Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez nastroju

Nie chcę ochrzcić dziecka

Polecane posty

a obchodzicie swieta Bozego Narodzenia, albo Wielkiej Nocy??? bo jesli tak to po co??? przeciez to sa swieta koscielne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po to żebyś miała pytanie :-o ja jestem niewierzącą osobą i obchodzę i jedne i drugie święta, traktuje je jako czysty komercyjny kunszt, nic więcej, zero doznań religijnych, żadnych przebłysków wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widzisz , a wiec dla czego nie mozesz podejsc do chrztu tak samo?? takie wybieranie sobie jest troche zaklamane wiec... a dla czego wiec nie ochodzisz swiat innych wyznan????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** * *** ** *** *** *** ***
co do świąt to my obchodzimy święta jeśli zapraszają nas nasze rodziny. tak samo jak byłam u koleżanki na Bar micwa u dalszej ciotki na prawosławnych świętach u wujka z ameryki na świętach dziękczynienia chodzimy też do kościoła na śluby i pogrzeby nasze rodziny, przyjaciele obchodzą różne święta i uroczystości i zapraszając nas, chcą mieć nas blisko w tych szczególnych dla nich dniach więc przychodzimy i jesteśmy z nimi, z szacunku dla ich uczuć i wierzeń. towarzyszymy im i w świątyni i przy stole. i to jest szacunek i tolerancja. bardzo jest przykre i smutne to że ateiści, agnostycy, słowianie, newagowcy bardzo rzadko mogą liczyć na podobny szacunek i tolerancję ze strony katolików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** * *** ** *** *** *** ***
poprawka byłam bat micwa bo bar micwa jest dla chlopców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha czyli jak bedziecie mieli dziecko i akorat nie bedziecie mogli pojechac gdzis na swieta Bozego Narodzenia to nie bedziecie ich obchodzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kojjak
bo święta innych wyznań nie są ogólnie wolne, i nie są ogólnie na swiecie obchodzone :P boże narodzenie to dla mnie magia zimowego wieczoru, kolorwa choinka i prezenty pod nią i spotkanie z najbliższymi - to przede wszytskim. a wielkanoc? wielkanoc "obchodzę", bo jest wolne :P śniadanie bojkotuję, świeconkę też. katolicy - nie macie monopolu na swoje świeta :P podobnie jest z 1. listopada (przy czym to swieto wywodzi sie z wierzeń pogańskich:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ja jestem autorką tematu, więc nie do mnie pytanie.... ale i tak odpowiem :D jak wieczerzę wigilijną mogę potraktować jako element naszej kultury, tak chrztu nie mogę, po pierwsze jest to jeden z sakramentów chrześcijaństwa, po drugie mam przysięgać przed kimś w kogo nie wierzę, że będę wychowywała w wierze, która jest dla mnie niczym :-o no wybacz, ale nie umiem tego potraktować jako tradycję naszej kultury. Zresztą jak już pisałam wyżej sama wieczerza wigilijna jest dla mnie komercyjnym kunsztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja slubu koscielnego nie mam i dziecka nie chrzcilam, oczywiscie, w rodzinie po dzis dzien slysze, jak to cala rodzina w grzechu zyjemy, ale dla mnie wazne jest to, ze jestesmy w porzadku wobec siebie i nie przysiegamy czegos, czegos i tak dotrzymac nie zamierzamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** * *** ** *** *** *** ***
tak dokładnie. choć może nie do końca bo Boże narodzenie pokrywa się ze słowiańskimi Szczodrymi Godami, które mają bardzo podobne tradycje, a mnie fascynuje trochę wiara słowian i słowiańskie tradycje, które sięgają dalej w przeszłość niż obrządki katolickie. (choinka z nich się wywodzi). tradycje wiążące się z rodzinnym spędzaniem czasu są dobre dla funkcjonowania rodziny, wtedy jest czas i serce dla bliskich, więc na pewno w moim domu zagoszczą te lub inne tradycje z tej lub innej kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** * *** ** *** *** *** ***
