Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vibe

Rozpoczynając walkę z samą sobą... dużo kg do zrzucenia...

Polecane posty

suchashame witaj :) Dobrze, że nie odpuściłaś. Aby tak dalej :) Wiesz, bardzo ciężko będzie Ci wytrzymać NIC nie jeść do końca dnia. Możemy przecież zjeść jakąś lekką kolację i np trochę potem poćwiczyć. Lepsze to niż nocne objadanie :(Smutne to, ale prawdziwe. Trzeba mieć naprawdę silną wolę żeby na dłuższą metę tak wytrzymać. Wydaje mi się, że narazie najważniejsze żebyśmy nauczyły się nie podjadać i jeść odpowiednie porcje, a nie ile w Nas wlezie :) Ja staram się jeść ostatni raz jakoś na 5 godz przed pójściem spać, żeby mieć pewność, że na pewno nic w tym moim brzuchalu już nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodatkowo proponuję zaprojektować odpowiednią tabelkę, w której będziemy wpisywać np co poniedziałek naszą wagę, Nie wiem tylko czy posiadacie w domu wagę, bo jeśli nie to możemy to sobie odpuścić :) Myślę jednak, że byłaby to też dla Nas jakaś motywacja :) Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibibzibi500
Hey:) ufff sprawdzian z chemii 5+ ;D Chciałabym wam powiedziec ze trzeba dostarczaj organizmowi kalori!!Dieta polega na ich ograniczeniu a nie zprzestaniu! Trzeab jesc- tylko mniej!! bo inaczej organizm moze sie zbuntowc i w ogóle nic nie schudnecie...to dla naszego organizmu wielkie zmiany i tzreba to zmieniqac stopniowo ... Jeszcze jedno - jeśli po np 2 tygodniowej diecie sobie odpuscicie to przytyjecie 2 razy wiecej wiec nie poddawac sie!!! Co do tabelki to fajna sprawa - ja wage mam :P Do irony: To szkoda ze nie masz oparcia w rodzinie :( I pamietaj zeby dostarczyc swojemu organizmowi i weglowodany i cukry i tłuszcze :) Fajnie ze jeździsz na rowaerku - ja nie mam ;( Życze powodzenia! Ja zjadała dzias 2kanapki z serkiem topionym wypiłam Kubusia i spaghetti na obaid ;) Na kolacje przwiduje kanapke z miodem i to sysyko :) A dzisiaj na w- f ie sie tak spociłam ze nie pytajcie- ale było warto nie? :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej
przeczytałam wasz topik i widzę że mamy ten sam problem, obżeranie się po szkole :/ teraz mam 52 kg przy 160, schudłam już 10 kg i chcę jeszcze 10. Preferuję dietę pomidorową, to znaczy - jem pomidora na śniadanie i nic więcej. Jak mam dobry dzień to jest okej i moge wytrzymać ale dzisiaj jakos było głupio, wszyscy mnie wkurzali nawet ci z ktorymi nie rozmawiałam po prostu miałam zjechany humor od samego rana pewnie chyba przez mojego starszego ale to niewazne. Wrocilam ze szkoly i zjadlam dwie miski platkow z mlekiem, porcje pierogow i dwie kanapki pelnoziarniste z serem zoltym wszystko naraz! czuje sie pelna,,, ehh to okropne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibibzibi500
nie martw sie ! porostu potraktuj to jako jednorazowy wybryk! i n ie jedz już dzisiaj nic ! Dasz rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski! To i ja sie przylacze! Chcialabym schudnac 8kg, jak na razie na wadze jest 62.4 (w srode bylo 62.7 a wiec udalo mi sie juz shudnax cale 300 gram!!! :-D Moja slaboscia sa slodycze,nie moge bez nich zyc i chociaz udalo mi sie juz2 razy kompletnie ich nie jesc to stwierdzilamn,ze w moim przypadku leoeij jest skoncentrowac sie na ich ograniczeniu niz calkowitym zaprzestaniu,bo .... to jest po prsotu niemozkiwe do wykonania :-( wiecie,sa osoby ktore zjedza 2-3 ciastka i juz i m wystarczy a ja to musze zezrac orzynajmniej 3/4 opakoania zeby przestac... oczywiscie do tego cwiczenia ,zwlaszza na moje uda-giganty...i mam nadzieje ze za kilkanasxie tygodni (nie zalezy mi na szybkim spadku wagi tylko na trwalym) zobacze upragnione 54.... zycze powowdzenia wszystkim... pamietajmy: W KUPIE SILA !!