Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dorooota

Blagam o nie usuwanie topiku o moim tacie

Polecane posty

POniewaz jestem zdesperowana i płacze ze starchu i czekam na jakiekolwiek pocieszwenie...Błagam...musze to wyrzucic z siebie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duell
a co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdążyłam przeczytac
i nie rozumiem dlaczego usunęli twój tewmat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdążyłam przeczytac
twój ojciec to szczęściarz, bo ma taką córkę, szkoda tylko, że nie potrafi przynajmniej próbować wyjść z tego nałogu, dla ciebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez prawie doczytalem do konca :-( Ale tak na szybko czytalem,kurcze niezaciekawie masz,i wcale Ci sie nie dziwie ze masz stresa i wogole.Z tego co opisalas to raczej ciezko bedzie pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma 56 lat... Jest nalogowym alkoholikiem w ostatniej fazie tej choroby (chronicznej)...Pije jakies 25 lat....Papierosy pali prawie 40 lat... około 2 paczek dziennie niecałych Pije praktycznie codziennie, wódkę i piwa (na szczescie nie pije jakis tanich jaboli ani nalewek) czasem robi sobie 1 dzien przerwy... Jest bardzO chudy, nie je regularnie...czasm ma apetyt i je dosc duzo, czasem nie ma go w ogole i potrafi nie jesc 2 dni... rano zawsze ma delirkę i jak wypije 2 łyki piwa na czczo to odrazu wymiotuje....byl 4 razy na odwyku oraz detoksie ale bez skutku... prosze nie mowic mi ze ma sie leczyc...poniewaz on nie chce...i naprawde jest to niemozliwe by on sie leczył....mało tego on zyje w lekkim stresie (nie nadaza z opłatami, ma długi) pocieszma sie tym ze jego ojciec tez pił (lecz nie az tak, i bardzo duzo palił) i zył 70 lat... Moj tato ma dni ze jest słaby i wiekszosc dnia spi... Jest wyniszczony, zniszczył sobie wzrok przez picie spirytusu spod lady...widzi słabo.. kocham go ponad życie...i jak ktoś mowi mi ze on wygląda jak smierć lub ze długo nie pociagnie to dosłownie umieram z bólu, płacze histerycznie i Bóg wie co jeszcze... Tak bardzo go kocham...Modle się do Boga by zył jak najdłużej...Jak tylko jest chory, czy coś (nawet jak ma zwykłą grypę) dosłownie sram ze strachu ze.... sami wiecie co (odpukać x 10000) Boże :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość streszczacz automatyczny
jej ojciec pije i jest już na wykończeniu, nie chce się leczyć i każdy jej mówi że jej tata jest już na wykończeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę powiedziec tylko tyle ze naprawde Ci współczuje,wiem ze to w niczym nie pomoże ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umrzeć z miłości
Jestes cudowną,wspaniałą córką.Życzę Ci spokoju i Twojemu Tacie rownież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdążyłam przeczytac
nie masz mamy, rodzeństwa czy jakiejkolwiek przyjaznej duszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam mame ktora z nim nie zyje i ktora zyczy mu smierci oraz rodzenstwo majace wszytsko w dupie siedzące za granicą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdążyłam przeczytac
to może poszukaj pomocy w AA albo niebieskiej linii, potrzebujesz rozmowy z psychologiem, nie męcz sie sama z tym problemem, to cie przerasta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic mi to nie da....bo ja wiem ze to prawda...i nie moge sie z tym pogodzić...oszukuje sama siebie ze bedzie z nim dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes dziewcze z lwim sercem
a ile masz lat..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdążyłam przeczytac
nie mów tak, proszę skontaktuj sie z jakimś psychologiem, zobaczysz, że po pierwszej rozmowie poczujesz się silniejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wenezuelle
najpierw napisałaś że nie pije byle czego a później że zniszczył sobie wzrok spirytusem spod lady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma znaczenia glupia co napisala liczy sie jak wyglada jej zycie !!! ja mam podobnie..moja mama lubi pic i jest lekomanka...szok....a skad jestes??dolnoslaskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inie pisz ze popelnisz samobojstwo...wiem ze kochasz tate ale czy on by chcial zeby jego corka przez jego nalog i smierc popelniala samobojstwo....??przeciez w razie W zawsze mozessz za granice wyjechac do rodzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dubaj gudbaj
pieprzysz durnoty zabijesz siue bo ci ojciec umrze? chcial to sie zapil co zrobic niektorzy obieraja taka droge a nie inna a ty powinnas zyc swoim zyciem a nie jego choc to przykre co ze soba zrobil jednak to byl jego wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yvona
Sluchaj,mloda jestes ale z tym problemem niestety sama.Musisz pomoc ojcu,przynajmniej probowac.Moze ktos moglby ci podpowiedziec jak i gdzie oddac go na leczenie.Tym samym uratujesz mu zycie a i swojego nie zmarnujesz.Jesli go kochasz to powinnas zrobic wszystko zeby mu pomoc.On jest chory,alkocholizm to choroba.Gdy ma grype nie podasz mu tabletek?Szkoda mi cie bo jestes mlodziutka a wtym wieku jest trudno dac rade takim problemom.Zycze ci wszystkiego najlepszego,twojemu ojcu rowniez.A czy on wogole z toba rozmawia?Czy nie moglabys mu powiedziec tego wszystkiego co tutaj napisalas?Poprosic zeby ci pomogl w pomaganiu.Pozdrawiam cie cieplutko.Trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×