Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość K76

Italia

Polecane posty

Gość K76

Czy są wogóle jakieś Polki mieszkające w Italii?Jak narazie widzę,że większość to Anglia,Niemcy,Hiszpania itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quisiera
Sa, ale zazwyczaj to dziewczyny po zawodowkach, ktore podniecaja sie kazdym "ciao bella":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze,że są.Ja mam męża Polaka,mamy córkę.Jesteśmy tu od ok.8 lat.Ja nie pracuję.W tej chwili szukam pracy,ale ja narazie nic,mieszkam w małym miasteczku,więc co lepsze to pozajmowane.A Wy,dziewczyny ?Jedna z Was studiuje!Super,rzadko się z tym tu spotykam.Wiekszość przyjeźdża za pracą.Podoba Wam się tutaj?quisiera-masz rację,większość Polek tak reaguje!A przecież wiadomo jacy są Włosi!Napiszcie coś jak macie ochotę.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja mieszkam w centrum Wloch (Umbria). Studiuje ekonomie w Perugii. Tez jestem mezatka, ale moim mezem jest Wloch. Jestesmy razem 6 lat i jak na razie miedzy nami jest naprawde super. Ogolnie co do Wlochow to nie mam negatywnego zdania. Oczywiscie mialam tez nieprzyjemnosc trafic na debili czy ignorantow ale poznalam tez i porzadne osoby. szczegolnie fajne znajomosci zawarlam na uniwersytecie. Moze mlodziez uniwersytecka jest troche bardziej otwarta na roznorodne znajomosci. Ja poznalam sporo osob co sporo podrozowaly, wyjezdzaly na wymiany wiec nie posiadaly juz tych negatywnych stereotypw co do Polski czy innych biedniejszych krajow. Poza tym na uniwerku studiuja tez cudzoziemcy i z innych krajow wiec sila rzeczy jakas integracja zawsze sie dokonuje. To co denerwuje mnie we Wloszech to biurokracja i liczace sie uklady i koneksje w pracy. Coraz czesciej slysze o pracy "przez znajomosci". Ten rok akademicki jest dla mnie ostatnim wiec tez bede zmuszona zaczac szukac pracy i troche boje sie jak sobie z tym poradze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!Ja z kolei mieszkam na południu(Campania),więc tu jest zupełnie inaczej!Myslę.Wprawdzie nie rozgraniczam ludzi po wykształceniu,ale no cóż czasami tak jest.Campania jest regionem rolniczym,większość ludzi pokończylo ledwie podstawówki,no i ich kultura i wychowanie pozostawia wiele do życzenia.Szczególnie faceci mają niewiele szacunku do kobiet,nawet tych zamężnych.Ale nie zaprzeczam,że są również ludzie naprawdę mili,przyjaźni.Ale jednak w większości przypadków,raczej trafiam na ludzi,kórzy na każdym kroku dają Ci odczuć,że jesteś po prostu straniera.Niemam włoskich koleżanek,raczej nazwałabym to -luźne znajomości;)Mam tez kolezankę,która trafiła na dobrego Włocha,jeździ z Nią do Polski i bardzo mu się tam podoba! Podziwiam Cię,że studiujesz w obcym,jakby nie było, kraju!No,ale to jedyna szansa na lepsza pracę.A tu rzeczywiście pracę najlepiej dostac po znajomości,nawet taką jak sprzątanie czy opiekunka.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Mysle, ze rzeczywiscie duzo zalezy od tego na jakie srodowisko sie natrafi. Ja jeszcze zanim zaczelam studiowac spedzilam 3 miesiace w Kalabrii pracujac jako au pair. I tam spotkalam strasznie ograniczonych ludzii. Miasteczko bylo male, wszyscy wiedzieli o wszystkich wszystko a nawet wiecej. Nie mozna bylo buzi otworzyc do kogos a na drugi dzien juz plotkowano. Pamietam jak w pierwszy dzien po pauzie nie moglam znalesc ulicy na ktorej mieszkalam. poprosilam wiec wlasciciela baru ktory znal rodzoicow dziecka ktorym sie opiekowalam by mi droge wskazal. on mnie podwizl a na drugi dzien wszyscy gadali, ze ja nby z nim mam romans!!!!! Do konca pobytu balam sie mu powiedziec "dzien dobry" tym bardziej ze mial dziewczyne Ukrainke straszna zazdrosniczke co z morda za byle co leciala. Nie mozna bylo spokojnie pojsc nad morze bo przyczepiali sie zarowno 13-latkowie jak i staruszkowie majacy 90-lat. I jaka wielka obraza gdy sie mowilo "nie". Normalnie miesiac tam to byla jedna wielka porazka i wracajac do domu bylam gotowa by nie wracac juz nigdy do wloch. Na szczescie potem spotkalam tez i porzadnych ludzi w miare wyksztalconych (tzn przynajmniej z jmatura) z ktorymi dalo sie normalnie pogadac. O moim doswiadczeniu opowiedzialam tez mezowi, ktory powiedzial, ze w malutkich miasteczkach na poludniu niestety czesto tak jest. Ludzie zyjacy tam maja wyksztalcenie niepelnopodstawowe, sa prosci a do tego wydaje im sie, ze w krajach bardziej na Wschod jest jeszcze wojna, komunizm i jak taka straniera przyjedzie tu to normalnie powinna byc wdzieczna, bo niby do raju trafila!!!! Na szczescie w wiekszych miastach juz tak nie jest i ludzie sa bardziej otwarci i bardziej pozbawieni stereotypw. Szczgolnie ci mlodsi co bardziej jezdza i poznaja. Niestety my Polacy (Polki) tez musimy udowadniac ze jestesmy porzadne bo slyszalam juz i negatywne doswiadczenia o tym jak