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem :) Ależ ja nie namawiam do nie jedzenia! Chodziło mi właśnie o to co sama napisałaś, bibi :) Gratuluje oceny!! Domyślam się, że ten przedmiot zdajesz na maturze, więc pisze się na korki, bo nie lubię specjalnie tego przedmiotu, ale żeby dostać sie na wymarzone studia muszę go zdawać na maturze i to rozszerzenie. Do tego biola, ale tutaj jest o wiele łatwiej :) hej hej--> wiesz, odradzałabym Ci tą dietę pomidorową. Właśnie przez takie jedzenie-nie jedzenie dopadło Cię to dzisiejsze obżarstwo. Uważaj żebyś nie wpadła w kompulsy. Dodaj trochę do jadłospisu, jak dla mnie masz już super wagę, teraz niech już Ci sie tak nie śpieszy. Popracuj raczej nad sylwetką - to taka moja sugestia, oczywiście nie musisz słuchać :) Pisz co tam u Ciebie :) szeherezada--> jesteś już blisko celu :) GRATY !!! Ja to wolę narazie nie myśleć ile mam do zgubienia, bo się jeszcze załamię :) Stosowałaś do tej pory jakąś konkretną dietę czy po prostu MŻ?? Ja dzisiaj zjadłam jeszcze dwie kanapeczki i jabłko. Rowerka niestety nie zaliczyłam, gdyż odwiedziła mnie kol i wyszłyśmy na miasto. Chciała mnie namówić na ciacho czy batona, ale się nie skusiłam i kupiłam sobie gumy do żucia. Żułam jak najęta :) Aż mnie teraz szczęka trochę boli :) Rowerek nadrobię jutro :) Będzie dobrze, mówię WAM!! WYGRAMY!!! :) P.S Chyba wytwarzam dzisiaj za dużo serotoniny, bo ciągle chodzę szczęśliwa :) 🌼 :) 🌼 :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> hej hej zgadzam się z irony. pomidor na śniadane to rzeczywiście za mało. lepiej pomidor na kolację jak już. irony-->jakie to studia? :) wogole lasencje ile macie latek? ja mam 17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibibzibi500
No hey... irony: No chciałabym studiowac geografie :P A ty?? ----------------------- Ja mam 16 lat ;D Dzisiaj dzionek sopko, 1000kcal, moze nawet troche mniej i szłam na pieszo jakies 5 km. Pozdrawiam i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Mam 17 lat, więc jesteśmy mniej więcej w tym samym wieku :) Super!! :D Urodzinki mam w styczniu, więc niedługo stuknie mi 18. A w listopadzie wybieram się na prawko. Boję sie trochę, bo ja i samochód to dwie różne bajki, no ale jak mamusia funduje to trzeba korzystać :) Aktualnie napaliłam się na analitykę medyczną i tak jak sie orientowałam to dobrze by było, żebym miała 160 albo i więcej punktów, czyli gdzieś tak po 80% z rozszerzonej bioli i chemii :( Masakra. Jestem leń z natury, więc idzie mi to opornie :) Bibi, podziwiam...geografia - szczerze to nie cierpię tego przedmiotu. Obok fizyki :) Shame, w Ty?? A tak w ogóle to jak tam dietka. Bibi, graty z udanego dnia :) Shame, nic nie piszesz, zdradź nam coś :P U mnie dzisiaj w miarę, śniadanie norma, a potem parę kanapek(niestety z białym chlebem), dwa jabłka i parę rogalików małych ( nie mogłam sie oprzeć). Jestem jednak spokojna, gdyż jeździłam 3h na rowerku, więc sądzę, że się wyrównało. W poniedziałek ważenie, nie mogę się doczekać, ale jak nie zobaczę rezultatów to się wścieknę :) Słyszałyście może coś o hula hop?? Podobno można bardzo ładnie wyrobić sobię talię. W ciągu tyg można zgubić nawet 4cm, to zależy. Trzeba go tylko obciążyć, gdyż normalnie jest za lekki :) Chyba sobię zakupie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szeherezada
