Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na rozstaju dróg

niechciana ciąża i co dalej???

Polecane posty

Gość malowana _mama
a co powiecie o mojej sytuacji?jestem w 6 miesiacu ciazy, mam 1,80 w portfelu, nie wiem co bede jadla jutro i czy bede jadla.nie mam pracy,do 25 musze zaplacic mieszkanie 1250 zl i nie mam. gdybym nie byla w ciazy, moglabym isc do pracy, a tak to...myslicie ze nie myslalam o usunieciu?myslalam,ale kocham ojca dziecka.w sumie to moja 3 ciaza:1 poronilam,2 usunelam.nie wiem co bedzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roode
Witam! Dzisiaj test pokazal mi dwie kreski.. Nie wiem czy sie cieszyc, czy plakac.. Mam 20 lat, od 2lat mieszkam z chlopakiem, dobrze nam ze soba, ale nie myslalam o dzieciach... on chyba tez nie.. Co mam robic?? czy powiedziec mu juz czy poczekac na potwierdzenie info u lekarza?? Boze... Jestem przerazona... Co robic?? co robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miss Misty
Proszę o pomoc, nie wiem co robić jestem w ciaży w 9 tygodniu...i moje zycie sie posypało. Mam 22 lata, mieszkam z rodzicami bo akurat tak moje zycie sie ułożyło, do tego mieszka ze mna mój chłopak. Oboje pracujemy ale nie stac nas na jakies luxusy. Planowalismy kupic mieszkanie, ale jeszce nie teraz, 3.11. dowiedziałąm sie ze jestm w ciazy i to było jak wyrok :( nie lubie dzieci, nigdy nie lubiłam, nie planowałąm ich miec ani nawet o tym nie myslałam ze ja =matka! na sama mysl ze jestem w ciazy robi mi sie nie dobrze, nie ma dnia zebym nie płakała i prosiła boga zeby to jednak nie była prawda...nie nadaje sie na matkę, sama o siebi enie potrafie zadbac, piłam alkohol i paliłam, imprezy i praca...to było moje zycie. Przyznam ze nigdy dziecka na rekach nie miałam bo jakos mnie to brzydziło....nie wim co mam zrobic aborcja, oddac dziecko....bardzo boje sie tego co bedzie działo sie ze mna....a do tego dochodzi ogromny lęk przed lekarzami, płacze ze strachu jak np mam isc na pobranie krwi a co dopiero rodzic? Błagam niech ktos mi pomoze, czy powinnam isc do psychologa....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Miss Misty-----> nie będę Ci robic kazań, że seks to prawdopodobieństwo ciąży, no ale My kobiety niestety tak mamy.... Zastanów się, masz co jeść, pracujesz, chcecie kupić mieszkanie, no cóż jeśli możesz sobie finansowo pozwolic na dziecko to zrób to - pozwól urodzić się temu dziecku. Ja wiem, że jestes w takim a nie innym wieku, że dzieci mogą Cie jeszcze brzydzić, ale to normalne i się zmieni. I pewnie od razu sie nie zakochasz w swoim dziecku, ale na pewno to nastąpi! Nie idź do psychologa, bo oni i tak nic mądrego Ci nie powiedzą. To jest Twoje życie i Twoje decyzja i powiem Ci jeszcze, że jesli to wczesny etap ciąży to chyba lepiej jest usunąć niż zdecydować się na adopcję...aczkolwiek w Twoim przypadku najlepiej by było żebys urodziła to dziecko, bo to już 9 tydzień i wiadomo, że zanim nastąpiła by aborcja to pewnie byłby 12 tydzień, a wtedy to już dziecko ma rączki nóżki, no taki mały człowieczek....ale decyzja i tak jest Twoja... Daj sobie szansę jako matce....jak masz rodziców to z pewnością będziesz mieć z kim zostawić dzieciaka, a sama możesz nadal pracować, bawić się (choć juz nie tak intensywnie). Dziecko jest na prawdę takim małym skarbem, światełkiem w tym naszym czasem szarym życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renik15
JESLI NADAL NIE CHCESZ TEGO DZIECKA JA Z MĘŻEM POKOCHAMY GO JAK TYLKO NAJBARDZIEJ BĘDZIEMY MOGLI>BARDZO PRAGNIEMY MIEĆ NIUNIA ALE NIE MOŻEMY>JESLI NIE JEST JESZCZE ZA PÓŻNO PROSIMY O KONTAKT 792 14 16 02 odzwonię Renata i Marek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość często czytam takie topiki
