Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamuśka pełną parą

Nie wytrzymam zaraz!

Polecane posty

Gość Imię Matylda jest całkiem
fajnym imieniem, moja córka ma tak na imię, wątpię aby było powodem kpin. Zresztą oprawcami Pani córki są osoby niesamowicie zakompleksione i z problemami, więc nie ma czym się przejmować, trzeba dziecko zabrać ze szkoły i przenieść do tej, w której uczęszczają jacyś znajomi Matyldy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz..piszę na postawie własnych doświadczeń jakie miało miejsce w ubiegłym roku szkonym, kiedy grupa dziewcząt znęcała się w podsobny (sposób jak w temacie) na gimnazjalistce.. jej matka też nie interweniowała z początku łudząc się tym, że jej corka sobie poradzi, że akurat przyjdzie taki moment gdzie powiedzą sobie "Stop"... i to było właśnie błędem..im później matka zaczęła intewrweniować to ta dziewczyna była bardziej skopana psychicznie, przychodziła zapłakana do domu, nie chciała chodzić do szkoły..Była wyszydzana za to, że ma markowe ciuchy, za to, że jest najzdolniejszą uczennicą w klasie odnoszącą sukcesy na olipiadach, gdzie rutyną wręcz był czerwony pasek na świadectwie. A w szkole nie mogła sobie poradzić, bo 4 koleżanki z klasy jej tak dokuczały..i o dziwo nikt nie stanął w jej obronie..bo się bał tej grupy.. Poszła matka do dyrektora, potem zaczęły się przesłuchania, dywaniki..a potem zaczęła być wymierzana przemoc..za to, że matka była ze skargą, gdzie nie mogła patrzeć jak jej córka się zmieniła..zostałą uderzona przez te 4 jurne dziewczyny, którym pomagali chłopcy... została uderzona za to, że sam sobie nie umiała poradzić.. teraz została przeniesiona do innej szkoły, do renomowanego gimnazjum w mieście, gdzie wiedzie prym nowej klasie i jest bardzo szczęsliwa, bo ma wiele nowych znajomych, uczestniczy w kółkach, bardzo jest zadowolona że uwolniła się od gimnazjum, które znajduje sie na końcu świata..od tej patologii.. czy w przypadku Matyldy nie może byc tak samo? To jest gimnazjum, dzieijsza młodzie jest okrutna zdolna do wszystkiego. Mama musi zainterweniować w tej sprawie, przenieść ją do innej szkoły. Bo ten topór wojenny n ie zostanie napewno zawieszony. Te dziewczyny bardzo dobrze wiedzą, że mają przewagę i są w stanie nią sterować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda czasu tak sie sklada
a czy ja napisalam ze problemem jest imie? Napisalam jedynie ze nawet ono moze nim byc a nie pisalam ze w tym konkretnym przypadku tak jest. Co do wypowiedzi ale pierd to jest to wypowiedz z pierwszej strony i sa to tez jej domysly dopiero pozniej mam rozwiala watpliwosci tak wiec wy rowniez czytajcie uwaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka źle zrobiła
A tak swoją drogą GIMNAZJUM to najgorszy wymysł. Mam znajome, które dawniej pracowały w podstawówce a teraz pracują w gimnazjum i twierdzą, że niby dzieci w tym samym wieku co kiedyś w 7, 8 klasie podstawówki a zachowanie ich różni się diametralnie. Głupotą jest te gimnazjum- tu tkwi cały problem. Dzieciaki w okresie buntu, które muszą walczyć o swoją pozycję i zaczyna się wyścig szczurów. Strasznie się cieszę, żenie musiałam korzystać z tego "dobrodziejstwa" jakim jest gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imię Matylda jest całkiem
bo w podstawówce w jednej klasie z tymi samymi osobami byłaś przez 8 lat, bez zmiany otoczenia, znałaś wszystkich i zdążyłaś już się zaprzyjaźnić, a gimnazjum to zmiana środowiska, szkoły, nowi koledzy i tu pies pogrzebany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda czasu tak sie sklada
oczywiscie ze tak moze byc, tylko powiedz mi co np nalezy zrobic gdy w innej szkole rowniez bedą takie problemy? Przeciez nie bedzie mama co mc przenosila dziecka ze szkoly do szkoly bo w koncu szkol braknie. Dobrze ze mama sie martwi i chce interweniowac, ale o tym ze mama robi dobrze jest tutaj 90 % postow wiec wiekszosc zgadza sie z tym co napisalas a jedynie mają inne troche propozycje rozwiazania problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imię Matylda jest całkiem
