Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słowniczkowa

znalezc prace to jest chyba jakies mission imposible

Polecane posty

Gość słowniczkowa

wiecie co juz mam dosc, nie wiem alebo wszystko jest po znajomosci, albo nie wiem. po prostu to jest komiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyklikana
a jak szukasz? i ile czasu juz szukasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowniczkowa
1,5 miesiaca, i nie pwoiem ze jakies mam chore ambicje, ale mowei czasami sie noz w kieszeni otwiera.a mi naprawde zalezy na pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wykształcenie
, kierunek, region ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowniczkowa
suzkam pracy w wawie, wyzsze, a teraz bede robila mgr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowniczkowa
to znaczy, jeste po licencajcie, a teraz pierwszy rok mgr rzecz jasna zaocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka....
nie chce mi się jakoś wierzyć że w wawie nie ma pracy;/ ja pracy szukałam tydzień jestem studentką dzienną ( ostatni rok) firma idzie mi na rekę ( mam dość elastyczny grafik mogę wyskoczyc na uczelnie jak mam potrzebę)a na dodatek nic z tego nie ma bo jestem zatrudniona normalnie na umowe o pracę w sumie jestem zadowolona w czasie tego tygodnia gdy szukałam pracy byłam na dwoch innych rozmowach kwalifikacyjnych na których też bym mnie z chęcia przyjeli ale nie byli mi w stanie zagwarantowac takiej elastyczności to bylo w lipcu, ja nawet wtedy nie znałam planu więc nawet nie potrafiłam im powiedzieć jak bym chciała pracować dostałam też zaproszenie na rozmowe kwalifikacyjną na asystentkę dyrektora ale jak sie zorientowałam gdzie jest ta firma to sama zrezygnowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wykształcenie
no ale jaki kierunek kończyłaś - to ma dziś zasadnicze znaczenia....??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowniczkowa
nie chce ci sie wierzyc? to musialas miec niesamoiwte szczescie, bo ja takiego jak dotad nie mam. ale to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowniczkowa
administracje. wiesz czasami mam watpliwosci czy to ma zasadnicze znaczenie, bo znam ludzi co maja jakies wyksztalcenie a nie pracuje zgodnie ze swoim kierunek, wiec z tym tez bywa roznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka....
czy szczęscie hmmm sama nie wiem może:) generalnie jak ostatnio czytam te wszystkie posty to zaczynam doceniac moją firmę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka....
nie obraź się za pytanie ale uczelnie państwowa czy prywatna? bo wiem że no niestety dużo firm na to patrzy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowniczkowa
nie obrazam sie, szkola jest dobra i nie slyszalam nigdy negatywnej opinii wsrod pracodawcow. nie wiem czy tu mozna podawac nazwe uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wykształcenie
No nie wiem czy tak patrzą :) Raczej zależy im żeby jak najmniej czlowiek chciał pieniędzy i miał jak największe doświadczenie :) Moi znajomi po prywatnej w większości pracują w zawodzie, już na studiach pracowali, a dookoła pełno państowwych z podobnymi kierunkami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka....
hmm moe po prostu faktycznie masz pecha:( no musisz szukać do skutku i nie poddawać się nie łam się na pewno coś znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wykształcenie
tutaj będzie problem z ta administracją, bo urzędy już pewnie w większości obsadzone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wykształcenie
studentka a TY też z Wawy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowniczkowa
dokladnie po administracji weuropejskiej, teraz robie zupelnie z czego innego mgr, i ze administracja to nie oznacza ze trzeba pracowac w urzedzie, wiec mydlenie oczu ze konczyles kierunek to ci cos da, owczesm na pewno cos daje ale nie jest decydujacym czynnikiem np. na stoaniwsku recepcjoniskti, no przepraszam bardzo moze na to stanowisko trzeba miec mba? jeszcze nie mam tyle lat zeby juz miec pdoyplowme. poza tym w jakiej branzy zaczynasz prace potem jeszcze sie doksztalcasz, wiec chrzanienie ze urzedy obsadzone i zapchane mnie wkurza. nie chce mi sie roziwja watku co potrafie, bo to zbedne, ale widze tez glabow czym sie zajmuja-sorry za wyrazenie, ale tak czesto gesto jest , ze licza sie znajomosci. nie dzikeuje za powodzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wykształcenie
Skąd takie oburzenie? Generalizujesz w przypadku uczelni, a unikasz generalizacji przy kierunkach ;) TYmczasem od samej uczelni ważniejszy jest kierunek...Co do administracji to jeśli się nie myle to takie połączenie prawa i ekonomii. Jednak nie stanowi chyba ani wykształcenia prawniczego ani ekonomicznego. Tymczasem najwięcej ofert jest właśnie z wykształceniem ekonomicznym, tych takich do biur czyli również dla administracji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowniczkowa
to nie oburzenie, tylko po rpsotu fakty jakie znam i jakie istnieja. jasne, wyksdztalcenie ekonomiczne, mozna powiedziec ze najwieksze zapotrzebowanie jest na inzynierow? i co z tego wynika? nie jestem niestety inzynierem i w tej dziedzinie pracy nie szukam, nie szukam pracy jako analityk finansowy, ani jako ekonomista, itp., itd., chce po porstu cos zaczac na przyklad jako asystentka, a asystentka, czy tam sekretarka, teraz tak ladnie nazywaja asystentka, tak jak wszysyc sa kierownikami -smiech na sali. mozna by wyeminieac kierunki. mam znajoma po filogii polskiej i zajmuje sie ekonomia? no i co? i znam wiele innych przykladow. wiec nie pilabym tak mocno do kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieprzenie na życzenie
wiem ze o prace jest ciezko, ale uwierz mi, wiem z autopsji - predzej czy pozniej cos dostaniesz... ja jestem na 2 roku studiow obecnie (powinnam byc na 5 bo jestem rocznik 85, ale niestety z wlasnej glupoty i lenistwa poszlam na uczelnie prywatna na poczatku i moj najwiekszy blad byl taki ze chcialam tam dociagnac do licencjatu, niestety poddalam sie bo chcialam sie czegos nauczyc a ten szkole nie uczyli NICZEGO, wiec przenioslam sie na uniwersytet i w tej chwili jestem w moich studiach zakochana, w koncu czegos sie ucze i widze dla siebie perspektywy). od poczatku ;) - jestem na 2 roku, szukalam w lipcu wakacyjnych praktyk, wyslalam 2 CV i zadzwonili z 2 firm, do jednej zostalam przyjeta na praktyki kompletnie w innej dziedzinie niz ta ktora studiuje (studiuje filologie obcą) i..odnalazlam sie w tej pracy :) moje praktyki trwaly 2 miesiace i zostalam zatrudniona na stale, co prawda narazie na umowe-zlecenie ale firma bardzo poszla mi na reke, bo studiuje dziennie i prawie codziennie mam zajecia, jednak po zajeciach przychodze do pracy i wyrabiam sobie godziny, wiec ze strony firmy byl to wieeelki krok ;) zarabiam za ok 80 h w miesiacu narazie tyle, ze gdybym pracowala na caly etat starczyloby mi na wszystko co potrzebne ;) uwierz, da sie, ale trzeba cierpliwosci. pociesze Cie tym, ze ja w kazde wakacje szukalam pracy, glownie w centrach handlowych w butikach i nigdy nighdzie mnie nie przyjeli. w tym roku zaczelam szukac zupelnie w czyms innym i zaskoczylo od razu. cierpliwosc, czas i przede wszystkim duza elastycznosc w wysylaniu CV, nie wybieraj ofert tylko w swoim kierunku, wybieraj rozne. a nuz sie uda i odnajdziesz sie w pracy w ktorej nigdy siebie nie widzialas. powodzenia. ps. mieszkam w Łodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spedytorka
do dziewczyny z łodzi: ja też mieszkam koło łodzi i bardzo jestem ciekawa w jakiej firmie pracujesz bo ja też nie mam pracy i obecnie jej szukam, jestem inżynierem po politechnice łodzkiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentessa.
Dziewczyny, a skad wiedzialyscie o jakis stanowiska sie ubiegac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowniczkowa
teraz tez studiuje to co lubie... tylko musze miec kase na opalcenie nastudia, bo na panstwoych czy nie, zaoczni i tak placa i to duze pieniadze. po porstu juz mam dosc. ale dzieki za pocieszenie, rzecz jasna nie poddaje sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wykształcenie
Problemy z pracą wynikają z tego, iż pokutuje u nas przekonanie, że jak skończysz bardzo dobrą uczelnie to pracodawcy bedą się o ciebie bili...Niestety dziś od samej uczelni ważniejszy jest kierunek. 90% kierunków to prawie pewne bezrobocie. Natomiast wiele osób jeszcze tego dziś nie rozumie i pchają sięna byle co byle była renoma, a później ich koledzy którzy trafili na studia zaoczne czy prywatne trochę z przypadku znajdują się często w lepszej sytuacji, bo mają kierunek poszukiwany na rynku...bo niewiele osób zapłaci za studia, po których nie bedą mogli pracy znaleźć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar30
niestety ale nie każdy ma umiejetnosci aby studiowac akurat ten kierunek ktory jest przyszlosciowy..... poza tym wina lezy tez po stronie uczelni ktore nie ksztalca w sposob nowoczesny i dostosowany do potrzeb wspołczesnego swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar30
łatwo wiec uogolniac , zrzucac wine na ludzi ze sami sa sobie winni ale prawda bardziej skomplikowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowniczkowa
popieram wypowiedz mar30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wykształcenie
Fakt może źle się wyraziłem. To nie wina ludzi, którzy na te studia idą, bo często mając 19 lat nie mają pojęcia co się z czym je. Myśle, że same uczelnie powinny ograniczać miejsce na kierunkach nierentownych...natomiast często sami rodzice starają się wysłać dziecko na uniwerek, na byle co, ale byle na uniwerek....Też nie ma się czemu dziwić, bo w ich młodości mgr bo uniwerku to był KTOŚ i miał pewne zatrudnienie...z wieloma kierunkami politechnicznymi jest niestety podobnie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowniczkowa
wiesz co sorry ale uczepiles sie tego wykszatlecenia jak rzep psiego ogona, czy uwazasz ze wiedza na studiach jest kluczem do odrazu znalezienia wymarzonej pracy? za 10 lat ego co nauczyles sie na studiach bedzie ci potrzebne chyba do nie powiem czego, jesli cos robisz nabierasz doswiadczenia uczysz sie.. po prostu juz nie moge nerwowo tego czytac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×