mam pytanie do doswiadczonych seksualnie facetow

Pomagał, ale to dlatego, że on sam czuł sie z tym dobrze - nie rozumiesz? On sam potrzebował poczucia, że komus pomaga...

rozumiem, niech bedzie i tak, ale logicznie nie da sie tego wyjasnic, nie uwazasz? pomysl, do jakich wnioskow dojdziesz ta droga. jesli pomagajac innym czujesz sie dobrze, to znaczy ze robisz to dla siebie. jesli robisz to dla siebie, jestes egoista z natury, a wszelkie dzialania altruistyczne sa Ci obce. teraz powstaje pytanie: dlaczego pomaganie innym sprawia, ze czuje sie lepiej? pomagajac komus, kto nawet o tym nie wie nie daje mi nic w zamian, zadnej wdziecznosci - czyli zadnej wladzy. dlaczego pomaganie komus sprawia przyjemnosc w takim razie, jesli nie otrzymujesz nic w zamian, dla siebie? nie ma w tym zadnego swojego interesu? dlaczego pomaganie komus sprawia, ze ja, egoista, czuje sie lepiej? czy to oznacza, ze jestesmy z natury altruistami? czy tylko ja tu dostrzegam paradoks?

nikt nie jest altruista... taka postawa to fikcja... kazdy robi cos dla zysku... ale zysk bywa rózny dla jednego to kasa dla innego wdziecznosc dla innego to, ze w zamian za pomoc dostanie dupy :P a dla jeszcze innego jego wlasna wewnetrzna potrzeba czucia sie lepszym niz inni, bo niby robi cos nie osiagaja korzysci... ja nie krytkuje takiej postawy, bo przynosi ona bardzo poztywne efekty ale nie ma czegos takiego ja altruizm

ktoś kiedyś powiedział, że niektórzy ludzie myślą, że mają dobre serce - a to tylko słabe nerwy ;)

Klaudi - to tak jak z miłymi i dobrymi facetami... oni po prostu boja sie byc stanowczy i czasem chamscy w stosunku do kobiet :)

czyli, pomagamy innym by czuc sie lepszymi? nie ma w nas nic innego, procz egoizmu? krotko mowiac, gdy widzisz bitego psa i zawiadamiasz policje, od kogo chcesz byc lepszy? od tego co bije? przeciez juz jestes, skoro nie ty bijesz. a pies nie okaze Ci wdziecznosci. chyba, ze mam rozumiec, ze nie robi to na Tobie wrazenia, gdy widzisz skatowanego psa?

Mam 29 lat i nigdy nie miałem dziewczyny

LUBIĘ MĘŻCZYZN, KTÓRYCH UMYSŁ SIĘGA DALEJ NIŻ PENIS.

komiczne, boją się, ale w głębi duszy to by może chcieli???? Sądzisz, ze większośc tych "za dobrych" tak ma?

komiczne, ale mylisz sie czlowieku jak piszesz ze chcialem poczuc sie dobry. wcale tego nie potrzebowalem, nie wmawiaj mi tego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! po prostu zrobilem to bo bylem w dobrym humorze i stwierdzilem ze moge facetowi dac te 2 złote!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

pewnie pewnie, tak, czujesz się silniejszy, w mocy, więc reagujesz - podświadomie sam sobie fundujesz dobre samopoczucie z tego powodu. Owszem, rozmawiamy tutaj o egoiźmie, ale przerażające jest, jak wielu ludzi jdnoznacznie odbiera to słowo, a w związku z tym się go boi. Egoizm ma wiele twarzy - generalnie punktem wspólnym jest to, że jest to jakies nakierowanie na siebie, ale nie musi ono się łączyć z krzywdzeniem innych, z działaniami negatywnymi (choć oczywiście może), co dla większosci ludzi jest nie do pojęcia, bo jest to wyjście poza pewne najprostsze schemtay myślenia

"Sądzisz, ze większośc tych "za dobrych" tak ma? " powiem, ze 90% wystarczy, ze potem posłucham co mowia o kobietach w meskim gronie 9% to jakies totalne muminy, ktore mozna lac po pysku a one i tak sie usmiechaja a 1 % to cream :P

Kwiatek - klawisz "1" Ci sie na klawiaturze chyba blokuje... Rzucasz sie, bo Ci prawde uswiadomiłem :P A serio - wiesz czemu dales mu na flaszke? Bo sie obsrałes ze Ci morde skuje jak mu nie dasz :P

pomagamy by zagłuszyć swój egoizm.

faktem jest ze zrobilem to czesciowo dlatego zeby gosc sie odczepil szybciej. motywy byly zlozone w tamtym przypadku

"pomagamy by zagłuszyć swój egoizm" raczej zaspokoić :)

mylisz sie - w tamtym przypadku gosc nie wygladal na takiego owszem gdyby mi jakis kark zagrozil to bym nie podskakiwal

zdrowy egoizm to bardzo dobra, powiedzialbym najlepsza postawa.... zdrowy egoizm oznacza - wazne jest moje, stawiam je na pierwszym miejscu, ale nie ide po trupach, potrafie zrezygnowac z błahostek, jesli maja wyrządzic nadmierna szkode innym... Zdrowy egoizm nie prowadzi do frustracji i powoduje, ze ludzie sa szczesliwi i zadowoleni... Ilu jest ludzi, ktorzy pomagaja innym dlatego, bo sa zerowo asertywni, a w duszy wsciekaja sie bo ich wykorzystuja?

To i to Klaudka:)

komiczne - zgadzam sie co do zdrowego egoizmu

Złośliwa, no z Tobą nie mogę się nie zgodzić :)

Kwiatek - ja daje pilnujacym samochody, zeby mi fury nie porysowali... daje czsem lumpom na piwko, bo wydaja mi sie zabawni i mam nadzieje, ze wypija za moje zdrowie :P a czasem tak jak napisales - by sie odczepili... a czasem nie daje nic, tylko ładuje goscia w bagażnik i zakopuje w podwarszawskich lasach :P:P

:) Dziekuje

jak mozna zaspokoic swoj egoizm pomagajac? chyba jest to dowartosciowanie sie - zobaczcie maluczcy jaki jestem wielki ze moge wam małym ludziom pomoc :P :P

wielu ludzi jak tylko slyszy słowo "egoizm" to włącza im się automatyczna blokada. Trzeba im przełożyć z polskiego na nasze, żeby spojrzeli na to pojęcia i zjawisko z drugiej strony (zresztą równiez jak na wiele innych - niestety)

komiczne - OK, gdyby mi tak gosc zaszedl za skore ze bym go nie mogl zniesc to w ostatecznosci wyciagam broń i strzelam w klate i w glowe zeby juz sie nie podniosl

Dobra postawa kwiatek, ale pamietaj że - ciosy głowa sa w tym przypadku mało efektywne - duzo krwi - używaj lepiej garroty.... bagażnik zawsze miej wyłożony folią... i jesli juz strzelasz, to nigdy w głowe - mózg ciezko sie zmywa z tapicerki

Jestes chory Komik:O

Klaudazjo ja wole egoistow niz tych pozornych altruistów... tym drugim nie ufam... podobnie jak wole ludzi nieco chamskich i oschłych niz takich milasów...

komiczne - ja nie jestem z gruntu agresywny. nie mam broni ani nawet noża. i co wiecej - w kazdym staram sie widziec czlowieka i dobra strone jego osobowosci ten przypadek ktory opisalem to musialobby byc cos strasznego - chyba tylko w obronie wlasnego zycia