Nie ma pewności, że nie będzie powtórki z rozrywki, ale jak nie przeniesie i się nie przekona, to może tylko na tym stracić, a nóż sytuacja ulegnie diametralnej zmianie, tak jak pisała tutaj jedna mama w podobnej sytuacji, przeniosła dziecko i wszystko się zmieniło. Jeżeli dalej będzie obiektem kpin, to trzeba wybrać się wspólnie do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzzzo
pisalam juz wyslij ja na kurs samoobrony i tyle, wtedy nikt jej nie podskoczy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imię Matylda jest całkiem
ale tu nie chodzi o zażegnanie problemu siłą, bo z tego co zostało tu wyjaśnione, to jest znęcanie się psychiczne, które jest znacznie gorsze od fizycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest tak bardzo to mozliwe, że po przeniesieniu może zacząć się w nowej szkole piekło. Gdy dziecko jest przenoszone do innego 'centrum edukacji' to jest przeprowadzany szczegółowy wywiad "dlaczego dziecko zostaje przeniesione?" Jest to rozmowa dwóch dyrektorów(wyciągania plusów i minusów..co należy zrobić, aby poprawić tą haniebną statystykę)..I każdy nauczyciel dba o to, aby temu dziecku nie działa sie pod żadnym pozorem krzywda.. spotkałem się z kilkunastoma przypadkami, gdzie uczeń/uczennica zmienił/a szkołę i nie było żadnych problemów..są bardzo lubiani w nowych klasach.. szkoda_czasu jest facetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaa duzzo
za takim bachorami inaczej nie mozna tylko sila dzis sie znecaj nad nia psychicznie a jutro fizycznie lepszy kurs karate niz kolko teatralne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imię Matylda jest całkiem
kółko teatralne jest jak najbardziej na "tak", ale już w innej szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda..kółko teatralne pomaga rozwijać w sensie kulturowym.. A karate? zrobić z dziecka 'zabójcę' jak ten kryzys minie po zmianie szkół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytalam calego topiku ale... wg mnie masz niezwykla córke i zadna jej wina w tym ze nie chca je zaakceptowac,a nawet wg mnie to dla niej komplement ze debile z jej klasy, dla ktorych najwazniejsze sa pieniadze , ubrania, czy gadżety nie chcą sie z nia zadawac... Sytuacji pewnie nie zmienisz , proponowalabym zachecic córke do znalezzienia sobie innego towarzystwa , to podbuduje jej ego i nie bedzie tak przejmowac sie tym co dzieje sie w klasie :) Moze w Twoim miesicie sa miejsca w których mogla by pracowac jako wolontariusz z innymi młodymi ludzmi którzy w życiu maja inne priorytety... Mysle ze to moze jej bardzo pomóc ... serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka źle zrobiła
zarówno kółko teatralne jak i karate mogą być w porządku- pod jednym warunkiem- jeśli dziecko ma ochotę uczęszczać na takie zajęcia. Jestem przeciwnikiem wysyłania na siłę dziecka na zajęcia dodatkowe. Owszem zaproponować, ale nigdy nie podejmować decyzji za dziecko, które tę decyzję może pojdąc samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matylda ma niskie
poczucie wartości własnej Nie każdy musi mieć wysokie, ale dla nastolatki to może być koniec świata, zwłaszcza jak trafi na agresję. Najgorzej, że nie ma oparcia w wychowawyczyni. Polecam wizytę w poradni pedagogiczno-psychologicznej. Możesz się dowiedzieć u pedagoga o adres (tu jest przynależność ze względu na szkołę). Porozmawiasz z kimś fachowym, zamiast wysłuchiwac pomysłów przypadkowych ludzi na forum i tylko dodatkowo się denerwować. nie ubliżając nikomu, Polacy są ekspertami w każdej dziedzinie, w wychowywaniu dzieci też :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imię Matylda jest całkiem
