Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfegg

czy teraz każda impreza nie może sie obyc bez alkoholu

Polecane posty

Gość Absurdystan
"i pewnie nudna jestes, jak nie pijesz, ty sztywna babo" Od picia w takim celu, żeby nie być sztywnym, zaczyna się alkoholizm. Życzę szczęścia na odwykach :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfegg
a co sie na takich imprezach suto zaprawianych alkoholem dzieje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mozna sie bawić bez alkocholu ? heheh jak nie pijesz to jestes sztywna , sztywny ? :D......tylko ci co nie umieja sie bawic musza sobie pomagać inaczej stoja w kacie.....fakt alkohol luzuje hamulce mozna sie o sobie wiele dowiedziec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patologia.
to mam nadzieje ze mnie lubisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie niepijący przegrali
życie :-O To ten sam typ człowieka, który nie uprawia seksu przed ślubem - a potem leżąc na łożu śmierci wciąż nie wie, czym jest orgazm (dotyczy kobiet of course). Można im tylko współczuć. Ja ćpałem narkotyki z każdej grupy (halucynogeny, psychodeliki, delirianty, opioidy, opiaty, stymulanty, depresanty), w tym także leki (Tramal, Thiocodin, Acodin) i nie żałuję. Nie uzależniłem się, spróbowałem, czasem było nieprzyjemnie, a czasem fajnie, ale szkoda zdrowia. Papierosy też paliłem i też rzuciłem - nic to przecież nie daje. Co do alkoholu: moim zdaniem to najlepszy narkotyk ze wszystkich po uwzględnieniu skutków ubocznych. W przeciwieństwie do narkotyków ulicznych, jest czysty (dilerzy dodają dają różne domieszki, żeby więcej zarobić) i przez to mniej szkodliwy. Narkomani często umierają w wieku 30 lat, za to rzadko dożywają 40-stki, o 50-letnim ćpunie w życiu nie słyszałem (chyba że o takim, który wyszedł z nałogu i już dawno nie ćpa). Palacze umierają na raka - mam na to aż dość dowodów, także we własnej rodzinie i wśród sąsiadów. Nikt mi nie wmówi, że statystyki kłamią, bo wiem, że to prawda, że palenie zabija. Leki też są głupim pomysłem: żeby działały psychoaktywnie, trzeba je często przedawkowywać nawet kilkunasto- lub kilkudziesięciokrotnie (np. biorąc 16 tabletek zamiast jednej wg ulotki). Skutki brania leków w takich ilościach dla organizmu pewnie niewiele - jeśli w ogóle - różnią się od skutków ćpania zanieczyszczonych narkotyków ulicznych. Za to alkohol... Każdy pijak żyje spokojnie do 60-tki, a nawet 70-tki. Nie znam nikogo, kto pijąc normalny alkohol (nie jakiś spirytus salicylowy czy denaturat) zrobiłby sobie krzywdę alkoholem. Nikogo, kto miałby tę mityczną MARSKOŚĆ WĄTROBY (pojęcie czysto encyklopedyczne - NIKT na to nie choruje, a pijaków znam wielu). Pić, w przeciwieństwie do ćpania czy palenia papierosów, można praktycznie bezkarnie. I tak, jasne, że jak ktoś wypije litr wódki w godzinę to umrze - ale nie mówimy tu o takich ilościach! Jeżeli ktoś pije dwa, trzy piwa dziennie - nawet te mocne, 7% alkoholu - to NIC się takiej osobie nie stanie. Skończcie pisać bzdury typu "Mój chłopak pije jedno piwo dziennie - jestem załamana, czy to już alkoholizm!?". A picie na imprezach to rzecz normalna, wiele osób jest nieśmiałych i nawet nie wyjdą na parkiet bez 2, 3 piw. Mają do końca życia się przez swoją nieśmiałość męczyć? Pokonywać się? No dajcie spokój... Impreza nie ma być przymusem, gdzie człowiek ma się pokonywać - ma być przyjemnością, zabawą! Niektórzy nie potrafią się bawić bez alkoholu i trzeba ich zrozumieć. A jak nie chcesz pić, to nie pij - zawsze jakiś wykręt znajdziesz; możesz np. powiedzieć, że bierzesz antybiotyki, albo że lekarz Ci zabronił, bo coś jest nie tak z Twoją wątrobą. Nikt Ci na siłę do ust wódki nie wleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfegg
dużo osób po alkoholu popełnia samobujstwa lub gina smiercią przypadkową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patologia.
picie 2/3 piw to degustacja to nie jest picie ps moja mama umarla na tą mityczna chorobe wicec nie pierdo glupot !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hydratacja
Ludzie niepijący przegrali, dobry jesteś, popłakałam się :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfegg
samobójstwa*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patologia.
2-3 piwa co dziennie to alkoholizm ale skad ty mozesz o tym wiedziec :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elf__