Często czytam takie topiki bo zastanawiam się, co ja zrobiłabym w takiej sytuacji. Również nie mam pięniedzy na aborcję, a na wychowanie dziecka tym bardziej. Również dzieci mieć nie chcę, ale wiadomo, wszystko się może zdarzyć. Sądzę, że zdecydowałabym się na "turystykę aborcyjną", bo wydaje mi się, że jest to wyjście zarówno najtańsze jak i najbezpieczniejsze. A może spróbuj skontaktować się z którąś z organizacji feministycznych lub wprost "pro choice", w której pracują osoby znające świetnie temat i stykają się z takimi przypadkami - może doradzą Ci coś konstruktywnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaaaa
Ja pier**** . co za ludzie ! jestem za aborcja ! chyba lepiej tak niz chowac dziecko w biedzie, niedoborze. a po drugie jesli chodzi o pochowanie na cmentarzu dziecka które umarlo w brzuchu mamy to nie . bo przeciez to płód. a tak to sie niby czlowieka zabija ! ? i wku***8 mnie to ze piszecie na forach jacy to wy nieszczesliwi jestescie bo dzieci miec nie mozecie. albo ze teraz jestescie szczesliwi .. a tez ciaza byla niechhciana.. mnie przeraza taka mozliwosc. a jest bardzo mozliwa. i tak samo zdecuduje sie na usuniecie. i zrobie to z zimna krwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe co autorka zrobiła
w końcu? ja w ciąże zaszłam na 3 roku studiów - nie mieliśmy kompletnie nic - czułam dokładnie to co ona - że "to coś" zniszczyło mi życie - USG czy kopniaki malucha, bardziej mnie irytowały niż wzruszały, ba nawet jak mały się urodził to nie przeżyłam żadnej metamorfozy nagłej - ale postanowiłam PODJĄĆ WYZWANIE więc opiekowałam się dzieckiem rzetelnie łącząc zastraszająca ilość obowiązków.... to nie był łatwy czas, często ryczałam do poduszki, kłóciliśmy się o pierdoły, zmęczenie tez robiło swoje, ale postanowiłam się nie poddawać.... dziecko szybko zaczęło stawać się coraz bardziej "interaktywne" i ja coraz bardziej zaczęłam je po prostu lubić...a później kochać! Z czasem wszystko się ułożyło a my z tej próby wyszliśmy silniejsi i dojrzalsi, uważam, że było warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qinny
Ja zaszłam w ciąże mając 17 lat. Nie chciałam (jak to wtedy mówiłam) "tego czegoś" nie usunęłam ciąży tylko dlatego że nie było mnie na to stać, a jego ojciec powiedział że nie przyłoży ręki do zabicia swojego dziecka. Odeszłam od niego.. odważyłam się powiedzieć rodzicom. Poprosiłam aby pomogli mi się go pozbyć. Moja mama powiedziała że nie mogę go zabić. Ale jeśli nie zmieni się moja decyzja, to mogę oddać dziecko zaraz po porodzie. przez pierwsze cztery miesiące marzyłam o tej chwili kiedy się uwolnię od dziecka. Zmiana zaszła kiedy zaczął rosnąć brzuszek. Poczułam pierwsze ruchy. I pokochałam go całym sercem. dziś jestem mamą 1.5 rocznego chłopca i żoną jego ojca. I nie wyobrażam sobie życia bez mojego maleństwa. mogę wam doradzić, żeby nie zabijać malucha. Dać dziecku szanse na życie. Jeśli naprawdę nie będziecie chciały swoich pociech kiedy skończy się ciąża, to jest wiele par które adoptuje niemowlę. Wystarczy powiedzieć w szpitalu, że ni chce się dziecka i zrzec się praw. to lepsze niż aborcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nejgniegneisgnkeg
Witam! Od miesięcy nie wchodziłam na kafe, a teraz zajrzałam i widzę...mój topik! Syn ma się dobrze. Racja, miłość przychodzi z czasem. Mój świat przewrócił do góry nogami - kocham synka. Studiów nie skończyłam. Mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu - żadna rewelacja. Z mężem różnie bywa, pracuje w delegacji, więc w zasadzie sama wychowuję dziecko. Ja sobie dorabiam, wtedy mały zostaje z babcią. Z jednej strony wstyd czytać, że takie rzeczy się pisało. Z drugiej strony - nie można trzymać złych emocji w sobie. Do dziś nie mogę się pogodzić z "utraconą wolnością". Czasem z wielka tęsknotą patrzę w przeszłość i zastanawiam się co ja robiłam w wolnym czasie. Jednak po ponad roku można przywyknąć do nowej roli, sytuacji i inaczej człowiek patrzy na świat. Dziecko jest najważniejsze i wszystko kręci się wokół niego - czy się to komuś podoba czy nie, tak właśnie jest. Do psychologa w końcu nie poszłam, jakoś sama dałam radę. Po pierwszych dniach kompletnego załamania na wieść o ciąży przyszedł czas na refleksje. Jak to się mówi "coś się wymyśli" - i się wymyśliło! Autorka (nick "na rozstaju dróg" zajęty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khk