a właśnie ja popieram schizofreniczkę. co innego uczestniczyć w świętowaniu, obrządkach danej religii jako gość/publiczność, a co innego samemu przyjmować np sakrament. to jest ogromna różnica miedzy iść na chrzciny do kogoś, a samemu chrzcić dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ne chodzi o to ze Katolicy maja wylacznosc na te swieta ale przeciez to sa wlasnie swieta Katolickie nawt jak sama nazwa wskazuje i ja poprostu nierozumiem osob ktore nie wierza to po co wogole zawracac sobie tym glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie zawracam sobie tym głowy, zresztą większość katolików również ma w głębokim poważaniu pierwotny sens tych świąt, dla mnie liczą się prezenty i karp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie ochrzciłam
najpierw chciałam ale okazało się że popierdoleńcy w kościele uważają,że jak rodzice nie mają ślubu kościelnego to dziecka nie ochrzszczą..zapytałam co dziecko winne ze my mamy slub cywilny ( to było 15 lat temu więc może teraz coś się zmieniło) jest rola rodziców chrzestnych, dziadków i td. - nic nie pomogło. Ale to ze nie mam slubu kościelnego wcale im nie przeszkadza przyłażić do mnie po kolędzie- nie zapraszam i zawsze są dyskusje w drzwiach. Tak się na kościół obraziłam,że odrzucił moje dziecko,że teraz mam ich już kompletnie w dupie. Moje dziecko nie poszło do komuni- rower, komputer i zegarek dostał z innych okazji:-) na religię nie chodził- miał etykę i do tych zajęc powoli zaczęły przyłączać się inne dzieciaki . Nie przejmuj się ludźmi , dziadkowie pomarudzą i im przejdzie ale musiasz być gotowa na trudne rozmowy a dzieckiem bo to jest Polska i jest jak jest. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amorek25
ja tez nie mam ochrzonego dziecka ani ślubu kościelnego tylko cywilny mimo tego ,że mój mąż i rodzinka są katolikami , ja po prostu nie mam potrezb religijnych i nie chce by moje dziecko wychowywało się w zakłamaniu z pełnym szacunkiem dla wierzących ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaką krzywdę? moje dziecko już jest na etapie przedszkola i nie widzę jakiś większych zmian? jak jest religia, to w tym samym czasie jest też rytmika i bynajmniej moja córka nie jest sama na tych zastępczych zajęciach, nie narzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że większą krzywdę zrobi niewierzący rodzic, który posyła dziecko na religię itd. co to dziecko sobie wtedy pomyśli? jak z jednej strony ksiądz/katechetka tłumaczy mu na zajęciach, jak to ważne jest chodzenie do kościoła i kochanie bozi, a z drugiej strony widzi, że mama w ogóle do kościoła nie chodzi, ani nic - i co, dziecko ma mieć jakieś chore stresy, że mama/tata pójdą do piekła itp.? to jest robienie dziecku wody z mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do świąt, poczytajcie sobie trochę o ich pochodzeniu, bo akurat praktycznie WSZYSTKIE co większe święta chrześcijańskie wywodzą się z pogańskich i mają zakorzenione pogańskie tradycje - choinka, pisanki, uczty i tradycyjne dania, wskażcie mi choć jedno miejsce w biblii, gdzie o nich jest coś napisane :O ja owszem, lubię święta, ale tylko ich niereligijną - kulturową stronę, lubię w nich wszystko to, co wzięło się z pogaństwa i ludowych tradycji - ozdoby świąteczne, prezenty, dobre jedzenie i leniuchowanie w gronie rodziny ;) całą religijną-chrześcijańską stronę, czyli modlitwy, chodzenie do kościoła, czytanie biblii, "przeżywanie duchowe" i takie tam, mam "w poważaniu". podobnie zresztą, jak większość znanych mi katolików, tyle, że ja się do tego oficjalnie przyznaję 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaką krzywdę? moje dziecko już jest na etapie przedszkola i nie widzę jakiś większych zmian? twoje dziecko jest DOPIERO!!!!!!!!! na etapie przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
net.ar - to może jednak odpowiesz na zadane pytanie - jaką krzywdę? bo sama jestem ciekawa. tylko bez smętolenia o tym, jakie to ono będzie inne od rówieśników i wytykane palcami, bo prawda jest taka, że większość rówieśników chętnie się z nim zamieni miejscami, religia robi się coraz mniej popularna wśród młodzieży. http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dzieci_coraz_czesciej_rezygnuja_z_lekcji_religii_w_szkole_76421.html http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/899071.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaanji
