nie potrafie dogadać sie z mężem na temat seksu

i prawie wogóle sie nie kłócimy . jedynie w seksie sie nie zgadzamy. czy taki związek ma przyszłość? boje sie że życie seksualne to podstawa a u nas ta podstawa jest krucha. :(

jakoś? to znaczy źle czy dobrze?

weź mu raz na tydzień sieknij OZP i masz z bani na całe życie :)

co to jest OZP?

my mamy to samo i jestesmy ze soba juz 18 lat ;)

weź do buzi, ssij, połknij proste

no to spoko. myślałam że trza sie rozwieść bo na starość kto mnie będzie chcial.

od tego są seksuologowie żeby pomagać poza tym jeśli problem leży w niemożności porozumienia to psycholog seks jest ważny, ale to że nie można się porozumieć nie znaczy że tak musi być zawsze do bolącego zęba nie ma co się przyzwyczajać, tylko go wyleczyć

Ajronie kochany. raz na tydzień by nie wystarczyło.

jak ci mało raz na tydzień to łykaj dwa razy dziennie, rano dla urody i wieczorem dla zdrowia :)

seksuolog? jak mam mu powiedzieć. choć do seksuologa? bo co. bo nie umiem z tobą porozmawiać? :(

a kto z Was nie chce Ty czy on? i dlaczego?

Cóż, wiele związków rozpada się z wyniku problemów z życiem erotycznym. Dlatego też życie seksualne nigdy nie powinno być podstawą związku. Podstawą związku powinna być dobra komunikacja, wzajemne zaufanie, wierność i wzajemna troska.

jeśli już to chodź

a na czym polega problem?? Czegoś Ci brakuje?? drugiej stronie czegoś brakuje??

nie chce ja. nie wiem czemu. im bardziej nalega tym bardziej nie chce. a jak dlugo seksu nie ma (czytaj np. trzy dni) to nalega i tak w kółko

Porozmawiaj ze swoim mężem na temat tego co was różni i spróbujcie znaleźć kompromis - wspólne stanowisko które względnie dobrze będzie odpowiadać potrzebom was obojga.

długo jesteście razem? nie potrzebujesz czy coś zrobił? zdradził i się brzydzisz albo nie tyle co on potrzebujesz?

a brakuje mi takiej spontaniczności i uniesienia. wszystko jest kontrolowane i.... krótkie

tak jak u nas :(

no to mu powiedz co czujesz jeśli oboje nie znajdziecie rozwiązania to jaki problem pójść do seksuologa czy psychologa?? Do dentysty też się wstydzicie chodzić??

nie chce mu zrobić przykrości bo on sie stara. ja lubie ostro i to mnie bardzo podnieca ale ostry seks kończy sie w dwóch minutach

Starajcie się uprawiać seks częściej. Gdy twój mąż przyzwyczai się do ostrego seksu, to może będzie dłużej wytrzymywał.

istnieje bardzo duże prawdopodobienstwo, że jesli nie będziesz znim sypiać znajdzie taką, która zechce. Większosć mężczyzn tak tłumaczy swoje zdrady- nie miał w domu, poszukam poza domem.

jeśli zauważysz czerniaka, czy grzybicę na skórze partnera to nie zrobisz mu przykrosci wysyłając do do dermatologa. Nie jest powodem do wstydu wizyta u dentysty jaki problem rozwiązać problem z pomocą specjalisty?? Lepiej wyjąć drzazgę niż leczyć stan zapalny. Nawet jak to nie jest przyjemne, to lepiej mieć udane życie seksualne niż poświęcać się "żeby nie zranić"

zoya, debilne wytłumaczenie ale niestety prawdziwe

może to ze mną jest problem i to ja sama powinnam pójść? boję sie jego reakcji. sami wiecie że facet nie jest taki szybki do wylewania uczuc przed obcymi.

no to idź sama, może to wystarczy

jesteśmy ze sobą pięć lat ale boję sie że znajdzie sobie kochanke. musze coś z tym zrobić bo przeciez go kocham.

bez raptownych ruchów- konsultacja ze specjalistą, rozmowa z partnerem, praca w związku jesteście drużyną mającą wspólny cel- satysfakcjonujące życie seksualne między innymi (dla obojga) Ty możesz mieć kochanka, on może mieć kochankę ale najlepiej mieć udany związek:D Wtedy nikt niczego nie szuka:)