a skąd wywnioskowałaś, że ma niskie poczucie własnej wartości? bo nie wdaje się w dyskusje z koleżaneczkami w klasie? ocenianie drugiego człowieka jest cudowne, jeszcze jak się go nie zna. proponowanie terapii, to kolejny wyczyn polaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matylda ma niskie
nie sugeruję, żeby od razu lecieć z dzieckiem do psychologa, tylko samemu się dowiedzieć. My, tu nie znamy cąłej sprawy, a może wystarczy rozmowa z kimś kto się zna, kilka prostych wskazówek, jak postępować. Poza tym w przypadkach agresji w szkole (psychicznej również) są ustalone procedury postępowania, i w poradni też się można o to dowiedzieć. Po co eksperymentowac na własnym dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imię Matylda jest całkiem
o żadnych eksperymentach nikt tutaj nie pisze, przenieść dziecko do innej szkoły i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matylda ma niskie
tak :) słowo psycholog przeraża tak samo jak proktolog czy seksuolog :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, z autopsji wiem , ze LEPIEJ byc zamknietym i skrytym, i jedynie sie usmiechac do innych niz byc ZBYT otwartą. Ja taka bylam, i to wlansie bylo przyczyną szydzenia i drwin, wlasnie to ze bylam otwarta i gadalam o wszystkim. Bylo tak w podstawowce, liceum i nawet na studiach! teraz skrytosci bede uczyla wlasna corke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imię Matylda jest całkiem
mnie przeraża, nie znoszę wszelkiej maści psychologów i terapeutów, już psychiatrę bardziej zniosę. a tamci, ocenią Cię nie znając, zrobią wodę z mózgu i zakwalifikują do osób z wyrazistym problemem ze sobą :-o ot psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka źle zrobiła
a ja uważam, ze bez współpracy z psychologiem czy pedagogiem się nie obejdzie, więc schowajmy nasze fobie przed psychologami. Rodzic musi wiedzieć jak się zachować. Nich idzie, porozmawia i się poradzi. Może rzeczywiście na początku nie wciągać w te wizyty dziecka- szczególnie, ze w wieku gimnazjalnym ktoś kto uczęszcza do psychologa jest "psycholem" ale to też już wina nietolerancji i społecznej fobii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matylda ma niskie
jeszcze jedna uwaga, ten przypadek jes tkolejnym, który udowadnia, że gimnazja były i są bardzo złym pomysłem. Najgorszy okres dojrzewania, a tu zmiana środowiska, nauczyciele mają to gdzieś, traktują gimnazja jak przechowalnie, bo dzieci przyjdą i pójdą... prawdopodbnie będize jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imię Matylda jest całkiem
ale kogo ma się radzić? przecież takim pedagogiem jest właśnie nauczyciel/wychowawca, który stwierdził, ze dziewczyna ma ze sobą problem i to ewidentnie jej wina, ze się nie integruje z klasą. żadnych pedagogów i psychologów, przenieś do innej szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka źle zrobiła
nauczyciel- pedagog- owszem. A wiesz jak wygląda przygotowanie pedagogiczne do pracy nauczyciela? Jest minimum informacji i wszystko to jest wprowadzenie -do pedagogiki, do psychologii rozwojowej, do pedagogiki społecznej, do biomedyki itd. Nie są to pełne tematy tylko zalążek tego czego uczą się ludzie na pedagogice ogólnej bądź społecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imię Matylda jest całkiem
co mnie interesuje czego się uczą a czego nie, idąc z problemem do wychowawczyni liczę na jej ingerencje i pomoc, a nie olanie problemu. w życiu dziecka nie wyślę do psychologa, nawet sama po poradę nie pójdę, chyba, że rzeczywiście sobie rady nie dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby faktycznie każdy pedagog szkolny umiał tak faktycznie pracowaćz dziećmi/młodzieżą..jestem w stanie pokazać pedagoga, który nie ma zielonego pojęcia o pomocy...skończył AWF, potem coś w kierunku pedagoga..ale on się zupełnie nie nadaje! MAtka każdego dziecka lepiej doradzi niż ten pedagog.. i trzeba powiedzieć to wprost..nie tylko on taki jeden jest.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×