Hej U mnie dzisiaj totalna tragedia.... o 8 zjadlam musli o 12 dwie kromki razowca z bialym serkiem ,a potem po 15 juz sie obzeralam slodyczami...alez swinia ze mnie... kurcze,jakos nie mam motywacji... irony---> blisko celu??? chcialabym..ja mam taka sama wage od ok. 5-6 lat i jest mi strasznie trudno cos stracic. diety zadnej nie stosuje ,bo nie mam zamiaru do konca zycia byc na diecie... MZ juz wole ale nie tak zeby czuc sie glodna. Podobno hula hop jest super na talie,ale krecic po 30 min .dziennie to bym nie dala rady... ale ja na szczescie nie musze,ale za to na skaknce skakac powinnam... Oj, najadlam sie slodyczy i teraz spac nie bede mogla...a jutro musze wstac o 5.30 i do pracy... i to nie tylko pracowac ale jeszczse notatki robic (dzisiaj pisalam przez 5 godzin...) Dziewczyny nie martwcie sie matura ,bo w ogole nie jest straszna,szczerze to ja mialam trudniejsze sprawdziany niz ta cala matura...wiecej sie o tym gada niz to warte... ja zdawalam 3 lata temu (to byla pierwsza Nowa Matura)...mile wspominam ...no, oprocz matmy... ;-> To ja tez cos o osobie dodam: Mam 22 lata i mieszkam w Londynie. Jutro planuje znowu sie poobzerac slodyczami... chyba zaczne odchudzanie od poniedzialku ;->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski, przyłaczam sie do Was Mam 22 lata, waga 72,5 kg przy 170 cm wzrostu, do zrzucenia min 7 kg, choc nawet jak 5 spadnie to bede szczesliwa. Od dzis zaczynam, mysle, ze pierwsze efekty beda juz po 2 tygodniach. Życze wytrwałosci:) Zajrze tu wieczorkiem i napisze co zjadłam:) Pozdrawiam i miłej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej
cześć dziewczyny:* hehe no z tym pomidorem to racja, bo ja tylko to przez cały dzień jadłam, a to tylko jakies 20 kalori... i sie dziwie że taka słąba byłam :D teraz jem na śniadanie jogurt, a potem jakieś 2 małe jabłka i tyle. ps mam 15 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szeherezada
hej hej--> masz tak zamair jesc do konca zycia????? jak twoj organizm sie przyzwyczai do tak niskiej dawki kalorii ,jak juz schudniesz i zaczniesz jesc normalnie to bedziesz tylko tyla.... 3opcje---> witaj.mam nadzieje ze tobie pojdzie dzisiaj lepiej niz mi(chociaz i tak nie mialam zamairu sie ograniczac ;-) ale juz z samego rana zezralam 3 ciastka i do tego takie jkaby ciasto z serem i cebula....i chyba jeszcze sobie skocze po paczka albo mufinka...a potem bede zalowac przez caly dzien i tylko patrzec sie na odkladajacy sie w moich udach tluszcz...tak wiec moj dzien zapowiada sie naparwde milo.... ;->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szeherezada--> nie daj się walcz!! Ja się wczoraj napatrzyłam na jakiegoś przystojniaka z teledysku i sie prawie popłakałam. Przecież taki chłopak to w życiu na mnie nie spojrzy :( A tak w ogóle to jak znalazłaś się w Londynie?? Sama wyjechałaś? Nie tęsknisz?? 3Opcje-->> witamy i trzymamy kciuki :) hej hej --> stanowczo za mało jesz, nabawisz sie jakiejś choroby albo i gorzej. Rozumiem jednak, że każdy chce uczyć się na swoich błędach :) Ja dzisiaj już po śniadaniu, trzech rogalikach i jabłku. Zamierzam jeździć 2h na rowerku, a wieczorem trochę brzuszków. Dzisiaj już tylko obiad i nic więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szeherezada
