Mój facet jedzie na urlop i nie chce zabrac mnie ze sobą

Witam wszystkich, mam mały problem otóż wczoraj mój facet oznajmił mi, ze jedzie do anglii z kolegami do jednej kolezanki.Zrobiło mi sie strasznie przykro, że nawet nie zapytał co o tym myśle i czy tez bym chciala z nim jechac, tymbardziej, że moglabym to zrobic.Najgorsze jest to, że on wymaga odemnie tego bym mówila mu co robie, gdzie ide i zawsze musze go prosic o wyjscie z kolezankami, a jak jemu nie pasuje to mi zabrania. A jak zapytałam czy moge jechac z nim to powiedział, że nie , ponieważ on nie ma tyle kasy zeby przez kilka dni mnie sponsorowac , mimo tego powiedzialam, ze ja bede miala pieniądze to on i tak nie chce bym z nim jechała i sie uparł, że jedzie sam i dziwi mi sie ze jestem zła. Najbardziej jest przykro, ze on nawet nie liczyl sie z moim zdaniem i moimi uczuciami . Ja mialam okazje wyjechac na miesiac do Hiszpanii to mi zabronił i prosił zebym nie jechała choc było to spełnienie mojego marzenia i głupia zostałam z poczucia winy. Co o tym wszystkim myslicie??? Proszę o rady:) Z góry dziekuje za pomoc.

postępuje nie fair.

czy Ty już sobie czasem sama nie odpowiedziałaś na wszystkie pytania? :)

widać glupia jesteś skoro jeszcze z nim jesteś, nic dla niego nie znaczysz, dal ci to do zrozumienia.

No wlasnie często sa takie sytuacje, że on mi czegos zabrania, a sam robi co chce, ale pomimo tego jest dla mnie dobry. I Najlepsze jest jeszcze to , ze jedzie tylko z tymi wolnymi kumplami a Ci co kogos maja oczywiscie nie jada niewiem może to głupie z mojej strony, że jestem zla. Jak myslicie???

Dlaczego trudno ci zrozumieć, że facet woli wypad z kumplami? Nie zwodzi cie, nie kłamie, mówi wprost, ze chce jechać sam, zabwić się. Tak trudno to zrozumieć? :o

trza bylo jechac do tej Hiszpanie ..twoj facet to jak pies ogrodnika. no coz w Anglii sie bedzie zajebiscie bawil tutaj sa mozliwosci.. ja bym z nim zerwala bo totalnie ma cie w dupie.

zmień faceta i nicka :) od razu poczujesz się lepiej ;) wierz mi, że są jeszcze normalnie faceci na tym świecie :)

niech sobie jedzie na te kilka dni - ty w tym czasie zorganizuj sobie jakis wypad ze znajomymi, baw się dobrze i nieomieszkaj mu o tym napisać w sms-ie :) albo najlepiej wogóle się do niego nie odzywaj jakby miał pretensje napisz że poszłaś do klubu i zapomniałaś komy :) jasne że zachował się paskudnie bo traktuje cie jak niewolnice- o wszystko musisz się pytać i czekać aż pan i władca da ci pozwolnie a on kompletnie się z twoim zdaniem nie liczy :o

Tobie zabrania a sam uzywa? tez mu zabron. i powiedz jasno ze on Ci zabrania jak mu nie pasuje i Ty wtedy sie sluchasz, wiec oczekujesz ze teraz on sie zgodzi. i tak Cie nei poslucha ale chociaz bedziez wiedziala o co chodzi. wspolczuje. po co pozwalasz mu sobą rządzić?...

Zrozumiałabym, ale gdyby on mi nie zabranial róznych rzeczy sama mialam okazje jechac do Hiszpanii i mi zabronił czy to jest fair??? No i oczywiscie gdyby chociaz spytał mnie co o tym mysle czego on sam odemnie wymaga byłoby calkiem inaczej. A on postawił mnie przed faktem dokonanym i tyle:(

>> wierz mi, że są jeszcze normalnie faceci na tym świecie Dlaczego uważasz, ze on jest nienormalny? :o Bo chce pare dni z kumplami poszaleć? :o

łezko, bo to po prostu egoista. Facet, który myślałby nie tylko o sobie zachowywałby się inaczej...

ja mysle, ze problem jest w tym, ze sama (moze nieswiadomie) pozwolilas mu sie zdominowac. pewnie na poczatku, kiedy chcialas gdzies wyjsc bez niego, a on ci zabranial, to myslalas sobie \"ojej, jak fajnie, nie chce, zebym wychodzila bez niego, pewnie jest strasznie zazdrosny i chce mnie miec tylko dla siebie...martwi sie o mnie\"... no, i cos w tym bylo, tyle, ze takie zachowanie nie tyle wynika z zazdrosci i zaborczosci, co z checi dominacji i kontroli nad drugim czlowiekiem. kilka takich akcji, gdzie ty potulnie zostawalas w domu na jego zadanie i facet zrozumial, ze ma cie w garsci i ty bez jego pozwolenia nigdzie sie nie ruszysz, a on moze robic co chce - no bo w koncu to on tu decyduje - o tobie i o sobie. podczas gdy ty nie masz kontroli nad niczym - nawet nad wlasnym zyciem. zle. mysle, ze ten wyjazd moze (choc nie musi) sporo zmienic w waszym zwiazku. niech jedzie, krzyz mu na droge, ale nastepnym razem nie pozwol mu na to, zeby decydowal za CIEBIE o TWOICH planach i TWOICH marzeniach. Chcesz gdzie wyjsc, pojechac, zrobic cos bez niego - to rob, nie ogladaj sie na tego despote.

