sluby czerwiec 2009

Aga-fajny pomysl z tym drukiem na alkohol,sami to planujemy robic razem z winietkami z papieru ktory zostal z zaproszen :) jeszzce chce pare wierszykow wydrukowac na zdrowie pary mlodej. chce zuzyc to co jest,a co tam! aha no i glupio troche ze akurat Ty idziesz szukac ubrania zalobnego.. no bo tak troche niezrecznie.. w koncu jasne ze jestes ogolnie pozytywnie do slubu nastawiona,a tu jeszcze masz sie tak dolowac... no ale to w koncu przyjaciolka.

magdusiarose, cięzko powiedzieć jak sobie ciebie wyobrażałam, jako wysoką brunetkę, w ekstrawaganckich ciuchach, jakos tak, teraz jest mi ciężko to okreslić, bo już wiem, jak wyglądasz. :):):):):):):):):):):):) Tylko Aga wyglądała mniej tak, jak ja sobie wyobrażałam, reszta zupełnie inaczej, np. lisafrank.... Doznalam szoku, jak ją zobaczyłam. :):):) Albo słoneczko T, zupełnie inne wyobrażenie miałam niż okazało się w rzeczywistości... No, cóz PRAWIE zawsze się mylę, co do ludzi i swoich wyobrażeń... ;) Mi też sie wydaje, że dałam mu w sam raz, bo jakby czyutali albo wywieszali, dalabym 100zł, rzuciłabym się,ale w takim wypadku, to niech spada :P :):):):):)):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)

A tak w ogóle to dzisiaj zarezerwowałam i wpłaciłam zaliczkę na nasza podróż poslubną. :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Także termin zarezerwowany i jedziemy 15 czerwca na podróz.... aler będzie miło... Mam nadzieję... ;);););) Nie wiem, czy Wam mówiłam, ale niedlugo, może nawet już w przyszłym tygodniu wyprowadzam sie od Łosia.... Tzn. mam nadzieję, że dam radę.... Bo ciężko bęzie nie sypiać z nim w jednym łóżku [przez ponad miesiąc...

heh ja raczej zwyczajna jestem :):) ubieram sie normalnie, a to akurat byly swieta w sumie wiec cudem zalozylam spodnice bo Moj lubi ;););) Sroda Ty mi bardzo przypominasz corke znajomych z Anglii, b.podobna jest do Ciebie. ksztalt twarzy, usmiech ;) czasem jak patrze na kogos to mi sie wydaje ze cos juz jakby podobnego w tym kims widzialam gdzies indziej i tyle wertuje w glowie ze potem dochodze do wniosku, ze ktos jest do kogos podobny. hmm no nie wiem jak Wasi faceci wygladaja ale musze zaczac szperac na NK ;);)

hm no ciezko Wam bedzie.. my juz tez po 1 spowiedzi i tez mi glupio cokolwiek teraz myslec ;);););) hmm no i sie raczej ograniczamy :) no bo glupio przed slubem. gratuluje podrozy posubnej :) heh jak bedziecie w podrozy poslubnej to my dopiero ebdziemy na urlop przedslubny zjezdzac w celu organizacji slubu :):):) ehh zycie :)

magdusuiarose, obiecałam i nie wysłalam ci namiarów moich na nk, ale już sie naprawiam i wysyłam. :):):):) Ja Wam zazdroszczę, że ja będę już po, a Wy dopiero przed, szkoda, ale cóż takie życie....

magdusiarose, poszło :)

ok dzieki ale lukne dopiero wieczorkiem :) poza tym jakos w pracy ciagle dzis jakies imprezy,wieczorem tez, chyba sie zaczelo powoli majowo :):)

No my sezon grillowy zaczynamy już w tę sobotę, jak nic sie nie zmieni, oczywiście.

Magdusiarose, Wkleiłam Ci linka do mojego profilu na NK:)

dzieki Aga ;) jak zobaczycie potem ze ktos dziwny patrzyl to znaczy ze to ja :) jako magdusia ;);)

