Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość porozmawiać po prostu chcę

Byłaś/eś wychowywany tylko przez jednego rodzica?

Polecane posty

Gość pisałam już kiedys ...
nie sądzę , aby to czego pragniesz było czymś złym :) nie zgadzam też się z komentarzami , że takie podejście jest egoistyczne to , że człowiek decyduje się dać drugiej osobie (dziecku) miłość, opiekę i troskę nie wynika przecież z egoizmu a czym różni się sytuacja autorki od tego , gdy dwoje ludzi decyduje się na potomstwo po to , aby "dopełnić" swój związek - to też jest egoizm ?? jeśli masz możliwości, aby samodzielnie zapewnić dziecku byt i stworzyć dom - to nie wierzę , że zrobisz mu tym krzywdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhyjghhhhhhh
anyżówka* moze to jeszcze zalezne jest od tego gdzie kto mieszka ja powiedzmy w regionie moherowych beretow i wiekszego zacofania-male miasto etc-moze to mialo wplyw a moze sama sobie to wmowilam?bo tak sie czulam zaznaczam ,ze nie mialam kochajacygo rodzica-chocby jednego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhyjghhhhhhh
nie nie-nie ma obaw-juz jestem uodporniona pogodzona etc jednak po terapii psychologicznej ps wyszlam na ludzi-mam studia,dobra prace,mysle ze szczesliwa chociaz nie wiem czy do konca "zdrowa" rodzine-mam na mysli ze moj maz chyba czasem cierpi przez moja manie podejrzliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w małym mieście - ok. 40 tyś mieszkańców ;) może kiedyś faktycznie coś takiego usłyszałaś, w końcu debile się zdarzają na świecie, ale może też zbytnio sobie to przybrałaś do głowy i niepotrzebnie się przejęłaś, potraktowałaś jakąś jednostkową głupią reakcję jak normę. miałaś chyba kiepskie dzieciństwo i małe poczucie własnej wartości, stąd pewnie takie podejście. ja nie zetknęłam się z takimi reakcjami w społeczeństwie i raczej jestem przekonana, że takie myślenie już odeszło dawno do lamusa. to, że np. ojciec porzucił matkę, nie sprawia przecież, że dziecko jest gorszym człowiekiem. chyba każdy normalny człowiek to wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci też raczej nie dokuczają z tego powodu, bo pojęcie "bękarta" już nie funkcjonuje, a dziecko samo tego nie wymyśli, jeśli nie usłyszy od kogoś dorosłego. o tym, że dzieci bywają okrutne i dokuczliwe, to wiem, mi np. dokuczały w podstawówce przez to, że miałam trądzik :O innym dokuczali za to, że grube, czy coś tam, dzieci zawsze sobie coś znajdą. ale jakoś nigdy nikt mi nie dokuczał w temacie braku ojca, to po prostu nigdy chyba nikomu nie przyszło do głowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiać po prostu chcę
Bardzo mi pomagają Wasze wpisy, kochane jesteście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice nie mieszkali
razem (tzw niezgodnosc charakterow) ale oboje byli zawsze dla mnie wspanialymi rodzicami, nie wyobrazam sobie, zeby ktoregos z nich nie miec. Bylam przy mamie, jednak ojciec , madry czlowiek, autorytet, zyczliwy doradca to wspaniala rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiać po prostu chcę
Cholera, mój pewnie będzie chciał poznać dziecko, ale nie wiem, czy starczy mu odwagi na częstsze spotkania :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalalbamba
ja się wychowywałam bez ojca i nie miało o na mnie negatywnego wpływu, moje dzieciństwo było całkiem normalne, nikt mi nie dokuczał z tego powodu. matka jest w stanie samemu swietnie wychowac dziecko, oczywiscie z chlopcem jest troche trudniej, bo im potrzeba czasem 'meskiej reki' ale lepsza samotna kochajaca matka niz wiecznie klocacy sie rodzice czy ojciec pijak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiać po prostu chcę
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak się mówi że nie miało to wpływu...ja teraz 15 lat po odejściu ojca odczuwam to. Tylko u mnie była trudna sytuacja matka za granicą ojciec chlał i odszedł od nas. Ale z mojej stony ma to duży wpływ czasem na \"+\" czasem na \"-\" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxxa
Ja sie wychowalam w pełnej rodzinie, ale mój ojciec był pracoholikiem i nigdy nie miał czasu. Nie było wspólnych wycieczek, wyjść do parku czy na huśtawki, jak to ktoś wcześniej napisał. Jestem zupełnie normalna, moje siostry też ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
zostalam wychowana przez matke. ojciec zostawil mame jeszcze przed narodzinami mojimi bylam jak to sie mowi wpadka. i konoecznie chcial zeby mama usunela ciaze, mama nie zgodzila sie i oto jestem JA! nigdy jakos nie mialam problemow z tego powodu ze tylko matka mnie wychowala. ojciec zmarl jakies 2 lata temu, bylam na pogrzebie i moze wyda wam to sie podle ale ani jedna lezkę nie uronilam. byl to pogrzeb jakby obcej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indi.
ja tez bylam wychowywana przez matke rozwiedli sie gdy mialam jakies 4 lata, gdy mialam 12 lat zmarl a ja do dzis strasznie za min tesknie i kocham go bardzo bardz0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
ja jednak nie moge powiedziec ze kocham i kochalam swojego ojca, przeciez tak naprawde nie znalam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiać po prostu chcę
Dziękuję za kolejne wpisy :* indi. - śmierć taty to faktycznie zupełnie inna sprawa, bardzo Ci współczuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie wychowywala tylko mama gdyz tata zmarl jak mialam niecale 2 lata... nawet go nie pamietam... tyle tylko co na zdjeciach... od zawsze bylysmy z mama same i wlasnie to bylo dla mnie normalne... nie mialam przykladu jak to moze byc z ojcem i nie brakowalo mi go wiec nie wplynelo na mnie to jakos negatywnie... bylo dla mnie po prostu normalne... nie wplynelo tez na moje zwiazki z mezczyznami... mam meza juz od kilku lat i jakos zyjemy razem... a moja mama znalazla sobie partnera dopiero jak ja bylam juz dorosla... nie wiem czy poswiecala sie dla mnie i dlatego nikogo nie miala czy byla jakas inna przyczyna tego... jakos nigdy nie mialam odwagi z nia o tym rozmiawiac ale chyba jednak wkoncu porozmawiam bo dopiero teraz jako dorosla osoba ktora ma juz swoje dzieci widze jak ciezko musialo jej sie zyc... no a moj maz tak dla odmiany wychowal sie bez matki poniewaz zmarla jak mial 9 lat i tez nie widze zeby byl z tego powodu jakis ulomny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babki - masz bardzo podobnie, jak ja, z tych samych powodów jestem wychowana tylko przez samą mamę 🖐️ nie rozumiem, czemu się tłumaczysz i piszesz, że to "mogłoby się wydawać podłe" - każdy facet, który zachowuje się tak, jak nasi ojcowie nie zasługuje nawet na cień szacunku, nie mówiąc już o innych uczuciach!! nazwijmy rzecz po imieniu - to zwykli BUCE, którzy porzucają kobiety w ciąży i nie poczuwają się do odpowiedzialności za własne dzieci, nie ma tu miejsca na żadne sentymenty wobec nich :P dziwię Ci się trochę, że poszłaś na ten pogrzeb - ja w takiej sytuacji na pewno bym to olała, no chyba, że poszłabym po to, aby napluć na trumnę ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiać po prostu chcę ja też będę samotną matka , świadomie , mogę dostać jakiś kontakt do Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×