Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fsafsaas

przeprowadziłam sie do nowego domu...czy to jakies zwidy czy choroba psychiczna?

Polecane posty

Gość fsafsaas

Przeprowadziliśmy sie z moim męzem do domu nad morze. Dom wielki, stary, lekko zapuszczony, z ogrodem, zupełnie w moim stylu:) Mąż często wyjezdza na spotkania słuzbowe, mniej wiecej 1-2 razy w miesiacu na kilka dni. Ogólem połowe miesiecy jestem sama. Dom ma bogatą historię. Nalezał kiedys do arystokratycznej rodziny, którą zamordowali Nimecy w czasie wojny, po wojnie ktos tam z dalekiej rodziny go zremontował, a my go wukupiliśmy. I nie wiem czy to za sprawą tego, ze za bardzo wczułam sie w klimat domu, ale wydaje mi sie ze słysze rózne dziwne rzeczy. Np w nocy, słysze kroki stóp, ale gdy wychodze na korytarz nic nie widze. Czasami gdy wejde np do naszej biblioteki czuje zimno, chociaz temperatura w całym domu jest utrzymywana taka sama. Czasami, gdy gdzies wyjde, i stoje przed domem to widze jakąś postac, a gdy chce sie przyjrzec to niczego nie ma. Mój mąż niczego nie zauwazył, ale w nocy zasypia kamiennym snem, duzo czasu jest poza domem. Gdy mu to opowiedziałam, postukał mnie w czoło:D Nie wiem czy sama sobie to wymyslam, czy to moze byc postepująca choroba psychiczna, którą miała moja babcia (za duzo o tym nie wiem)...cholera, strasznie sie teraz boje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej zgłoś się z tym
do specjalisty. To nie jest normalne, musisz to zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też widziałam ten film
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsaas
to cholera nie jest śmieszne:O ja sie na serio boje, a wy jaja sobie robicie:P a co do tej choroby - mam 27lat, do tej pory czegos 'takiego' nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ma powiedzieć ta kobita
co brzydzi się guzików?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsaas
ostatnio cos skrzypiało jakby lóżko i nagle poczułam , że mam obfity orgazm. co to moglo być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksiandra przez duze K
mozesz podac wiecej przykładów? cos wiecej opowiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucynka z prowincji
duch Casanovy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsaas
nie ma sensu, i tak wszyscy sobie jaja robia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksiandra przez duze K
spróbuje ci pomóc, jesli cos wiecej bede wiedziała, wiec opowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zadna choroba psychczna, to sa raczej zle duchy. moze sprowadz ksiedza egzorcyste i niech poswieci dom. Moja sasiadke tak dreczyly w nocy. To nie sa zarty. Rózaniec tez ich odpedza wiec nos przy sobie i sie modl. Piszę Ci to co wiem od niej. I nie daj sie zastraszyc, tak naprawde to nic Ci nie moga zrobic, chyba ze sie im poddasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsaas
no wiec ten co mi orgazmy zrobil to szatan nie kogut lepszy od mojego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac ale
wydaje mi sie ze uprawialam seks z jakims duchem:Ddawno temu obudzilam sie podniecona w srodku nocy i doslownie czulam..to nie prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kuzynka kupila taki dom za grosze.Nikt go nie chcial kupic,bo straszyl w nim ponoc ostatni wlasciciel.Rodzina mojej kuzynki tez czasami ma wrazenie,ze ktos z nimi mieszka.Jednak nie boja sie,poniewaz kilka razy duch im pomogl.Zawsze glosno zwracali sie do niego po imieniu i dziekowali pozniej gdy uzyskali pomoc.Zawsze gdy u nich jestem czuje sie tam wspaniale,moglabym siedziec z nimi godzinami.Dom ma super atmosfere czego nie moglam powiedziec o ich ostatnim mieszkaniu.Tam zle sie czulam,wypijalam kawe i robilam wypad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsaas
