oczywiscie, że tak jest... tylko niektorzy lubia sie oszukiwac, uzurpujac sobie prawo do wywyższania sie nad innych z powodu swej duchowosci i aseksualnosci... ale czlowiek deklarujacy aseksualnosc tez gada o seksie :D tylko w zanczeniu negatywnym :D

Cieszyłbym się :D

Kwiatek - kompromitowałes sie wczorej, perorujac na tematy o ktorych nie masz pojecia... skoncz to, bo mało wiesz o otaczajacym Cie swiecie...

stic ile masz lat? uprawiales juz seks?

O rany. Ale na forum namnożyło się tematów o dziewictwie. Myślałam, że w dzisiejszych, nowoczesnych czasach nie przykłada się do niego wielkiego znaczenia. Widać, że myliłam się. Ludzie! Dziewczyna ma dopiero 24 lata! Jakby miała po 30-ce to moglibyście o niej pisać, że jest dziwak!

glicerynka ma całkowitą rację.To obojętne czy dziewczyna, która się kocha a swój pierwszy raz za sobą czy nie. chyba że chodzi tu o jakichś koneserów, dla których przywilej rozdziewiczenia to jakaś atrakcja. ale to ociera się o jakieś dalekowschodnie perwersje. jeśli jesteś atrakcyjna, czujecie coś do siebie, to myślenie o tym czy ów hymen posiadasz czy nie - jest zupełnie bez sensu i powonno zdyskwalifikować takiego gościa-filozofa. pozdrawiam.

komiczne, generalnie sie zgadzam z twoja wypowiedzia o seksie i kasie. ale nie tylko to jest motorem ludzkich dzialan, np. ja dodalbym do tego chcec tworzenia czegos fajnego, pomaganie innym

"ja dodalbym do tego chcec tworzenia czegos fajnego" co wiąże sie z władzą "pomaganie innym" j.w. odczytujesz to okreslenie zbyt doslownie... pomoc innym daje wladze nad umyslami... tworzenie daje wladze nad materią, nad postepem, nad samym sobą :)

"pomoc innym daje wladze nad umyslami" nie zgadzam sie - jezeli pomagasz po prostu z czystej życzliwości nie robisz tego w celu zdobcia władzy.ja np. jakis czas temu dalem kolesiowi ze 2 zł na flaszke - wiesz jak on sie cieszył z tego jak mi dziekowal i wiesz jakie to bylo przyjemne da mnie ze moglem mu sprawic przyjemnosc za glupie 2 złote?

komiczne, władza moze wynikac tylko i wylacznie z woli ludzi-to oni wybieraja sobie przywodce ale wynika to tylko z jego umiejetnosci i cech psychofizycznych ktore posiada. inaczej jest to wladca marionetkowy, ktory staje sie tyranem zmuszonym do zmusznia ludzi groźbami aby zapewnic sobie posluch

Kwiatku - dyskutujemy na roznych poziomach percepcji... pomagasz innym nie dlatego, ze jestes dobry, ale dlatego, ze TY DOBRZE SIE CZUJESZ pomagajac innym... taka postawa to czysto egoistyczna potrzeba odczuwania wdziecznosci... i pomoc innym daje ogromna wladze... bo wladza nie pochodzi z wyborow, a z wewnetrzengo zaufania jakim darza Cie ludzie...

komiczne, nie. ja pomagam dlatego ze mnie o to poproszono wtedy i mialem taka mozliwosc pomoc. normalnie na co dzien ludzie radza sobie sami i nie potrzebuja jałmużny

to powiedz mi jaka wladze dala mi wtedy ta pomoc...

kwiatek - wladze nad tym czlowiekiem - miałes jego wdziecznosc... wdziecznosc ludzka to ogromna siła... czasem wieksza niz pieniadze... wybacz, ale tak jak Ci napisalem rozumijesz strasznie prościutko - jesli nie rozumiesz tego szerzej, to przyjmij moje słowa a priori

Znałam jednego faceta, w dziewczynach przebierał jak w rękawiczkach, prawie wszystkiego w seksie zasmakował. No i co? Spotkał mnie 25letnia dziewicę. I co? Był zachwycony. Wszytkiego mnie uczył, wykazał się niezwykła cierpliwością. Ale ja trafiłam na dojrzałego faceta. Od 2 lat jesteśmy małżeństwem.

mhm, masz racje

znaczy nikt nigdy nie pomogl komus tak, ze ten ktos o tym nawet nie wiedzial? :p bez wdziecznosci, bez wladzy