irony---> za pozno .... juz sobie spieprzylam dzien...zjadlam ok. 9 ciastek, do tego jedna i pol bulki i musli...ale szcerze to juz w ogole nie mam ochote na nic do jedzenia, wiec moze nie bedzie tak zle...mi to sdie bardziej chce plakac jak widze te dziewczyny z teledyskow... ale sily mi nie starcz zeby wytrwac w swoim postanowieniu i schudnac te cholerne 8 kg... niedlugo to pewnie bedzie 10 jak tak dalej pojdzie.... ;-( a do Londynu przyjechalam 3 lata temu, chyba ze 3 dni po maturze ;-> nie tesknie i nidgy nie tesknilam ,a teraz moje zycie jest tutaj. na pocztku moj chlopak (teraz to juz byly) wyjechal w styczniu a ja do niego dojechalam w maju i tak juz zostalam ;-D a tak przy okazji to co ty sie rogalikami objadasz?!?!?!? ;->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz sie objadam... 3 małe rogaliki, coś jak palec na długość, tyle, że grubsze i z marmoladą. Mama zrobiła i nie mogłam się oprzeć :D W porównaniu z tym co jeszcze parę dni wchłaniałam to i tak mało. Uwierz mi :P 8 kg mówisz --- ja ważę 81 kg przy 166cm, więc do zrzucenia mam ponad 20 :) To jest dopiero wyzwanie :) Hehe, teraz to się śmieję, ale przeważnie to chodzę struta jakby mi ktoś krzywdę wyrządził :( Poza tym jestem już po godzince na rowerku, zaraz zaczynam druga, więc jest dobrze :) Wiesz, zazdroszczę Ci tej Anglii, tez bym chciała na parę lat wyjechać...Później oczywiście bym wróciła, bo dla mnie Polska to pępek świata i nie wyobrażam sobie żebym mogla gdzie indziej spędzić całe życie :) Parę lat jednak nie zaszkodzi :) Nie martw się dzisiejszym dniem, najważniejsze żeby sie nie poddawać. Każda z Nas będzie miała chwile słabości, a obowiązkiem reszty jest ja podtrzymać na duchu i pomóc wstać i walczyć!! :D Pozdrawiam!! (rowerek - ciąg dalszy :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibibzibi500
Heyka Wczoraj ważenie i mierzenie po 15 dni dietki:D w talii mniej o 5cm, w biodrach 4, w biuście 4cm w udach 2cm - jest lepiej niz myslałam! No i waże 82 kg ;p irony - fajny kierunek... faktycznie ok 80% z chemi i biolii to troche sporo- ale dasz rade! a skąd w ogóle jestescie dziewczyny? Ja z Torunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej
bibibzibi500 świetny wynik! jak mi sie marzy ze 2 cm z ud zrzucić.... zazdroszcze :) hehe jeszcze nie wiem jak to będzie, ale boję się jeść więcej. Zobaczymy, jak już będę mieć 45 kg to wtedy pomyśle co dalej :P z katowic jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szeherezada
hej bibi super wyniki ,jak ja bym tak szybko mogla schudnac to dwa tygodnie by mi wystraczylo i bym byla idealna...nawet z moimi udami ;-) pzremyslalam cala moja sytuacje i zaczynam od jutro moja osobista 21-tygodniowa diete, ktore ma na celu doprowadzenie mnie do wagi 54 kilo (jak bedzie mniej niz 54 to sie wcale nie obraze ;-), zrobilam sobie taka tabelke: z numerem tygodnia, data i puste pole na wpisywanie mojej wagi. ogolnie powinnam tracic 400 gram tygodniowo. niby amlo,ale uwierzcie mi jest bardzo ciezko schudnac. do tego moja sekretna bronia na napad na slodycze bedzie.... mycie zebow!!! bo jak umuje zeby to mi sie nic nie chce jesc.... a tymczasem spadam do tesco po poczatka z polewa czekoladowa i orzechami.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jejku, dziewczyny, nawet nie wiecie jak ja bym sobie teraz coś zjadła. Mam kupę roboty na jutro do szkoły, a zamiast siedzieć i odrabiać to ja wałęsam sie po domu.. :( Jeszcze jakoś sie powstrzymuję myślą, że jutro rano ważenie, ale jak mnie korci. Najgorsze, że to nie głód tylko chęć. Po prostu mam ochotę się czymś zapchać, nawet jeśli wiem, że zaraz potem będę miała wyrzuty sumienia :( POMOCY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle to mieszkam jakąś godzinę jazdy samochodem od Wawy, takie małe, kilkutysięczne miasteczko na północny wschód :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szeherezada