Ale mi dzień szybko dzisiaj leci. Bez kitu, nie wiedziałam, że jest juz po 12.00, spopjrzalam i szok!!! Dzisiaj czeka mnie próba, poniewaz Łosia ojciec ma imprezę w pracy i ja go wiozędo domu, ale w tym wszystkim najgorsze jest to, że będę jechała jego samochodem!!! ale po kolei... Łosia tata to typ człowieka, który nie daje samochodu nikomu, dosłoawnie. Moja teściowa, a jego żona nie jeździ już od kilku lat, bo tak się denerwowal jak ona prowadziła, że w końcu ona się wkurzyła i przestała jeździć, obrażąjąc się na męża swojego, a mojego teścia. Teść owszem jak prowadzę swój samochód, to wsiądzie i nie ma żadnego problemu, ale jego samochodem nigdy nie jechalam i chyba tylko raz dał Łosiowi i raz Łosia bratu i to by było na tyle. TYlko teść jeździ swoim samochodem, uważa, że żony i samochodu sie nie pożycza i tak w ogóle to dzisiaj miał jechać do pracy autobusem, a brat Łosia miał po niego do pracy przyjechać, ale autobus rano mu zwiał, a że ja teraz jestem bez samochodu, a pracujemy w jednej miejscowości niedalo od siebie, to zadzwonił do mnie i spytał, czy go zwiozę do domu.... Oczywiście, że zwiozę odparłam io spytałam, czy dojdzie do samochodu... :D Powiedział, żebym nie przesadzał. ale mówię Wam dziewczyny, że pewnie przed wyjściem z pracy dostanę rozwolnienia ze stresu.... Nie wyobrażam sobie tego, tym bardziej ,zę sa korki o tej porze i to może być ciężka przeprawa.... "Trzymcie" za mnie kciuki :D

Trzymam kciuki, Środo,ale napewno bedzie dobrze,nie stresuj sie:) Chociaz ja tez nie lubie jezdzic czyims samochodem,a szczegolnie,ze sama mam od roku prawko i jesli jezdze to tylko autem M, a tam jest wspomaganie kierownicy i skrzynia automat ..a jak jade innym autem czy to brata M czy moich rodzicow to takich \"bajerow\" ;) nie ma:(W swieta kilka dni wozilam brata M-On pil..a ja nie musialam:) I tez mialam test-bo wiozlam ksiedza na pogrzeb i z pogrzebu...i jeszcze w spodniczce z rozcieciem z przodu a ten moj M wsadzil ksiedza do przodu:/ Ale przeszlam jakos:DNajgorzej pod górkę;) A wogole to straaaaaaasznie duzo mam dzis pracy...czyt. Szef w poblizu wiec musialam miec duzo pracy:) Teraz troche poobijam sie:) KAWCIU!!!!!!Gdzie jestes? Pisz co tam u Ciebie? Teorio!!!!Obrazilas sie na nas?

jakbyscie sie nudziliy to pomozcie mi znalesc fajny tekst na zawieszki na alkohol:D

no ja szukam po tekstach na alkohol w googlach,ale mam zapisane w domu,wiec nie moge podac teraz. Sroda powodzenia ;) nielada zadanie Cie czeka! no ja chyba pomysle wreszcie o jakims ladnym tekscie dla rodzicow,zeby dolaczyc i dac im,trzeba cos skombinowac. juz mam jakas wizje,tylko to sklecic. tak na pol strony,alá wypracowanie,ale chce cos od siebie napisac,a nie krotko sztucznie dziekuje. Aga,niezle musialo sie ejchac z ksiedzem w krotkiej spodniczce !!! szok,a ksiadz przezyl od nadmiaru emocji??!?! :):):):):)

a w ogole chce jutro zapytac te doradczynie cala o ladycompa.bo mysle o czyms takim coraz powazniej,naczytalam sie opinii,wiem jak sie obserwowac,ale nie wyobrazam sobie obserwowac sie caly bity rok a w koncu mezem trzeba sie zajac ;);););) co WY o tym myslicie?o takich urzadzenaich? chyba trafne jest stwierdzenie,ze po prostu zrzuca sie odpowiedzialnosc na ladycompa i tyle.tylko ze kurcze troche drogie..ale sie uzbiera.. nie chce sie truc niczym.

magdusiarose, ja nawet nie wiem, co to jest...:) Aga, Tobie wysyłam na maila teksty, z których my wybieraliśmy i ten, który wybralismy. Idzie juz do ciebuie...

Juz sprawdzam poczte....teraz szukalam jakiegos sznureczka do przywiazania gotowych zawieszek do butelek-mysle tez nad tasienka ale tasiemka bedzie sie strzepic,no nie?A nie wiem jak obrobic by sie nie szczepila..kiedy probowalam przypalac...ale efekt byl oplakany:( Kurcze...ale mit o sprawia radosci wymyslanie samemu..a co dopiero jakz aczne to robic:)I bedzie fajnie ygladac-bo jak pamietasz Środo moje winietki i to bedzie podobnie zrobione,z tym ze brzegi zlotego papieru chyba wykoncze specjalnymi nozyczkami ozdobnymi:)

takie urzadzenie wskazujace kiedy sie ma dni plodne i nieplodne. kalendarzyk malzenski swego rodzaju.