matko wróżka to twój wiersz zy czyś? dokładnie oddaje istote sprawy. bardzo poruszający. nigdy bym nie zrobiła aborcji i nie poddała sie jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko mi zrozumieć matki, które nie chcą swoich dzieci.. Ja wpadłam w wieku 16 lat. Mimo tak młodego wieku chciałam tego dziecka. Bałam się reakcji mamy i rodziny, ale przyjęli to bardzo dobrze. I bardzo mi pomogli. Twoja rodzina też Ci pomoże. Nie martw się :) A co do męża to od razu Ci powiem.. Będziesz potrzebowała jego wsparcia.. A i jeszcze jedno.. Wina leży zawsze po dwóch stronach.. Tak samo Twój mąż jest winny jak i Ty. Jak tak bardzo nie chciałaś zajść w ciążę to powinnaś stosować dodatkową metodę antykoncepcyjną np. tabletki lub krążki. Ale zobaczysz po porodzie pokochasz swoje maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś wyżej napisał ze lepiej usunać dziecko niż wychowywać go w biedzie... to ty sie kobieto zastanów czy wolałabyś żyć w biedzie czy nie zyc wogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjdyyjty
" Ktoś wyżej napisał ze lepiej usunać dziecko niż wychowywać go w biedzie... to ty sie kobieto zastanów czy wolałabyś żyć w biedzie czy nie zyc wogóle?" A ty widziałaś kiedykolwiek taką prawdziwa biedę? Bo ja taką widziałam i się w niej wychowałam.U nas w zimę czasami w domu była minusowa temperatura, na noc ubierało się po kilka par ubrań aby nie zamarznąć, łaziło się w tym co było. Szkolne posiłki to czasami były jedyne posiłki jakie się jadło przez cały dzień. I się uwielbiało poniekąd chodzić do szkoły bo tam było ciepło ale niestety z drugiej strony kazdy dzień w szkole to była trauma bo było się wyśmianym, popychanym śmieciem przez inne dzieci. Mając 11 lat miałam za sobą 4 próby samobójcze - 3 razy podcięłam sobie żyły i raz próbowałam sie powiesić. Tak, wolałam nie żyć w ogóle niż zyć w biedzie. Syty nie zrozumie głodnego. I dlatego gdybym wiedziała, że moje dziecko by zyło w chociaż namiastce tego to ciąże bym usunęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsllll
masz rację, syty głodnego nie zrozumie, one nawet nie wiedzą co to znaczy bieda, ja np. wolałabym nie żyć jak żyć w tak skrajnej biedzie, a niestety mamy taką w naszym,kraju, przestańcie pieprzyć, że nie i dziwię sie tym matkom co rodza dzieci mając takie warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna sarna
Nie rób tego. Na dłuższą metę- zabijesz siebie( psychicznie). Może psycholog to dobre rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka tylko z rozsądku
A ja mam swoją gorzką historię. Jestem w ciąży. Właściwie to początek i nie chcę tego dziecka, nie chcę tej ciąży. Mamy dom, mamy pieniądze tylko niestety zabrakło rozumu. Jedna chwila i już, pyk - ciąża. Nie wiem co mam robić. Mąż jeszcze nie wie i sama nie wiem czy mu powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poryczalam sie
po drugiej zwrotce tego wiersza..... dalej boje sie czytac.... mam nadzieje ze ta idiotka ktora chce usunac swoje dziecko czuje taki sam bol jak dziecko mordowane.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo wzruszający wiersz...... i powienien byc wywieszony w kazdej klinice gdzie dokonuje się aborcji!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego tematu
Ciesze sie ze tak sie potoczyly sprawy. Powolutku dojdziecie do celu a maluch jak mowisz....dookola niego trzeba teraz planowac zycie,ale bedzie dobrze :) Widze ze mamy dzieci z tego samego roku bo Ty chyba w 2009 urodzilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem was