Hej Laski!!! o sie dzieje,nikt sie nie odzywa...uczycie sie czy co???? ja sie moge dzisiaj pochwalic ,bo poszlo mi suuuper,chociaz juz o 9 mialam ochote na cos slodkiego ,ale zjadlam tylko jednego hernatniczka i jestem z siebie dumna...moze nawet jeszcze pocwicze... wczoraj straaasznie sie obzarlam slodyczami,az bylam w szoku ze moge tyle slodkiego zjesc- w sumie to bylo 13 herbatnikow,kitkat,7 michalkow, 3 paczki(jeden z czekolada,2 z bita smietana-pyyyyyyyyycha), knoppers i mala paczuszka chipsow...a z 'normalnych' rzeczy to zjadlam tylko poltorej bulki z serkiem bialym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey laski :( Nawet nie wiecie jak jestem wkurzona, cały tydzień wyrzeczeń, a ja zamiast mniej na wadze to zobaczyłam 1kg więcej. Normalnie myślałam, że roztrzaskam tą wagę o ścianę :) No i miałam załamkę, po powrocie do domu, ledwo zjadłam pół talerza zupy i już nie miałam ochoty. Poszłam się przespać, bo noc miałam ciężką i po przebudzeniu, aż do tej pory, to chyba nic innego nie robiłam tylko jadłam. Nawet nie chcę pisać co, tyle tego było. Teraz mam oczywiście wyrzuty sumienia, no ale w sumie co to da. Wrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej
irony nie załamuj się... a moze bedziesz miala okres? wtedy moze byc nawet dwa kilo wiecej i to wcale nie znaczy ze przytylas! i nie ma co zajadać smutków:) mi jak narazie idzie dobrze jadę na dwóch jabłkach dziennie :D i dwie godziny rowerku na małym obciążeniu . .. . jakos mi sie nie chce cwiczyc a teraz jeszcze trza sie uczyc to mam wymówke zeby nie ćwiczyć trzymajcie sie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej z jednej strony podziwiam Cię, a z drugiej wręcz sie o Ciebie martwię, żeby Ci to na złe jeszcze nie wyszło. No, ale każdy dąży do celu innymi drogami. U mnie dzisiaj totalne obżarstwo, nie pozbierałam sie jeszcze po wczorajszym ważeniu. Niestety okres odpada, zacznie mi się dopiero po 20 :( Gdzie reszta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szeherezada
Witam !!!!!! Moja dieta idze mi jak na razie swietnie, juz czuje ze schudlam .. :-D wczoraj lekko zgrzeszylam i zjadlam poltora michalka i jedno ciastko czekoladowe,ale nie zaluje.... niesetety rok szkolny sie zaczal i mam straaaasznie duzo sppraw do zalawiania,a najlepsze jest to ze w piatek musze juz oddac jedno zadanie a nawet nie wiem o czym jest dokladnie... irony---> nie martw sie,tydzien to za malo zeby organizm sie 'przestawil',pierwszy raz powinnas sie zwazyc po miesiacu. nie poddawaj sie,dobrze ci szlo!!!! hej hej--> nie wiem jak ty dajesz rade tak 'jesc'...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej
szeherezada jakoś daję:) chociaz przyznaje ze jest mi okropnie słabo, w szkole to myslalam ze zemdleje ehhh no i tak mi sie nie chcce stawac rano bo zawsze jedną godzine rowerku robie przed sniadaniem a drugą po lekcjach. dzisiaj zjadłam 3 jabłka i juz koniec irony nie poddawaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibibzibi500
Heyka Mi idzie spoko jem 1000 kcal, a nawet staram sie mniej ;D schudłam przez 3 tygodnie 5 kg wiec nie jest źle ;] mam nadzieje ze do sylwka bedzie super... Strasznie mi cieżko nie jesc słodyczy, ale daje rade.... Polecan płatki fitness- mnaja duzo kalorii - ale pożywne ;D hej, hej ---> to ci nie wyjdzie na zdrowie!! irony--> wierze w ciebie na pewno dasz rade!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szeherezada
Hej! No i co tutaj tak cicho???????? Dziewczyny nie uczcie sie tyle :-) Tak sobie dzisiah mi poszlo-za duzo biszkpocikow zjadlam i pol kawalka ciasta :-( ale za to dosyc malo na sniadanie i obiad ,wiec licze ze moze to sie jakos wyrowna :-) .... spiaca juz jestem, poklocilam sie z chlopakiem i to o takie gufno ze az wstyd sie przyznac...ach,to zycie, nigdy nie jest latwo.... piszcie co tam u was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×