Tejsty wydrukowalam tez sobie z roznych stron i te Twoje Środo tez,wiec w domu wybierzemy cos z tym moim:) Juz nie moge sie doczekac kiedy zaczne to robic:D

Aga, wiem, wiem, pamiętam. Zaproszenia mialas piekne i winietki również. My sie zastanawiamy nad winietkami, tzn. chcemy mieć winietki, ale nie wiemy, jak to rodzicom Łosia powiedzieć... Ciężko będzie... magdusiarose, a po co to Wam???

Szczerze magdusiarose to nie wiem, co ci moger napisać. Każdy robi według własnego uznania.... My np. stosujemy metodę przerywniczą ;), nie będę tu pisać dlaczego, bo nie chcę się za bardzo obnażać... Kiedyś stosowałam tabletki ale teraz nie muszę, bo i tak Łos nie może do końca we mnie, nieważne..:O:O:O

hm no a ja sie wszelkich boje, tabletek nie chce lykac, prezerwatywa to slabe wyjscie, w koncu to maz :) no i tak teraz mysle o urzadzeniu ktore bedzie nam mowic kiedy mozemy a kiedy nie. podobno sie sprawdza 99.3%. co dzien sprawdza sie temp. malutkie,nosi sie w torebce. no ja o tym mysle,bo babka od poradnictwa mnie nie przekona do stosowania kalendarzyka i naturalnego planowania rodziny. a cialo mozna poobserwowac sobie tak czy siak, nauczyc sie.ale nie docelowo zeby iwedziec kiedy moge a kiedy nie.. plastry nby dobre,ale to wciaz ingerencja,ktorej nie chce.

Środo,to jak pamietasz moją kolorystyke to moze podpowiesz mi jakiego koloru wybralabys szureczek do zawieszenia zawieszek-bo ja mysle,ze najlepiej bedzie zlotego-najlepiej ciemnozlotego,zeby odroznialo sie od papieru ecru-papier zloty bedzie tlem-jak w winietkach:) A co do poruszonego przez Was tematu zabezpieczenia sie....to ja wogole nie zamierzam sie zabezpieczac-przynajmniej do 1 dziecka;)Ale ja to juz mam swoje lata to nie ma co zwlekac z ciążą;)

Aguś, według mnie stary złoto będzie najlepsze. Jest to bardzo ładny i elegancki kolor, a do winietek i zaproszeń, jak będzie na wódeczce będzie pasował jak ulał, to będzie MOIM zdaniem najlepszy wybór.... magdusiarose, każdy robi jak uważa, nie chcesz ingerencji \"obcych subtancji\", to ja to rozumiem, to chyba to urządzenie będzie najlpszym wyjściem. My idziemy na żywioł, prawie...

Kurcze,ledwo zadam Wam jakies pytanie i przychodzą mi do glowy 100 mysli na minute:DI znalazlam na necie zawieszki robione na tasiemkach-ktorych konce są wklejane miedzy wartswy papieru-a wiec strzepic sie nie beda:DMoze to lepsze niz sznureczki:)? Nadąrzacie;)?

jasne Aga, to madrzejsze wyjscie! ale ja chyba zrobie zwykle zawieszki na tasiemce przez dziurke w papierze na kokardke :) no bo mysle,ze tylko na poczatku beda patrzec na takie zawieszki,a potem juz malo kto bedzie zwracac uwage,wiec zrobimy tylko na iles pierwszych wodek ;) wiem,ze chyba niektorzy goscie sobie biora takie zawieszki na pamiatke z wesela,chyba tak mi sie kojarzy,o ile sa ladniutkie :)

Jak zwykle wroce z pracy z głową peeeeeełną pomysłów:D Magdusiarose-planowalam wlasnie robic dzirke i przewlekac tasiemke-ale tasiemka ktora sie tnie nozyczkami strzepi sie dltagoe suzkalam innego wyjscia i albo wezme te sznureczki-one mniej sie strzepia lub tasiemke ale wtedy przykleje jej konce. Teraz mam kolejny problem-chce zrobic to ksztalcie romba -ale teks zeby byl poziomo jak to zrobic :(

My np. nie mamy zawieszek, bo uważamy, że są niepraktycznei zdania nie zmienie, za to mamy naklejki na wódeczkę, takie samoprzylepne i na każdej wodce będzie taka nalepka z wierszykiem, datą ślubu i naszymi imionami, to ani nie będzie przeszkadzać, a goście jak dostaną wódeczkę, będą na bank wiedzieli od kogo to, nawet po 10 latach... ale każdy robi według własnego uznania, w zasadzie moglismy mieć w ogóle bezi tez by było ok.

Wiem Środo,znam Twoje zdanie i bron Boze go nie neguje....moj M nie chcial naklejek, a ja to nawet bylam za tym:) A poza tym zostalo nam maaaaaaaase papieru z zaproszen i winietek