ja wczoraj postanowilam w ramach solidarosci z kumpela, ktora byla samochodem nie wypic ani kropelki. reasumujac: nigdy nie bylam na tak ch* imprezie. nigdy sie tak zle nie bawilam . i szczerze lekko mnie to przerazilo, bo wyszlo na to, ze nie jestem sie w stanie bawic bez alKo ! ale za tydz nie popelnie tego bledu i wezme taxe , bo inaczej szkoda wieczoru ;] peace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfegg
picie alkoholu często dowodzi ze ludzie mają problemy i nie znajdują innego wyjścia niz picie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak .....
"picie alkoholu często dowodzi ze ludzie mają problemy i nie znajdują innego wyjścia niz picie" - zwłaszcza ludzie, którzy piją tylko na imprezach, albo którzy piją 1 piwo dziennie to alkoholicy :-O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elf__
ale nie przesadzajcie. czuje sie, jakbym byla gdzies na kozetce u terapeuty. kiedy juz sprobujesz jak smakuje impreza po alko i bez alko - to ja wybieram opcje nr jeden, czuje sie bardziej rozluzniona i zapominam o problemach dnia codziennego. 2-3 piwa na imprezie z powodzeniem mi wystarcza, nie czuje sie alkoholiczka i nie wmowicie mi, ze nia jestem :D niech kazdy szkodzi sobie sam , zycie jest po to, zeby je przezyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek jest człowiekiem...
...bo pije :classic_cool: Przed odkryciem procesu fermentacji ludzie żyli jak zwierzęta: mieszkali w jaskiniach, nie umieli nawet prostej chaty zbudować... Za to jak zaczęli pić! Cała grecka cywilizacja była oparta na chlaniu wina. Zresztą, tu jest wszystko szczegółowo opisane (po angielsku): http://www.moderndrunkardmagazine.com/issues/04_03/04-03_history_of_hooch.htm :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujiui
wiesz po obserwacjach pijących stwierdzam jednak że maja problemy, moze nie wszyscy ale wiekrzość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek jest człowiekiem...
"więkrzość" pijących jednak wie, że pisze się "większość" ;):classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elf__
ci ktorzy nie wiedza kiedy powiedziec stop - mają, na pewnoe. ale nie wrzucajmy wszytskich do jednego worka. a jak postrzegacie kwestie picie - religia. zyjemy w kraju katolickim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezus powiedział ...
"Bierzcie i PIJCIE z tego wszyscy" - i nie chodziło mu o wodę :classic_cool: Co więcej, w Kanie Galilejskiej zmienił wodę nie w mleko czy w miód, ale w wino właśnie - dając ostateczny dowód na to, że alkohol to świętość :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kolesia ktory ma
nick, ludzie niepijacy: taki z Ciebie znawca jak z koziej d.. trabka niestety. piszesz o swoich doswiadczeniach, ktore wcale nie musza miec nic wspolnego z innymi. to, ze tobi od cpania nic sie nie stalo ( jest to raczej watpliwe i wyjdzie z czasem, byc moze bedziesz wtedy mial juz wlasne dzieci i bedziesz sie zastanawiac dlaczego cos z nimi jest nie tak :O ) nie znaczy, ze wszyscy sa tacy odporni. prawda jest taka, ze kazdy z nas zna przynajmniej jednego alkoholika ze swojego otocznie, nie wazne czy to gosc spod sklepu, sasiad czy ojciec. fakty sa takie, ze Polacy nie umieja pic z kultura, nie znaja umiaru i robia z siebie pozmiewisko. nie znaja wlasnej wartosci i musza sie wspomagac alkoholem, bo inaczej nie umieja sie bawic. co gorsze alkoholizm jest uwazany za cos zupelnie normalnego z tego wzgledu, ze alkohol jest obecny od chrzcin az po stype. poczytaj trochre o uzaleznieniach, a pozniej snuj wywody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość picie jest dobre
i każdy o tym wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak nie może i kurwa jak ci to przeszkadZa TOSPIERDALAJ I NIE PIJ JAK NIE CHCESZ I NIE INTERESUJE SIE KURWA KIMŚ. PO TO JEST ALKOHOL I KURWA STOI NA POLKACH W SKLEPIE ZEBY PIĆ, A ZE NIE PIJE SIE SAMEMU DO LUSTRA TYLKO W TOWARZYSTWIE TO PIJE SIE KURWA NA IMPREZACH. STRASZNIE TRUDNE DO POJĘCIA ???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djedi 3.0i
co to za pird enie co to ja bawię się bez alko i to co sobota a próboawałem alkocholu i co i nic mnie nie bieże wypiłem 0,5 litra bo nigdy nie piję i z kolegami się o 100 założyłem wypiłem przed imprą i nie wzieło. to jak wy pijecie że się nawalicie a mnie nie bieże. wiecie jAKIE TO ŻAŁOSNE JAK JESTEM NA PARKIECIE I ZAGADUJĘ Z TYMI PIJANYMI /LASKAMI/ POZIOM CO TO KUR WA JEST WEŹCIE DZIEWCZYNY WYPOŻĄDNIEJCIE BO DLA MNIE JESTEŚCIE SCHLANYMI I ŻAŁOSNYMI NAMIASTKAMI SPOŁECZEŃSTWA :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×