Dziewczyny powiem wam szczeze ze ja na waszym miejscu oddala bym te dzieci do adopcji nawet bym nie usunela bo nalezy im sie zyc jak kazdemu z was ... wasze mamy tez mogly was oddac lub usunac a jednak zyjecie na tym swiecie... takich jak wy to bym odrazu zamkla w jakims osrodku albo w klasztorze jak mozecie takie zeczy tutaj wypisywac... Ja mam 20 lat dwa lata temu lekarze wykryli u mnie nieplodnosc plakalam dniami i nocami.. nie wiedzialam co z soba zrobic ... 5 dni temu dowiedzialam sie ze jestem w 11 tygodniu ciazy poszlam na usg zobaczylam na monitorze ta malutka fasolke serduszko ktore bilo wlasnie dzieki nam malutkie niewinne dzieciatko ktore jest dla mnie darem od boga ... nie powiem tez sie boje ze nie dam sobie rady ale nie wyobrazam sobie zebym mogla odebrac zycie tej malej istocie ... one nie sa winne tego ze sa w was tylko wy sami jestescie za to odpowiedzialne .. NIE MACIE PRAWA ODBIERAC IM ZYCIA !!!!! nie powinniscie byc matkami ... potwory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obłędna
Dziewczyny bez względu na to co w waszym życiu się dzieje i jak bardzo jest wam nie na rękę urodzić dziecko- nie mordujcie GO!!! Możecie JE zostawić w szpitalu i nikt nie będzie miał tego za złe, a nawet więcej, uszczęśliwicie jakąś rodzinę... Wiem, o czym piszę, bo sama nie dałam mojemu dziecku szansy i jest we mnie tak straszne poczucie winy, że do końca moich dni będę o tym myśleć i prosić JE i Boga o wybaczenie. Żałuję tego każdego dnia i dałabym wszystko, by czas mógł się cofąć, bo wtedy postąpiłbym całkowicie inaczej.Żałuję, także tego, że nie było ani jednej osoby, która by mnie przed tym przestrzegła lub otworzyła oczy na krzywdę małej istotki ale także i mnie samej. Tak, więc dziewczyny- błagam nie róbcie czegoś co będzie się za Wami ciągnęło przez całe życie, miejcie czyste sumienie i poczucie, że nie skrzywdziłyście nikogo!!! ....A ja już się szykuję do piekła, bo cóż mi pozostało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona z krakowa
Kobiety!Wiem jak jest niechciana ciąża masakra!ale zastanówcie się co wy wogóle robicie apel do wszystkich!!!!ja też zaszłam w ciąże nie planowaną i cóż to jest niczemu nie winne maleństwo kiedyś myślam jak wy czyli po co mo to lepiej usunąć.Ludzie to są żywe istotki w was albo chłopczyk albo dziewczynka i uwierzcie mi to są stworząntka które kiedyś będą najbardziej was kochać.JA Zanim zrozumiałam sens tego na szcęscie niebyło za pózno ale wy kochajcie wasze maleństwa bo was też kiedys ktoś urodził i pokochał i te maleństwa też chcą być kochane,poprostu chodzi mi o to że usuwa ciąże osoba beznadziejna bez uczuć i wogóle bez sensu Dzieci się kocha a poród wogóle nie jest straszny koniec i kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona z krakowa
i dziwi mnie to że piszecie o ciązy jako o czymś strasznym zamiast się cieszyć kompletna baznadzieja boicie tych chłopów a to przecież ich sprawka a ciąża jest wspaniała i poród też niema czego się bać ręcze słowem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona z krakowa
Ale Wy baby głupie jesteście!!!! dobrze że Wam wasze matki życie dały bo ciekawe ćo byście bez tego zrobiły?Pewnie by was niebyło?zastanówcie się sama byłam w takiej samej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona z krakowa
kobiety!!!! nie piszcie o pierdołach saskich bo dziecko to jest szczęcie a nie jakieś fatum,więc sama niewiem co zrobie jak się dowiem że jestem w ciąży ale napewno zbiore do kupy i stawie czoła bo to jest nowe życie i ma żyć a co wy tu piszecie o jakiś pierdołach weżcie kobiety się zastanówcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj bosz
usuń dziecko jeśli ma cię obciążać :) chyba łatwiej jest żyć z faktem że ktoś w ogóle się nie ukształtował niż z myślą ze gdzies na świecie ktoś obcy chowa część ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna kot
pomoge do 9 tyg. ciazy. r-o-s-a-m@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssalim45
Ja usunelam ciaze 5 lat temu i teraz tego bardzo zaluje mam mysli samobojcze, wyrzuty sumenia nie pozwalaja mi normalnie zyć , we śnie moja kruszynka woła do mnie..........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×