to niektore dziewczyny laza z kim popadnie, wchodza do lozka za przyslowiowe euro czy tani komplement. Takze obie strony musza sie wykazac jakas dobra wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No,lepiej bym tego nie ujęła!Właśnie tak mniej więcej jest w moim miasteczku;)To,że jestem mężatką nie sprawia różnicy facetom mnie podrywać,czego nie znoszę,więc to po części zaważyło o moim zdaniu o Nich.To co jeszcze Mi przeszkadza to niesłowność ludzi,nie tylko Włochów,także naszych rodaków,którzy różnie się zachowują.Znam tu jedną Polkę,która tak jak Ty ma męża Włocha.Wyobraź sobie,że ona się nie kontaktuje z Polakami,wogóle tak jakby nie chciała przyznać się,że jest Polką!Też coś!Ja jestem dumna z mego pochodzenia i zawsze to podkreślam(dla wielu Włochów to i tak bez różnicy).Ja zaliczam się do tych ludzi z maturą,ale też z zawodem(w którym zresztą nie pracowałam,hihi)po szkole poszłam zaraz do pracy,no a później urodziła się nasza córcia,no i temat szkoły zamknięty.Jak narazie.Kto wie,może kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolleczka
a jest może ktoś z południa Wloch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkalam w Italii przez 6 lat, ale wyjechalam. W skrocie: po maturze pojechalam do Pavii na studia (Pod Medilanem), studia skonczylam, w miedzyczasie pracowalam (ale tylko dorywcze prace), a po studiach zaczal sie problem. Malo pracy, baaaardzo niskie zarobki (1000 - 1200 euro miesiecznie to juz bylo cos) a jak zaplacic za mieszkanie, kiedy kosztuje ono min. 800 euro? (mowie juz o kosztach w Mediolanie). Plus rachunki, wyzywienie, transport. Przeprowadzilam sie z Pavii do Mediolanu, a tam podobnie, tylko, ze ceny jeszcze wyzsze. Praca? Wszyscy chca zatrudniac na slynne \"staze\", ktore sa nieplatne, albo platne ok. 100 - 200 euro/miesiac, jesli ktos proponowal 400 to juz bylo duzo. Oprocz tego podobnie jak mowicie: biurokracja, wszystko po znajomosciach i straszny rasizm. Nie bede juz wspominac o tym, jak wiele osob (mezczyzn) mysli, ze wszystkie Polki czy Ukrainki oddaja sie za pieniadze. Do tego wszystkiego dochodzi ich kochany premier i caly ich skorumpowany rzad i czlowiekowi odechciewa sie tam mieszkac. Ladna pogoda i krajobrazy nie wsytarczaja. Wyjechalam w sierpniu 2008 i teraz mieszkam w Londynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzej1980rok
polki wolą wlochów bo oni maja duże siurki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ragazzoo
wiele prawdy tu napisano o Włoszech. Polki we Włoszech to najczęściej idiotki bez wykształcenia, bardzo łatwe w dodatku. Mniejszą grupę stanowią tzw. studentki \"zauroczone słoneczną Italią\" - te dobrze mówią po włosku i mają włoskich chłopaków, ale zdają się nie dostrzegać, że nie mają szans na włoskim rynku pracy (który jest i tak beznadziejny dla samych Włochów) i że Włosi traktują je jak osoby z trzeciego świata. Ogólnie to ze wszystkich rzeczy we Włoszech: śmiesznie niskich pensji, absurdalnie wysokich czynszów, biurokracji, olewactwa itd, najbardziej drażni to ich poczucie wyższości w stosunku do osób z europy wschodniej, w tym Polaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lostka
Ogólnie to ze wszystkich rzeczy we Włoszech: śmiesznie niskich pensji, absurdalnie wysokich czynszów, biurokracji, olewactwa itd, najbardziej drażni to ich poczucie wyższości w stosunku do osób z europy wschodniej, w tym Polaków. 100% racji. Wiekszosc Wlochow to totalni ignoranci nieznajacy zadnego jezyka,. majacy kase na podroze, drogie ciuchy i restauracje tylko dlatego, ze mieszkaja w wieku 30 lat z mamusia za nic nie placac i majac wszystko podstawione pod nos. Mozesz byc wyksztalcona, inteligentna, ambitna, a i tak bedziesz dla nich dziewczyna ze Wschodniej Europy, ktora wyrwala sie z biedy i marzy jedynie o wloskim mezu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysieniek
No coz,wiele w tym prawdy co piszecie,ale z drugiej strony nie mozna tak generalizowac. Nie wszedzie tak jest,zalezy na jakich ludzi sie trafi. Wszystkich Polakow tez nie chcemy wrzucac do jednego worka,a wielu przynosi wstyd za granica,np.jak te Polki o ktorych piszecie. a wiec i Wlosi sa rozni,tak jak my,polacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ne jest tak jak piszecie. pzebywam z Wlochami i widze jacy sa. sa mili, usmiechnieci na codzien i nie jest to sztucznie. Kiedy potrzeba to pomoga, nie sa zawistni. Ale niema co generalizowac ludzi ani dobrze ani zle, bo na czlowieka sklada sie osobowosc, charakter, temperament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifka 111
Hello wszystkim! Czy jest tu ktos z Mediolanu? Przenosza mnie do naszego oddzialu w Medilanie na 7 miesiecy i chetnie nawiazalabym jakies znajomosci, zawsze to raniej miec jakiegos rodaka w poblizu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×