No chyba mąż by mnie wyrzucił z domu jakbym takie szopki robiła:D:O Co sie dzieje? Jak już pisałam w nocy słysze kroki stóp, np słysze kroki które dochodzą do drzwi mojej sypialni, chwile tam 'stoją' i idą dalej. Czasami cos połoze, to potem znajduje to w zupełnie innym miejscu. Np kłade telefon na łóżku obok mnie, a potem znajduje go na komodzie na drugiej stronie pokoju, a jestem pewna ze go tam nie kładłam. Drzwi od pokoju w którym sie znajduje, otwierają sie, a potem gdy podchodze i je zamykam, od razu same sie otwierają i tak w kółko. Tez wspominałam o tym chłodzie, albo o osobie którą widze, a jak sie przypatrze to jej jednak nie ma. Słyszałam tez cichuteńkie szepty, są tak ciche, ze nie moge nawet odróżnic czy to głos meski czy damski i co on mówi...Zawsze bałam sie ze choroba przejdzie na mnie, ale dota nie miałam zadnych jej przejawów. A co do tych duchów...czy to nie dziwne ze tylko ja to słysze i widze?:O Przeciez gdyby cos tam naprawde było, to mąż tez by cos zauwazył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastyczny przykład
krzywdy Ci nie robią, to nie panikuj. Moja babcia mieszka w takim domu właśnie, kupiła za grosze, odrestaurowała, wyremontowała i okazało się, że sama w nim nie mieszka, na werandzie ustawiła bujający fotel, który ma tendencję do skrzypienia i mimo tego, że nikt na nim się nie buja, to fotel cały czas jest w ruchu, nie ważne, czy jest wiatr czy wiatru nie ma. Na strychu też ktoś zawsze buszuje, skrzypienie podłogi i hałasy, ale babcia się przyzwyczaiła, dom jest piękny i co najważniejsze przeszły jej wszystkie choroby i dolegliwości jakie miała, a miała ich masę. No i oczywiście na swoje 92 lata trzyma się super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolcia1965
do Fsafsaas Nie patrz na te w3ypowiedzi co te piszą ze jestes nienormalna. Ja tez małam parę przygód z tak zwanym duchem, Ja kiedys parcowałam w Akademiku w którym był kiedys szpital prawdopodobnie Psychiatryczny nie wiem dokładnie ale napewno szpital idę na obchud tego budynku przed pułnoca nikogo w budynku nie ma bo są wakacje zaglądam do jednego z pokoi patrze a tu ściana się świeci, myślałam ze lampa z podwórka dale odblask , ale nie bo żadnej lampy naprzeciwko nie ma, idę pare pokoi dalej otwieram drzwi a tu nagle jakby przezemnie przyszło jakieś zimno ale czułam jak wieje a wszystkie okna były pozamykane i nie było zadnego przeciągu uciekam z tamtąd bo naprawdę miałam takie uczucie jakby ktoś przezemnie przeszedł ,chcę zamknąć drzwi na portierni a nie umiem ktoś mi pcha z drugiej strony i nie chce mi dać je zamknąć ja je pcham z całej sily żeby je zamknąc ale w końcu udało mi się. Też powiedziałam o tym swoim kolegom z pracy i pukali się w głowę że ja głupoty gadam. W pazdzierniku tego samego roku studenci zamieszkują pewnej nocy wyskakują 2 studentki z tego właśnie pokoju gdzie się wcześniej świeciła ściana z wielkim krzykiem , ja ich się pytam co się stało a one będzie się z nas pani smiała , a ja mówie co się stało a one na to że w t7ym pokoju jest ktoś i patrzy się na nich jedna i druga to widzi , ale widzi tylko oczy i nic więcej. Ja wam napisałam taką sobie przygodę właśnie z duchami , i co powiecie o tym, nie ja jedna tylko kilka osub się przekonało co to jest życie pozagrobowe w jednym budynku. I nie ma co się śmiać , to nie jest nic do smiechu to trzeba samemu przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna zmija- nie wiem czy to dobrze tak z duchem rozmawiac. Czlowiek w ten sposob otwiera sie na nadprzyrodzone zjawiska. Jesli teraz zaczna go wypedzac, moze dopiero sie dziac. :o wydaje mi sie ze nawet sa juz opetani, ale poki sa mu przychylni, ze tak powiem to jest ok. Bo o to mu chodzilo, zeby ich sciagnac na swoja strone. Na necie jest duzo informacji na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w ogole sie nie przejmuj tym, nie daj sie zastraszyc, to sa dusze ktore nie znalazly swojego mijsca i bladza, wlasnie w tym miejscu gdzie keidys mieszkali, pomodl sie za te dusze, a ksiedz sprowadz jak meza nie bedzie - on naprawde nie musi o tym wiedziec. A bedziesz miala spokoj. Ja kiedys ogladalam wieczorem film, swiatla byly pogaszone i zapalilo sie swiatlo w pokoju obok. Rozmawialam o tym z ksiedze, i powiedzial mi ze tak moze byc, ze moze sie np. wlaczyc sam tv itp. ale zeby sie nie dac po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolcia1965