Witam ! Ja tez nie ochrzcze dziecka. Moj maz nie wierzy w Jezusa jako Boga i nie zgadaza sie na chrzest. Ja w sumie jestem niepraktykujaca od lat i zagubiona w wierze. Katoliczka nigdy nie bylam. Maz powiedzial, ze dziecko samo wybierze wiare, jak bedzie chcialo chrzest, to przyjmie pozniej. Slubu nie bedzie ani w moim ani jego kosciele. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogóle uważam, że zawsze tak powinno być - każdy powinien móc chrzcić się sam, kiedy jest już dorosły i sam o sobie decyduje. zapisywanie nieświadomych niczego niemowląt do jakiejkolwiek grupy wyznaniowej jest chore i głupie, wiara to indywidualna sprawa każdego człowieka i uważam, że nawet rodzice nie powinni decydować za dziecko. mogą mu oczywiście przekazywać swoje wartości, ale już oficjalne wstąpienie do jakiegokolwiek kościoła powinno być własną decyzją człowieka dojrzałego i świadomego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie ja również jestem ciekawa jakie krzywdy czekają moje dziecko na etapie szkolnym/gimnazjalnym/licealny/studenckim? cóż za grom z jasnego nieba może na nie spaść? :) Najpierw wpierano mi, ze źle robię, nie chrzcząc, bo będzie miało problemy w przedszkolu, nie ma, a praktycznie przedszkole kończy, rozumiem, że teraz czeka mnie katorga i szykanowanie dziecka w szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem tego samego zdania co Ty anyżówko, ale zacofanie i hipokryzja naszego gatunku jest bardziej zakorzeniona. wiek niemowlęcy, to żaden wiek, za dziecko odpowiada matka i może zrobić co jej się żywnie podoba, później na barki dziecka zrzuci wypisywanie się z kościoła... tylko po co, jak można od razu pozostawić mu wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** * *** ** *** *** *** ***
ja nie mam pomysłu jakie problemy mogą spotkać moje dziecko z powodu braku chrztu czy komunii. jeśli w zwykłej szkole czy przedszkolu będą problemy to wyślę dziecko do szkoły integracyjnej, gdzie takich problemów nie ma. choć spodziewam się że prędzej inne dzieci będą mojemu zazdrościć że może sie bawić cała niedzielę niż ono im komunii :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DariuszK
BEZ NASTROJU. Przeczytałem twój wpis odnośnie chrztu dziecka. JEstem dziennikarzem w TVP i przygotowuję magazyn MYWYONI (czwartki, o 14.30 w TPV1). Jeden z najbliższych chcemy poświęcić właśnie tematyce: Czy chrzcić dzieci, gdy się nie ma samemu wiary i czy księża powinni na to pozwalać? Jeżeli byłabyś skłonna podzielić się swoim doświadczeniem i jesteś z Warszawy lub okolic - będę wdzięczny za odpowiedź. Nagranie byłoby w poniedziałek po południu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivoneczka25
Ja jestem niewierząca,mój partner też.Mój syn ma 14 miesięcy i rodzina za głowe się łapie,że jeszcze jest nie ochrzcony.Szczerze mówiąc mam to gdześ.Po pierwsze nie mam zamiaru zabraniac mu wiary jak dorośnie i jeśli będzie chciał to sie go ochrzci i niech se wierzy w co tam chce.Damy mu wolny wybór czego ne dano nam.Po drugie z tego co wiem to chrzest nie jest obowązkowy i nikt nakazać mi nie może.A po trzecie to juz nie te czasy,że ktos sę śmieje bo podobno !!! mamy wolnośc wiary lub jak w mom przypadku niewiary;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość si si
Autorko nie postepuj wbrew sobie i swoim przekonaniom. Rodzice cie kochaja, kochaja wnuka wiec nawet jak sie obraza to im po jakims czasie przejdzie. Po co masz chrzcic dziecko?? Bez sensu,jesli w to nie wierzysz. Ja jestem muzulmanka, wiec oczywiscie nie ochrzcilam dziecka...moim rodzicom to w sumie obojetne, bo nie sa jakimis super katolikami ale babcia nazwala swoja prawnuczke antachrystem :) I co? Po pol godzinnej rozmowie zmienila zdanie i wszyscy sa szczesliwi. Porozmawiaj z rodzicami i pamietaj, ze nie wazne co ludzie powiedza,bo oni zawsze beda gadac i zawsze znajda jakis powod do narzekania. Tacy juz sa ludzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×