I jeszcze ma do mnie pretensje, że zle się z tym wszystkim czuje.Dziekuje za wasze odpowiedzi naprawde jest mi przykro , bo sie czuje jak piąte koło u wozu albo jakas zapasowa. Powiedziałam mu ze zachował sie egoistycznie , ale on powiedział ze to wlasnie ja tak sie zachowalam.

Nie Nieznany SPrawco... widzę, że czytasz tylko to co chcesz przeczytać... Jest dla mnie nienormalny, bo chce dziewczyną rządzić jak mu się podoba... ale jak przychodzi do jego wyjść i wyjazdów, to nie ma żadnej rozmowy, tylko jego decyzja.... Gdyby związek był zdrowy...proszę, niech jedzie z kolegami, ale niech nie zabrania biednej dziewczynie wyjazdów również, ot co... Jeśli uważasz, ze jego zachowanie jest normalne, to ja w takim razie wolę być nienormalna i mieć nienormalnego faceta...

>> Jest dla mnie nienormalny, bo chce dziewczyną rządzić jak mu się podoba... To chyba oczywiste, niby kto ma rządzić? Dziewczyna? Rządzi zawsze mądrzejszy ;) >> ale jak przychodzi do jego wyjść i wyjazdów, to nie ma żadnej rozmowy, tylko jego decyzja.... Prawidłowo, wie kto nosi spodnie w tym związku

Broń mnie Boże przed takimi ludźmi jak ty.... :O:O:O:O żenujący chłopaczku

łezka, dałaś zrobić z siebie niewolnicę na własne życzenie. I teraz tylko od Ciebie zależy, czy ten stan się utrzyma, czy nie.

beznadziejni :) :D :/ :P :S :( :]

I mysle, że macie wielka racje niech sobie jedzie, wszystko sie zmieni i tez nie bede sie liczyła z jego zdaniem jak bede chciala gdzies wyjsc. Jeszcze powiedzial mi , ze jestem niedojrzała mi sie wydaje ,że to własnie on tak sie zachowuje przeciez oboje mamy prawo wyboru tylko, że ja nie moge z niego za czesto korzystac:(

Facet kompletnie Cię zdominował. W przyszłości będzie coraz gorzej.

beznadziejni :< :* :\

otulona, coś w tym jest :D Szczerze mowiąc, nie wyobrazam sobie sytuacji, w której aktualny facet zabroniłby mi np. pójścia do koleżanki .

Poprostu głupia jestem i naiwna bo mi na nim zalezy. Musze popracowac nad Swoim zachowaniem i prawem podejmowania decyzji bo to ja powinnam rzadzic Swoim zyciem.

I wyprostuje bo on pozwala mi chodzic do kolezanek tu bardziej chodzi o jakąs impreze czy wyjscie w weekend ma do mnie pretensje a on sam chodzi gdzie chce i czasem jest mi przykro jak umawiam sie z kolezankami np. na impreze a on mnie prosi zebym nie szla i pozniej musze odwoływac spotkanie. I jestem w 100% przekonana, ze gdybym ja mi powiedziala ze trafila mi sie okazja na tańszy bilet i lece z kolezankami do znajomych do Anglii to by mial o to wielkie pretensje. I to ja wiem bo tak by bylo.Wiec jest jakas sprawiedliwosc???

kobieto zacznij wymagać od swojego faceta szacunku do siebie, nie pozwól aby zawładnął twoim życiem, bo może okazać sie , że będziesz tego żałować. Jak tak bardzo chce jechać niech jedzie, a ty zorganizuj sobie w tym czasie wyjazd w fajne miejsce i baw sie dobrze. Nawet gdyby nie było za ciekawie nie mów mu o tym.

łezka tylko bądź konsekwentna w tym co robisz i nie daj sobie wmówić że to ty jesteś niedojrzała i egoistyczna :) powodzenia

I napewno bede sie dobrze bawic ze znajomymi jak on pojedzie, ale wiecie co jak ja bym chciala z nim jechac to pewnie powiedzial by, że nie moze bo ma duzo pracy i wolnego nie moze wziasc a z kolegami to nawet o tym nie mysli tylko jedzie i juz.Dziekuje bardzo za wasze rady naprawde:)

\"i zawsze musze go prosic o wyjscie z kolezankami, a jak jemu nie pasuje to mi zabrania.\" co???????????????? Kobieto, czy Ty jesteś normalna? ja nie wiem, skąd się bipora takie idiotki