Po prostu też trzeba się za nich pomodlić mi to pomogło i pużniej miałam spokuj. Teraz ten budynek jest zamknięty bo idzie do kapitalnego remontu, i już w nim nie pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksiandra przez duze K
moja droga, to mi wygląda na typowego poltergeista - jest to najczęśniej duch osób zmarłych nie śmiercia naturalną czyli np.samobójstwo albo morderstwo. Najczęściej dotykają one jednej osoby (chociaz są przypadki, gdzie wszyscy mieszkańcy czuja obecność ducha, ale zazwyczaj jest to wtedy, gdy energia duchów jest zwiększona, czyli prościej mówiac - jest ich kilka). Zazwyczaj chodza po domu, otwierają, zamykają drzwi i okna, rzucają przenosą przedmiotami, czasami dotykają ludzi, np ich włosy, bawia sie, jesli to tak mozna powiedziec z dziećmi, np wyciagają je z kojców i sadzają na podłodze itp.na dorosłego tak nie działają, bo nie mają az tyle energii. Na twoim miejscu albo bym odprawiła egzorcyzmy albo sie stamtąd wyprowadziła. Z własnego doświadczenia wiem, ze na duższa mete czegos takiego nie da sie dobrze przezyc, jesli poltergeist jest złośliwy. Z czasem moze zacząć cie szaprac za włosy, nie pozwoli ci wyjść z domu, moze rzucac w ciebie na tyle ciezkimi przedmiotami, na ile jego energia mu pozwoli, czyli np patelnią, garnkami.... A wiec jeszcze raz powtórze: to ze tylko ciebie atakuja swiadczy o tym, ze mają małą energie. a ty jestes mniej silna psychicznie (czyli dla nich bardziej dostepna) niż twój mąż.Dziecie rozumiem ze nie macie, bo nie wspomniałas o nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czlowiek a dusza to juz nie to samo, a proszac go o pomoc, czy w ogole probujac nawiazac z nim kontakt, juz weszli w inny wymiar. To najgorsze co moze byc. A dlaczego nie zapytaja sie go: Kim jestes i czego oczekujesz? To ze duch bedzie tkwil w tym domu bez konca, mu nie pomoze, dusza musia odnalezs swe miejsce i isc dalej. Mozeliwe ze on nawet nie zdaje sobie sprawy z tego ze umarl i trzeba mu to powiedziec. A ta sasiadka chodzi na msze egzorcystyczne i ma zamiar wezwac ksiedza. Nie tylko dla dobra domownikow ale i tej duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aleksaindria- ma racje, czlowiek slaby psychicznie jest bardziej podatny na tego typu doswiadczenia. dobrowolnie przyjmuje wszystko do siebie - dobre i zle rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A magia, wrozby, joga, praca z podswiadomoscia tez tym sposobem otwiera sie czlowiek na zle moce :o Zastanwaiam sie czy przez joge tego nie mialam, a w stan alfa tez wchodzilam i chyba od tego sie zaczelo. Ale wiem, ze nie maja one wladzy na rozancem i uciekaja od razu. Ale juz od dluzszego czasu mam spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebas_krk
do fsafsaas jeśli to co mówisz jest prawdą to z Tobą jest w wszystko w porządku tylko z domem nie jest. 1. powyrzucaj wszystkie amulety , karty tarota spal , horoskopy etc. to przyciąga duchy 2. z duchami nie da się koegzystować - wypalisz się psychicznie szybciej niż ci sie wydaje 3. idż do jakiegoś księdza i poproś o odprawienie mszy w domu o spokój duszy mieszkańców , takie rzeczy się zdarzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość objawy wskazują na schizo...
:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie złe moce? :D Od razu widać zgubny wpływ telewizji na społeczeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×